Poszukaj sobie w google.Tam znajdziesz różne hipotezy. Jedni uważają,że takiej asteroidy nie można unicestwić,inni piszą,że tak.Za 24 lata może to być łatwiejsze niż się niektórym wydaje.
Co do daty,to za dużo jest hipotez,że będzie to akurat 13-tego.To 13-tego objawiała się w Fatimie Matka Boska.To 13-tego był zamach na Jana Pawła II.Wielu ludzi sądzi,że właśnie 13-tego nastąpi apokalipsa.Tutaj pojawia się znowu ten dzień
Dla mnie jest to mało wiarygodne.Każde przepowiednie z datą są dla mnie mało wiarygodne.
Alan, na oficjalnej stronie NASA jest podana ta data
Zrozum wreszcie, że to nie przepowiednia, a OBLICZENIA. To duża różnica.
A Ty zrozum,że nie można obliczyć, kiedy nastąpi koniec.
No bo w tym dniu asteroida przeleci obok naszej ziemi i poleci sobie dalej.
Bo tak powiedział Jezus Chrystus ? Pomyśl logicznie, zamiast pleść głupoty. Jeśliby odkryto planetoidę będącą na torze kolizyjnym z ziemią, to przewidziano by koniec świata co do jednej SEKUNDY.
Jeśli piszesz o planetoidzie będącej na torze ziemi,to takiej jeszcze nie odkryto,bo jej nie ma.
tu miał być komentarz, ale jednak zostawię go dla siebie.Dobrze ,że napisaleś jakobym pletł głupoty,a nie puknij się w łeb.Znaczy się,że robisz postępy.
A jeśli już mówimy o końcu świata,to nadejdzie on jak złodziej w momencie ,kiedy nikt się tego nie będzie spodziewał.
Możesz chociaż raz podać powód swoich podejrzeń ? Tylko niech to nie będzie BIBLIA.
No pewnie, że nie ma. Dinozaury to sobie umarły bo im się świat znudził. Zdaj sobie sprawę z tego, iż z Ziemią zderzyło się już wiele dużych i groźnych obiektów. Nie należy pytać, czy zderzy się jeszcze jeden, tylko KIEDY. to tak, jakbyś wyszedł na deszcz i czekał, kiedy w końcu uderzy w Ciebie kropla. Może uderzać rzadko, może często, ale jedno jest pewne - uderzy.
Biblia, biblia, biblia... człowieku zrozum jedną rzecz - wszystkie proroctwa zawarte w biblii ( także słowo o tym, że nikt nie zna dnia ani godziny ) to szarlataństwo, nie różnią się niczym od przepowiedni majów, czy nostradamusa. To wyssane z palca brednie, patrząc na to obiektywnie.
Po prostu ciała niebieskie krążące po orbitach mogły z nich zwyczajnie wylecieć jak samochód z drogi na zakręcie i wtedy zrobił się wielki burdel we wszechświecie.A tego nie jest w stanie nikt przewidzieć.
Patrząc na Ciebie obiektywnie, to jesteś osobą niewierzącą.Rozmawiając z Tobą ma się wrażenie,że rozmawia się z pewnym siebie ateistą.
Chłopie, co ty masz z fizyki ? Przechodzisz do następnych klas na dwójach ? Czytając twoje posty można dojść do takiego wniosku...
Zrozum, że na świecie można WSZYSTKO obliczyć, bo WSZYSTKIM rządzą prawa fizyki.