W imię Szakala

Status
Zamknięty.

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Amon instynktownie zakrzyknął do kapłana i zaraz wyciągnął rękę nad jego głową, tuż w kierunku pajęczego roju. Obwisła skóra na wierzchu dłoni ściskającej kostur zafalowała, przeobrażając na sobie znak promienia. Chmara zaszeleściła odnóżami, wściekła, jednocześnie osłabiona. Kilka pajęczaków spadło na podłogę, wznosząc ku górze sztywne nóżki. Gwinn nawet nie zareagował na ostrzeżenie czarodzieja. Może był to efekt szybkich działań, podczas których nie mógł wszystkiego tak szybko pojąć, lub zwyczajnie nie chciał go usłuchać. Rezultat był taki, iż nie ochraniając się przed pozostałymi pająkami, te osiadły go, gryząc zajadle (-2 punkty Wytrzymałości, zatrucie). Kapłan zesztywniał z bólu, zatoczył się. Na szczęście Amon był nadal czujny. Szybkim susem dopadł towarzysza i przytknął rękę do czarnej masy pająków. Użył kolejnego zaklęcia. Szron koślawymi nitami spełzł z kuli uformowanej między rękoma, zamrażając kolejne z małych oponentów (Amon +15 punktów doświadczenia).
Dopiero teraz Białowłosy mógł atakować. Ból go rozwścieczył. Ujął jadeitowy oręż, następnie ruszając ku drowowi. Pierwszy raz widział tego typu istotę i nie wiedział czego może się spodziewać podczas walki. Razem z Simonem dopadli przeciwnika. Krasnolud już wcześniej przygotował nową broń. Był nim znaleźny młot z grawerami jego rasy. Simon od razu poczuł się raźniej, niczym za chwalebnych czasów, kiedy jeszcze walczył ramię w ramię z przedstawicielami swojego rodu. Amon tymczasem zamarkował czar, aby wywołana nim aura skonfundowała elfa. Istotnie tak się stało. Choć z ust drowa nie zniknął prześmiewczy uśmieszek, to zmrużył on oczy na widok delikatnego światła. Wtedy krasnolud uderzył. Ciężki młot skierował w klatkę piersiową przeciwnika. Tamten głośno wypuścił powietrze razem z krwią, sączącą się teraz z ust i nosa. Zachwiał się, pomrukując coś w swoim języku. Cios był nie lada skuteczny, gdyż przeciwnik stał się poważnie zamroczony, aczkolwiek nie opuścił gardy. W tym momencie doskoczył do niego Gwinn. Miecz wykonał groźny młynek. Kolejne ewolucje były jednak dla zmylenia. Albowiem w jednym momencie Ostrit skierował ostrze ku dołowi i zaatakował pięścią. Drow był szybszy, właściwie poruszał się jak błyskawica, mimo poniesionych ran. Uderzył sejmitarem, żądląc niczym osa. Na szczęście zawiodły go oczy, nieprzywykłe do blasku, którego źródłem był Klaat. Ledwie drasnął pancerz kapłana, ocierając broń o jego bok (-1 punkt Wytrzymałości). Cała sytuacja zaczęła męczyć drowa. Wykrwawiał się. Bardzo możliwe, że atak Simona złamał mu parę żeber, gdyż zaczął się zataczać i co chwila ściskać nad brzuchem. Widząc, że niewiele zdziała, nagle wykonał tył w zwrot. Zanim miał zniknąć za drzwiami, dzikie oczy skierowały się jeszcze na Amona, prześlizgując wzrok po sakwie, gdzie przechowywał kamień. On wiedział, to właśnie osobliwy minerał musiał go tu przyciągnąć, czego z resztą mag się pewnie spodziewał. Drow rozpoczął powolną ucieczkę (Simon +15 punktów doświadzenia). Gwinn zaś zatoczył się niespodziewanie. Nie poniósł poważnych obrażeń, ale do jego krwi przedostała się właśnie trucizna, która dała o sobie znać. Toksyny zamroczyły błędnik świętego męża, poruszał się on powoli i choć był jeszcze świadomy swoich działań, robił się ospały, jego wzrok mętniał.
<Drow znajduje się tuż za drzwiami, istnieje możliwość pościgu>

Nelnueve osiągnął pewien sukces. Przemówił skutecznie do orka, któremu nie trzeba było z resztą robić wielkich wywodów, a uderzyć w odpowiednie, prymitywne z resztą struny charakteru (o ile orkowie w ogóle posiadają jakiś charakter). Gdy został zapytany o przedmioty tropiciela, sługa wskazał tylko kąt pomieszczenia. Może wróg spod sztandaru Szakala i był groźny, ale nazbyt pewny siebie. Ekwipunek leżał upchnięty przy ścianie, także Sharian bez problemu go odzyskał. Tymczasem zgiełk na zewnątrz sali tortur natężał. Wyraźnie dało się słyszeć brzęk stali, pokrzykiwania.
Ork zmrużył groźnie brwi. Zaczął się niepokoić. Był głupią istotą, o niewielkim zapasie cierpliwości. Sharian jednak cały czas przekonywał go, że nagroda znajduje się tuż za rogiem. Obaj wreszcie opuścili nieprzyjemne pomieszczenie. Sala tortur wychodziła na pokryty kurzem korytarz. Rybie pęcherze rozciągnięte w okiennicach zasłonięte były ogromnymi, purpurowymi proporcami z wizerunkiem głowy wielkiego psa. Między ścianami widniało parę gipsowych popiersi, nadżartych zębem czasu. W wiklinowych donicach gniły wielkie kwiaty. Ów baza musiała być pozostałościami jakiegoś budynku, który zajęli ludzie Szakala. Widocznie wszędobylski burd i zaniedbanie nie przeszkadzało sługom tego osobnika.
Odgłosy walki narastały. Ork poruszał się tuż obok Shariana, coraz bardziej się denerwując i powtarzając słowo kamień. Miał już wybuchnąć gniewem, gdy ich oczom ukazał się intrygujący widok. Czterech ludzi Szakala, ubranych w długie, ciemnoszkarłatne tuniki oraz obleczonych na skórze w setki mistycznych znaków okrążało zjawiskową postać na środku kolejnego pomieszczenia. Obok leżało kilka ciał, należących do grupy tych pierwszych. Sam osobnik znacznie się od nich różnił. Przede wszystkim nosił święty naszyjnik jakiegoś bóstwa, którego w tym momencie Sharian nie mógł zidentyfikować. W dłoniach dzierżył ogromny, dwuręczny młot, ociekający gęsto posoką.

94782824.jpg
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Sharian przyległ do ściany prawie wtapiając się w nią. Kroczył ostrożnie. Jego źrenice znacznie rozszerzyły się a serce biło wolno i miarowo. Na razie był w jakiś sposób bezpieczny. Właściwie to był na dobrej drodze do bycia bezpiecznym, ale najważniejsze było to że się wydostał. Miał swoje rzeczy i pewność, że nie musi liczyć na niczyją łaskę. Półork na dłuższą metę stał się zbędnym, lecz Nelnueve wolał go jeszcze zostawić przy życiu licząc na jakieś korzyści z jego obecności. Kiedy ukazał się im tajemniczy widok szybko zwrócił się do swego "kompana":
-Gdzie jesteśmy w ogóle? Aby odnaleźć kamień muszę odprawić pewien elficki rytuał, ale wolałbym to zrobić w jakimś bezpiecznym miejscu a nie tutaj. Daleko stąd do tej przełęczy, w której pojmał mnie mag? Tak w ogóle, kto to jest? Ten z młotem?
Nelnueve wolał być ostrożnym. Już raz trochę zbyt mocno szarżował i skończyło się to źle. Fakt faktem - wróg twojego wroga to twój przyjaciel, ale jakoś nie był do końca pewnym czy teraz warto się w to bawić. Nigdy nie wiadomo z kim może mieć do czynienia choć nie mógł odgonić od siebie myśli, że ten pojedynek jest idealną okazją na rozwiązanie jego problemu raz na zawsze...

< KP >
sharian.png

Sharian Nelnueve
Półelficki tropiciel

2 poziom - 270/300 dośw.
Bazowy atak: +2 19/19 punktów Wytrzymałości


Atrybuty: Sł 12 | Zr 15 | Bd 13 | Int 12 | Mdr 13 | Chr 10
Umiejętności: [2]Bystry umysł (Mdr), Przeprawa (Zr).
Biegłości: średni pancerz, włócznie, broń strzelecka.

trojzab1k1025g.png
Trójząb cięższa broń, zakończona trzema szpikulcami [1k10 obrażeń; włócznie; dwuręczna; 25 zł]
strojmysliwego.png
Strój myśliwego własnoręcznie wykonany strój dobrze służy kamuflażowi w dziczy [3 KP; średni pancerz, 15 zł]

wodak.png
Woda [5 s]
lina.png
Lina 2m [1 zł]
lekkiluk.png
Krótki łuk słabszą siłę naciągu rewanżuje poręczność [1k6 obrażeń; broń strzelecka; 20 zł]
10strzal.png
15/20 strzał [2 zł]
miksturasiy15zl.png
Mikstura siły +2 do Siły na rundę [15 zł]
esencjazdrowia5zl.png
Napój leczniczy przywraca 3 punkty Wytrzymałości [5 zł]
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 65

Zaklęcia 0-poziomowe: dostępne od 4 poziomu



 

SimonStorm

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2010
Posty
72
Punkty reakcji
1
Miasto
Częstochowa
- Amonie! Zajmij się Gwinnem, ja ruszę za naszym oponentem i spróbuję go dogonić! Jak kamień kocham, nie ucieknie mi ten padalec! Krasnolud nie czekając długo ruszył za Drow'em. Jest ciężko ranny, Simon nie powinien mieć więc problemów z jego dopadnięciem. Gdy już to się uda, postara się zadać silny cios młotem i powalić wroga na ziemię od razu, bez zbędnej walki. Później wróci do swoich przyjaciół, oszacują ile szkód zadał im atak przeciwnika i czy mogą kontynuować wędrówkę. Cały czas w myślach krasnolud ma minerały znalezione w magazynie. Zaprawiony w boju krasnolud wiedział bowiem, że w niektórych społecznościach, minerał dobrej jakości zastępował walutę i mógł zdecydowanie pomóc.

< KP >
simonp.png

Simon z rodu Arias
Krasnoludzki wojownik

2 poziom - 130/300 dośw.
Bazowy atak: +2 16/16 punktów Wytrzymałości


Atrybuty: Sł 13 | Zr 10 | Bd 14 | Int 8 | Mdr 4 | Chr 10
Umiejętności: Kamienna skóra (Bd), [2]Potężne uderzenie (Sł).
Biegłości: średni pancerz, ciężki pancerz, broń obuchowa, topory.

mlotbojowy1k815zl.png
Młot bojowy niewielki, acz bardzo twardy; chluba dla krasnoluda [1k8 obrażeń, broń obuchowa; 15 zł]
zbrojaskorzana.png
Zbroja skórzana pancerz zawiera w sobie wiele warstw futer [3 KP; średni pancerz; 13 zł]
srednipuklerz.png
Średni puklerz wysłużony, ale nadal wytrzymały puklerz nosi ślady wgnieceń [1 KP; średni pancerz; 10 zł]

jedzenieg.png
Racja pożywienia [5 s]
wodak.png
Woda [5 s]
pochodnia.png
Pochodnia [1 zł]
palka.png
Pałka wykonana z mocnego drewna broń dobrze służy ogłuszaniu [1k6 obrażeń; broń obuchowa; 5 zł]
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 28


 

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
26
Miasto
Tarnobrzeg
- Cholera, co jest...? - Wykrzywił się lekko patrząc na "falujący" obraz przed oczami. Powoli sobie przypominał... Pająki zatruły go, a ten w oniemieniu walczył z drowem, i dzięki szczęściu ledwo oberwał.
Podparł się na mieczu. Elf wybiegł z pomieszczenia.
- Teraz cię sukinsynu załatwię! - Ostatkiem sił wstał z miejsca i wybiegł z pomieszczenia. Wzniósł miecz i wypowiedział szybką inkantację. Czerwony płomień zawisł nad głowami jego kamratów, tak jak i nad nim.(Błogosławieństwo)
Wtem szybko, nie marnując więcej czasu i energii, uformował jeden znak w którym skupił swoją magiczną energię. Wystrzelił, a moc, która wydobywała się z całego ciała ścisnęła się w jednej, małej dłoni, którą opuściła.(Zadawanie lekkich ran) - Giń, w imię Korda! -
Przypomniał sobie niedawną walkę z niziołkiem. Temu na wskutek tejże energii połamały się kości. Tym razem musiało być podobnie - Chude, acz gibkie kości w kręgosłupie elfa po prostu nie wytrzymały i...

< KP >
gwinn.png

Gwinn ,,Białowłosy" Ostrit
Ludzki kapłan Korda

2 poziom - 105/300 dośw.
Bazowy atak: +2 15/18 punktów Wytrzymałości zatrucie


Atrybuty: Sł 13 | Zr 11 | Bd 9 | Int 11 | Mdr 15 | Chr 11
Umiejętności: [2]Legendy Elfów (Mdr), Teren (Zr).
Biegłości: średni pancerz, średnie miecze.

miecz1k6130zl.png
Jadeitowy miecz głowica miecz lekko drży, ktoś tchnął w nią cząstkę magii [1k6+1 obrażeń; średni miecz; 30 zł]
zbrojaswiatynna.png
Zbroja świątynna dobre wykonanie i zdobienia to znak, że noszący ją reprezentuje świątynię [4 KP; średni pancerz; 30 zł]

jedzenieg.png
Racja pożywienia [5 s]
wodak.png
Woda [5 s]
naszyjnikkorda5zl.png
Naszyjnik z symbolem boga Korda [5 zł]
grudawegla20zl.png
Gruda węgla duża partia wydobytego węgla [20 zł]
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 48

Zaklęcia domenowe: Błogosławieństwo – wszyscy sojusznicy otrzymują +1 do ataku i +1 do rzutów obronnych na strach Magiczna opoka – ignoruje stratę 2 punktów Wytrzymałości
Zaklęcia 0-poziomowe: Leczenie drobnych ran – leczy punkt obrażeń Odporność – cel otrzymuje +1 do rzutów obronnych Zadawanie drobnych ran – 1 punkt obrażeń na dotyk
Zaklęcia 1-poziomowe: Magiczna broń – broń otrzymuje +1 Zadawanie lekkich ran – 1k8+1 obrażeń na poziom (maksymalnie +5)



 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Krasnolud rzucił się do drzwi. Szybko dostrzegł majaczącą w półcieniu, uciekającą sylwetkę. Poprawił uchwyt młota w spoconych dłoniach. Poczuł jednocześnie osobliwe mrowienie na karku – to uaktywniał się czar błogosławieństwa rzucony przez Białowłosego. Krasnolud wymierzył silny cios. Oręż uderzył z głuchym odgłosem w plecy elfa. Ten wykrzywił się w łuk i opadł na kolana. Zataczający się z tyłu Gwinn podpadł go jeszcze i rzucił kolejny czar. Wiązka rozgrzanego powietrza zafalowała obok niego, wywijając się w spiralę i kończąc karkołomny lot w trzewiach celu. Drow ostatni raz splunął krwią, po czym zastygł martwy na ziemi (Simon/Gwinn +5 punktów doświadczenia).

sejmitar1k6125zl.png
Sejmitar zaostrzone ostrze jest bardzo niebezpieczną bronią, acz wymagającą finezji w użyciu [1k6+1 obrażeń; broń egzotyczna; nie można używać na świetle dziennym; 25 zł]
pancerzdrowa4kp25zl.png
Pancerz drowa kilkuwarstwowa zbroja o ciemnym połysku [4 KP; średni pancerz; nie można używać na świetle dziennym; 25 zł]
zwojzzakleciem.png
Zwój z zaklęciem uczy zaklęcia ,,Pajęczy rój” [20 zł]

Rzeczy znalezione przy drowie były nad wyraz osobliwe. Pancerz oraz oręż stanowiły rzemiosło owej, tajemniczej rasy. Gwinn słyszał jakoby ichnie przedmioty działały tylko w ciemności, promienie słoneczne miały je natomiast osłabiać. On sam zaś zaczął czuć się coraz gorzej. Poczuł nudności i zawroty głowy (-1 punkt Wytrzymałości). Niestety trucizna dawała o sobie znać coraz dotkliwiej.
Simon wrócił do pomieszczenia, gdzie znajdował się Amon. Nie wyczuwał już żadnej obecności, prawdopodobnie pozostali sami.

Sharian póki co, postanowił nie wchodzić w drogę walczącym. Zamiast tego zaczął wypytywać orka. Tamten jednak nie okazał się już być tak pomocnym jak dotychczas. Wyraźnie jego cierpliwość się skończyła.
- Ty za dużo pytać! Ja chcieć kamień! Teraz! – zawołał wreszcie, nawet nie słuchając do końca słów tropiciela.
Ork dał się raz przekonać, ale w gruncie rzeczy był głupią istotą, nieprzywykłą do dłuższej współpracy z obcymi. Miał już zamiar rzucić się na Nelnueve, gdy nagle postać w kapturze wyskoczyła do przodu. Rzucając się z młotem ku najbliższemu z oponentów, za chwilę rozbryzgała jego głowę niczym wielki, mięsisty owoc. Cała reszta rzuciła się ku osobnikowi, ten szybko jednak odwrócił się i posłał płonącą falę z symbolu ułożonego rękoma. Trio zawyło w agonii, skwiercząc donośnie, ale tamten już na to nie zważał. Podbiegł do orka, który właśnie zamachnął się na Shariana i zdzielił młotem. Pokraka odskoczyła aż na trzy metry, ciągnąc za sobą strugę krwi. Pozostały mężczyzna opuścił nieco broń. Spod kaptura wyłoniła się czerwona maska. Pod nią, oczy nasączone magią spoglądały na półelfa badawczo, ale widocznie bez wrogości. Fakt, że ork właśnie zaatakował Shariana wyraźnie postawił półelfa w dobrym świetle wobec nieznajomego.
- Nie jesteś jednym z nich, prawda? Wiem, że nie. Rozpoznaję te psy z daleka. Słuchaj, jeśli zaczniesz coś kombinować, zginiesz. Ale możesz wyjść stąd żywy, tylko trzymaj się mnie.
Jak tylko skończył wypowiadać te słowa zza zakręty wyłonili kolejni słudzy Szakala. Druga strona korytarza również wypełniła się kilkoma mężczyznami. W sumie z jednej strony blokowało drogę czterech wojowników, zaś znad przeciwka – trzech. Zagadkowy mężczyzna wyprostował się dumnie.
- No chodźcie, parszywcy! W imię Pelora!
 

wiertarkazudarem

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2011
Posty
58
Punkty reakcji
0
Amon wziął od swoich towarzyszy magiczny zwój i zaczął go studiować. Zajęło mu to trochę czasu, ale w końcu dał radę odszyfrować zawartą na nim treść. Magia która szła za słowami układającymi się w jego głowie zdawała się łazić tysiącem nóżek pod jego czaszką. Amon przymknął oczy na chwilę, bo obraz zamglił się i zaczął się kręcić. Lecz po chwili wszystko wróciło do normy. Zaklęcie zostało poznane.
- Przyjaciele, nasza przygoda robi się coraz ciekawsza - czarodziej westchnął otrzepując szaty - Drowy, pająki, orkowie. Brakuje tylko smoków ziejących ogniem a nasze przygody zostaną zapisane złotymi zgłoskami w księdze najlepszych pieśni krążących między bardami. Albo umrzemy w potwornych cierpieniach. Jedno z dwóch.
Wziął do ręki miecz drowa.
- Jeżeli któryś z was chce tego używać, proszę bardzo, jeżeli nie, zostawmy to tutaj. Sprzedać i tak nam sie tego nie uda. Wystarczy parę promieni słonecznych, żeby ten pozornie twardy materiał rozpadł się w proch. Co teraz?

< KP >
arone.png

Amon Klaat
Ludzki czarodziej-nekromanta

2 poziom - 120/300 dośw.

Bazowy atak: +2 14/14 punktów Wytrzymałości

Atrybuty: Sł 7 | Zr 10 | Bd 7 | Int 16 | Mdr 16 | Chr 16
Umiejętności: Przyjaciel królów (Chr), [2]Skryba (Int).
Biegłości: różdżki, laski, szaty.

bojowykostur1k610zl.png
Bojowy kostur broń o niewielkim ciężarze, posiada stalowe wykończenia [1k6 obrażeń; laska; 10 zł]
szatamaga2kp23zl.png
Szata maga reprezentatywny strój użytkownika magii [2 KP; szata; 23 zł]

laska1k44zl.png
Laska finezyjnie wyrzeźbiony fragment drewna [1k4 obrażeń; laska; 3 zł]
opalizujacykamien.png
Opalizujący kamień ? [?]
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 28

Zaklęcia 0-poziomowe: Kuglarstwo - czyni drobne sztuczki jak zapalenie knota świecy Przeszkodzenie nieumarłemu - zdaje 1k6 obrażeń nieumarłemu Wykrycie magii - sonduje obecność aktywnych czarów w pobliżu
Zaklęcia 1-poziomowe: Oziębły dotyk - 1 dotyk/poziom zadaje 1k6 obrażeń i zmniejsza ewentualnie o 1 Siłę Powodowanie strachu - przerażony cel ucieka przed czarodziejem Promień osłabienia - redukuję Siłę o 1k6 punktów +1 za każde dwa poziomy
Zaklęcia 2-poziomowe: Pajęczy rój - przywołuje 1k6 pająków o trującym jadzie



 

SimonStorm

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2010
Posty
72
Punkty reakcji
1
Miasto
Częstochowa
Krasnolud wzdrygnął się na samą myśl o broni naładowanej złą magią, dodatkowo rozpadającej się na świetle dziennym. -Brrr. Ja nie chcę mieć z tym sprzętem nic wspólnego. Zabierzcie to sobie, albo wywalcie, w końcu skoro taki łajdak jej używał, to kto wie jakie niebezpieczeństwo niesie ona ze sobą. Szczerze wątpię, żebyśmy pod ziemią mogli znaleźć kupca, który zechciałby to od nas odkupić. Simon wyraźnie lękał się wszystkiego co było mu nieznane, czołowe miejsce wśród tych rzeczy zajmowała właśnie magia, szczególnie ta emanująca złem i mrokiem. Wiedział, że nie mają wiele czasu na odpoczynek, postanowił więc na szybko spojrzeć na upatrzone przez siebie znaleziska. Swoją wielką dłonią zgarnął leżącą nieopodal grudę węgla i ciężko usiadł na pobliskim głazie. Przez dłuższą chwilę obracał materiał w dłoniach, gdzieniegdzie lekko postukując niewielkim kilofem, przykładając drobne odłamki do nozdrzy rozpoznawał wiek, pochodzenie i zawartość minerału. Chwilę później miał już pełny obraz sytuacji, wiedział, czy węgiel ten jest cennym znaleziskiem, czy jedynie bezużytecznym śmieciem. Swoją grudę schował do sakwy, podobnie jak niewielki kilof - mógł on bowiem okazać się jeszcze przydatny. Swoją część zdobyczy, czyli 10 sztuk złota umieścił w sakiewce przy pasie. - Jestem gotowy do dalszej drogi. Jeżeli uznacie, że jesteście przygotowani - ruszymy. Sugeruję zbadać kolejny, być może bardzo istotny punkt w podziemiach - Salę Nadzorców. To wielkie pomieszczenie skrywać może zarówno duże niebezpieczeństwo, jak i cenne wskazówki i informacje, być może natrafimy na jakiś istotny trop.

< KP >
simonp.png

Simon z rodu Arias
Krasnoludzki wojownik

2 poziom - 135/300 dośw.
Bazowy atak: +2 16/16 punktów Wytrzymałości


Atrybuty: Sł 13 | Zr 10 | Bd 14 | Int 8 | Mdr 4 | Chr 10
Umiejętności: Kamienna skóra (Bd), [2]Potężne uderzenie (Sł).
Biegłości: średni pancerz, ciężki pancerz, broń obuchowa, topory.

mlotbojowy1k815zl.png
Młot bojowy niewielki, acz bardzo twardy; chluba dla krasnoluda [1k8 obrażeń, broń obuchowa; 15 zł]
zbrojaskorzana.png
Zbroja skórzana pancerz zawiera w sobie wiele warstw futer [3 KP; średni pancerz; 13 zł]
srednipuklerz.png
Średni puklerz wysłużony, ale nadal wytrzymały puklerz nosi ślady wgnieceń [1 KP; średni pancerz; 10 zł]

pochodnia.png
Pochodnia [1 zł]
palka.png
Pałka wykonana z mocnego drewna broń dobrze służy ogłuszaniu [1k6 obrażeń; broń obuchowa; 5 zł]
kilof1k44zl.png
Kilof górniczy przyrząd do odłupywania fragmentu minerału [1k4; bez klasyfikacji; 4 zł]
grudawegla20zl.png
Gruda węgla duża partia wydobytego węgla [20 zł]
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 28


 

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
26
Miasto
Tarnobrzeg
Gwinnowi zakręciło się w głowie. Odczuwał toksyny w sobie, jakby do czystej wody dostał się smar.
- Simonie... Nie wiem czy to najlepszy pomysł. Ja... Ja źle się czuje, na powierzchni zaiste znajdują się zioła przeciw toksynom. - Oparł się lekko o ścianę, podniósł z ziemi sejmitar i po prostu go schował. W ciemnościach przedmiot emanował siłą, którą trudno było nazwać. Jednakże można byłoby ów przedmiot sprzedać na "czarnym rynku".
- Z drugiej strony w tamtej sali też może coś się znajdować. Powinienem jeszcze trochę wytrzymać, ale z każdą chwilą jest coraz gorzej. Musimy to zrobić szybko, zaryzykować. Już teraz znajdź drogę powrotną... -

< KP >
gwinn.png

Gwinn ,,Białowłosy" Ostrit
Ludzki kapłan Korda

2 poziom - 110/300 dośw.
Bazowy atak: +2 14/18 punktów Wytrzymałości zatrucie


Atrybuty: Sł 13 | Zr 11 | Bd 9 | Int 11 | Mdr 15 | Chr 11
Umiejętności: [2]Legendy Elfów (Mdr), Teren (Zr).
Biegłości: średni pancerz, średnie miecze.

miecz1k6130zl.png
Jadeitowy miecz głowica miecz lekko drży, ktoś tchnął w nią cząstkę magii [1k6+1 obrażeń; średni miecz; 30 zł]
zbrojaswiatynna.png
Zbroja świątynna dobre wykonanie i zdobienia to znak, że noszący ją reprezentuje świątynię [4 KP; średni pancerz; 30 zł]

naszyjnikkorda5zl.png
Naszyjnik z symbolem boga Korda [5 zł]
grudawegla20zl.png
Gruda węgla duża partia wydobytego węgla [20 zł]
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 48

Zaklęcia domenowe: Błogosławieństwo – wszyscy sojusznicy otrzymują +1 do ataku i +1 do rzutów obronnych na strach Magiczna opoka – ignoruje stratę 2 punktów Wytrzymałości
Zaklęcia 0-poziomowe: Leczenie drobnych ran – leczy punkt obrażeń Odporność – cel otrzymuje +1 do rzutów obronnych Zadawanie drobnych ran – 1 punkt obrażeń na dotyk
Zaklęcia 1-poziomowe: Magiczna broń – broń otrzymuje +1 Zadawanie lekkich ran – 1k8+1 obrażeń na poziom (maksymalnie +5)



 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Tajemniczy mężczyzna szybko i sprawnie rozprawiał się z ludźmi Szakala, z półorkiem zresztą też. Nelneuve powiódł wzrokiem za lecącym cielskiem i stróżką krwi jaka wydobywała się z jego ust. "Jeden kłopot mniej" pomyślał i skrzyżował wzrok z wojownikiem. Widać, że nie był to byle kto. W każdym razie na pewno nie Sharian będzie sprawdzał jego umiejętności bitewne... oby...
-Sharian Nelnueve - skłonił się lekko - Zostałem pojmany przez tych wariatów, sługi Szakala jak zwą swego pana.
Rozejrzał się dookoła i szybko zrozumiał, że są otoczeni i że dalsza walka będzie wymagała współpracy. Skinął głową porozumiewawczo i stanął twarzą w stronę wrogów.
-Wygląda na to, że będziemy walczyć razem przeciw tym tutaj - rzekł przygotowując łuk - Z kim mam przyjemność dzielić tę walkę?
Tropiciela ciekawiło kim był napotkany wojownik. Nie wyglądał na kogoś przypadkowego. Ewidentnie znał sługi Szakal i ich nie lubił.
-Mnich? Ktoś z tego fortu? - myślał penetrując wzrokiem pomieszczenie i szukając wszelkich zakamarków, na które mógłby się wspiąć. Starał się zapamiętać rozkład wszystkiego co dostrzegł by przekuć to na swą korzyść.
Obojętnie co odpowiedział (czy też nie) wojownik, Nelneuve wycelował z łuku w przeciwników. Pierwsze trzy strzały. Szybkie jak błyskawice i śmiertelne jak ukąszenie żmii powędrowały w ich kierunku by skruszyć zapał i ranić lub zabić oponentów. Następnie szybko wymienił broń na trójząb i ruszył w stronę pierwszego wroga. Tuż na krok przed nim wyskoczył w powietrze. Stal trójzębu odbiła nikłe światło i po sekundzie znalazła się w gardzieli przeciwnika.

< KP >
sharian.png

Sharian Nelnueve
Półelficki tropiciel

2 poziom - 270/300 dośw.
Bazowy atak: +2 19/19 punktów Wytrzymałości


Atrybuty: Sł 12 | Zr 15 | Bd 13 | Int 12 | Mdr 13 | Chr 10
Umiejętności: [2]Bystry umysł (Mdr), Przeprawa (Zr).
Biegłości: średni pancerz, włócznie, broń strzelecka.

lekkiluk.png
Krótki łuk słabszą siłę naciągu rewanżuje poręczność [1k6 obrażeń; broń strzelecka; 20 zł]
10strzal.png
15/20 strzał [2 zł]
strojmysliwego.png
Strój myśliwego własnoręcznie wykonany strój dobrze służy kamuflażowi w dziczy [3 KP; średni pancerz, 15 zł]

lina.png
Lina 2m [1 zł]
trojzab1k1025g.png
Trójząb cięższa broń, zakończona trzema szpikulcami [1k10 obrażeń; włócznie; dwuręczna; 25 zł]
miksturasiy15zl.png
Mikstura siły +2 do Siły na rundę [15 zł]
esencjazdrowia5zl.png
Napój leczniczy przywraca 3 punkty Wytrzymałości [5 zł]
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 65

Zaklęcia 0-poziomowe: dostępne od 4 poziomu



 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Amon przyjrzał się tajemniczemu świstkowi papieru. Był on zapełniony rzędami liter należących do prastarego, magicznego alfabetu. Krótką chwilę głowił się nad znaczeniem całości. Zwój zdradzał arkany rzucania zaklęcia, które swoim efektem przywoływało pajęczy rój. Była to domena mrocznej magia, bowiem według legend owe zwierzęta były poświęcone Lloth, czyli bóstwu podziemnych elfów. Jednakże Klaat nie obawiał się. Kiedyś już jego serce otworzyło się na zakazane nauki, toteż bez zbędnego ociągania, przyswoił nową wiedzę. W tym czasie Simon badał znaleźną grudę węgla. Kruszec okazał się być dobrze ociosany, widać że tutejsze krasnoludy znały się na swojej pracy. Według wstępnych szacunków mógł dostać za ów fragment dziesięć sztuk złota. Gwinn zaś, walcząc z zawrotami głowy, schylił się po miecz. broń była bardzo ostra, również efektowne wykonanie i grawery na rękojeści robiły wrażenie.
Trójka ruszyła dalej. Simon chciał zobaczyć jeszcze Salę Nadzorców, czemu sprzeciwiał się kapłan. Ostrit czuł się bowiem coraz gorzej i wątpił, aby w tych czeluściach mieli odnaleźć lek na jego przypadłość. Znakiem tego, drużyna tylko na chwilę zerknęła do wspomnianego miejsca. Zastany widok był z resztą na tyle poruszający, iż nie można było go zbyt długo znieść. Jak tylko grupa dotarła za właściwy wyłom, ich oczom ukazała się scena mrożąca krew w żyłach. Obserwowali teraz z wysokiego balkonu ogromną komnatę, wyłożoną agatem i pyszniącą się kamiennymi posągami krasnoludzkich wojowników. Cała podłoga usłana była tu dziesiątkami trupów. Ciała zostały zmasakrowane, na pokrwawionych licach zastygły jedynie wyrazy skrajnej trwogi, a przecież nie od dziś wiadomo, że prawdziwego krasnoluda niełatwo przestraszyć. Kilku denatów zostało przybitych do ścian włóczniami o podobnie lśniących co sejmitar ostrzach. Na samym środku pomieszczenia znajdowały się głębokie siedziska, wykute w litej skale. Wyglądało to na miejsce dla jakiejś rady, której losy i tak zostały przesądzone. Karminowe zacieki na tronach mówiły same za siebie. Ktoś odsunął z jednego miejsca ciała, a samą krwią wyrysował osobliwy znak – przekreślone słońce.
Jakiś czas zajęło drużynie wyjście z kompleksu. W tym czasie Gwinn dosłownie bladł w oczach (-1 punkt Wytrzymałości). Dopiero gdy na jego zmizerniałą twarz padły na powrót promienie słońca, ożywił się nieco. Trójka przecisnęła się wąskimi przesmykami w ścianach na końcu kopalni i wreszcie powitała zapach leśnego listowia (Gwinn/Simon/Amon – 20 punktów doświadczenia). Znajdowali się na szerokiej polanie, skąpanej w słońcu, uroczo odbijającym refleksy od dzikich łanów. Gwinn spojrzał na sejmitar. Według tego, co było mu wiadome, broń nie miała za długo wytrzymać w takich warunkach. Istotnie tak też się stało. Miecz zaskwierczał, palony od środka przedziwnym żarem. Nagle koniec ostrza zabłysnął delikatnie i zaczął się kruszyć. Stopniowa destrukcja obejmowała całą broń, kolejno: jelec i rękojeść.
Gwinn, Simon i Klaat znajdowali się u podnóża gór. Tuż pod szarymi masywami leżało murowane miasto. Małe budynki oraz liczne, mechaniczne konstrukcje świadczyły za tym, że mieszkańcami są gnomy – rasa niewielkich acz silnych duchem wynalazców, inżynierów – słowem skrzętnych naukowców. Wycieczka do tego miejsca równoznaczna była z poświęceniem dodatkowego czasu, bowiem pozostała droga prowadziła już bezpośrednio do przełęczy, między którymi znajdował się gdzieś klasztor.
Niespodziewanie, Amon aż podskoczył w miejscu. To zakrawało na szaleństwo, ale poczuł, jakby właśnie kamień w jego sakwie przebudził się… i zaczął do niego przemawiać. Dziwne, mistyczne słowa lgnęły do jego umysłu. Świadomość maga, obeznana z próbami magicznych interwencji wnet starała się przed nią obronić. Jeszcze przez chwilę działanie kamienia wywoływało pomroki, osobliwe stany świadomości, ale już po paru sekundach, wszystko skończyło się tak nagle, jak zaczęło. Kamień zadygotał po raz ostatni, po czym zastygł spokojnie. Na razie.

- Sharian Nelnueve – przedstawił się tropiciel jeszcze nim pojawili się kolejni agresorzy - Zostałem pojmany przez tych wariatów, sługi Szakala jak zwą swego pana.
W oczach mężczyzny dało się odczytać zrozumienie. Skinął głową.
- Wygląda na to, że będziemy walczyć razem przeciw tym tutaj. Z kim mam przyjemność dzielić tę walkę? – zapytał Sharian.
- Constantine Colgrevance, pokorny sługa Pleora, paladyn – odpowiedział na jednym dechu - Damy im radę, tylko nie wolno ci stracić głowy – zapowiedział tymi słowy zbliżający się odgłos podkutych butów.]
Nelnueve wcale nie zamierzał tego robić. Wyrachowanym ruchem wyjął pierwszą ze strzał. Poczuł dodające otuchy napięcie cięciwy i wystrzelił do pierwszego z oponentów, jak tylko ten zmierzył ku niemu. Mężczyzna był jednak bardzo szybki. Zdążył uchylić się i wślizgiem przesunąć o kolejne metry. Sharian atakował ponownie, tym razem drugiego z wojowników – dryblasa o ciemnej karnacji i długich włosach, obwieszonymi lśniącymi koralikami. Tym razem nie spudłował. Ba, jego strzał był niezwykle precyzyjny i morderczy. Strzała pomknęła idealnie wymierzonym torem lotu, lądując w skroni przeciwnika. Mężczyzna krzyknął krótko i runął jak długi (+20 punktów doświadczenia). Zanim upadł na ziemię, Sharian był już gotowy do ponownego wystrzału. Ten również stanowił celny atak, choć nie zabił tak szybko wroga – na jego własne nieszczęście, gdyż ugodził konkretnie w brzuch. Paraliżujący ból powalił go na ziemię, gdzie miał wykrwawiać się i umierać w okropnej agonii jeszcze jakiś czas (+10 punktów doświadczenia). Sharian postanowił zmienić broń, jednocześnie spojrzał za ramię, jak radzi sobie Constantine. Na szczęście, paladynowi pomoc była zbędna. Młot wywijał szerokie młynki, powalając na ziemię otaczających sługę Pelora mężczyzn. Co prawda w paru miejscach widniały na jego ciele mocne zadrapania, jednakże nie było to nic na tyle poważnego, aby mógł przerwać atak. Nelnueve był gotowy do kolejnego natarcia. Pozostał mu jeden przeciwnik, który uchylił się przed strzałą. Jego miał dopaść trójząb. Była to dobra broń, acz nie dająca wiele manewru podczas walki ze względu na swoje gabaryty. Tym samym, aby podejść do przeciwnika, Sharian musiał umiejętnie uniknąć ciosów tamtego. Ruszył, pewny siebie, zaraz odbijając się mocno z dwóch nóg. Spadając w dół już czuł, że zbytnio się pospieszył. Ostrze miecza błyskawicznie wywinęło się w jego stronę, mocno nadziewając jego rękę (-5 punktów Wytrzymałości). Sharian cudem wyszarpnął z barku dłoń i zatoczył do tyłu. Tańcząc niezręcznie po posadzce, był łatwym celem. Constaninte jednakże czuwał. Pojawił się nagle obok tropiciela i mocnym, zdecydowanym ruchem odepchnął go na bok. Młot przewiesił na plecach, zaś wolną ręką wykonał w powietrzu zamaszysty znak. Ruchy jego dłoni zmaterializowały się, rysując przed nią poszatkowany flores. Ten zapłonął niebieskim ogniem, który wnet przeskoczył na przeciwnika. Po nieprzyjemnej chwili jego okrzyków, nastał koniec walki. Constanitne pomógł wstać nowemu towarzyszowi.
- Wszystko w porządku? Musimy się stąd zabierać, będzie ich więcej.
Sharian omiótł wzrokiem rozciągnięte na ziemi trupy. Młot paladyna zniszczył wiele pancerzy i broni, ale część dobytku nadawała się do przejęcia.

miecz1k6130zl.png
Jadeitowy miecz głowica miecz lekko drży, ktoś tchnął w nią cząstkę magii [1k6+1 obrażeń; średni miecz; 30 zł]
4kp25zl.png
Pancerz ,,Praktyczny Obrońca” dobrej jakości zbroja; dzięki umiejętnemu wykonaniu prawie nie ogranicza ruchów [4 KP; średni pancerz; 25 zł]
ksiegamiecze70zl.png
Księga ,,Rzemiosło szermiercze” zawarta tu wiedza pozwala osiągnąć biegłość w walce średnimi mieczami [70 zł]
esencjazdrowia5zl.png
Napój leczniczy przywraca 3 punkty Wytrzymałości [5 zł]

zloto.png
Złoto 25

<Uznajemy, że Constantine już wziął, co swoje>

Paladyn skinął na towarzysza i wskazał najbliższe wyjście.
- Zaraz tu będą, szybko!
Obaj prędko opuścili miejsce kaźni. Sharian uświadczył, że Constanine nie próżnował, aby przebić się do środka. Po drodze zobaczył wiele ciał sługusów Szakala. Jednakże i po drugiej stronie były ofiary, dostrzegł bowiem między nimi kilku martwych paladynów. Ich niegdyś lśniące zbroje z podobiznami bóstw, których byli wysłannikami, stanowiły teraz pogięte, zakrwawione góry metalu. Nieprzyjemny widok.
Dwójka wypadła na zewnątrz budynku. Dopiero teraz Nelnueve mógł zorientować się, gdzie dotychczas byli. Opuścili właśnie duży, drewniany budynek, z kamienną przybudówką, gdzie według jego szacunków znajdowała się sala tortur. Niegdyś to miejsce mogło służyć za skład drewna lub magazyn, obecnie zostało ,,przerobione” przez ludzi Szakala na prowizoryczny przyczółek. Wokół budy wyrastały zaostrzone pale, na niektórych nabite były elfie oraz ludzkie głowy. Sharian nie miał się długo temu przyglądać, paladyn poprowadził go dalej, kierując w gęstą knieję, pełną ostrokrzewu. Tam na chwilę się schowali, dając odpocząć zadyszanym płucom. Zaraz jednak święty mąż wskazał w milczeniu palcem na wejście do bazy. Wysypały się z niej kolejne grupy mężczyzn i kobiet, przyozdobionych fosforyzującym pismem na ciałach. Przeczesywali okolicę, ale na szczęście nie oddalali się na tyle, aby znaleźć dwójkę.
Sharian dostrzegł w tym obrazie coś dziwnego. Między wykonującymi zwiad kroczyło dostojnie kilka postaci, okutanych ciasno szatami. Długimi chustami zasłaniały one swoje twarze, tak że było widać jedynie oczy, wyraźnie mrużące się w słońcu, które wszakże nie świeciło teraz nad wyraz intensywnie.
Cosntantine wskazał, aby wycofać się jeszcze dalej. Po półgodzinnym błądzeniu w chaszczach, dwójka mogła już w miarę bezpiecznie wyjść na leśną ścieżkę. Paladyn przystanął, wskazał na dwa pniaki, zapraszając do spoczęcia. Cicho westchnął i zdjął swoją maskę. Oczom tropiciela ukazała się mężna twarz, błękitne oczy oraz blond loki, spływające na poorane bliznami czoło. Mało komu przychodziło patrzeć na paladynów z tak bliska. Istotnie, z tych ludzi bił czysty heroizm.
- Dobrze, myślę że tu możemy spokojnie porozmawiać. Widzisz, to że ci pomogłem, nie oznacza jeszcze, że ufam. W każdym razie powiedz mi proszę, jak dokładnie znalazłeś się tam, w charakterze więźnia. Oni nie więżą byle kogo, więc musiałeś być istotny, także dla sprawy o którą walczę. Odwdzięczę się informacją za informację. Jeśli jednak chcesz, możesz odejść. Moim obowiązkiem jest ratować uciśnionych, także nie jesteś mi nic winny. Uprzedzając pytania: na zachód znajduje się Oweston, idąc w odwrotnym kierunku znajdziesz gnomie miasto, Mytel-Derith. Dalej w tym kierunku są już tylko góry.
Constantine spojrzał badawczo na Shariana, oczekiwał spokojnie jego reakcji. Zadziwiające było stonowanie tego człowieka, który zachowywał się tak jakby nie wrócił wprost z bitewnej zawieruchy.

Sharian - 3 poziom: bonus +1 do ataku, wybór nowej umiejętności (lub podwyższenie poziomu istniejącej), +6 punktów Wytrzymałości
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Sharian szybko zgarnął to co znalazł. Stwierdził, że później zastanowi się co z tym zrobić. Teraz nie było na to czasu. Ucieczka z siedzimy ludzi Szakala trwała trochę i nim oddalili się na bezpieczną odległość Nelnueve miał czas przemyśleć kilka spraw. Przede wszystkim zrozumiał, że paladyn może należeć do grupy wrogiej Szakalowi a to siłą rzeczy zbliżało ich do siebie. Jednak w pierwszym momencie czuł pewne opory przed zbytnią wylewnością. Dopiero po czasie gdy przetrawił fakty i przemyślał swą bieżącą sytuację zdecydował się na pewne kroki. Jak tylko przystanęli przy leśnej ścieżce tropiciel wypił dwa napoje regeneracyjne i od razu poczuł się lepiej co też po trosze ułatwiło mu rozwiązanie języka.
-Widzisz to długa historia. W każdym razie ja i trzy inne osoby mamy pod opieką pewien kamień, który chcą zdobyć wysłannicy Szakala - tropiciel przerwał i poczekał na reakcję paladyna - Nie za bardzo wiemy co z nim zrobić. Wiemy tylko, że został znaleziony przez elfy przy ciele zmarłego mnicha. Tak trafił do mnie. Elfy przekazały go mojej opiece a ja zobowiązałem się dostarczyć go do alchemika z miasta, o którym wspomniałeś. Niestety ten zmarł i akurat byliśmy w drodze do klasztoru gdy zostałem pojmany. W dużym skrócie tak to wygląda. Teraz muszę odnaleźć moich kompanów by dokończyć tę podróż.
Sharian na szybko przypomniał sobie gdzie byli kiedy go pojmano i postarał odnaleźć swoje położenie na podstawie tego co wiedział o swojej obecnej pozycji. Później znów zagadał.
-Bądźmy szczerzy, jaka jest Twoja zwada z Szakalem? Wiesz coś o kamieniu? I najważniejsze... jesteś w stanie mi jakoś pomóc?

< KP >
sharian.png

Sharian Nelnueve
Półelficki tropiciel

3 poziom - 300/500 dośw.
Bazowy atak: +3 25/25 punktów Wytrzymałości


Atrybuty: Sł 12 | Zr 15 | Bd 13 | Int 12 | Mdr 13 | Chr 10
Umiejętności: [2]Bystry umysł (Mdr), [2]Przeprawa (Zr).
Biegłości: średni pancerz, włócznie, broń strzelecka.

lekkiluk.png
Krótki łuk słabszą siłę naciągu rewanżuje poręczność [1k6 obrażeń; broń strzelecka; 20 zł]
10strzal.png
12/20 strzał [2 zł]
strojmysliwego.png
Strój myśliwego własnoręcznie wykonany strój dobrze służy kamuflażowi w dziczy [3 KP; średni pancerz, 15 zł]

lina.png
Lina 2m [1 zł]
trojzab1k1025g.png
Trójząb cięższa broń, zakończona trzema szpikulcami [1k10 obrażeń; włócznie; dwuręczna; 25 zł]
miksturasiy15zl.png
Mikstura siły +2 do Siły na rundę [15 zł]
miecz1k6130zl.png
Jadeitowy miecz głowica miecz lekko drży, ktoś tchnął w nią cząstkę magii [1k6+1 obrażeń; średni miecz; 30 zł]
4kp25zl.png
Pancerz ,,Praktyczny Obrońca” dobrej jakości zbroja; dzięki umiejętnemu wykonaniu prawie nie ogranicza ruchów [4 KP; średni pancerz; 25 zł]
ksiegamiecze70zl.png
Księga ,,Rzemiosło szermiercze” zawarta tu wiedza pozwala osiągnąć biegłość w walce średnimi mieczami [70 zł]
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 90

Zaklęcia 0-poziomowe: dostępne od 4 poziomu



 

wiertarkazudarem

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2011
Posty
58
Punkty reakcji
0
Amon położył dłoń na sakwie, w której trzymał kamień. Czuł go wyraźnie, nie tyle jego kształt i ciężar. Nie, po prostu go czuł. I nie było to nieprzyjemne uczucie. Przez chwilę miał ochotę go wyjąć, popatrzeć na niego, dotknąć, słuchać... Otrząsnął się i złapał pewnie ręką za kostur. Wiedział, że kamień ten może być naprawde niebezpieczny dla całej drużyny.
- Myślę, że warto byłoby tam zajrzeć. - wskazał na gnomie zabudowania - Może i tracimy trochę czasu, lecz po pierwsze ewentualny pościg na pewno będzie spodziewał się po nas forsownego marszu w stronę klasztoru. No i - Amon podszedł do Gwinna, by ten mógł się na nim wesprzeć w razie utraty siły. - Ty przyjacielu na pewno potrzebujesz pomocy. Chyba, że cudem znajdziemy tutaj potrzebne zioła i coś w czym można by je przygotować.
Czarodziej rozejrzał się na około. Z pomocą kapłana zaczął szukać ziół. Jeżeli nie udało mu się to, ruszył od razu w stronę wioski. Jeżeli znalazł odpowiednie składniki poszukał ustronnego miejsca, którego nie widać by było z drogi prowadzącej do wioski i pomógł kapłanowi rozpalić ognisko i przygotować ekstrakt leczniczy.


< KP >
arone.png

Amon Klaat
Ludzki czarodziej-nekromanta

2 poziom - 140/300 dośw.

Bazowy atak: +2 14/14 punktów Wytrzymałości

Atrybuty: Sł 7 | Zr 10 | Bd 7 | Int 16 | Mdr 16 | Chr 16
Umiejętności: Przyjaciel królów (Chr), [2]Skryba (Int).
Biegłości: różdżki, laski, szaty.

bojowykostur1k610zl.png
Bojowy kostur broń o niewielkim ciężarze, posiada stalowe wykończenia [1k6 obrażeń; laska; 10 zł]
szatamaga2kp23zl.png
Szata maga reprezentatywny strój użytkownika magii [2 KP; szata; 23 zł]

laska1k44zl.png
Laska finezyjnie wyrzeźbiony fragment drewna [1k4 obrażeń; laska; 3 zł]
opalizujacykamien.png
Opalizujący kamień ? [?]
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 28

Zaklęcia 0-poziomowe: Kuglarstwo - czyni drobne sztuczki jak zapalenie knota świecy Przeszkodzenie nieumarłemu - zdaje 1k6 obrażeń nieumarłemu Wykrycie magii - sonduje obecność aktywnych czarów w pobliżu
Zaklęcia 1-poziomowe: Oziębły dotyk - 1 dotyk/poziom zadaje 1k6 obrażeń i zmniejsza ewentualnie o 1 Siłę Powodowanie strachu - przerażony cel ucieka przed czarodziejem Promień osłabienia - redukuję Siłę o 1k6 punktów +1 za każde dwa poziomy
Zaklęcia 2-poziomowe: Pajęczy rój - przywołuje 1k6 pająków o trującym jadzie



 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Towarzysze Amona zdawali się być znużeni, w czym nie było nic dziwnego. W każdym razie, to jemu oddawali teraz inicjatywę. Starzec optował za odwiedzeniem miasta, jednak widząc, że stan Gwinna się pogarsza, postanowił iż przynajmniej spróbuje znaleźć po drodze lecznicze zioła, mogące pomóc kompanowi. Takoż zmierzył w kierunku wysokiej kępy zarośli, spomiędzy których wychylały się różnobarwne rośliny. Kilka następnych chwil spędził na przeczesywaniu krzaków. Parę razy zatoczył w gęstwinie szerokie koło, następnie spacerował wzdłuż i wszerz okolicy… wreszcie schylił się, widząc coś intrygującego.

ziola5zl.png
Zioła mocno pachnąca roślina, przy odpowiednim przyrządzeniu posiada właściwości lecznicze [5 zł]

Grupa rozpaliła ognisko na osłoniętej polance niedaleko ścieżki. Znalezisko należało jeszcze właściwie przygotować. Amon dawno nie bawił się w alchemika, ale musiał spróbować – Ostrit dosłownie bladł w oczach. Kiedy skrzesali już ogień, przygotował znalezioną nieopodal łupinę dużego orzecha. Klaat wrzucił doń zioła, następnie zaczął intonować coś pod nosem, wznosząc to zniżając ręce nad wywarem. Pozostali patrzyli na ten obraz, mogąc mieć tylko nadzieję, że mikstura faktycznie okaże się użyteczna, a nie – dajmy na to, wywoła eksplozję. Starania Amona okazały się być wielce owocne. Pomimo polowych warunków, udało mu się sporządzić silny wywar. Ciecz miała podejrzaną woń, ale był pewien, że pomoże kapłanowi (Amon +30 punktów doświadczenia).

napojleczniczybdobrejja.png
Napój leczniczy b. dobrej jakości odtruwa, przywraca 5 punktów Wytrzymałości [15 zł]

Gwinn nie miał siły trzymać nabytku, toteż Amon zmuszony został wlać wywar prosto do jego spierzchniętych ust. Teraz pozostawało czekać. Kapłan przez parę następnych chwil ciężko oddychał i nadal nie wyglądał zbyt dobrze, jednak po kwadransie na jego licu ponownie zawitały kolory. Wreszcie wstał na nogi, czując specyficzną rześkość. Trucizna została zniwelowana, a nadwątlone siły powróciły.
Według planu, następnym celem było miasto gnomów. Tuż przed stalowoszarymi murami gości powitał duży szyld z nazwą tego miejsca: Mytel-Derith. Niedaleko kręciła się para niskich postaci w prostych zbrojach. Trzymali krótkie, dopasowane do swojego wzrostu włócznie. Gnomy były towarzyskimi, otwartymi osobnikami, toteż nie sprawiali kłopotów w dostaniu się na teren ich siedziby – dwójka ograniczyła się ciekawskim otaksowaniem przybyszy.

Gdy paladyn usłyszał o kamieniu, lekko zadrżał. Wyraźnie wspomniany przedmiot znaczył wiele także dla niego. Cmoknął cicho i przez chwilę się zastanawiał jak odpowiednio dobrać słowa.
- To nie jest prosta sprawa. Z resztą nie wyglądasz na w ciemię bitego, toteż musiałeś się już tego domyśleć. Ludzie Szakala sporo namieszali, to ci mogę powiedzieć od razu. Na tyle, że ich pan zaczął zaburzać porządek natury. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej, że się tak wyrażę. Szakal jest tylko pionkiem. Coś potężniejszego stoi za jego działaniami. Władza Amn przymyka na to oko, myśli że sprawa rozejdzie się po kościach. Ale to nieprawda. Jedynie my, paladyni mamy tyle odwagi, aby jawnie przeciwstawiać się nieprzyjacielowi, choć wielu z nas poległo. Rezydujemy w forcie Smoczy Pazur, jeśli coś ci to mówi. Co do kamienia, musi zostać zniszczony, ale nie jest to proste, gdyż stanowi bardzo wytrzymały minerał, a co najgorsze – posiada własną, nikczemną świadomość. Resztę powiem ci być może potem. Rozumiesz, nie wiem jeszcze na ile mogę ci zaufać.
Constantine podniósł się gibko. Poprawił młot, przewieszony na plecach. Nie posiadał specjalnie atletycznych gabarytów, a mimo tego ciężka broń w ogóle nie zdawała mu się ciążyć.
- Jak powiedziałem, moim obowiązkiem jest pomagać. Jeśli twoi towarzysze zmierzają do klasztoru, ostatnim punktem przed wejściem do przełęczy jest miasto gnomów. Ruszajmy, nie ma czasu – w ten sposób boży sługa wyraził, iż jest od teraz częścią kompanii.
Droga do Mytel-Derith nie trwała długo. Poza tym Sharian bez problemów oszacował, gdzie się teraz znajdują. Jego orientacja w terenie stała obecnie na wysokim poziomie, toteż krótki spacer uświadomił mu, iż kryjówka ludzi Szakala znajdowała się blisko kanionu. On sam zaś leżał niewielki kawałek na południe od masywu. U podnóża gór widniało już miasto.
Wkrótce obydwaj zanurzyli się między kamienną bramę i zlali z tłumem zapracowanych gnomów. Jako że wzrostem górowali nad nimi, Nelnueve z łatwością dojrzał towarzyszy. Rozglądali się badawczo po okolicy, co znaczyło że również niedawno tu przybyli.

ffffrr.jpg
1. Kuźnia sprzedaż lepszych zbroi, oręża.
2. Magiczny krąg siedziba tutejszych magów, umiejscowiona pod gołym niebem.
3. Sklep wszelkiej maści przedmioty, przydatne poszukiwaczom przygód.
4. Nauczyciele możliwość podniesienia atrybutu/umiejętności za opłatą
5. Cechy rzemieślnicze rynek otaczają następujące cechy: ślusarzy, alchemików, architektów, łotrzyków, kowali.
6. Obserwatorium astrologiczne budynek ozdobiony ogromnym, wymierzonym w niebo teleskopem.

Miasto leżało nad rzeką, która teraz wyłoniła się z wcześniej niewidocznej kotliny. Pomimo, że wielkościowo lokacja przypominała Oweston, to zważywszy na fakt iż Mytel-Derith zamieszkiwały niewielkie istoty, było tu proporcjonalnie więcej przybytków. Same gnomy dosłownie kłębiły się na uliczkach. Ta pracowita rasa nie spoczywała nawet na chwilę. Zewsząd słychać było zapracowanych rzemieślników. Nie brakowało tu kowali przy paleniskach, inżynierów w grubych okularach, pogrążonych nad tablicami ze skomplikowanymi wzorami oraz innych, wszelkiej maści specjalistów. To nie była pierwsza, lepsza zapadła dziura, podobna do tej, z której wyruszyli.
 

wiertarkazudarem

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2011
Posty
58
Punkty reakcji
0
Amon nie miał zamiaru rozdzielać się ze swoimi towarzyszami. Kamień którego teraz był powiernikiem stanowił zbyt wielki skarb... skarb? Brzemię, ogromne brzemię i odpowiedzialność. Postanowił rozmówić się ze swoimi towarzyszami. Zaproponował udanie się wpierw do Magicznego kręgu, jako że potrzebował tam paru informacji i może pewnych rzeczy związanych z magią, miał wielką nadzieję spotkać przynajmniej jednego kompetentnego skrybę zajmującego się zwojami. Potem, jeżeli towarzysze uważali to za potrzebne mogli zajrzeć do kuźni i sklepu, on sam nie potrzebował tam niczego, no może jeżeli trafiłaby się ładna fajka...Ale w to wątpił. Za ostatni przystanek związany z tak przyziemnymi sprawami uważał Nauczycieli. Nie wiedział czego może się po nich spodziewać, lecz warto było sprawdzić.
Wmieszali się w tłum gnomów. Nawet krasnolud mimo niskiego wzrostu wyróżniał się spośród karzełkowatych niziołków. To niepokoiło czarodzieja. Byli odsłonięci a ucieczka nie miała większych szans na powodzenie.
- Szkoda, że czas nam na to nie pozwala - czarodziej podrapał się po czole - moglibyśmy zobaczyć te obserwatorium. Sam może nie jestem wybitnym astronomem, lecz człowiek dużo dowiedzieć się może patrząc w gwiazdy. Krasnolud oczywiście również - dodał pospiesznie.
- Chyba powinniśmy potem wyruszyć dalej. Nie ma po co starać się zatrzymać tutaj. W naszej sytuacji to jak spanie w smoczym leżu. Powinniśmy podróżować bocznymi traktami i jeżeli już, to obozować poza miastem. Jakieś propozycje?

< KP >
arone.png

Amon Klaat
Ludzki czarodziej-nekromanta

2 poziom - 170/300 dośw.

Bazowy atak: +2 14/14 punktów Wytrzymałości

Atrybuty: Sł 7 | Zr 10 | Bd 7 | Int 16 | Mdr 16 | Chr 16
Umiejętności: Przyjaciel królów (Chr), [2]Skryba (Int).
Biegłości: różdżki, laski, szaty.

bojowykostur1k610zl.png
Bojowy kostur broń o niewielkim ciężarze, posiada stalowe wykończenia [1k6 obrażeń; laska; 10 zł]
szatamaga2kp23zl.png
Szata maga reprezentatywny strój użytkownika magii [2 KP; szata; 23 zł]

laska1k44zl.png
Laska finezyjnie wyrzeźbiony fragment drewna [1k4 obrażeń; laska; 3 zł]
opalizujacykamien.png
Opalizujący kamień ? [?]
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 28

Zaklęcia 0-poziomowe: Kuglarstwo - czyni drobne sztuczki jak zapalenie knota świecy Przeszkodzenie nieumarłemu - zdaje 1k6 obrażeń nieumarłemu Wykrycie magii - sonduje obecność aktywnych czarów w pobliżu
Zaklęcia 1-poziomowe: Oziębły dotyk - 1 dotyk/poziom zadaje 1k6 obrażeń i zmniejsza ewentualnie o 1 Siłę Powodowanie strachu - przerażony cel ucieka przed czarodziejem Promień osłabienia - redukuję Siłę o 1k6 punktów +1 za każde dwa poziomy
Zaklęcia 2-poziomowe: Pajęczy rój - przywołuje 1k6 pająków o trującym jadzie



 

SimonStorm

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2010
Posty
72
Punkty reakcji
1
Miasto
Częstochowa
Wkraczając do tej niewielkiej mieściny, Simon poczuł się jak za dawnych lat. Jako młodzieniec często bywał w aglomeracjach zamieszkanych przez gnomy, znał te stworzenia wyjątkowo dobrze, odnalazł wśród nich także wielu dobrych pobratymców i kompanów. Naradzając się z resztą drużyny, głównie słuchał co inni mają do powiedzenia. On sam planował odwiedzić kuźnię, a także cechy rzemieślnicze - a nuż coś ciekawego tam go spotka? Patrząc na twarz Amona, wiedział, że ten planuje udać się do widocznego z daleka obserwatorium. Simon postanowił mu towarzyszyć, bo choć nigdy nie miał styczności z astronomią, zawsze był ciekawy tego co znajdowało się ponad jego głową. Sklep był chyba obowiązkowym punktem dla wszystkich. Krasnolud nie miał wiele złota, jednakże chciał przyjrzeć się tutejszym wyrobom, po cichu liczył na towary pochodzące z odległych, krasnoludzkich miast. - Proponuję dać sobie chwilę czasu na dokładniejsze rozejrzenie się po wiosce. Każdy ma na pewno jakieś plany i miejsca, które chce odwiedzić, nie warto więc chodzić wszędzie zwartą grupą. Ustalmy tylko miejsce i punkt zbiórki.

< KP >
simonp.png

Simon z rodu Arias
Krasnoludzki wojownik

2 poziom - 135/300 dośw.
Bazowy atak: +2 16/16 punktów Wytrzymałości


Atrybuty: Sł 13 | Zr 10 | Bd 14 | Int 8 | Mdr 4 | Chr 10
Umiejętności: Kamienna skóra (Bd), [2]Potężne uderzenie (Sł).
Biegłości: średni pancerz, ciężki pancerz, broń obuchowa, topory.

mlotbojowy1k815zl.png
Młot bojowy niewielki, acz bardzo twardy; chluba dla krasnoluda [1k8 obrażeń, broń obuchowa; 15 zł]
zbrojaskorzana.png
Zbroja skórzana pancerz zawiera w sobie wiele warstw futer [3 KP; średni pancerz; 13 zł]
srednipuklerz.png
Średni puklerz wysłużony, ale nadal wytrzymały puklerz nosi ślady wgnieceń [1 KP; średni pancerz; 10 zł]

pochodnia.png
Pochodnia [1 zł]
palka.png
Pałka wykonana z mocnego drewna broń dobrze służy ogłuszaniu [1k6 obrażeń; broń obuchowa; 5 zł]
kilof1k44zl.png
Kilof górniczy przyrząd do odłupywania fragmentu minerału [1k4; bez klasyfikacji; 4 zł]
grudawegla.png
Gruda węgla duża partia wydobytego węgla [20 zł]
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 28


 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Sharian nie przyglądał się bardzo miastu. Jakoś nie interesowało go zbytnio. W końcu było tylko przystankiem a nie właściwym celem podróży i nie czuł wielkiej potrzeby zwiedzania go czy zapoznawania się z tutejszymi. Zresztą nigdy nie odczuwał takich potrzeb. Paladyn okazał się strzałem w dziesiątkę. Wprawdzie Nelnueve nigdy do końca nie rozumiał tego ich całego heroizmu i patosu, ale taka postać mogła być dobrym kompanem. Był w końcu przewidywalny a to już ogromny plus.
Tłum małych gnomów szybko zdradził jego oczom trzy postacie wystające ponad masę malutkich mieszkańców. Podszedł do swych kompanów i bez większych ceregieli przedstawił paladyna.
-Okazuje się, że Constantine i jego współbracia walczą z Szakalem. Czas na pogawędki będzie później. Macie kamień? Dobrze... spotkajmy się przy bramie za jakąś godzinę.
Zostawił towarzyszy i ruszył do kuźni.

< KP >
sharian.png

Sharian Nelnueve
Półelficki tropiciel

3 poziom - 300/500 dośw.
Bazowy atak: +3 25/25 punktów Wytrzymałości


Atrybuty: Sł 12 | Zr 15 | Bd 13 | Int 12 | Mdr 13 | Chr 10
Umiejętności: [2]Bystry umysł (Mdr), [2]Przeprawa (Zr).
Biegłości: średni pancerz, włócznie, broń strzelecka.

trojzab1k1025g.png
Trójząb cięższa broń, zakończona trzema szpikulcami [1k10 obrażeń; włócznie; dwuręczna; 25 zł]
strojmysliwego.png
Strój myśliwego własnoręcznie wykonany strój dobrze służy kamuflażowi w dziczy [3 KP; średni pancerz, 15 zł]

lina.png
Lina 2m [1 zł]
miksturasiy15zl.png
Mikstura siły +2 do Siły na rundę [15 zł]
miecz1k6130zl.png
Jadeitowy miecz głowica miecz lekko drży, ktoś tchnął w nią cząstkę magii [1k6+1 obrażeń; średni miecz; 30 zł]
4kp25zl.png
Pancerz ,,Praktyczny Obrońca” dobrej jakości zbroja; dzięki umiejętnemu wykonaniu prawie nie ogranicza ruchów [4 KP; średni pancerz; 25 zł]
lekkiluk.png
Krótki łuk słabszą siłę naciągu rewanżuje poręczność [1k6 obrażeń; broń strzelecka; 20 zł]
10strzal.png
12/20 strzał [2 zł]
ksiegamiecze70zl.png
Księga ,,Rzemiosło szermiercze” zawarta tu wiedza pozwala osiągnąć biegłość w walce średnimi mieczami [70 zł]
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 90

Zaklęcia 0-poziomowe: dostępne od 4 poziomu



 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Sharian bez ogródek podszedł do towarzyszy. Półelf jak zwykle zachowywał się nadzwyczaj spokojnie, nawet jak na powrót po pełnym wydarzeń rozstaniu. Przedstawił paladyna, który dokładnie obejrzał sobie trójkę. Kiedy wzrok Constantine spoczął na Amonie, czarodziej poczuł, że tamtemu coś się nie podoba. Jednakże do żadnej perory nie doszło. Na razie.
Klaat wnosił, aby trzymać się razem, acz reszta uznała, że każdy powinien zająć się swoimi sprawami, zaś potem dopiero spotkać w jednym punkcie. Musiał na to przystać, choć kamień cały czas dawał o sobie znać i budził nieustanny niepokój, dziwnie ciążąc w sakwie. Tym samym kroczył już samotnie do magicznego kręgu. Miejsce znajdowało się na obrzeżach miasta, będąc ułożonym zbiorem gładko ociosanych menhirów oraz w jakiś sposób przytroczonych, podłużnych głazów. Na nich samych wyrysowano magiczne symbole oraz szlaczki zaklęć, które permanentnie chroniły to miejsce. Wokół kamieni trzepotały na wietrze płócienne namioty o dużych rozmiarach, jakie zajmowali magowie. Niewielcy znawcy sztuk magicznych przywitali kolegę po fachu z serdecznością, choć nie bez pewnej rezerwy. Jako pierwszy, powolnym krokiem wyszedł przybyszowi na spotkanie starszy mężczyzna. Obecność siwej brody i małego wzrostu sprawiła, iż z daleka wyglądał niemało pokracznie – niczym zestarzałe dziecko. Jednak gdy, jak się przedstawił – Vixon, podszedł do Amona, Klaat spoglądał na poważną, mądrą twarz, kryjącą się pod lazurowym kapturem.
- Witaj wędrowcze. Jak wnoszę poszukujesz wiedzy magicznej. Dalej, zapraszam. Myślę, że znajdziesz tu coś, co może cię zainteresować – mówił powoli i bardzo ostrożnie stawiając kolejne słowa.

oszronionarozdzka1k6xpo.png
Oszroniona różdżka zawiera ładunek 30 czarów ,,Kula chłodu” – 1k6 obrażeń x aktualny poziom [25 zł]
helveos1k8xpoziomognist.png
Helveos zawiera ładunek 30 czarów ,,Ognisty krąg” – 1k8 obrażeń x aktualny poziom; zasięg - 5 metrów [+1 Int, 50 zł]

szatamaga2kp23zl.png
Szata maga reprezentatywny strój użytkownika magii [2 KP; szata; 23 zł]
sutannamedrca3kpodoscna.png
Sutanna mędrca bogato zdobiony strój o silnie magicznych właściwościach [3 KP; szata; odporność na zaklęcia +2; 50 zł]

zwojzzakleciem.png
Alarm strzeże obszaru przez osiem godzin [20 zł]
zwojzzakleciem.png
Dłoń maga telekineza o zasięgu dziesięciu metrów [20 zł]
zwojzzakleciem.png
Leczenie lekkich ran 1k8+1 obrażeń na poziom [20 zł]
zwojzzakleciem.png
Odtruwanie niweluje działanie trucizny [20 zł]
tabliczkazzakleciem40zl.png
Ściana kamienia tworzy dużą, ochronną ścianę [40 zł]
tabliczkazzakleciem40zl.png
Wykrywanie ujawnia ukryte schowki/przejścia [40 zł]
Poza tym magowie oferowali leczenie (10 zł), podniesienie atrybutu na 8 osiem godzin o +1 (5 zł) oraz odnowienie dziennych zaklęć (2 zł za każde).

Wielu kompanów spotkało się w kuźni. I nic dziwnego. Miejsce rzucało się w oczy. Już przed wejściem stały ogromne paleniska, toczące kłęby dymu. Kowadła również posiadały spore rozmiary, na tyle, aby gnomy musiały ustawiać przy nich metalowe drabinki. Wyraźnie produkowano tutaj przedmioty również dla innych ras. Oprócz standardowego wyposażenia znajdowały się tutaj również mechaniczne twory o humanoidalnych kształtach, mechanizmy pełne osi oraz trybików czy stalowe szczypce mające przenosić ciężkie obiekty. Słowem, dziwy jakie uświadczyć można tylko u tej nacji. Samą ofertę przedstawił nalany jegomość w roboczych, usmolonych portkach.

Simon, jako że krasnoludy są bardzo dobrze ułożone z gnomami – ceny wszystkich produktów są dla Ciebie zniżone o 10 zł, chyba że wartość wynosiłaby 0, albo byłaby na minusie – wtedy pozostaje obecna wartość.

miecz1k6130zl.png
Jadeitowy miecz głowica miecz lekko drży, ktoś tchnął w nią cząstkę magii [1k6+1 obrażeń; średni miecz; 30 zł]
furia1k1025zl.png
,,Furia” wielki topór, zwany również przecinaczem kości [1k10 obrażeń; topory; dwuręczny; 35 zł]
ostrzeporannejgwiazdy1k.png
Ostrze porannego zewu za tą osobliwą nazwą kryje się dużych rozmiarów, świetnie wyprofilowany miecz [1k10; średni miecz; 35 zł]

kusza1k620zl.png
Lekka kusza najprostsza z możliwych kusz [1k6 obrażeń; broń strzelecka; 20zł]
ciezkakusza1k8obrazen30.png
Ciężka kusza wystrzeliwuje bełty z siłą, mogącą przebić dębowe drzwi [1k8 obrażeń; broń strzelecka; 30 zl]
10strzal.png
20/20 strzał [2 zł]
20beltow2zl.png
20/20 bełtów [2zł]

puklerzstalowy2kp20zl.png
Stalowy puklerz znać po nim fachowe rzemiosło [2 KP, ciężki pancerz, 20 zł]
4kp25zl.png
Pancerz ,,Praktyczny Obrońca” dobrej jakości zbroja; dzięki umiejętnemu wykonaniu prawie nie ogranicza ruchów [4 KP; średni pancerz; 25 zł]
pancerzzhartowanejstali.png
Pancerz z hartowanej stali ciężki i bardzo wytrzymały pancerz z kilku warstw stali [5 KP; ciężki pancerz; 35 zł]
Sklep mieścił się w budynku wykonanym z grubego szkła. Był solidną, choć przedziwną konstrukcją. Taki, a nie inny budulec miał dodatkowe zastosowanie – potencjalni klienci mogli obejrzeć ofertę jeszcze przed wejściem do środka.

jedzenieg.png
Racja pożywienia [darmo*]
wodak.png
Woda [darmo*]
zachodnityto5s.png
Zachodni tytoń produkt niziołków [1 zł]
pochodnia.png
Pochodnia [1 zł]
lina.png
Lina 2m [1 zł]
fajka15zl.png
Fajka gładko wyciosana z gruszy [1 zł 5 s]
odtrutka.png
Odtrutka [3 zł]
esencjazdrowia5zl.png
Napój leczniczy przywraca 3 punkty Wytrzymałości [5 zł]
mozdzierz5zl.png
Moździerz +1 do testów alchemii [5 zł]
[sup]* Gnomy uznają zasadę, że goście nie mogą głodować w ich domu, toteż jeśli takowi nie posiadają jedzenia, chętnie się nim dzielą, nie żądając niczego w zamian.[/sup]
Kolejnym celem Amona była siedziba nauczycieli. Od dawna wiedział, że gnomy specjalizują się w szerokim wachlarzu specjalności. Ta siedziba stanowiła zatem niesamowity misz masz. W mijanych salach obserwował szermierzy, strzelców ćwiczących się w posługiwaniu kuszami, ale i osobników pogrążonych nad księgami czy wypróbowujących nowe czary. W każdym z sektorów można było zamówić wizytę u nauczyciela, który trenował gości w danej dziedzinie (wybrany atrybut: Siła, Zręczność etc. +1 na stałe za pięćdziesiąt sztuk złota). W zależności od wybranej kategorii trening wyglądał inaczej. Na przykład praktyki służące budowie zawierały w sobie przeprawę polem przeszkód oraz przygotowane przez specjalistów ćwiczenia. Jeśli ktoś chciał zwiększyć potencjał umysłowy, był zapraszany do biblioteki wraz z odpowiednim ekspertem, gdzie mogli razem dyskutowali o księgach spisanych rękoma uczonych. Znajdował się tu nawet nauczyciel wykładający sztukę przekonywania innych. Cena za naukę nie była niska, mimo tego i na to znalazło się panaceum. Przed samym wejściem widniał słup z wywieszonymi podobiznami stworów nękających pobliskie tereny – jeśli ktoś przyniósł czerep jednego z nich do siedziby nauczycieli, mógł przez jakiś czas korzystać z ich usług za darmo.
W tym czasie Simon obchodził cechy. Aż przyjemnie było zobaczyć pracowite istoty przy pracy. Do ślusarzy nie dostał się, gdyż właśnie montowali coś większego i spod zamkniętych drzwi mógł dostrzec tylko kłębiące się snopy iskier. Wpuszczono go natomiast do alchemików. Przez jakiś czas obserwował dość efektowne warzenie mikstur z wykorzystaniem magii.
- Hej, brodaty kolego! Podaj mi menzurkę numer trzy. Tak tamtą! – zawołał łysy jegomość za swoim sprzętem - Teraz kolbę numer siedem. I tamto niebieskie. Dzięęęki… – zaraz wrócił do swoich zajęć.
Przygotowywana mikstura zawrzała, chlusnęła na kilkanaście cali i zaraz… eksplodowała.
- Ahh. Chyba znów pomyliłem składniki…
U architektów Simon mógł podziwiać spektakularną wystawę projektów planowanej, drugiej części miasta. Według szkiców pod wieloma budynkami miały zostać wyryte korytarze, chronione stalowymi belami. Same budowle były zaprojektowane ładnie, choć jak na krasnoludzką estetykę – posiadały zbyt owalne kształty (rasa ta preferowała bardziej kanciastość, swoistą surowiznę w architekturze).
Do łotrzyków również się nie dostał. Wiedział z resztą, że tego typu cechy zazwyczaj są mocno zbliżone z gildiami złodziei, gdzie obcy nie byli mile widziani. Z resztą, mógł tylko napytać sobie biedy wchodząc tam na siłę. Na koniec zaś odwiedził siedzibę kowali. To tutaj produkowano część broni oraz pancerza, którą później poprawiano w kuźni i sprzedawano. Także w tym miejscu można było obserwować powstawanie nowych przedmiotów. Simon z ciekawością obserwował wywieszone na ścianie ,,projekty” inaczej mówiąc elementy, które nigdy nie weszły do obiegu lub dopiero miały wejść. Część z nich wyglądała normalnie, inne buzowały cicho, a jeszcze niektóre ewidentnie skrzyły energią, czasem strzeliły językiem ognia. Szczególne wrażenie robiła ostatnia zbroja.

unknown2.png
unknown4a.png
unknown7.png
unknown8.png


- Robi wrażenie, co? – odezwał się niespodziewany głos.
Ku Simonowi szedł gnom. Dopiero po chwili skonstatował, że była to kobieta. Tęga pani kowal posiadała krępą sylwetkę i nie stanowiła cudu piękności nawet jak na standardy krasnoluda.
- To nasz najnowszy projekt. Zbroja jest tak naładowaną magią, że jeszcze krztyna, a by ją rozerwało. Seria ściśle limitowana, na razie mamy zamiar wypuścić na rynek tylko parę sztuk – i tak, bez skromności powiem, że ciężko w tych krainach znaleźć coś lepszego – kobieta wyraźnie lubiła zachwalać swój towar.

Simon oraz Klaat spotkali się ponownie i poszli spojrzeć na obserwatorium astrologiczne. Ów budynek pomalowany został na czarny kolor, a następnie przyozdobiony kredą symbolami gwiazd. Tworzyło to ciekawy efekt, jednakże największy dziw czaił się dopiero w środku. Oczom dwójki ukazała się na sklepieniu monstrualna mapa nieba, przecięta wnęką przez którą wystawał ogromny teleskop, jaki można było oglądać na zewnątrz. Pod nim i inną, skomplikowaną aparaturą służącą do badań nieba, kręciło się mrowie astrologów w ciemnych szatach. Od razu było widać, że są czymś przejęci.
- Nie może być!
- Gwiazdy ot tak nie zmieniają swoich koniunkcji!
- Coś pomyliliście. Sprawdźcie to jeszcze raz.
 

SimonStorm

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2010
Posty
72
Punkty reakcji
1
Miasto
Częstochowa
Odłączywszy się od drużyny, Simon ruszył przed siebie. Rozglądał się chwilę po mieście, po czym skierował swe kroki w stronę kuźni. Panował w niej wielki zaduch i gorąc, co nie zdziwiło krasnoluda. Wiele lat temu, zdarzało mu się bowiem pracować, a nawet mieszkać u kowali. Omiótł wzrokiem pomieszczenie i przyjrzał się ofercie. W porównaniu do olbrzymich przybytków krasnoludzkich kupców, które Simon pamiętał z czasów młodości, oferta nie była szeroka. Krasnolud widział natomiast, że przedmioty były całkiem dobrej jakości - nie sprzedawano tu taniego złomu, co dość często się zdarza w tak niewielkich mieścinkach. Uwagę Simona natychmiast przyciągnął wielki topór spoczywający na ścianie. Znajdowała się pod nim drewniana tabliczka, wypalone litery układały się w słowo "Furia". "No, no, no, to coś dla mnie." - pomyślał krasnolud. - Ile za to diabelskie cudo? - rzekł, wskazując na broń. - Trzydzieści pięć - zaczął gnom, lekko skrzeczącym głosem. - Ale dla ciebie spuszczę dychę, bo widać żeś swój chłop. Niewiele myśląc, krasnolud rzucił na ladę odliczoną ilość złota, wydał prawie wszystko co miał. Wziąwszy topór w dłonie, poczuł się jak za dawnych lat. Wyważył go w dłoniach, wiedział, że to porządny kawał oręża. Przed opuszczeniem kuźni, pokazał kupcowi przedmioty, które nie są mu już potrzebne i mógłby je sprzedać. Należał do nich stary młot bojowy, prosta pałka z litego drewna i solidna gruda dobrego jakościowo węgla. Niewielkiego kilofu nie chciał sprzedawać, mógł okazać się użyteczny, to element podstawowego wyposażenia krasnoluda. Następnym punktem zwiedzania miasta był sklep. Krasnolud liczył, że uda się kupić tam coś użytecznego, a może i sprzedać niepotrzebny ekwipunek ciążący w jego sakwie. Kupiec w sklepie okazał się bardzo uprzejmy i pomocny. Poczęstował Simona posiłkiem i napitkiem, co sprawiło, że krasnolud był syty, pełen sił i gotowy do dalszego kontynuowania misji. W sklepie nabył jedynie linę i podobnie jak w kuźni zaoferował swoje przedmioty na sprzedaż. Opuściwszy przybytek, ruszył w kierunku cechów. Cechu ślusarzy i łotrzyków nie odwiedził, zaś obserwując pracujących alchemików, krasnolud czuł, że to kompletnie nie jego domena. Inaczej było w cechu architektów, była to dziedzina, w której krasnolud orientował się znakomicie, wizyta pozwoliła mu jednak poznać style budowy innych ras i zdobyć więcej wiedzy na temat tej trudnej sztuki, jaką jest wznoszenie budynków. Na koniec zawitał tam, gdzie Simona ciągnęło najbardziej - do cechu kowali. Czuł się tam jak u siebie w domu, nic bowiem nie dawało mu więcej przyjemności niż obserwowanie pięknych, kunsztownych broni i zbroi. Wdał się w rozmowę z kowalem, który o dziwo był płci żeńskiej. Nawet wśród tak zdominowanych przez rzemiosło krasnoludów było to absolutnie rzadkie zjawisko. Podzielił się z nią swoją pasją do wyrobów kuźniczych i poprosił o informacje na temat interesujących przedmiotów, które zostaną wypuszczone na rynek, a nuż coś ciekawego znajdzie się tam dla krasnoluda. Na samym końcu zwiedzania zobaczył obserwatorium astrologiczne, w którym to najwyraźniej dokonano właśnie jakiegoś rewolucyjnego odkrycia, pozostał tam dłużej, aby zasięgnąć więcej informacji na ten temat.

< KP >
simonp.png

Simon z rodu Arias
Krasnoludzki wojownik

2 poziom - 135/300 dośw.
Bazowy atak: +2 16/16 punktów Wytrzymałości


Atrybuty: Sł 13 | Zr 10 | Bd 14 | Int 8 | Mdr 4 | Chr 10
Umiejętności: Kamienna skóra (Bd), [2]Potężne uderzenie (Sł).
Biegłości: średni pancerz, ciężki pancerz, broń obuchowa, topory.

furia1k1025zl.png
,,Furia” wielki topór, zwany również przecinaczem kości [1k10 obrażeń; topory; dwuręczny; 35 zł]
zbrojaskorzana.png
Zbroja skórzana pancerz zawiera w sobie wiele warstw futer [3 KP; średni pancerz; 13 zł]

pochodnia.png
Pochodnia [1 zł]
kilof1k44zl.png
Kilof górniczy przyrząd do odłupywania fragmentu minerału [1k4; bez klasyfikacji; 4 zł]
lina.png
Lina 2m [1 zł]
srednipuklerz.png
Średni puklerz wysłużony, ale nadal wytrzymały puklerz nosi ślady wgnieceń [1 KP; średni pancerz; 10 zł]
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 21


 

wiertarkazudarem

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2011
Posty
58
Punkty reakcji
0
Amon kupił piękną fajkę i z westchnieniem wetknął ją między usta, smakując pierwszego od długich dni aromatycznego kłębu dymu. Dopaliwszy pewną dawkę tytoniu z uśmiechem zadowolenia schował fajkę do torby razem z tytoniem... I kamieniem. Tak. Kamień wciąż tam był. I nie wydawało się, żeby miał ochotę bezczynnie czekać. Delikatnie drżał, starając się zwrócić uwagę Amona. Czarodziej czuł, że musi porozmawiać o kamieniu z resztą drużyny. Ale to może zaczekać. Nie ma się z czym spieszyć.
Z westchnieniem liczył pieniądze, lecz choćby liczył je nawet sto razy, nie było szans na to, żeby starczyło mu pieniędzy na taką usługę. Dlatego z wielkim zainteresowaniem przyjrzał się podobiznom potworów, które grasowały w okolicy. Zapamiętał, żeby wspomnieć o tym reszcie drużyny. Widział nauczyciela sztuk magicznych tylko przez chwilę, lecz od razu poznał w nim swojego starego przyjaciela. Wiedział, że wiele może się od niego nauczyć a przy okazji zaczerpnąć będzie mógł dobrej rady i omówić parę rzeczy.
Pamiętając o ostatnich wydarzeniach kupił odtrutkę i zwój leczenia lekkich ran, który od razu przeczytał, starając zapamiętać się go jak najdokładniej. Nie omieszkał również skorzystać ze sławnej gościny z jakiej słyną ten niski acz szczodry lód. Uzupełnił przy tym zapas strawy i wody tak, żeby starczyłoby go przynajmniej na dwa postoje. Sprzedał również swoją starą laskę, bo ta zaczynała już ciążyć, a z nową w najbliższym czasie nie zamierzał się rozstawać.
Następnie ruszył do obserwatorium. Jeżeli nie dowiedział się tam niczego ciekawego ani nie natrafił na coś wartego uwagi ruszył spotkać się z drużyną.

< KP >
arone.png

Amon Klaat
Ludzki czarodziej-nekromanta

2 poziom - 170/300 dośw.

Bazowy atak: +2 14/14 punktów Wytrzymałości

Atrybuty: Sł 7 | Zr 10 | Bd 7 | Int 16 | Mdr 16 | Chr 16
Umiejętności: Przyjaciel królów (Chr), [2]Skryba (Int).
Biegłości: różdżki, laski, szaty.

bojowykostur1k610zl.png
Bojowy kostur broń o niewielkim ciężarze, posiada stalowe wykończenia [1k6 obrażeń; laska; 10 zł]
szatamaga2kp23zl.png
Szata maga reprezentatywny strój użytkownika magii [2 KP; szata; 23 zł]

opalizujacykamien.png
Opalizujący kamień ? [?]
fajka15zl.png
Fajka gładko wyciosana z gruszy [1 zł 5 s]
odtrutka.png
Odtrutka [3 zł]
jedzenieg.png
Racja pożywienia [5 s]
wodak.png
Woda [5 s]
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 4,5

Zaklęcia 0-poziomowe: Kuglarstwo - czyni drobne sztuczki jak zapalenie knota świecy Przeszkodzenie nieumarłemu - zdaje 1k6 obrażeń nieumarłemu Wykrycie magii - sonduje obecność aktywnych czarów w pobliżu
Zaklęcia 1-poziomowe: Oziębły dotyk - 1 dotyk/poziom zadaje 1k6 obrażeń i zmniejsza ewentualnie o 1 Siłę Powodowanie strachu - przerażony cel ucieka przed czarodziejem Promień osłabienia - redukuję Siłę o 1k6 punktów +1 za każde dwa poziomy Leczenie lekkich ran 1k8+1 obrażeń na poziom
Zaklęcia 2-poziomowe: Pajęczy rój - przywołuje 1k6 pająków o trującym jadzie



 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Sharian sprzedał miecz i przyjrzał się zdobytej zbroi. Założył ją na siebie po czym wykonał kilka podskoków, przewrotów, szybki wypadów trójzębem. Jeśli doszedł do wniosku, że w ta w żaden sposób go nie ogranicza sprzedał swój stary pancerz i przywdział nowy. Jednak nim to zrobił przewiesił ze swego starego stroju kilka ozdobnych paciorków i płaszcz z kapturem, do którego czuł jakieś niezdrowe (jak sam uważał) przyzwyczajenie. Poprawiając maskę udał się w stronę siedziby nauczycieli. Interesowały go tam dwa rodzaje treningów, ale zdawał sobie sprawę z tego, że nie na wszystkie go stać. Pewnie dlatego z ciekawością spojrzał na wizerunki stworów. W końcu podszedł do kogoś i wypytał się o poszczególne maszkary, miejsce rezydowania oraz jakieś cechy charakterystyczne tychże kreatur. Po tej "prezentacji" rozważył, czy kalkuluje mu się wyprawa po łeb jednej z tych bestii.

< KP >
sharian.png

Sharian Nelnueve
Półelficki tropiciel

3 poziom - 300/500 dośw.
Bazowy atak: +3 25/25 punktów Wytrzymałości


Atrybuty: Sł 12 | Zr 15 | Bd 13 | Int 12 | Mdr 13 | Chr 10
Umiejętności: [2]Bystry umysł (Mdr), [2]Przeprawa (Zr).
Biegłości: średni pancerz, włócznie, broń strzelecka.

trojzab1k1025g.png
Trójząb cięższa broń, zakończona trzema szpikulcami [1k10 obrażeń; włócznie; dwuręczna; 25 zł]
4kp25zl.png
Pancerz ,,Praktyczny Obrońca” dobrej jakości zbroja; dzięki umiejętnemu wykonaniu prawie nie ogranicza ruchów [4 KP; średni pancerz; 25 zł]

lina.png
Lina 2m [1 zł]
miksturasiy15zl.png
Mikstura siły +2 do Siły na rundę [15 zł]
lekkiluk.png
Krótki łuk słabszą siłę naciągu rewanżuje poręczność [1k6 obrażeń; broń strzelecka; 20 zł]
10strzal.png
12/20 strzał [2 zł]
ksiegamiecze70zl.png
Księga ,,Rzemiosło szermiercze” zawarta tu wiedza pozwala osiągnąć biegłość w walce średnimi mieczami [70 zł]
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce
puste.png
Wolne miejsce

zloto.png
Złoto 114

Zaklęcia 0-poziomowe: dostępne od 4 poziomu



 
Status
Zamknięty.
Do góry