Wiem o co chodzi w tych klockach. Usiądź wygodnie, bo będzie co czytać. Przeczytaj uważnie, a dostaniesz odpowiedź.
Osobiście nie miałem wielu jazd związanych z duchami, ale moja ciocia zgoła tak. Wszystko zaczęło się u niej gdy dała sobie powróżyć z ręki (miała postawe, że skoro i tak nie wierze, to nie wydarzy się .. a jednak działo się).
Nieraz gdy bywała w odwiedzinach u rodziny na Śląsku, znajdował się ktoś kto powróżył. Nieraz też ktoś ze znajomych chętnie świadczył te usługi
Jednak przełomem był dzień, gdy koleżanka powiedziała, żeby przeszła się z nią do gościa, który powróży z kart. Ciotka stwierdziła, że i tak nie wierzy w to, więc pójdzie. Gdy wchodziła do pokoju pomyślała "Co za diabeł siedzi z tymi kartami?!" Tarocista powiedział jej, by usiadła, a potem rzekł: "Pomyślała pani o mnie <<co za diabeł siedzi z tymi kartami>>". Ona prawie zemdlała z wrażenia. Potem zaczął jej mówić, co się wydarzy .. czyste czarnowidzenie .. ten umrze wtedy, a tamten wtedy, z tobą będzie tak i tak. Wszystko się spełniło na przestrzeni lat.
Jej kilkuletni synek, będący pod nadzorem dziadków (dziadek dosłownie na kilka kroków od niego), wychylił się przez okno i się wypadł. Raczej dało by się jeszcze go uratować, bo żył przez kilka godzin, ale służba zdrowia funkcjonowała koszmarnie (jeździli z szpitala do szpitala a dziecko zmarło po drodze).
Kilka lat minęło po traumatycznym przeżyciu, a tu następne i to jeszcze trudniejsze do zrozumienia i zniesienia. Jej mąż miał nadciśnienie i lekarz zalecił, by codziennie spacerował po lesie. Tak robił, bo jednak pomagało. Jednego razu poszedł do tego, niemałego lasu i zemdlał. Problem w tym w jakim miejscu .. maszynista po zdarzeniu mówił, że za późno zauważył, że ktoś leży na torach i nie wyhamował! Pociąg go wręcz poszatkował! Trumna była zamknięta na pogrzebie, bo widok był nieludzki.
Ona sama, jako efekt uboczny bliskich spotkań trzeciego stopnia w wróżbami i tarotem miała niezłe jazdy po nocach. Potrafiła wyczuwać w nocy obecność pewnych istot. Słyszała jak ktoś chodził po mieszkaniu. Duchy ściągały jej kołdre, a ona nieraz nie mogła dłuższy czas usnąć przez te odwiedziny. Jak zasypiała, to przy włączonej lampce nocnej.
Dlaczego przypisuje tym zdarzeniom takie znaczenie? Po przeczytaniu Pisma Świętego zrozumiałem, że moc duchowa pochodzi z 2 źródeł tj. albo od Boga albo od Lucyfera. Skoro Bóg absolutnie nakazuje nie mieć nic wspólnego z praktykami okultystycznymi (od wróżenia począwszy po spirytyzm, satanizm itp), to jest jasne, że pochodzi to od Władcy Ciemności. Praktykowanie czegoś takiego to coś pokroju powiedzenia: "Poprowadź mnie Lucyferze przez życie"
Tak też się stało i widać kim jest diabeł i jakie ma zamysły .. niszczyć, zabijać, gwałcić, czynić życie nieznośnym.
Jakie są rozwiązania?
Zrobić tak jak czynili ludzie opisani w Biblii (Dzieje Apostolskie 19,18-19a) -
"Wielu z tych, którzy uwierzyli, przychodziło, wyznawało i ujawniało swoje uczynki. A niemało z tych, którzy oddawało się czarnoksięstwu, znosiło księgi, paliło je wobec wszystkich"
1) Za grzech są konsekwencje na ziemi i potem. Jako efekt jest wieczne oddalenie od Boga. W konsekwencji grzechu każdy człowiek powinien za niego umrzeć. Jest jednak wyjątek .. gdy ktoś bezgrzeszny umrze w moje miejsce. Pan Jezus zmarł nie tylko za wszystkich, ale przede wszystkim za mnie. Zrobił to dla mnie i za mnie. Gdybym był tylko jedyną osobą na świecie, to zmarłby właśnie za mnie, bym nie musiał iść na wieczne zatracenie. To jest wielka, prawdziwa miłość!
2) Potrzeba wyznać, wyjawić swoje winy - pomodlić się swoimi słowami do Boga, szczerze żałując za czynienie lub/i uczestniczenie w praktykach demonicznych. Żałować szczerze i za inne winy, jakie się pamięta, mówiąc je na głos Bogu swoimi słowami. Następnie poprosić swoimi słowami, by Jezus był moim Zbawcą i Panem (tym, który za mnie zmarł i mnie
poprowadzi przez życie na zasadach biblijnych) - taka postawa jest nazywana nowym narodzeniem, nawróceniem czy pojednaniem się z Bogiem. Jeśli to uczynisz szczerze, to tak właśnie się stanie.
3) Wziąć wszystkie te przeklęte rzeczy i spalić, zniszczyć itp (amulety, książki o magii, wahadełka, różdżki itp)
4) Przyłączyć się do ludzi pojednanych z Bogiem, którzy poważają autorytet Biblii (np: Ruch Nowego Życia, Kościół Baptystyczny, Kościół Wolnych Chrześcijan, Kościół Zielonoświątkowy itp)
5) Módl się codziennie swoimi słowami do Boga i czytaj Pismo Święte, by poznać Boga lepiej.
6) Jeśli będziesz doświadczać nadal obecności demonicznych, poproś pastora i kościół o modlitwę uwolnienia
Jeśli masz jakieś pytania, to napisz na mój mail: pszuma@wp.pl