ja nosiłem w szkole kilka dni. ale wychowawczyni przyczepiła się do mnie o nią i chciała mi ją skonfiskować i oddać rodzicom na wywiadówce (już zabrała mi smycz bo była ozdobiona "trawką"
Już nie było lepszych smyczy? :bag:
u mnie się tylko przyczepili o jedną naszywkę bo był na niej pentagram, ale to dlatego że raził uczucia religijne jakiegoś skina, a tak to o wygląd nie mogli nic zrobić poza papalaniem nad uchem jak to się okropnie wygląda.
Eee tam, wolność wyznaniowa i poglądowa jest. Ciekawe jak pentagram, nawet odwrócony razi uczucia religijne.