Strażaczka
Nowicjusz
- Dołączył
- 24 Marzec 2008
- Posty
- 1
- Punkty reakcji
- 0
Witam Was serdecznie Drogie Panie
Jestem po raz pierwszy na forum a znalazłam go dzięki zawziętości w poszukiwaniu dostatecznej informacji na temat alergii na roztocze i kurz domowy.
Jestem szczęśliwą matką półtora rocznego maluszka. Od czasu urodzin Adrianka pokichiwałam ale jak to w życiu nadmiar obowiazków przy dziecku odbierało mi ochotę na wizyty i kilku godzinnego oczekiwania do lekarza POZ-u. Brałam Colderex, fervex z nadzieją ze nie rozbiera mnie przeziębienie i nie zarażę maluszka. Jednak od niedawna naprawdę doszedł do mnie fakt że conajmniej raz w tygodniu biore leki na przeziębienie i zamieniam sie w lekomankę kichnę siorczysty katar i już lęk o małego. Oczywicie zaczełam podejrzewać u siebie alergię brałam wapno i zirtec i jakoś przechodziło. Ale od jakiegoś czasu zaczełam kichac w nocy i budziłam sie ze strasznym katarem. Wreszcie wybrałam sie do lekarza.Poprosiłam o sierowanie do por. alergologicznej. Tam zrobiono mi testy i okazalo sie ze mam alergie na roztocze i kurz domowy. Biorę telfast 180 ale jak mam byc szczera (biorę od 4 dni) nie bardzo widzę pomoc.
Drogie PAnie
Proszę o informacje jak postępować przy ww alergiach.Z mężem zastanawiamy sie nad kupnem nawilżacza z jakimiś tam funkcjami oczyszczania powietrza ale jest to drogi wydatek i nie wiem czy w ogole potrzebny.
Może któraś z Was ma zdanie na temat nawilżacza i jego przydatności poza tym na rynku jest tak duży wybor ze nie wiadomo co kupić.Jesli to rowniez mozliwe prosilabym rowniez o wskazowki jak zyc z taką alergia co robic itd doktorowa zasugerowala mi nawet zdjecie firan zaslon wywalenie dywanow a newet mebli tapicerowanych i zmiane auta (chyba na plastikowe od mojego synka ;-)bo w samochodzie mam welutową tapicerkę. Rany oszaleję. Przecież nie da sie tak żyć.....
Jestem zdeterminowana. Od czasu wizyty u lekarza czyli 4 dni temu miałąm dwa poterzne ataki alergii trwające pół dnia ...
Proszę o wskazówki i pomoc....