miracidium
Nowicjusz
Piszę bo zastanawiam sie na modą dresiarstwa w Polsce! Nie mam nic do tworzenia nowych subkultur, ale wkurza mnie narastająca ekspansja dresów w polskim społeczeństwie. Nie wiem czy mam rację ale zauważyłem że bycie dresem oznacza chamstwo, agresję i pseudokibicowanie. W naszej społeczności rzadko widuje się "normalnych" dresów a raczej spotyka się ludzi z kregów marginesowych, ćpunów, walecznych supermanów, złodziei komórek... Czy też to zauważyliście? Bedąc za granicą (Niemcy,Holandia) spotkałem sie z innym typem dresiarstwa- byli to ludzie miłujący sie w orginalnych ciuchach typu NIKE i ADIDAS, bardzo inteligentni, nie cechujacy sie wrodzona agresja i chamstwem! Zastanawiam sie czy zle cechy tej subkultury sa charakterystyczne tylko dla Polaków? Czy wzrost ilości dresów będzie powodował strach przed wyjściem na miasto, wejściem na stadiony i rosnącą ilość pubów z napisami "dresiarzom wstęp wzbroniony"? Nie uważacie to za nienormalne zjawisko, że u nas człowiek z dresem na sobie juz z góry skazany jest na wypisanie mu etykiety na czole "cham"? bo tak jest w moim przypadku- ze wychodzac na ulice i spotykajac jakiegos dresa od razu rysuje w myslach jego zly charakter i agresje! Czy kiedys udowodnia nam ze wsrod nich jest wiekszosc ludzi takich jakich spotkalem za granica tzn. kulturalnych, umiejących sie dobrze bawić, a których ubiór jest tylko symbolem subkultury?