AntyPolak
Nowicjusz
Gdzie jest ten TWÓJ kraj? Rozbawiasz mnie do łez. Nic istniejącego w tym kraju nigdy nie było ani Twoje ani dla Ciebie. Kiedy, wy ludzie to wreszcie zakumacie? Kupujesz działkę i nie możesz postawić na niej tego, co chcesz. Trzeba pozwoleń. Kupujesz dom w szeregowym, nie możesz przerobić po swojemu bo ... nie dostaniesz pozwolenia od frajera dbającego o ładną, okoliczną formę przestrzenną.
Nabywasz nowe BMW, jedziesz na autostradkę i nie możesz przydusić w podłogę choćby 220km/h co ... na takie choćby nowe M3 to zaledwie 2/3 jego możliwości a nie możesz bo od razu robią Tobie łapankę. Kupujesz mieszkanko i przez całe życie dopłacasz czynszyk jakby ... to Twoje nie Twoje było. Chcesz oddać za darmo bidakom nadprodukcję dnia (choćby gastronomiczną) - nie możesz bo ciebie usadzą poyebuski z urzędów.
Chcesz wychowywać dzieci na normalne tłumacząc że pedlastwo to choroba głowy - wracają dzieciaki z uwagami w dzienniczkach ze łzami w oczach z burdelSzkół no bo tata niepoprawnie wychowuje. Za chwilę panie psycho (z naciskiem na psycho) lożki do domciu przychodzą i wywiady robią, no bo przecie pato rodzina - pedalstwo goni. Pamiętacie, jak długo PIS utrzymywał w prawie przepis, mówiący o tym że nie możesz sprzedawać produkcji domowej? Zniknęły babcie z grzybkami, jagodami, wekami i masą innych z ryneczków. W wielu krajach UE nie wilno Tobie zbierać grzybków i innego runa - wszak to rządowe - państwowe, zbiory prawnie zakazane a od kilku lat nawet na polskiej plaży nie wolno rozpalić ognicha, kiełbachy upitrasić - baaaa! nawet biwakować pod namiotem w wielu losowo wybranych miejscach nie można.
Co zatem w tym kraju Twojego?
Tylko ego?
Całe życie skłądki zdrowotne płacisz i co? I wypadnie ząbek i nie da się na NFZ wstawić coś dobrego?
A czemu nie?
Bo nic tutaj dla Ciebie!
Fakt, fakt faktem! Ty masz w tym kraju ale tylko:
Nabywasz nowe BMW, jedziesz na autostradkę i nie możesz przydusić w podłogę choćby 220km/h co ... na takie choćby nowe M3 to zaledwie 2/3 jego możliwości a nie możesz bo od razu robią Tobie łapankę. Kupujesz mieszkanko i przez całe życie dopłacasz czynszyk jakby ... to Twoje nie Twoje było. Chcesz oddać za darmo bidakom nadprodukcję dnia (choćby gastronomiczną) - nie możesz bo ciebie usadzą poyebuski z urzędów.
Chcesz wychowywać dzieci na normalne tłumacząc że pedlastwo to choroba głowy - wracają dzieciaki z uwagami w dzienniczkach ze łzami w oczach z burdelSzkół no bo tata niepoprawnie wychowuje. Za chwilę panie psycho (z naciskiem na psycho) lożki do domciu przychodzą i wywiady robią, no bo przecie pato rodzina - pedalstwo goni. Pamiętacie, jak długo PIS utrzymywał w prawie przepis, mówiący o tym że nie możesz sprzedawać produkcji domowej? Zniknęły babcie z grzybkami, jagodami, wekami i masą innych z ryneczków. W wielu krajach UE nie wilno Tobie zbierać grzybków i innego runa - wszak to rządowe - państwowe, zbiory prawnie zakazane a od kilku lat nawet na polskiej plaży nie wolno rozpalić ognicha, kiełbachy upitrasić - baaaa! nawet biwakować pod namiotem w wielu losowo wybranych miejscach nie można.
Co zatem w tym kraju Twojego?
Tylko ego?
Całe życie skłądki zdrowotne płacisz i co? I wypadnie ząbek i nie da się na NFZ wstawić coś dobrego?
A czemu nie?
Bo nic tutaj dla Ciebie!
Fakt, fakt faktem! Ty masz w tym kraju ale tylko:
- pracować do 65 roku życia w zdrowiu
- umrzeć przed pierwszą rencinką
- dzielnie odprowadzać składki na urzędy nic z nich nie biorąc
- grzecznie spłacać gniazdko zakupione w cenie... pełnej naczepy złota