Co myślicie o chłopaku który zarywa do kazdej

[Superiorr]

Jest różnica między facetem, który chodzi od jednej do drugiej i nic nie dostaje, a kolesiem który regularnie zalicza kolejne. Tych ostatnich jest bardzo mało.

J.B

 

[radioaktywna]

Są dziewczyny, które taki typ chłopaka wręcz fascynuje. Mnie odrzuca, chłopak który kolejno zalicza panienki, jedna po drugiej. Nie rozumiem... myśli wtedy, że jest taki świetny ? A może to naiwność wielu dziewcząt. Nie zapominajmy też o tym, że niektóre dziewczyny postępują w ten sam sposób i bawią się uczuciami wielu chłopaków. No, ale co poradzić, są i tacy, nic tego nie zmieni. Nie widzę jednak w tym nic ciekawego, jak dla mnie to jest żałosne, idiotyczne. A takich dziewczyn/chłopaków, którzy byli z takim kimś po prostu mi szkoda.

 

[Columb]

Ja powiem tak , przynajmniej w moim przypadku tak było i chyba nadal jest, podoba mi się dziewczyna zaczynam ja podrywać zdobywać, to jest super i myślę o związku ale gdy wszystko jest na dobrej drodze do tego by być razem przychodzi uczucie, że to jednak nie jest ta dziewczyna ze, podoba ci się inna i koło się zatacza... Wiem ,że jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za uczucie które czujemy do drugiej osoby ale również za te, które wzbudzamy w drugiej osobie. Ja nawet gdy bym chciał to nie potrafię robić czegoś na silę a już na pewno kochać. Doszedłem do wniosku, że puki nie znajdę tej jedynej to będę jej szukał, a jak szukać to trzeba podrywać i czasami rożnie wychodzi

 

[rosik]

Są dziewczyny, które taki typ chłopaka wręcz fascynuje...

Oj wierz mi jest wiele takich lasek. Zło po prostu kusi. Nie należy nas oceniać w zły sposób bo jednak do zaliczania są potrzebne dwie osoby i zgoda obu na to co będą robić.

 

[radioaktywna]

We mnie to jednak budzi niechęć. Bo skąd mam wiedzieć czy mnie też nie zostawi i nie poleci do kolejnej.
Hmm. pewnego rodzaju niepewność i niechęć.

 

[rosik]

We mnie to jednak budzi niechęć. Bo skąd mam wiedzieć czy mnie też nie zostawi i nie poleci do kolejnej.
Hmm. pewnego rodzaju niepewność i niechęć.

Ale czy to po części nie kusi? Próba zatrzymania go? Bycia tą najlepszą tu i teraz. Z drugiej strony wiadomo od razu czego można oczekiwać a chęć stania się tą jedną kusi