Czy jesteś szczęśliwa/y?

E

Elen

Guest
Wolfy napisał:
Wsłuchuję się w siebie i nie robię nic pod presją innych, nie pozwalam sobą manipulować. Może to trochę egoistyczne a może nie, ale myślę, że kluczem do szczęścia jest życie w zgodzie z samym sobą, ale oczywiście dążenie do zgody z innymi, więc... tak, na swój własny sposób jestem szczęśliwa.
Nie, to nie jest egoistyczne. To jest normalne. Tym ze masz pasje i potrafisz samodzielnie funkcjonowac buduje sie poczucie wlasnej wartosci. I to tylko od Ciebie bedzie zalezalo, czy wpuscisz kogos kiedys do swego serca/domu/swiata/zycia. I jeszcze jedno- nie ma co na sile dazyc do zgody z innymi. Czasami ludziom jest nie po drodze z kims/pogladami i nalezy sie z tym pogodzic. Nie zabiegac o czyjas sympatie czy akceptacje, tylko zyc swoim zyciem.
anneyxa napisał:
Uważam też, że szczęście zależy od nastawienia. Wymaganie od siebie, od świata. Często też problem leży w porównywaniu siebie do innych, do życia innych ludzi. Zawsze jest coś, czego nie będziemy mieli, albo cudze wydaje nam się lepsze niż nasze ;)

To co teraz napisałam wygląda, jakbym cała była jakaś taka pozytywna. W dobrych momentach - owszem, ale jednak chyba każdemu przydarzyły się takie chwile/zdarzenia/sytuacje, gdy całe życie wydawało mu się bez sensu czy też wszystko było obojętne, takie piekło na ziemi. Jednak z czasem to przemija i jednak można troszkę pocieszyć się z życia ;)
Porownywanie sie do innych to nawyk, ale mozna sie go oduczyc. Po prostu zauwazac swoje mocne strony i uswiadomic sobie, ze kazdy jest inny i nie ma ludzi bez problemow. Najczesciej jest tak ze osoby ze swiecznika udaja szczesliwosc i smieja sie do kamery. Nie ma idealnie w zyciu, wierz mi. Chwile zwatpienia w sens zycia miewa kazdy, ale sztuka jest nadac sens wlasnemu zyciu, wytyczac sobie cele, cieszyc sie drobnostkami i doceniac kazdy dzien zycia. Ci, ktorzy wyszli z ciezkich chorob przewartosciowali juz swoje zycie.
TomaszTomasz napisał:
Podobno szczęściu trzeba pomóc? W takim razie marny ze mnie pomocnik. Lata zleciały a ja dalej w tym samym miejscu. Czuję się jakbym przespał te 35 lat. Raczej nie mogę być z siebie zadowolony. a tym bardziej szczęśliwy.
A ja mysle ze kazdy w pewnym wieku ma takie momenty jak Ty. Nie przespales. Po prostu czasem okolicznosci uwiaza czlowieka w jednym miejscu. No ale nic nie stoi na przeszkodzie, zeby to zmienic, poki masz zdrowie i sily. Moze jedz na jakas chocby krotka wymarzona wycieczke, chwilowa odmiana dobrze robi. Ale...jesli masz taki charakter ze nie lubisz ruszac sie z domu (sa takie osoby), to wcale nie znaczy, ze to wyklucza poczucie szczescia. Wtedy nalezy rozejrzec sie po swoim domku i zastanowic sie- co ja chce zmienic zeby poczuc sie lepiej? moze malowanie scian, drobny remoncik? I juz humor lepszy. :)
 

straciala

Nowicjusz
Dołączył
30 Październik 2015
Posty
12
Punkty reakcji
1
Pytanie czy jesteśmy szczęśliwi dla niektórych może być bardzo trudne, ja nie jestem w stanie odpowiedzieć...
 

viola1308

Nowicjusz
Dołączył
2 Maj 2015
Posty
199
Punkty reakcji
25
Tu i teraz, w tym momencie łyk gorącej aromatycznej kawy. Nad filiżanką unosząca się para. Klawiatura, moja jamnisia siedząca obok i Wy. To szczęście...
 
E

Elen

Guest
MacaN napisał:
i Wy. To szczęście...
Serio ? Nigdy bym nie pomyślał, że szczęściem może być pisanie w internecie
Obecnosc fajnych ludzi, to jest powod do szczescia. Nawet jesli to tylko net. Wiele razy zdarzylo mi sie w przeszlosci, ze ktos anonimowy z netu bardziej mnie zrozumial i dodal sil niz rodzina.
 

viola1308

Nowicjusz
Dołączył
2 Maj 2015
Posty
199
Punkty reakcji
25
Kiedy jem, nie zaj­mu­je mnie nic po­za jedze­niem. Kiedy idę, to idę i ty­le. A jeśli przyj­dzie mi wal­czyć, je­den dzień nie będzie lep­szy od dru­giego, by um­rzeć. Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie is­tnieje tyl­ko dzi­siaj i nie ob­chodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w te­raźniej­szości, sta­niesz się szczęśli­wym człowiekiem [...] I wte­dy Two­je życie sta­nie się świętem, wiel­kim wi­dowis­kiem, po­nieważ będzie tą chwilą, którą właśnie żyjesz, żadną inną.

Zapożyczone od Paulo Coelho
 

joas17ce

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2010
Posty
20
Punkty reakcji
0
Nie jestem szczęśliwa, ale jestem zadowolona z życia, chociaż różowo nie jest. :(
 

Blanka_80

Nowicjusz
Dołączył
8 Październik 2015
Posty
79
Punkty reakcji
1
Jak dla mnie szczęśliwym nie jest się permanentnie tylko bywa. I chyba właśnie dlatego życie jest fajne że łapie się takie chwile :)
 

Lorellai

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2015
Posty
184
Punkty reakcji
3
Wiek
29
Miasto
Katowice
Najświeższe wiadomości. Moje szczęście minęło równie szybko jak się pojawiło. No cóż. Przywykłam. <_<
 

Agne

Nowicjusz
Dołączył
20 Grudzień 2015
Posty
163
Punkty reakcji
4
W teraźniejszości jestem bardzo nieszczęśliwa. Pokładam nadzieję w przyszłość. Może los okaże się łaskawy.

A co musiałoby się zmienić w moim życiu, żebym była szczęśliwa?
Cóż. Chciałabym odzyskać utracone zdrowie.
 
Y

Yellow Jester

Guest
Agne napisał:
Chciałabym odzyskać utracone zdrowie.
Pocieszę cię, że zadanie masz w miarę wykonalne... Ja to bym chciał odzyskać utracony czas - gorsza sprawa. ;)

Zdrówka życzę!
 
E

Elen

Guest
Agne napisał:
W teraźniejszości jestem bardzo nieszczęśliwa. Pokładam nadzieję w przyszłość. Może los okaże się łaskawy.

A co musiałoby się zmienić w moim życiu, żebym była szczęśliwa?
Cóż. Chciałabym odzyskać utracone zdrowie.
Joj..... ^_^ no to ja Ci zycze ZDROWIA. I wiecej usmiechu na codzien. Wiedz, ze pozytywne myslenie dziala czasem cuda, plus leczenie oczywiscie. Ale nie takie udawane myslenie na sile, tylko postaraj sie znalezc prawdziwe powody do usmiechu. Sprobuj sie cieszyc kazdym dniem, sloncem, deszczem, obecnoscia bliskich czy zwierzat, spacerem, a nawet przyjemnosciami podniebienia. W koncu te pozytywy wejda Ci w nawyk. I unikaj pesymistow, ludzi ktorzy sprawiaja Ci przykrosc. Nie pozwol na to. Mysle ze potrzebujesz wyciszenia i jakiejs formy relaksu. <a wiesz...ja z twego avka jakos wyczulam ze cos niedomagasz, jednak intuicja i empatia dziala> ;)
Yellow Jester napisał:
Pocieszę cię, że zadanie masz w miarę wykonalne... Ja to bym chciał odzyskać utracony czas - gorsza sprawa. ;)
Radze sie skupic na czasie obecnym i tym ktory Ci zostal. :D <idziemy na kawe? haha> ;)
 
E

Elen

Guest
MacaN napisał:
Obecnosc fajnych ludzi, to jest powod do szczescia. Nawet jesli to tylko net.
Żeby jeszcze było z kim pogadać godzinami, to bym zrozumiał, ale nie ma...
Nie wiem dlaczego tak uwazasz. Skoro nie masz z kim rozmawiac, w takim razie powinienies poszukac przyczyny w sobie. Ja raczej zawsze mam z kim i o czym rozmawiac. Chyba ze nie mam ochoty. *** Moze masz na mysli mala aktywnosc ludzi na czacie? Ale to juz administracja (ktorej jestes czescia) powinna zastanowic sie, czemu tak jest. W necie bylam w miejscach, gdzie czat byl prawie pusty ale tez w takich gdzie tetnil zyciem, gdzie ludzie rozmawiali o wszystkim praktycznie. Trzeba umiec stworzyc klimat.
 
Y

Yellow Jester

Guest
Szczęście chyba odjechało z tymi wszystkimi pociągami, a w szczególności jednym z nich.

Czy jestem szczęśliwy?

Jestem tak zestresowany, że aż mi się to na żołądek rzuca. Chwilami jest mi tak niedobrze, że tracę wszelki apetyt. Zresztą nie po raz pierwszy, może już mam jakieś wrzody.

Zarządzam 5 minut przerwy! :bye:
 
Do góry