[biologia]Klonowanie

Rafti

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2008
Posty
477
Punkty reakcji
0
Miasto
tymczasowo Siedlce
Głodzenie daje mu miliony, broń atomowa strach. To nie takie g***
miliony idą na broń atomową, ale jak pokazać światu, ze państwo Kima, to nie tylko głód i niekontrolowany militaryzm?? Zrobić coś "wielkiego"!! Sklonowanie człowieka to PRESTIŻ!!!
Nie twierdzę, że tak jest na pewno, ale jest to prawdopodobne.
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
miliony idą na broń atomową, ale jak pokazać światu, ze państwo Kima, to nie tylko głód i niekontrolowany militaryzm?? Zrobić coś "wielkiego"!! Sklonowanie człowieka to PRESTIŻ!!!
Zmienić władcę <_< . Sklonowanie człowieka nie jest niczym "wielkim". Co najwyżej rzucą się na nich organizacje humanitarne i strzelą sobie kolejnego gola w postaci "O Boże, oni sklonowali człowieka-po co"
 

Rafti

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2008
Posty
477
Punkty reakcji
0
Miasto
tymczasowo Siedlce
Zmienić władcę <_< . Sklonowanie człowieka nie jest niczym "wielkim". Co najwyżej rzucą się na nich organizacje humanitarne i strzelą sobie kolejnego gola w postaci "O Boże, oni sklonowali człowieka-po co"
a Koreańczycy powiedzą "dzięki naszemu kochanemu wodzowi jako pierwsi dokonaliśmy czegoś tak wielkiego, Kim jest Bogiem!!!".
Kiedy Amerykanie wysyłali Armstronga na księżyc, też wielu mówiło "po co???" ale propaganda umiała to wykorzystać.
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
a Koreańczycy powiedzą "dzięki naszemu kochanemu wodzowi jako pierwsi dokonaliśmy czegoś tak wielkiego, Kim jest Bogiem!!!".

I jedyne co tym sposobem osiągną to skutek propagandowy we własnym narodzie, biorąc pod uwagę stan wiedzy i poziom propagandy już teraz mogliby to napisać, a 99,9% ich rodaków i tak by w to uwierzyło....

Kiedy Amerykanie wysyłali Armstronga na księżyc, też wielu mówiło "po co???" ale propaganda umiała to wykorzystać.

Zarówno sytuacja polityczna, gospodarcza jak i militarna w tamtych czasach popychała do jak najszybszego osiągnięcia tego celu. Sytuacja Korei Płn. jest zgoła odmienna.
 

Rafti

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2008
Posty
477
Punkty reakcji
0
Miasto
tymczasowo Siedlce
I jedyne co tym sposobem osiągną to skutek propagandowy we własnym narodzie, biorąc pod uwagę stan wiedzy i poziom propagandy już teraz mogliby to napisać, a 99,9% ich rodaków i tak by w to uwierzyło....
bzdury. Propaganda potrzebuje jakichś osiągnięć, niezależnie od stopnia zidiocenia narodu. Po co w kółko organizują defilady itp, skoro "99,9%" Koreańczyków jest przekonanych o potędze ojczyzny??



Zarówno sytuacja polityczna, gospodarcza jak i militarna w tamtych czasach popychała do jak najszybszego osiągnięcia tego celu. Sytuacja Korei Płn. jest zgoła odmienna.
Równie dobrze można powiedzieć, że dzisiejsza "sytuacja polityczna, gospodarcza jak i militarna" popycha do osiągnięcia tego celu, tylko co to znaczy? Zdanie brzmi ładnie, ale nie ma sensownej treści.
"Sytuacja Korei Płn. jest zgoła odmienna."??
Dla Koreańczyków i Japończyków, nie aż tak jak może Ci się wydawać. To też sygnał dla Amerykanów"nasi naukowcy potrafią stworzyć coś więcej niż cepy bojowe. Chcecie się przekonać jak działa nasza najnowsza broń biologiczna??"
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
bzdury. Propaganda potrzebuje jakichś osiągnięć, niezależnie od stopnia zidiocenia narodu. Po co w kółko organizują defilady itp, skoro "99,9%" Koreańczyków jest przekonanych o potędze ojczyzny??

By ukazać zachodowi swoją... "potęgę" przy okazji ukazując narodowi, jaka to ich armia nie jest potężna. A co w tym momencie myśli sobie zachód?- "Puknijcie się w głowę". Pamiętaj "Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą".

Równie dobrze można powiedzieć, że dzisiejsza "sytuacja polityczna, gospodarcza jak i militarna" popycha do osiągnięcia tego celu, tylko co to znaczy? Zdanie brzmi ładnie, ale nie ma sensownej treści.

Więc sensownie poczytaj o historii zimnej wojny analizując cele polityczne dwóch mocarstw. Podkreślam DWÓCH, nie zaś jednej malutkiej Korei, która pręży muskuły przed kilkaset razy potężniejszymi przeciwnikami.

Dla Koreańczyków i Japończyków, nie aż tak jak może Ci się wydawać. To też sygnał dla Amerykanów"nasi naukowcy potrafią stworzyć coś więcej niż cepy bojowe. Chcecie się przekonać jak działa nasza najnowsza broń biologiczna??"

Choćby jeden fakt: Japończycy i Koreańczycy mają za sobą prawie cały cywilizowany świat zachodni w tym USA, Ameryka zaś w latach zimnej wojny w starciu politycznym z ZSRR nie miała silniejszych od siebie sojuszników.
A choćby Korea stworzyła armię klonów rodem z Gwiezdnych Wojen to i tak siła bojowa owej armii jest o wiele razy mniejsza od jej zachodnich odpowiedników.
Korea może straszyć, lecz w wypadku konfliktu z zastosowaniem przez nią broni masowego rażenia zginie kilka milionów jej przeciwników, ona sama zaś zostanie doszczętnie zmieciona z powierzchni Ziemi.
 

Rafti

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2008
Posty
477
Punkty reakcji
0
Miasto
tymczasowo Siedlce
nie chodzi o tworzenie armii klonów, ale o pokazanie,że nauka koreańska jest coś warta. Fakt, USA może zaryzykować wojne z KRLD i zabić kilka milionów Koreańczyków, tylko,że amerykanów(cywili) zginie kilka-kilkanaście tysięcy(co najmniej0, nie mówiąc już o Japończykach. Bo KRLD oprócz zestawu ABC ma też nośniki dla tej broni.
Po WTC, USA nie może sobie pozwolić na śmierć nawet kilkunastu amerykańskich cywilów na terenie USA spowodowaną przez jakiś "nawiedzony" reżim.
 

gwiazdka2008

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2008
Posty
268
Punkty reakcji
0
Miasto
Deutschland
Dla mnie to każdy kraj może pozwolić sobie na klonowanie, to wbrew pozorom nie jest takie trudne, ale tez nie jest do końca dopracowane. Co to za filozofia pobrac co trzeba, wkropić co nalezy a potem czekac na efekty. Klony nie zyja tak długo i nie sa tak odporne jak my więc psychpaci jeszcze będą za ich pomocą leczyć innych z krzywdą dla nich. dzis pisałam na gg z kumplem z Polska i powiedział mi że dziecko z probówki ( in vitro) urodziło sie i zostało tak " dopieszczone genetycznie ", aby leczyc starsze rodzeństwo. Czy to juz nie są zalążki tego do czego mogłyby słóżyć klony? Dziecko urodziło się po to by oddawać bratu czy siostrze swoją krew czy jakos tak. To prawie to samo o czym jest ta dyskusja.
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
nie chodzi o tworzenie armii klonów, ale o pokazanie,że nauka koreańska jest coś warta. Fakt, USA może zaryzykować wojne z KRLD i zabić kilka milionów Koreańczyków, tylko,że amerykanów(cywili) zginie kilka-kilkanaście tysięcy(co najmniej0, nie mówiąc już o Japończykach. Bo KRLD oprócz zestawu ABC ma też nośniki dla tej broni.
Po WTC, USA nie może sobie pozwolić na śmierć nawet kilkunastu amerykańskich cywilów na terenie USA spowodowaną przez jakiś "nawiedzony" reżim.

Nie mówiłem o sytuacji, w której USA atakuje KRLD jako pierwsze.

dzis pisałam na gg z kumplem z Polska i powiedział mi że dziecko z probówki ( in vitro) urodziło sie i zostało tak " dopieszczone genetycznie ", aby leczyc starsze rodzeństwo. Czy to juz nie są zalążki tego do czego mogłyby słóżyć klony? Dziecko urodziło się po to by oddawać bratu czy siostrze swoją krew czy jakos tak. To prawie to samo o czym jest ta dyskusja.

Bujda wynikająca z nieznajomości tematu. Dziecko nie zostało "doszczepione genetycznie", ani w żaden sposób modyfikowane. Lekarze wybrali jedynie embriony najzdrowsze, tak by urodzone dziecko było bez wad genetycznych. Natura dała im puzzle, oni je jedynie ładnie podobierali.
Dziecko zaś nie zostało urodzone po to by ratować brata, lecz ma możliwość uratowania brata, dzięki braku wadliwych genów.
 

gwiazdka2008

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2008
Posty
268
Punkty reakcji
0
Miasto
Deutschland
Bujda wynikająca z nieznajomości tematu. Dziecko nie zostało "doszczepione genetycznie", ani w żaden sposób modyfikowane. Lekarze wybrali jedynie embriony najzdrowsze, tak by urodzone dziecko było bez wad genetycznych. Natura dała im puzzle, oni je jedynie ładnie podobierali.
Dziecko zaś nie zostało urodzone po to by ratować brata, lecz ma możliwość uratowania brata, dzięki braku wadliwych genów.


Ale tak czy inaczej częściej niz inne dzieci będzie ogladać szpital itp.
 

Goth

Nowicjusz
Dołączył
21 Październik 2008
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Zgierz
Moim zdaniem ten kto pierwszy dokona sklonowania człowieka osiągnie pewne miejsce w historii. Oczywiście będzie się mówic o sprzeciwie kościoła i różnych organizacji ale kwintowane będzie faktem iż tego dokonali. Myślę, że większosć krajów zdaje sobie z tego sprawę i dlatego ten "wyścig" do zaistnienia w annałach historii.
 

aneciulka151

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2008
Posty
423
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
TaM gDzIe gwIazD rĘkoMa SiĘgAm^^
Moim zdaniem ten kto pierwszy dokona sklonowania człowieka osiągnie pewne miejsce w historii. Oczywiście będzie się mówic o sprzeciwie kościoła i różnych organizacji ale kwintowane będzie faktem iż tego dokonali. Myślę, że większosć krajów zdaje sobie z tego sprawę i dlatego ten "wyścig" do zaistnienia w annałach historii.

Też tak uważam!
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
??? chcesz udowodnić jakąś tezę, czy tylko żeby "Twoje było ostatnie"??

Jeżeli odciąłem się od tego jakobym sugerował możliwość ataku USA na Koreę, to jednocześnie nie muszę odpowiadać na fragment postu dotyczący hipotetycznego ataku USA na Koreę. Dlaczego mam "bronić" czegoś czego nie mówiłem?.
Jeżeli zaś polityczne aspekty klonowania to... są one o wiele mniejsze niżeli stworzenie nowego rodzaju broni/czołgu czy rakiety w KRLD. Klonować niejako potrafimy, lecz niedokładnie. Jeżeli Koreańczycy sklonowaliby człowieka, nie byłby to nadzwyczajny wyczyn. Rozmawiać możemy o przypadku, w którym klonują i udoskonalają człowieka, eliminując wady klonu.
Większe znaczenie dla Korei miałoby udoskonalenie terapii genowych.


Ale tak czy inaczej częściej niz inne dzieci będzie ogladać szpital itp.

Wręcz przeciwnie. Jest wyselekcjonowany, tak by był jak najzdrowszy, więc szpital będzie oglądał rzadziej niżeli jego chorowici rówieśnicy (wykluczając pewne zdarzenia losowe).
W przypadku tego chłopca pojawia się problem etyczny, lecz dotyczy innej kwestii.
 

Reoden

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2008
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
się biorą dzieci?
Ja osobiście to nie mam nic przeciwko klonowaniu. Oczywiście w celach medycznych. Wojskowi na pewno zainteresują się tanimi żołnierzami. I nie chciałbym, aby mnie ktoś kiedyś sklonował.
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Ja osobiście to nie mam nic przeciwko klonowaniu. Oczywiście w celach medycznych. Wojskowi na pewno zainteresują się tanimi żołnierzami. I nie chciałbym, aby mnie ktoś kiedyś sklonował.

Aha, czyli mając możliwość sklonowania nerki i wszczepienia jej pacjentowi, wolałbyś go skazać na szczęśliwe szukanie dawcy?? :niepewny:

PS. Tani żołnierze??. Halo... to nie gra komputerowa. Sklonowany człowiek byłby nadal człowiekiem, które wojsko (wg. twojej teorii) musiałoby wychować, wyszkolić, wyżywić, uzbroić itp... więc w jaki cudowny sposób taki żołnierz byłby tańszy?? (pomijając względy etyczne).
 

gwiazdka2008

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2008
Posty
268
Punkty reakcji
0
Miasto
Deutschland
Gozej jak ktos uroi sobie ze klon to nie czlowiek:/ albo lepiej ze to prawdziwy "nadczlowiek":D powstana mutanty. odpowiedniodeobrana inteligencja, kolor oczu, skory, wlosow itp. Klonowanie polaczone z zapladnianiem in vitro to bedzie bomba- projektowanie ludzi dla siebie ehh czego ta inzynieria genetyczna nie wymysli:/
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Gozej jak ktos uroi sobie ze klon to nie czlowiek:/ albo lepiej ze to prawdziwy "nadczlowiek":D powstana mutanty. odpowiedniodeobrana inteligencja, kolor oczu, skory, wlosow itp. Klonowanie polaczone z zapladnianiem in vitro to bedzie bomba- projektowanie ludzi dla siebie ehh czego ta inzynieria genetyczna nie wymysli:/

To przyszłość.... czy tego chcemy czy nie to stanie się faktem.
 
Do góry