Uwodzenie- nie forumowy punkt widzenia

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Zapominasz tylko o jednym. To co robi Tomasz Adamek jest zweryfikowane :) Dzieki TV, Internetowi wiesz, że oklepał 50 innych gości, zdobył pas mistrza więc musi być dobry. No a jak zweryfikujesz takiego samozwańczego eksperta od podrywania ? Nie zweryfikujesz i to jest problem. To jest w zasadzie problem każdej "mętnej" profesji. Ja mogę powiedzieć, że jestem ekspertem od nic nie robienia bo od 15 lat nic nie robię. Tyle, że przecież takich ekspertów mogą być miliony i podobnie widzę tych mistrzów PUA :)

Jasne, niech taki ekspert od PUA pojdzie do Nicole Scherzinger i wyrwie ja z objec Lewisa Hamiltona, a odszczekam wszystko :) Niestety ten ekspert nigdy tego nei zrobi bo jego status spoleczny jest lata swietlne za Hamiltonem i chocby sie dwoil i troil to Nicole najwyzej zasmialaby mu sie milo w twarz :) Co wiec moze taki ekspert ? Moze wyrywac normalne dziewczyny, czyli to co moze robic kazdy, przy odrobinie wprawy i nie musi sie to wiazac z jakimis kosmicznymi nakladami.

Dokladnie :D Ja expert od lenistwa, moglabym lenic sie cale zycie :p



Niepełnosprawny facet powinien siedzieć w domu 24/7. Nie powinien spotykać się z ludźmi a tym bardziej z kobietami. O podrywaniu to może zapomnieć, nigdy nie porvcha.


bud Ligt... Ty mowisz powaznie.... ? :mruga:
 

Bud Light

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2010
Posty
212
Punkty reakcji
5
Niepełnosprawny facet powinien siedzieć w domu 24/7. Nie powinien spotykać się z ludźmi a tym bardziej z kobietami. O podrywaniu to może zapomnieć, nigdy nie porvcha.

bud Ligt... Ty mowisz powaznie.... ? :mruga:

jasne że nie, jeśli jest kaleką to oznacza tylko tyle że nie może chodzić
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Fan Plastiku, moj facet oczywiscie o tym wie , moglabym tak wiecznie, bo jestem leniem, ale wiecznie tak nie bedzie :) Biore sie za siebie ;) No, ale gdybym miala lezec , nie tyc i moze jeszcze kase za to dostawac, to chetnie :D
A wiec nie wiem o co Ci kaman, bo to co lubie, to nie znaczy, ze bede robic tak wiecznie :) Tylko, ze tak lubie, ale i tak sa raeczy, ktore sprawiaja, ze nie bedzie tak wiecznie, wkrotce praca, w najblizszym czasie mam zamiar znow chodzic na basen, bo chodzilam , jak jest cieplej to tez na rower chodze. A wiec uwielbiam leniuchowac i moglabym wiecznie lub prawie ciagle, ale wiadomo ,ze tak sie nie da, wiec staram sie byxc jednak aktywniejsza i nie bede nigdy na pewno non stop siedziec w domu. Jak juz tak bylo to z gora tydzien, ale to rzadko tak bywa.
 

Bud Light

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2010
Posty
212
Punkty reakcji
5
Fan Plastiku, moj facet oczywiscie o tym wie , moglabym tak wiecznie, bo jestem leniem, ale wiecznie tak nie bedzie :) Biore sie za siebie ;) No, ale gdybym miala lezec , nie tyc i moze jeszcze kase za to dostawac, to chetnie :D


a ja chyba to znam, cały dzień z dziewczyną w łóżku, czasami jakaś przekąska ;D
 

touchdown

Sangwinik
Dołączył
8 Styczeń 2009
Posty
1 015
Punkty reakcji
73
Mógłbyś jaśniej bo pierwsze skojarzenie jest takie, że ten, jakiego opisujesz to do przesady pewny osiągnięcia swojego celu koleś, którego nic nie zatrzyma. Ale jak już pisałem wyżej dla takich może się to źle skończyć bo efektem nachalności będzie obity pysk.
pytanie wprawdzie nie do mnie, ale z wielkiej sympatii do crocketta uzurpuję sobie prawo do wytłumaczenia mu tych "oczywistych oczywistości"

w zdaniu "rob co chcesz, jak chcesz" biega wszak z grubsza o to by tak jak pisałem wczesniej miec luzne podejscie do tematu czyli zachowac dystans do siebie, kobiet i całej tej otoczki zwanej życiem :] bywa, ze i mnie czasami jakaś białogłowa oleje, ale moje EGO na tym nie cierpi bo wiem, ze jestem dobry, a nie ma sensu rozkładac kazdej porazki na czynniki pierwsze, bo można by sie za.je.bac. coz, nie mi osądzać czyja to strata, widocznie nie ta bajka, a swoją znajdę innym razem. wyciaganie wnioskow z błedow- tak, rozkminianie kazdej akcji- nie. poza tym stawianie kobiety w centrum wszechswiata, podejscie "nie potrafie bez niej zyc" to jak gra w rosyjska ruletke z pełnym bębenkiem.

To się nazywa świadome śnienie. To jakoś działało tak, że najpierw się wymyslało klucze-zdarzenia, za pomocą których można było zidentyfikować we śnie, że dane zdarzenie jest snem. Czyli np. nie umiesz pływać więc codziennie wmawiasz mózgowi, chcąc wyrobić automatyzm, że jak zobaczysz siebie pływającego na jeziorze to na pewno jest to sen. Jak już wyrobisz taki automatyzm, to potem wystarczy, że przyśni Ci się sytuacja, w której pływasz gdzieś na wyspie bezludnej no i twój mózg automatycznie zadziała, że to przecież nie może być prawda i w tym momencie się obudzi. Ciało będzie spało, ale mózg nie.

Możesz sobie wtedy zwizualizować dowolną laskę i zrobić z nią co zechcesz. Kiedyś, daawno, daawno temu chciałem zacząć, ale koniec końców nawet nie rozpocząłem. Real life okazał się mniej męczący od wciskaniu ciemnoty własnemu mózgowi ;)

Zresztą, nawet nie wiem czy nie pokręciłem czegoś tutaj :)
ja tak mam, że już podczas snu wiem, że śnie. oczywiście nie zawsze, ale zdarza się. myślałem, że to naturalne, aż ostatnio kolega mnie uświadomił, że to swego rodzaju umiejętność/dar czy chvj wie jak to nazwać. natomiast mimo wiedzy, że śnie nie potrafię zmieniać biegu wydarzeń, choć ponoć jest to do wyćwiczenia. wspomnianemu kumplowi udało się to ponoć po raz pierwszy po 8 razie takiego nazwijmy to treningu mózgu. ogolnie beka, że nawet podczas kimy można sterować mózgiem.


Edycja: forumowisko jest dla niektorych zbawienne. w pierwszym poście pokazuja sie jako ciamajdy bojace sie kobiet, a 70 postów dalej sami nauczaja jak efektywnie spedzic dzien z kobieta w łozku :D to się dopiero nazywa progresja wyniku :eek:k:
 

Fan plastiku

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2010
Posty
188
Punkty reakcji
24
Aha. A to chyba fajnie tak sobie pogadac, jak myslisz ?
O czym gadasz ze swoja ?
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
pytanie wprawdzie nie do mnie, ale z wielkiej sympatii do crocketta uzurpuję sobie prawo do wytłumaczenia mu tych "oczywistych oczywistości"

w zdaniu "rob co chcesz, jak chcesz" biega wszak o to by tak jak pisałem wczesniej miec luzne podejscie do tematu czyli zachowac dystans do siebie, kobiet i całej tej otoczki zwanej życiem :] nawet mnie czasami jakaś białogłowa oleje, ale moje EGO na tym nie cierpi bo wiem, ze jestem dobry, a nie ma sensu rozkładac kazdej porazki na czynniki pierwsze, bo można by sie za.je.bac. coz, nie mi osądzać czyja to strata, widocznie inna bajka, a swoją znajdę nastepnym razem. wyciaganie wnioskow z błedow- tak, rozkminianie kazdej akcji- nie. poza tym stawianie kobiety w centrum wszechswiata, podejscie "nie potrafie bez niej zyc" to jak gra w rosyjska ruletke z pełnym bębenkiem.


ja tak mam, że już podczas snu wiem, że śnie. oczywiście nie zawsze, ale zdarza się. myślałem, że to naturalne, aż ostatnio kolega mnie uświadomił, że to swego rodzaju umiejętność/dar czy chvj wie jak to nazwać. natomiast mimo wiedzy, że śnie nie potrafię zmieniać biegu wydarzeń, choć ponoć jest to do wyćwiczenia. wspomnianemu kumplowi udało się to ponoć po raz pierwszy po 8 razie takiego nazwijmy to treningu mózgu. ogolnie beka, że nawet podczas kimy można sterować mózgiem.


Edycja: forumowisko jest dla niektorych zbawienne. w pierwszym poście pokazuja sie jako ciamajdy bojace sie kobiet, a 70 postów dalej sami nauczaja jak efektywnie spedzic dzien z kobieta w łozku :D to się dopiero nazywa progresja wyniku :eek:k:

No qwlasnie ja czesto zdaje sobie sprawe , ze snie i czesto moge sterowac snem, wczesniej tez sadzilam, ze to kazdy ma/.
 

Fan plastiku

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2010
Posty
188
Punkty reakcji
24
Rob, co chcesz i jak chcesz to najlatwiejszy sposob, tylko, ze nikt tego nie lapie, bo mysli, ze trzeba sypac zaj.ebistymi tekstami.
Chcesz ja dotknac, to dotykasz, nie chcesz nic gadac, to nie gadasz. Siedzisz z lala i zapadla cisza ... czemu by sie nie pocalowac.
Wlasciwie to co sie robi niewerbalnie jest wazniejsze.
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
jasne że nie, jeśli jest kaleką to oznacza tylko tyle że nie może chodzić
masz jednak mozg, rozumu to ty nie masz

malo wiesz wiec jestes niedoinformowany

zapytam sie jedno po co sie tutaj produkujesz skoro widzisz ze wiekszosc nie chce tego sluchac, na necie jest wiele forum gdzie pisze na codzien te swoje pua, to idz do nich niech ci pomoga w tym sposob skoro uznajesz ich za lepszych niz nas.

nie wiesz dlaczego sie zapytalem o aspekt niepelnosprawnosci? domysl sie

a poruszylem ten temat bo chcialem wiedziec jak ci pua pomagaja takim ludziom niepelnosprawnym? he?
 

Bud Light

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2010
Posty
212
Punkty reakcji
5
a poruszylem ten temat bo chcialem wiedziec jak ci pua pomagaja takim ludziom niepelnosprawnym? he?

nie rozumiem co do tego ma niepełnosprawność?
Ludzie niepełnosprawni nie mogą studiować, uczyć się? Mają utrudnione zadanie ale mogą

W :cenzura:e mam czy chcesz tego słuchać czy nie, jeśli nie to nie słuchaj, posłuchają tego inni, jesteś tylko nic nie znaczącą jednostką.

Drugi zestaw podcastów to NLP nie PUA.

Idziesz chodnikiem, widzisz gó.wno więc je omijasz, nie zastanawiasz się czyje to było gó.wno, od kiedy tu leży. Po prostu olewasz je i idziesz dalej. Dlatego właśnie nie chce mi się z tobą rozmawiać. Zrozum w końcu że nie wstawiłem tego dla siebie, dla ciebie też nie i już mówiłem ci że jeśli coś ci nie pasuje to nie słuchaj tego i nie wypowiadaj się na ten temat.

Jak dla mnie dyskryminujesz osoby niepełnosprawne. Osoba niepełnosprawna to normalny człowiek z tą różnicą że nie może chodzić


Rob, co chcesz i jak chcesz to najlatwiejszy sposob, tylko, ze nikt tego nie lapie, bo mysli, ze trzeba sypac zaj.ebistymi tekstami.
Chcesz ja dotknac, to dotykasz, nie chcesz nic gadac, to nie gadasz. Siedzisz z lala i zapadla cisza ... czemu by sie nie pocalowac.
Wlasciwie to co sie robi niewerbalnie jest wazniejsze.

Idź do klubu, wyrwij lale. Może się zdarzyć że po 5 min od poznania nie będzie o czym rozmawiać, wtedy właśnie pocałuj ją albo najlepiej przeleć na stole w klubie. Ona nie będzie miała nic przeciwko bo przecież możesz robić z nią co chcesz.

Nikt nie napisał że teksty są najważniejsze więc o co chodzi?
 

Fan plastiku

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2010
Posty
188
Punkty reakcji
24
Idź do klubu, wyrwij lale. Może się zdarzyć że po 5 min od poznania nie będzie o czym rozmawiać, wtedy właśnie pocałuj ją albo najlepiej przeleć na stole w klubie. Ona nie będzie miała nic przeciwko bo przecież możesz robić z nią co chcesz.
Powaznie, moge ? Dzieki. :lol:
Tematy "na stole" nikomu nie sa obce ale trzeba wiedziec co to jest Vip Room.
A teraz wiedzac, ze moge robic to co chce, stwierdze, ze ch.uja wiesz o temacie dymania w klubach.


Nikt nie napisał że teksty są najważniejsze więc o co chodzi?
Ale co Mnie to obchodzi ?
 
C

Crockett

Guest
pytanie wprawdzie nie do mnie, ale z wielkiej sympatii do crocketta uzurpuję sobie prawo do wytłumaczenia mu tych "oczywistych oczywistości"

w zdaniu "rob co chcesz, jak chcesz" biega wszak z grubsza o to by tak jak pisałem wczesniej miec luzne podejscie do tematu czyli zachowac dystans do siebie, kobiet i całej tej otoczki zwanej życiem :] bywa, ze i mnie czasami jakaś białogłowa oleje, ale moje EGO na tym nie cierpi bo wiem, ze jestem dobry, a nie ma sensu rozkładac kazdej porazki na czynniki pierwsze, bo można by sie za.je.bac. coz, nie mi osądzać czyja to strata, widocznie nie ta bajka, a swoją znajdę innym razem. wyciaganie wnioskow z błedow- tak, rozkminianie kazdej akcji- nie. poza tym stawianie kobiety w centrum wszechswiata, podejscie "nie potrafie bez niej zyc" to jak gra w rosyjska ruletke z pełnym bębenkiem.

Oj. Chciałbym uwierzyć w tę sympatię...

Dziękuję. Już to czytałem gdzieś i zgadzam się całkowicie. Kwestia tylko czy robienie co się chce to odpowiednie słowa do tego co przedstawiłeś... Nie widzę związku między luźnym podejściem, dystansem a robieniem co się chce, przynajmniej dosłownego związku.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
ja tak mam, że już podczas snu wiem, że śnie. oczywiście nie zawsze, ale zdarza się. myślałem, że to naturalne, aż ostatnio kolega mnie uświadomił, że to swego rodzaju umiejętność/dar czy chvj wie jak to nazwać. natomiast mimo wiedzy, że śnie nie potrafię zmieniać biegu wydarzeń, choć ponoć jest to do wyćwiczenia. wspomnianemu kumplowi udało się to ponoć po raz pierwszy po 8 razie takiego nazwijmy to treningu mózgu. ogolnie beka, że nawet podczas kimy można sterować mózgiem.
Tak, to na pewno jest umiejetnosc / dar i mozna to wycwiczyc. Jedni muszą niejako od zera sie uczyc, inni maja jakies predyspozycje i np. tak jak ty, kumają, że śnią, jakby czują, że coś jest nie tak, ale z drugiej strony ciągle są tylko obserwatorem.
Z tego co kiedys czytalem, to jak juz sie nauczylo rozpoznawania czy to sen, to drugim problemem była jakby sama świadomość tego i swoisty szok, co w efekcie powodowało przebudzenie. W sumie raz coś takiego miałem, taką pełną świadomość. "Obudziłem" się we śnie, głowa pracowała, ale nie mogłem niczym ruszyć. Pierwsze wrażenie było: "o ja p.i.er.do.le, to jest sen" ... i w tym momencie sie obudziłem. Ale byłem zły :D :D :D Potem już nigdy nie udało mi się osiągnąć takiego stanu, ale fakt, że też nigdy tego nie rozwijałem jakoś. Na pewno to jest pare takich etapów, które trzeba pokonać, wyćwiczyć, aby dojść do wprawy.

No ale jaja ogólnie są niezle i pokazują w sumie powera jakiego mamy, jako ludzie :) Z tego co czytałem to ciało i mózg tak czy siak odpoczywają. Jaka to by była oszczędność czasu spać i jednocześnie np. rozmyślać nad problemami, a w przerwie jakąś dziewkę zaprosić :D ;) Potem wstajesz z rańca, a tu już tyle rzeczy załatwione. Ciało wyspane, człowiek zadowolony po "seksie wirtualnym" (czy jak takie coś można nazwać), problem z pracy już dawno obmyślony :D
 
Do góry