Ateizm

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Nie ma moralności jednostki, tak jak nie ma roweru z silnikiem diesla. Zajrzyj do pierwszej lepszej definicji moralności. Jednostka może miec indywidualne zasady etyczne.
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
36
Imawoman - rozumiem o co Ci chodzi. Niemniej, dajesz do zrozumienia, że kościół katolicki rzutuje na całą wspólnotę chrześcijan - nie tylko katolików, protestantów, maronitów, prawosławnych itd. ale wszystkich, którzy uważają się za naśladowców Chrystusa i starają się żyć wg Jego nauk.

Nie można dezawuować wszystkich chrześcijan, czy chociażby katolików, dlatego że znajdziemy wśród nich czarne owce. Takie czarne owce znajdziemy wszędzie.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Lobo - masz oczywiście rację, Ima pomyliła pojęcia.

Odeonie, pisałam o tym, że nie uważam wychowania w religii jako wyznacznik bycia dobrym człowiekiem. JAKIEJKOLWIEK religii.
Odnoszę jednak wrażenie, że uważasz KrK za niechlubną część szeroko pojmowanego chrześciajaństwa. Mam rację...?
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
36
Odeonie, pisałam o tym, że nie uważam wychowania w religii jako wyznacznik bycia dobrym człowiekiem. JAKIEJKOLWIEK religii.
Odnoszę jednak wrażenie, że uważasz KrK za niechlubną część szeroko pojmowanego chrześciajaństwa. Mam rację...?

Na dobrą sprawę, każde wyznanie ma zarówno ciemniejsze plamy jak i momenty chwały w swej historii. Dlatego ciężko oceniać jakiekolwiek przez pryzmat historii. Zarówno papieże, jak i reformatorzy czy patriarchowie wschodu mają krew na rękach. Dlatego, jeżeli cokolwiek należy porównywać, to teraźniejsze działania i ich efekty.
 

YetiFromMoon

Bywalec
Dołączył
6 Lipiec 2009
Posty
662
Punkty reakcji
34
Wiek
50
Miasto
Warszawa
(...) Dlatego, w XVII wieku moralny chrzescijanin zabijał niewiernych, albo posiadał niewolnika. Z naszego punktu widzenia bylby on niemoralny, ale my też miejmy nadzieje jesteśmy niemoralni, z punktu widzenia ludzi z XXIII wieku. Miejmy nadzieje, że nastąpi dalszy progres. (...)

Mysle podobnie :)

Moralnośc bowiem istnieje tylko jako zbiór zakazów i nakazów społecznych, jednak nie każdy system normatywny jest moralnością. Kodeks karny nie jest moralnością.

Tu sie chyba roznimy bo dla mmnie zbior zakazow i nakazow spolecznych jest skutkiem wyabstraktowania moralnosci wynikajacej z ludzkiego wspolczucia, empati oraz ewolucyjnie wypracowanej strategii "win win".

Moralnośc bowiem jest ciężka do skodyfikowania. Jest bardziej związana z superego, z sumieniem społeczeństwa. Wiąże się z nią takie pojęcie jak poczucie winy, czy sumienie właśnie. Pojęcia te były zaprzęgnięte w systemy religijne. Wyemancypowanie ich z religii, jest jednocześnie postawieniem problemu jak nie religia to co. Jako buddysta masz to poniekąd rozwiązane. Buddyzm mimo, że nie jest teistyczny, jest moralny. Ale ludzie zachodu odrzucając religie mają dalej systemy normatywne, mają etykę, ale nie mają spoiwa, zwanego moralnością, i stąd obecnie mamy do czynienia, z problemem permisywizmu.

Wiesz, troche sie z Toba zgodze. Kiedys wydawalo mi sie, ze jest mozliwe zbudowanie calkowicie swieckiego systemu wartosci. Przykladem takiego systemu jest np. filozofia integralna wilbera czy okreslone nurty w psychologii zachodniej. Z czasem jednakze odkrylem, ze takie rozwiazania sa niekompletne. Ale nie dlatego, ze moralnosc nie moze zyc bez religii. Nie - to jest niezalezne dla mnie. Takie rozwiazania sa niekompletne bo sfera ducha musi byc obecna w spoleczenstwie. A sfera ducha nie jest moralnoscia. Moralnosc jest czesto laczona ze sfera ducha gdyz tak a nie inaczje rozwijala sie etyka - w polaczeniu z religijnoscia. Jednazke duchowosc jest czyms innym, post-emocjonalnym i post-intelektualnym. Jest jednoczeniem ponad zrozumieniem i odczuwaniem. A bez tego dla mnie spoleczenstwo jest jednak niekompletne. Jednakze z tym nie ma sensu walczyc gdyz nic na sile. Te swieckie ruchy z czasem odnajda i ducha. Czy wezma go z religii czy odkryja po swojemu - nieistotne.

Ateizm nie jest moralny

Mysle ze w ateizmie brak tego co opisalem wyzej a nie moralnosci. Moralnosc to w sumie nic duchowego. Jest racjonalna i oparta o empatie.

Pozdr.
YFM
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
zatem ideałem jest konfucjanizm i
Pięć powinności Są to powinności:
  • syna wobec ojca
  • poddanego wobec władcy
  • żony wobec męża
  • młodszego brata wobec starszego
"Konfucjanizm wywodzi się w niemal prostej linii ze starych wierzeńchińskich, w których kluczową rolę odgrywał kult przodków. Wwierzeniach tych przyjmowano zasadę, że mężczyźni, którzy przeszliprzez życie w godny sposób (czyli założyli i utrzymali liczną i dobrzeprosperującą rodzinę) tworzą po śmierci rodzaj grupowego ducha, którykieruje losem późniejszych pokoleń "
dla mnie bomba !!
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
Moralnosc to w sumie nic duchowego. Jest racjonalna i oparta o empatie.

[font="arial][size="3"]konfucjanizm ??!!
blink.gif

[/size][/font]


 

YetiFromMoon

Bywalec
Dołączył
6 Lipiec 2009
Posty
662
Punkty reakcji
34
Wiek
50
Miasto
Warszawa
[/size][/font][/color]
[font="arial][size="3"]konfucjanizm ??!!
blink.gif

[/size][/font]



Aaaa.. Jasne. Ale to nie konfucjanizm. Konfucjanizm to specyficzna implementacja (poziom) empati i sciezka racjonalizacji. Racjonalne to to co dobre w danym spoleczenstwie. Stad moralnosc moze sie roznie przejawiac nie tylko w procesie ewolucji ludzkosci na osi czasu ale i rowniez przestrzenie - w roznych kulturach.

Pozdr.
YFM
 

Neriw

Nowicjusz
Dołączył
8 Sierpień 2009
Posty
265
Punkty reakcji
14
. A co z moralnością jednostki? Z potrzebą buntu, głosem wewnętrznego sumienia, które mimo wszytsko podpowiada nam, czy system, w którym przyszło nam żyć, jest zgodny z własnymi przekonaniami?
Można by i o tym porozmawiać,ale to już nie ma związku z tematem. System w którym na przyszło żyć? Zgodny z własnymi przekonaniami? Wybacz, ale nawet pytanie nierozumiem.

Odeonie - nie raz już wspomniałam o tym, że piszę o KrK, ponieważ w jego naukach zostałam wychowana. Nie chcę się wymądrzać na temat innym Kościołów katolickich, ponieważ w tym momencie byłabym niewiarygodna. Mam pewną wiedzę o innych wyznaniach katolickich, jednak bardzo wybiórczą, zdobytą poprzez przeczytanie kilku publikacji. To za mało. Dlatego piszę o religii i Kościele, które znam "od podszewki". Zresztą, nadmieniłam o tym już nawet w tym temacie.
A konkretnie odpowiadając na Twoje pytanie: oczywiście, że nie. Pozdrawiam :)

"Inne wyznania katolickie"? a to są jakieś? .. chyba że masz na myśli "Sedewakante"
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Można by i o tym porozmawiać,ale to już nie ma związku z tematem. System w którym na przyszło żyć? Zgodny z własnymi przekonaniami? Wybacz, ale nawet pytanie nierozumiem.
Fakt, nienajszczęśliwiej pasuje tutaj słowo "system", chodziło mi o pewne uwarunkowania, taki a nie inny zestaw wzorców i wartości. I o to, że niektórzy ludzie przejawiają potrzebę buntu przeciwko tak ustalonym normom społecznym, które są wyznacznikami moralności w danym kręgu kulturowym.


"Inne wyznania katolickie"? a to są jakieś? .. chyba że masz na myśli "Sedewakante"

"Katolicyzm – największa grupa wyznań chrześcijańskich, obok prawosławia i protestantyzmu oraz ogół zasad wiary i życia religijnego do których odwołuje się Kościół rzymskokatolicki wraz z Kościołami wschodnimi pozostającymi z nim w pełnej jedności, wspólnoty tradycjonalistyczne, starokatolickie oraz część anglikańskich, liberalnych i niezależnych."(wiki)
 

Neriw

Nowicjusz
Dołączył
8 Sierpień 2009
Posty
265
Punkty reakcji
14
Fakt, nienajszczęśliwiej pasuje tutaj słowo "system", chodziło mi o pewne uwarunkowania, taki a nie inny zestaw wzorców i wartości. I o to, że niektórzy ludzie przejawiają potrzebę buntu przeciwko tak ustalonym normom społecznym, które są wyznacznikami moralności w danym kręgu kulturowym.
Obecnie to ja nie wiem czy są jakieś wzorce moralne. Może inaczej : obecnie żyjemy wręcz w obszarze wartości antyeuropejskich.




"Katolicyzm – największa grupa wyznań chrześcijańskich, obok prawosławia i protestantyzmu oraz ogół zasad wiary i życia religijnego do których odwołuje się Kościół rzymskokatolicki wraz z Kościołami wschodnimi pozostającymi z nim w pełnej jedności, wspólnoty tradycjonalistyczne, starokatolickie oraz część anglikańskich, liberalnych i niezależnych."(wiki)

To chyba sama widzisz że jest na odwrót. To katolicyzm jest jednym z wyznań(z pośród wielu innych w chrześcijaństwie)
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Yeti. Zgadzam, się. Duchowość jest tu kluczowym pojęciem.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Neriw - ciekawi mnie, co rozumiesz pod pojęciem "wartości antyeuropejskich"?
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
36
imawomen, neriw, nie bawcie się w dzieci z piaskownicy. Bardzo, baaardzo gorąco o to proszę. Możemy mieć taką dżentelmeńską umowę?
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Odeonie - próbowałam wyjaśnić niezrozumiałe jak dla mnie sformułowanie użyte przez Neriwa. I nadal czekam na odpowiedź.

Nie bawi mnie łapanie za słówka stosowane przez ww., jednak postanowiłam się odwdzięczyć.

Co do Twojej prośby - nie zamierzam się tutaj ani z nikim "bawić", ani "umawiać".
 
Do góry