Czy oglądanie filmów porno to grzech?

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Dla mnie tak.
Waldemar Łysiak za jeden z najbardziej rozpustnych, szowinistycznych i wyuzdanych obrazów uważa "stos Sardanapala" Delacroix.
Ja się z nim zgadzam. Wszystko zależy od odbiorcy.
Einherjar dał ciekawą kontre - jeśli gej ogląda porno z dwoma lesbijkami i to go nie kręci z powodów wiadomych to czy to już nie jest porno?
A ja mam lepsze pytanie - czy jeśli hetero porno ogląda normalny facet hetero i to go nie rusza to już nie jest porno? No jak by nie patrzeć z definicji wynika że nie jest. Dla tego faceta oczywiście. Bo dla mnie czy dla ciebie już może być. Jednak uznajemy powszechnie, że nie może tak być by porno raz nim było raz nie.

ten obraz kręci mną duuuużo bardziej niż najostrzejsze porno.310px-Eugène_Delacroix_-_La_Mort_de_Sardanapale.jpg
 

dorkfargog

Bywalec
Dołączył
14 Czerwiec 2011
Posty
869
Punkty reakcji
31
Wiek
31
Miasto
Pomorze Zachodnie
Myślę, że powszechne rozumienie tego co jest pornografią a co nie jest (z pewną granicą niepewności w niektórych wypadach) jest tutaj najbardziej odpowiednie.

Idąc tokiem tych pytań to z perspektywy człowieka aseksualnego nic nie jest będzie ani pornografią ani erotyką :)
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Dork... nie mówimy o przypadku człowieka aseksualnego.
Nie ma też czegoś takiego jak powszechne rozumienie pornografii, właśnie z tego powodu, że pornografia jet bardzo subiektywna.

Jeszcze mi się coś przypomniało. Amerykanie definiują pornografię jako ukazanie pełnej gotowości u mężczyzny do odbycia stosunku. No i zostaje problem kobiety.... np. tych przykładowych dwóch lesbijek.
W prawie polskim pornografia jest nadal pojęciem niedookreślonym.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Nie mam zamiaru się przyznać do tego, że nie mam racji, gdy uważam, że ją mam. Mój punkt widzenia już znasz. Skoro istnieje pojęcie "dziecięca pornografia" i jest ono stosowane przez ogół ludzi we wszystkich krajach świata, to idąc tokiem Twojego indywidualnego myślenia nie jest to pornografia dla ludzi, których dzieci nie pociągają, a skoro tak się dzieje, można ją spokojnie publikować w internecie. Bo przecież pornografia Twoim zdaniem to pojęcie subiektywne. Jeśli widziałbym film z dwoma gejami (chciałbym zaznaczyć błąd, nie "dwoma lesbijkami" a "dwiema") to mimo iż mnie nie podnieca seksualnie, nazwałbym go pornografią, jeśli widziałbym tam stosunek seksualny między nimi. Jeśli widzę kobietę i mężczyznę w jakimś filmie, powiedzmy Monicę Bellucci i Jose Fidalgo w "Heartango", gdzie tańczą, a potem dochodzi do stosunku między nimi, nazwałbym to erotyką. A jeśli widzę malowidło na ścianie kaplicy, jest to akt. Dlaczego? Bo jednak są pewne pojęcia ogólnie przyjęte. W tym momencie podajesz mało rozsądny przykład, że Ciebie pobudza jakiś obraz. Równie dobrze możesz powiedzieć, że Hitler nie był ludobójcą, bo Ty to widzisz inaczej - przecież to żołnierze zabijali. Polecałbym Ci, tak już bardziej osobiście, unikać definicji z wikipedii. Za chwilę mogę stworzyć tam konto i edytować definicję podając, że Pornografia była córką Walezego.

EDIT:
Z drugiej strony źle interpretujesz tę informację tam zawartą.

(...)nagości w sposób rozpustny lub perwersyjny, którego celem jest wywołanie u odbiorcy podniecenia seksualnego

Zatem musi być to nagość przedstawiona w sposób rozpustny i perwersyjny, czego na tych obrazach nie ma i nie taki był zamiar. Nie to musiało być celem, więc Twoje indywidualne doznania nie muszą zmieniać kierunku obracania się Ziemi.
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Duo: Alan, wymień grzechy ciężkie.

Wymienię trzy: jazda na ręcznym ,danie komuś w mordę bez powodu ,aborcja.
Wszystkie trzy grzechy są grzechami ciężkimi.Z tym,że różnią się wagą.
Jazda na ręcznym - 3kg. :D
Danie komuś w mordę - 3kg. :D
Aborcja - 100 ton. :angry:


A w Gdańsku mamy cudowny renesansowy ołtarz Hansa Memlinga który został nie dość że ukradziony przez naszego pirata Pawła Bencke to jeszcze pełen jest golasów.

Pokaż załącznik: 42631

To nie jest pornografia.Sceny biblijne bardzo często pokazują golasów.

Co się tyczy ołtarza w Gdańsku,to widziałem go jako mały chłopiec.Było to w Katedrze Oliwskiej,gdzie są te słynne organy.Jeśli się mylę to mnie popraw.
Przewodnik tłumaczył,że ci po prawej to ludzie strąceni do piekieł.Są wśród nich także kapłani (to ci z tymi ogolonymi głowami).
Po lewej to ci ,którzy wstępują do nieba.
Przynajmniej ja tak pamiętam. :tongue:
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Widzisz Einhejner cały czas dmiesz w jedna tubę.
Definicja pornografii jest taka sama bez względu na to skąd ją zaczerpniesz. A akurat wiki podaje definicję która jest zbieżna z definicją w prawie polskim.
Masz pecha, może sam się domyślisz dlaczego.
Art 202. & 1.
Kto publicznie prezentuje tresci pornograficzne w taki sposob,
ze moze to narzucic ich odbior osobie, ktora tego sobie nie
zyczy, podlega karze ograniczenia wolnosci albo pozbawienia
wolnosci do roku.

Treści pornograficzne - wykładania:
Pojecie pornografi nie jest jednoznacznie
zdefiniowane. W potocznym rozumieniu
pornografia to pisma, druki, przedstawienia, filmy, zdjecia, obrazy,
rysunki, oraz inne przedmioty tresci
nieprzyzwoitej, obliczone na wywolanie podniecenia erotycznego u
odbiorcow. okreslenie, czy konkretny
przedmiot zawiera tresci pornograficzne, nastrecza w praktyce wielu
trudnosci, ktore biora sie z niemoznosci
wyznaczenia jednoznacznych kryteriow pozwalajacych na uznanie iz dana
tresc moze wywolac podniecenie
erotyczne. Rozny jest bowiem stopien wrazliwosci poszczegolnych osob na
bodzce erotyczne, zmienne sa
rowniez spoleczne normy, wyznaczajace akceptowane granice przyzwoitosci.

Prezentowanie - to wystawianie czegos na widok publiczny. Ustawowe
sformulowanie "publicznie prezentuje"

Przeczytaj to baaaaardzo uważnie. To nie trudne.

W sprawach sądowych najczęściej co jest pornografią nie ustala sędzia z kodeksu a biegły.

Pornografia jest pojęciem niedookreślonym.
Pornografia dziecięca jest już pojęciem dobitnie dookreślonym.

Piszesz głupoty Einhejner a już podając takie "argumenty" to na prawdę daj Ci Boże zdrowie.


ALANEK
Ołtarz Memlinga znajduje sie w Muzeum Narodowym w Gdańsku a kopia wisi w bazylice Mariackiej. Musiało ci się pomylić. W Oliwie to organy.

Widzisz Alan, kiedyś faktycznie było tak, że dzieł sztuki nie obejmowało pojęcie pornografii. Ale jakiś czas temu te standardy zaczęły się kruszyć. Pamiętasz taką sytuację gdy na jakiejś wystawie pokazano naszego papieża przywalonego głazem?
Niektórzy twierdzą, że była to sztuka. No i tu zaczyna sie problem.
Jeśli uznasz, że to była sztuka to tym samym uznajesz że faktycznie freski w kaplicy sykstyńskiej to też sztuka.
Ale jeśli uznajesz, że takie postąpienie z osoba papieża było świętokradztwem i sytuacja niedopuszczalną a co za tym idzie ze sztuką nie miało nic wspólnego to musisz też uznać, że "golasy" w kościele tez nie są ok.
Może skala odczuć subiektywnych w tych przypadkach być albo bardzo różna albo podobna.
Ateistę inscenizacja z papieżem nie poruszy ale już golasy na ścianach mogą.
Nie możesz twierdzić, że golasy oglądane w domu w pisemku to grzech a w kościele jest to najzupełniej normalne jesli ktoś sie podnieci golasami na ścianie albo obrazie. Rozumiesz?
Przyjęliśmy jako ludzie pewną interpretację ale jeśli przez chwilę będziesz uczciwy i obiektywnie na to spojrzysz to sam stwierdzisz, że coś tu jest nie tak. Dlatego to jest takie trudne.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
To teraz poszukaj pisemka z innego kraju, gdzie jednak udało się ustalić granicę. To, że jest tak w Polsce, w Rumunii inaczej, w Kazachstanie inaczej, a w Holandii jeszcze w inną mańkę nie oznacza, że będąc Polakiem muszę myśleć jak polskie prawo przewiduje, nie sądzisz? Piszesz głupoty Maszkowa. Idąc jednakże Twoim tokiem myślenia, jeśli za chwilę powiem, że wrzucenie aktu wywołało u mnie podniecenie seksualne, możesz dostać ostrzeżenie, a nawet dostać rok więzienia. Bez sensu, prawda? Spróbuj przeczytać to tak, by zrozumieć, proszę.

W potocznym rozumieniu
pornografia to pisma, druki, przedstawienia, filmy, zdjecia, obrazy,
rysunki, oraz inne przedmioty tresci
nieprzyzwoitej
, obliczone na wywolanie podniecenia erotycznego
u
odbiorcow.


Gwarantuję Ci, że akty z kaplicy Sykstyńskiej nie zostały "obliczone" na to, żeby Ci libido podskoczyło, a już z całą pewnością nie ma tam nieprzyzwoitości, bo nagość sama w sobie nią nie jest.
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Einherjar cofnij się parę postów wstecz. Napisałam jak to rozwiązali Japończycy i próbują rozwiązać choćby Amerykanie.
Prawo w każdym kraju bazuje na normach społecznych do tego kraju przynależnych. Inaczej do pornografii będą sie odnosic Holendrzy a inaczej Turcy. Ty jestes Polakiem i Ciebie obowiązują tutejsze normy.czy Ci się to podoba czy nie.

Einherjar jak skończysz historie sztuki to pogadamy na co zostały obliczone różne "nagie" dzieła sztuki w tym te z kaplicy sykstyńskiej. Bo na razie to nie masz o tym pojęcia.

pornografia to pisma, druki, przedstawienia, filmy, zdjecia, obrazy,
rysunki, oraz inne przedmioty tresci
nieprzyzwoitej, obliczone na wywolanie podniecenia erotycznego u
odbiorcow. okreslenie, czy konkretny
przedmiot zawiera tresci pornograficzne, nastrecza w praktyce wielu
trudnosci, ktore biora sie z niemoznosci
wyznaczenia jednoznacznych kryteriow pozwalajacych na uznanie iz dana
tresc moze wywolac podniecenie

erotyczne. Rozny jest bowiem stopien wrazliwosci poszczegolnych osob na
bodzce erotyczne, zmienne sa

rowniez spoleczne normy, wyznaczajace akceptowane granice przyzwoitosci.


Prawnicy byliby przeszczęsliwymi ludźmi gdyby mogli sobie rozumiec prawo w zalezności od potrzeby.
Podejmij wysiłek próby zrozumienia tego zdania.jeszcze raz
Nie możesz twierdzić, że golasy oglądane w domu w pisemku to grzech a w kościele jest to najzupełniej normalne jesli ktoś sie podnieci golasami na ścianie albo obrazie.
Dlatego najrozsadniej jest uznać, że skoro Biblia w wyraźny sposób nie zakazuje erotyki i pornografii nie jest ona grzechem.
Grzechem jest tylko to co wykracza po za ogólnie przyjęte normy społeczne i co również ma swoje całkowite bądź częściowe odbicie w Biblii. Pedofilia, zoofilia, brutalizacja seksu, gwałt etc.(w aspekcie pornografii w tym przypadku)
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Pierwszej części nie chce mi się komentować, bardzo czuję się ku temu zdemobilizowany. Cieszę się jednak niezmiernie, że potrafisz wywróżyć, co kto studiował i kiedy.

Powiedz mi tylko, dlaczego to, co jest nienormalne (czyli nie cieszy się zainteresowaniem wśród zdecydowanej większości) jest grzechem - w tym wypadku chodzi mi o "brutalizację seksu", innymi słowy praktyki BDSM.
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
ALANE
Ołtarz Memlinga znajduje sie w Muzeum Narodowym w Gdańsku a kopia wisi w bazylice Mariackiej. Musiało ci się pomylić. W Oliwie to organy.

Nie możesz twierdzić, że golasy oglądane w domu w pisemku to grzech a w kościele jest to najzupełniej normalne jesli ktoś sie podnieci golasami na ścianie albo obrazie. Rozumiesz?
Przyjęliśmy jako ludzie pewną interpretację ale jeśli przez chwilę będziesz uczciwy i obiektywnie na to spojrzysz to sam stwierdzisz, że coś tu jest nie tak. Dlatego to jest takie trudne.

Pewnie mi się pomyliło,gdyż byliśmy w nie jednym kościele.

Co się tyczy tych golasów,to na tym tryptyku też są.Mało tego,idą na golasa do nieba.Ja bym tego nie nazywał pornografią.
Adam i Ewa też są przedstawiani zazwyczaj nago. :niepewny:
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Einherjar
BDSM- wiązanie sprawiające przyjemność obu stronom. Zdarza się, że jedna ze stron nie odczuwa przyjemności z tej zabawy ale godzi sie na nią dobrowolnie dla przyjemności partnera. Tak?
Brutalność w seksie - bicie, poniżanie,gwałt, niektórych kręci udusic kobietę w trakcie stosunku. Raczej nie znam takiej która by sie na to dobrowolnie zgodziła i żeby to jeszcze nakręcić na kamerkę.

Jest duża różnica między zabawą,erotyczną a autentyczną przemocą.
Gdybys miał wątpliwości nadal to nigdzie w biblii nie ma zakazu obwiązywania sie sznurkami dla zabawy.


ALAN czy jeśli mnie podnieca dokładnie ten fresk, kiedy jestem w kościele i na niego patrzę to jest to grzech czy nie?

normal_adam i ewa.jpg
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
ALAN czy jeśli mnie podnieca dokładnie ten fresk, kiedy jestem w kościele i na niego patrzę to jest to grzech czy nie?

Pokaż załącznik: 42634

Równie dobrze mógłby Cię podniecić jakiś ładny ministrant w białej albie,np.taki jak ja.:D
No i co,nazwała byś mnie chodzącą pornografią.:D

W takich przypadkach należy spuścić głowę i powiedzieć ,,idż precz szatanie''. :tongue:
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Ministranci nie chodzą nadzy po kościele. :p

Odpowiedz na pytanie.
To byłby to grzech czy nie?

PS. Jak sobie od razu schlebiłeś "ładny ministrant taki jak ja" he..he... skromność... skromność.... :p


EINHERJAR - sorry za wczoraj, ale mi się strasznie ciśnienie podnosi gdy mój rozmówca klepie co mu ślina na język przyniesie nie mając wiedzy w temacie.
Nikt nie jest alfą i omegą, każdy czasem coś źle zrozumie, każdy ma jakieś białe plamy w wykształceniu czy wiedzy ogólnej ale brnięcie w błąd i motywowanie tego tylko na zasadzie "bo tak mi się zdaje" jest z mojego punku widzenia niedopuszczalne.
Wiem, że nie masz żadnej wiedzy o Kaplicy Sykstyńskiej i freskach które tam się znajdują.
Napisałeś:
"Gwarantuję Ci, że akty z kaplicy Sykstyńskiej nie zostały "obliczone" na to, żeby Ci libido podskoczyło, a już z całą pewnością nie ma tam nieprzyzwoitości, bo nagość sama w sobie nią nie jest".
Widzisz, problem polega na tym, że nie tylko ja tak uważam. Uważali tak i inni w tym sam papież.
Michał Anioł wykorzystał freski w wieloraki sposób. Min do zemsty na niektórych osobistościach ze świty papieża. Ale o tym nie ten temat, kto ciekawy niech sam drąży.
Papież Paweł IV uważając freski za absolutnie nieprzyzwoite i nie nadające się do świątyni kazał je zamalować. Po długich pertraktacjach zgodził się, aby nie niszczyć dzieła i kompromisowo zamalować fragmenty intymne. Nie było to li tylko prywatne widzi mi się papieża. Sprawą zajmował się sobór trydencki.I zgodnie z jego postanowieniem uczeń Michała Anioła , Daniele da Volterra tuż przed śmiercią mistrza "poprawiał" freski. Do dziś nosi przydomek "majtkowy".
Z resztą wyżej wspomniany papież kazał poodrąbywać rzymskim posągom penisy i zastąpić je liściem figowym ponieważ "wzbudzały żądzę".
Chyba ewidentnie widać, że jednak uznał je za pornografię...? :p

Sednem problemu jest to by zrozumieć iż podejście do seksu jako takiego i pornografii, jakie mają zakorzenione katolicy czy ogólnie chrześcijanie wywodzi się z tradycji i różnych mód filozoficznych i społecznych na przestrzeni wieków a nie Biblii.
Adam i Ewa w raju byli nadzy. I z tego co pamiętam to Bogu się to podobało. Natomiast się zdenerwował gdy się zasłonili. Ponieważ weszli w jego kompetencje oceniania co jest dobre a co złe.
Kościół wielokrotnie próbował walczyć z takim postrzeganiem seksualności. Wielu "filozofów" chrześcijańskich zrobiło tutaj złą robotę (wchodząc w kompetencje Boga )przez którą dzisiejsi chrześcijanie postrzegają seksualność w sposób wypaczony.
Dobrym przykładem będzie tutaj Tertulian teolog który ok 200 r n. e wpadł w absurd pseudomoralności. W swoich pracach teologicznych wyznaczał konkretne godziny na uprawianie miłości i np zakazywał seksu porannego. Za swoje poglądy został wykluczony z kościoła.
Oczywiście historycznie jest to wszystko trochę bardziej skomplikowane. Kosciół chrześcijański pierwszych wieków walczył z helleńskimi elementami i filozofią które były powszechne. Ale to inny temat.
Nie zmienia to faktu Einherjer, że w rozumieniu tego co można uważać za pornografię się mylisz.
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Odpowiedz na pytanie.
To byłby to grzech czy nie?

PS. Jak sobie od razu schlebiłeś "ładny ministrant taki jak ja" he..he... skromność... skromność.... :p

Jeśli byś natychmiast spuściła oczy i powiedziała ,,idż precz szatanie'', to nie byłoby grzechu. :tongue:

Tak na prawdę to jestem kulawy,mam małego garba,dziobatą twarz i noszę okulary jak denka od butelki.
Niektórzy nazywają mnie Quasimodo.:D
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Jedyne, co mogę teraz powiedzieć to to, że BDSM to nie tylko wiązanie, zatem możesz uniknąć "klepania co Ci ślina na język przyniesie nie mając wiedzy w temacie".
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Alanek czy kościół jako, świątynia jest według Ciebie miejscem gdzie się powinno chodzić z zamkniętym oczami w obawie żeby nie zgrzeszyć..???
Nie uważasz że to idiotyczne?

Czasami tak trzeba.
Podczas mszy siedzę frontem do wiernych.Do pierwszego rzędu jest jakieś pięć metrów.Bardzo rzadko,ale czasami się zdarzy,że w pierwszym rzędzie usiądzie jakaś ładna dziewczyna w przykrótkawej sukience.Wtedy staram się spuścić oczy ,aby na nią nie patrzyć. :tongue:
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Jedyne, co mogę teraz powiedzieć to to, że BDSM to nie tylko wiązanie, zatem możesz uniknąć "klepania co Ci ślina na język przyniesie nie mając wiedzy w temacie

Jest duża różnica między zabawą,erotyczną a autentyczną przemocą. - z wcześniejszego postu. BDSM nie jest przemocą mającą na celu faktyczne zrobienie komuś krzywdy Jest erotyczną zabawą znawco od siedmiu boleści.
Chętnie cię zdominuję, żebyś mógł sam ocenić.
Jest też duża różnica między człowiekiem który umie czytać i podejmuje próbę zanalizowania tego co przeczytał a totalnym ignorantem...

Alanku, skoro spuszczasz wzrok gdy widzisz dziewczynę w krótkiej spódniczce to znaczy, że obawiasz się grzesznych myśli w takiej sytuacji
Rozumiesz, że własnie przyznałeś mi rację?
To co budzi nasze grzeszne myśli jest bardzo subiektywne.
Co z tego, że uznajesz iż oglądanie porno jest grzechem skoro grzeszysz myślą patrząc na ubrana dziewczynę???
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
BDSM- wiązanie sprawiające przyjemność obu stronom.

Nie potrafisz wziąć odpowiedzialności za swoje własne słowa? Jedyne, co ośmieliłem się zaznaczyć to fakt, iż BDSM nie jest związane jedynie z wiązaniem. Ja pier*olę. Samobóje strzelasz.

Chętnie cię zdominuję, żebyś mógł sam ocenić.

Skoro tak mówisz, to daj adres ;)
 
Do góry