Znacie się jak mało kto... dam sobie jaja uciąć, że nikt z was nigdy nie wyrwał laski/faceta.
Tekst nie ma większego znaczenia, ani temat rozmowy. Są przyklejone tematy i tam jest wszystko. Podstawową kwestią jest to aby oboje się sobie podobali fizycznie, wtedy jedyne co trzeba zrobic to "nie zepsuć". Kontakt wzrokowy, dotyk i po sprawie. To generalnie działa w dwie strony. Z tym, że facet zasadniczo powinien być konkretny, a kobieta miła (tyle i aż tyle - wystarczy).
Nie ma tu wielkiej filozofii. Wiec jak laska chce "poderwać" to wystarczy, że podejdzie zacznie dowolny temat, nie będzie unikać kontaktu wzrokowego i dotyku, będzie miła i uśmiechnięta. Czy to aż takie trudne? Poźniej tylko wyciągnięcie nr. tela i po sprawie. To też nie jest żaden wyczyn, mówisz coś w stylu "powiem ci jak ja to widzę, wpiszesz mi się, ja zadzwonię i spotkamy się w bardziej dogodnym miejscu". Laska może powiedzieć coś podobnego lub ew. kazać mu zadzwonić (powód byle jaki) - wtedy sam spyta o numer (bo przeciez go nie ma).
Nie mówcie, że to taaaakie trudne.
J.B