Odeonie, pisałam o tym, że nie uważam wychowania w religii jako wyznacznik bycia dobrym człowiekiem. JAKIEJKOLWIEK religii.
Odnoszę jednak wrażenie, że uważasz KrK za niechlubną część szeroko pojmowanego chrześciajaństwa. Mam rację...?
(...) Dlatego, w XVII wieku moralny chrzescijanin zabijał niewiernych, albo posiadał niewolnika. Z naszego punktu widzenia bylby on niemoralny, ale my też miejmy nadzieje jesteśmy niemoralni, z punktu widzenia ludzi z XXIII wieku. Miejmy nadzieje, że nastąpi dalszy progres. (...)
Moralnośc bowiem istnieje tylko jako zbiór zakazów i nakazów społecznych, jednak nie każdy system normatywny jest moralnością. Kodeks karny nie jest moralnością.
Moralnośc bowiem jest ciężka do skodyfikowania. Jest bardziej związana z superego, z sumieniem społeczeństwa. Wiąże się z nią takie pojęcie jak poczucie winy, czy sumienie właśnie. Pojęcia te były zaprzęgnięte w systemy religijne. Wyemancypowanie ich z religii, jest jednocześnie postawieniem problemu jak nie religia to co. Jako buddysta masz to poniekąd rozwiązane. Buddyzm mimo, że nie jest teistyczny, jest moralny. Ale ludzie zachodu odrzucając religie mają dalej systemy normatywne, mają etykę, ale nie mają spoiwa, zwanego moralnością, i stąd obecnie mamy do czynienia, z problemem permisywizmu.
Ateizm nie jest moralny
zatem ideałem jest konfucjanizm i
Moralnosc to w sumie nic duchowego. Jest racjonalna i oparta o empatie.
[/size][/font][/color]
[font="arial][size="3"]konfucjanizm ??!!
[/size][/font]
Można by i o tym porozmawiać,ale to już nie ma związku z tematem. System w którym na przyszło żyć? Zgodny z własnymi przekonaniami? Wybacz, ale nawet pytanie nierozumiem.. A co z moralnością jednostki? Z potrzebą buntu, głosem wewnętrznego sumienia, które mimo wszytsko podpowiada nam, czy system, w którym przyszło nam żyć, jest zgodny z własnymi przekonaniami?
Odeonie - nie raz już wspomniałam o tym, że piszę o KrK, ponieważ w jego naukach zostałam wychowana. Nie chcę się wymądrzać na temat innym Kościołów katolickich, ponieważ w tym momencie byłabym niewiarygodna. Mam pewną wiedzę o innych wyznaniach katolickich, jednak bardzo wybiórczą, zdobytą poprzez przeczytanie kilku publikacji. To za mało. Dlatego piszę o religii i Kościele, które znam "od podszewki". Zresztą, nadmieniłam o tym już nawet w tym temacie.
A konkretnie odpowiadając na Twoje pytanie: oczywiście, że nie. Pozdrawiam
Fakt, nienajszczęśliwiej pasuje tutaj słowo "system", chodziło mi o pewne uwarunkowania, taki a nie inny zestaw wzorców i wartości. I o to, że niektórzy ludzie przejawiają potrzebę buntu przeciwko tak ustalonym normom społecznym, które są wyznacznikami moralności w danym kręgu kulturowym.Można by i o tym porozmawiać,ale to już nie ma związku z tematem. System w którym na przyszło żyć? Zgodny z własnymi przekonaniami? Wybacz, ale nawet pytanie nierozumiem.
"Inne wyznania katolickie"? a to są jakieś? .. chyba że masz na myśli "Sedewakante"
Obecnie to ja nie wiem czy są jakieś wzorce moralne. Może inaczej : obecnie żyjemy wręcz w obszarze wartości antyeuropejskich.Fakt, nienajszczęśliwiej pasuje tutaj słowo "system", chodziło mi o pewne uwarunkowania, taki a nie inny zestaw wzorców i wartości. I o to, że niektórzy ludzie przejawiają potrzebę buntu przeciwko tak ustalonym normom społecznym, które są wyznacznikami moralności w danym kręgu kulturowym.
"Katolicyzm – największa grupa wyznań chrześcijańskich, obok prawosławia i protestantyzmu oraz ogół zasad wiary i życia religijnego do których odwołuje się Kościół rzymskokatolicki wraz z Kościołami wschodnimi pozostającymi z nim w pełnej jedności, wspólnoty tradycjonalistyczne, starokatolickie oraz część anglikańskich, liberalnych i niezależnych."(wiki)
Neriw - ciekawi mnie, co rozumiesz pod pojęciem "wartości antyeuropejskich"?
nie napisałeś :]To co napisałem.