Niektórzy tutaj wyobrażają sobie chyba, ze klonowanie polega na kopiowaniu dorosłych osobnikow. To jest niemożliwe, ani teraz, ani nigdy, ponieważ każdego z nas oprócz samych genów kształtuje takze środowisko, łącznie z tym obecnym w macicy. Klonowanie to proces rozwoju zarodkowego, w którym użyto materiału genetycznego innego osobnika. Mozna go dokonac tylko na szczeblu komórki. Dlatego obawy, ze ktos kiedys wyhoduje armię jednakowych klonów wynikają z niezrozumienia. W komórkach używanych do klonowania nie ma niczego sztucznego, więc klony będą pełnowartościowymi istotami, choć rzecz jasna nie będą mieć duszy - ponieważ nikt takowej nie posiada. Bliźnięta jednojajowe są klonami - czy któres z nich jest pozbawionym uczuć i zasad moralnych robotem? Każde z nich, pomimo identycznego materiału genetycznego, jest odrębną, niepowtarzalną istotą z niepowtarzalną świadomością i niepowtarzalną pamięcią.
Nieprawdą jest też, że klonowanie ludzi jest niemozliwe. Przy koniecznym przeszkoleniu już dziś mogłyby go dokonywać kliniki, w ktorych przeprowadza się zabiegi in vitro; używają tych samych instrumentów i tych samych technik, co w przypadku klonowania owiec, czy myszy, z drobnymi modyfikacjami. Przypominam, ze Dolly sklonowano techniką transferu jądra somatycznego do cytoplastu. Oznacza to, ze udało się przeprogramować już zróżnicowana komórkę tak, aby stała się totipotencjalna. Dokładnie to samo można zrobić z komórką człowieka. Pytanie nie brzmi, czy klonowanie jest możliwe, bo jest, ale czy jest bezpieczne.
Ktoś wspomniał, chyba niejaka Inessss, ze sklonowanie Dolly okupiono zniszczeniem 300 embrionów. W rzeczywistosci dokonano 277 fuzji międzykomórkowych, z których 29 zaczęło się rozwijać w zarodki. Zostały one wszczepione do macicy 13 matek. Jedna z nich zaszła w ciążę i urodziła zdrowe jagnię, Dolly, bynajmniej nie jakiegos mutanta, ale zupełnie normalne zwierzę. Jedyną anomalią była stosunkowo zawyżona waga urodzeniowa.
Jest to wynik znacznie lepszy, niż te notowane w pionierskich czasach in vitro.
Ta sama Inesss przekonuje też, ze klonowanie jest "złe", bo jest nienaturalne. Tyle, ze cały rózwój cywilizacyjny, sukces naszego gatunku zawdzięczamy sprzeciwianiu się naturze. Czy Inesss proponuje zrezygnować ze środków przeciwbólowych, porodów przez cesarskie cięcie, hodowli kukurydzy i jedzenia grejpfrutów i brukselki? Wszystko to, a wymieniać mozna by jeszcze długo, jest nienaturalne.
Klonowanie ludzi, w sensie o jakim pisałem, jest możliwe. A skoro jest możliwe, wczesniej czy później do niego dojdzie, za akceptacją społeczną czy wbrew niej. Tak działa postęp, dzięki nielicznym zdeterminowanym i pomimo sprzeciwów większości skostniałych zdewociałych konserwatystów.