Szachy na arenie międzynarodowej, czyli co się tyczy obronności.

Davidas

Ten Nieznośny
Dołączył
4 Styczeń 2013
Posty
342
Punkty reakcji
50
Wiek
38
Ewentualne śmielsze militarne poczynania Rosji w Europie są ściśle uzależnione od sytuacji na Pacyfiku. Putin nie jest wariatem i nie będzie ryzykował otwartej wojny z NATO, gdy dominującą rolę w tym sojuszu odgrywają Amerykanie.
 
M

MacaN

Guest
Piszesz to w ciekawym momencie, ponieważ Rosja zapowiedziała kupno ponoć prawie już gotowych systemów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych S-500.

Dziś istnieją S-400, zasięg 400 km, zwalczanie 6 celów powietrznych na raz. S-500 ma mieć zasięg 600 km, czyli postawione w obwodzie Kaliningradzkim zestrzeli F-16 startujący w Łasku i Krzesinach, że o Migach 29 z Malborka nie wspomnę. Całe lotnictwo w zasięgu Rosyjskich systemów przeciwlotniczych. Brawo.



Hmm... No, ale to przecież obrona. O czymś zapomniałem? Tak, racja. Ostatnio wyszło na jaw, że Iskander to nie tylko te rakiety balistyczne, których się boimy ( a których nie zestrzeli żaden system na świecie, więc bajanie o patriotach broniących naszego nieba to tylko bajanie ), ale to coś więcej, mobilna wyrzutnia, do której Ruscy mogą załadować praktycznie każdą rakietę jaką dysponują, przez co Iskandery zagrażają nie tylko Polsce. Dobre, co?

Gdyby doszło do wojny, Polska nie istnieje. Możemy się poddać, wywiesić biała flagę i mieć nadzieję, że imć Putin nie będzie nas rozstrzeliwać na placu Piłsudskiego i nie zechce zburzyć naszych zabytków.
 

Davidas

Ten Nieznośny
Dołączył
4 Styczeń 2013
Posty
342
Punkty reakcji
50
Wiek
38
Czy ja to zakwestionowałem? :)
Rosjanie zajmują pozycje, zbroją się podobnie jak Amerykanie na Pacyfiku. Można by powiedzieć, że ich działania tutaj są wprost proporcjonalne do tych amerykańskich w tamtym rejonie świata. Od czasów II WŚ USA nie byli tak aktywni na Oceanie Spokojnym jak w ostatnich kilku latach. Gdy między Chinami a USA dojdzie do spięcia, nastąpi reakcja łańcuchowa, z której skorzystają Rosjanie rzecz jasna. Potem to już może iść szybko, zwłaszcza, że sprzęt będzie już rozmieszczony. Amerykanie nie będą w stanie zaangażować się na dwa fronty i odpuszczą sobie Europę, w której Rosja będzie mogła harcować do woli. W Europie Rosjanie nie mają żadnego przeciwnika prócz Turcji, która będzie raczej dbała o własny interes niż broniła Środkowej Europy. To, że jest członkiem NATO nic nie znaczy. Państwa Europy Zachodniej schowają głowę w piasek, większość z nich jest w dodatku rozbrojona. Będziemy zdani wówczas na samych siebie.

http://www.prisonplanet.pl/polityka/chiny_usa_i_militaryzacja,p1846961921
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/wszystkie-nowoczesne-okrety-usa-trafia-na-pacyfik,257594.html
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/usa-rozmiesci-w-australii-bombowce-strategiczne-drony
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Chiny są za sprytne na taki konflikt, prędzej sprzedadzą przyjaźń z Rosją
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
możemy się oburzać, że te państwo będące imperium, lub do tej roli aspirujące, prowadzi w jakiejś skali imperialną politykę, lecz nic na to poradzić, nie możemy, myśmy (Polacy) kilka setek lat temu podobną politykę (chociażby za Piastów i za Jagiellonów, a nawet później podobną prowadzili)
dzisiaj jesteśmy mikrusem...
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
a najśmieszniejsze jest to że ten mikrus stroi się w piórka olbrzyma
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
mikrus trochę się rzeczywiście nadmiernie stroi, rojenia o polityce jagiellońskiej, antyrosyjska twardość itp miazmaty polityczne
 
M

MacaN

Guest
Możemy sie od razu poddać.

Ale spokojnie, mikrus ma w zanadrzu kilka tricków, jak choćby unia państw Środkowo Europejskich. Poczekajmy tylko, aż UE osłabnie, zmienia się nastroje społeczne i władza.

Jeszcze jedno Panowie, zapominacie, że żyjemy w czasach, w których umysł znaczy więcej, niż kiedykolwiek indziej. Własna, tajna technologia, wywiad i dobre wojska specjalne mogą odmienić losy każdej wojny.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
ta unia środkowoeuropejska to totalny miraż, nie będzie żadnej unii z prostego powodu - nasi sąsiedzi mają prawdziwego hopla na punkcie tego żeby przypadkiem Polska nie dominowała nad nimi, nawet jeśli jest to tylko bzdura.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
państwa bałtyckie generalnie mają nas w d.
Węgry i Słowacja to za mało, same są hipermikrusami, poza tym pamiętaj że właśnie te dwa państwa wrogo na siebie patrzą
 
M

MacaN

Guest
Polityka nie polega na lubieniu się. W miarę, jak UE nie będzie w stanie dać wsparcia tym krajom, one zaczną się zwracać do najsilniejszego państwa w regionie, a nie masz chyba wątpliwości, że to Polska jest najsilniejszym państwem w regionie?

BTW. Nazywasz Wegry i Słowację hiper mikrusami, jak więc nazwiesz kraje nadbałtyckie? Litwa i Łotwa to robaki, nie maja nawet sił powietrznych, ich wojsko zmieściłoby się w moim akademiku, jakby ich dobrze poupychać. To Polska broni ich bezpieczeństwa, to Polskie migi 29 strzegą ich nieba i to My za każdym razem przechwytujemy Rosyjskie myśliwce i bombowce wlatujące nad terytorium tych krajów.

Serio Herbatniczku, nazywanie Polski mikrusem to jakieś nieporozumienie. Nie jesteśmy mocarstwem, to naturalne, ale aspirujemy do roli państwa dyktującego warunki naszej części Europy. Dobrze rozegrana polityka bez wątpienia nam to umozliwi, jeśli chodzi o wojsko nikt nam nie sięga do pięt. Zajęcie Słowacji, czy krajów nadbałtyckich to dla Polski kilka dni roboty. Jednak polityka to nie tylko argumenty siły. Powinniśmy razem zawrzeć sojusz i mieć przez to swoje bardzo silne zdanie na świecie.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
przecież Litwa prędzej poda rękę Rosji niż Polsce, Węgry to samo, nie mamy nic ciekawego do zaoferowania
 
M

MacaN

Guest
Brave napisał:
mikrus trochę się rzeczywiście nadmiernie stroi, rojenia o polityce jagiellońskiej, antyrosyjska twardość itp miazmaty polityczne
Naturalnie Brave to nie jest tak, że z dnia na dzień staniemy się super ważni. Jednak wydaje mi się, że dla Polski wszystko idzie w dobrym kierunku.

Davidas, moim zdaniem Rosjanie powinni się bać Chin. Nie tak dawno w bodajże jeden dzień po tym, jak odmówili Chinom pomocy w zakresie rakiet, CHRL wystrzeliły swoją rakietę balistyczną. Pochwalili się, że jest ona w stanie dolecieć w każde miejsce na ziemi w przeciągu 30 minut, a do wybranego celu w Rosji w znacznie krótszym czasie.

Taka deklaracja jasno pokazuje, kto tu rządzi i gdzie Rosja ma wroga. Polska do Moskwy w tym wieku nie zapuka. Chiny mogą to zrobić.



Herbatniczek napisał:
przecież Litwa prędzej poda rękę Rosji niż Polsce, Węgry to samo, nie mamy nic ciekawego do zaoferowania

Węgry? Rozbawiłeś mnie. Poparcie społeczne na Węgrzech należy do Polski, nie Rosji. Obserwuje także Orbana na FB. Kiedy Duda przyjeżdżał do Wegier, pisał posty po Polsku. Orban mówi bardzo wyraźnie, że chce Polskiej dominacji w europie środkowo wschodniej. Handluje z Rosją, naturalnie. My tez to powinniśmy robić, zamiast wymachiwać szabelką.

a Litwa? Litwa się boi Rosji, zwiększyli przez nią ilość pieniędzy wydawana na wojsko. Litwini trzęsą portkami. Oczywiście inna sprawa, że tam dobre 40% mieszkańcow to Ruscy :D
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
co do Orbana to łapiesz się na sztuczki PR, oczywiście tą elektrownię atomową budują za rosyjskie pieniądze też z powodu antyrosyjskości ?

uwierz mi że Orbana interesuje tylko i wyłącznie władza u siebie, czy to z brukselskiego czy moskiewskiego nadania
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
to może ja...
o ile Ukraińskość czy Litewskość zostały zbudowane na antypolskości i anty-rosyjskości, to w pozostałych przypadkach (krajów środkowej Europy) taka rzecz nie ma miejsca, Łotysze darzą nas wręcz sympatią (gdy Litwini dokładnie odwrotnie)
żeby jakiekolwiek "polityki jagiellońskie" mogły zadziałać, sami musimy nadawać się na lidera pod względem innych kryteriów niż ludnościowe
jesteśmy za duzi aby być kwiatkiem do cudzego kożucha i za mali aby sami decydować w całości o sobie
aby myśleć realnie o w miarę samodzielnej polityce, trzeba działać pokazując samodzielność, zarazem nie zadrażniając stosunków (poza koniecznością) z większymi od siebie (gdy sam podważasz własną istotność, nie wymagaj od innych szacunku)
stąd błędną polityką było przyklejenie się PO do Merkel, paru aparatczyków partyjnych może przeliczać to klejenie się, na wymierną wartość w portfelu, ale nasze państwo nic nie zyskało na tymże....
kluczowe jest ułożenie swych stosunków z Niemcami I Rosją w Europie, tak jak klejenie się do spódnicy Merkel w wykonaniu Tuska, jak histeryzowanie w temacie Putina i jego "rychłej" napaści jest zwyczajnie infantylne...
niestety nasze elity (nie ważne czy PO czy PIS) są zwyczajnie niedojrzałe i rozemocjonowane
chociaż moze jest światełko w tunelu, niektóre ważniejsze pisiorki cenią sobie ludzi z Instytutu Jagiellońskiego, a tam są ludzie potrafiący myśleć nieemocjonalnie (chociaż są i tacy "w nurcie histerycznym")
musimy w cywilizowany sposób ułożyć się z Rosją (ale bez klęczenia jak Tusk przed Merkel) i podobnie ułożyć się (na nowo) z Niemcami, a pozaeuropejsko kluczowe są USA i Chiny
sama wojna jest kosztowną zabawą (jak zauważył Napolleon), musi być nas stać na przygotowanie się do ewentualnego konfliktu, a do tego trzeba drastycznie przemodelować model gospodarczy, czyniąc go mocno odetatyzowanym i przyjaznym przedsiębiorcom (to oni budują nasz dobrobyt i tworzą budżet państwa)
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
tylko ze Ii RP zakończyła swój krótki żywot jak do końca starała się być niezależna od wschodu i zachodu, czy da się być takim niezależnym ?
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
realistycznie myśląc w obecnej sytuacji w pełni to możliwe nie jest
ale z 2 strony, UE (dzięki Merkel) jest najsłabsze od lat (sypią się 3 z 4 filarów), teraz najłatwiej jest rozgrywać własne interesy, natomiast z Rosją paradoksalnie jest najłatwiej, gdyż wystarczy się nie wygłupiać antyrosyjsko i otworzyć się na rozmowy z nimi
oczywiście trzeba otwarcie stawiać swoje interesy w stosunkach z nimi, natomiast zachowywanie się jak obrażona panienka, jest infantylne...
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
trochę tak jak z Niemcami w 1939r, też sojusz był możliwy
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
wiesz? w polityce w krajach poważnych zasadą podstawową jest: nigdy nie mów nigdy....
 
Do góry