Lampart napisał:
Jednak bawi mnie, że nie odniosłeś się do faktu, iż te kliniki nie świadczą wszystkich usług tylko te, które im pasują.
Mnie nie bawi, ale poraża Twój brak inteligencji i czytania ze zrozumieniem.
Kliniki prywatne nie będą świadczyć takich usług skoro ludziom chorym na poważne choroby i ubezpieczonym w NFZ przysługuje leczenie w państwowych szpitalach w ramach ubezpieczenia jakie płacą. Mogą sobie pozwolić na płacenie za niewielkie zabiegi.
Ja np. miałem uszkodzony paznokieć u stopy, który później wrastał mi się w opuszkę palca. Zarejestrowałem się do chirurga i dostałem termin z NFZ na 5 miesięcy....ból był, co chwila krew z palca, ropa i stan zapalny.
Poszedłem prywatnie za 700zł od ręki zabieg.
Powiedzmy, że miałem to 700zł i mogłem sobie na to pozwolić....ale na poważniejsze zabiegi nie byłoby mnie stać jeżeli mój ubezpieczyciel pobiera ode mnie składki i daje mi terminy leczenia nierealne w ramach ubezpieczenia.
Kliniki prywatne spokojnie leczyłyby poważne choroby, ale tylko wówczas gdyby składki zdrowotne były nie pobierane przez ZUS tylko prywatne towarzystwa ubezpieczeń. Wtedy po prostu rejestrujesz się prywatnie, robią Ci zabieg a faktura idzie na ubezpieczyciela.
W tej patoligii w jakiej obecnie zyjemy czyli ZUS i NFZ to nie ma takiej opcji....zrozum to wreszcie.
Lampart napisał:
To zaproponuj Ferrari aby produkował w Polsce i tu sprzedawał
Znowu nie złapałeś o co chodzi...
Jest popyt jest usługa. To miałem na myśli.
Ferrari znalazło nabywców na swoje auta. Podobnie istnieliby nabywcy na leczenie poważnych chorób gdyby Państwo na to pozwoliło.
W tym systemie ubezpieczeń jest to niemożliwe zatem nie bdzie też popytu na takie uslugi...a skoro nie ma popytu to kliniki prywatne ich nie wykonują. Proste jak drut do zrozumienia.
Lampart napisał:
No to czyli do bani z takimi klinikami nie sprawdzają się w istniejących warunkach i nigdzie nie istnieje służba zdrowia tylko prywatna. Powód jest prosty nie sprawdza się.
Sprawdzają się tam gdzie ludzi stać płacić poza NFZ za leczenie lub mają dodatkowe polisy prywatne z których takie leczenie jest możliwe do sfinansowania. W USA tak to funkcjonuje przecież. Skomplikowane operacje serca robią prywatne szpitale.
Problem w USA jest niestety taki, że tam jest prawie 40 milionów ludzi analfabetów, którzy wolą ćpać po ulicach niż płacić polisy, które są w USA dobrowolne. Wówczas tacy socjaliści jak Shogu podają to za zły przykład funkcjonowania służby zdrowia opartej na prywatnych usługach.
Oczywiście robi to wrażenie tylko na ludziach którzy nie mają wiedzy w tym temacie.
Lampart napisał:
Jako humanista, człowiek renesansu - wariant drugi
To widzisz...ten humanizm nie działa.
Bo Ty jesteś humanistą...a drugi nie będzie....i będzie miał serdecznie w dupie Ciebie i pacjentów.
Będzie robił tylko to co ma do wykonania nic poza tym i nic ponad to.
Lampart napisał:
Po drugie, jeśli przyjmę kapitalistyczne spojrzenie - więcej klientów więcej kasy dla szpitala, a że moja pensja nadal taka sama?
Wariant kapitalistyczny to wiecej kasy dla szpitala - wiecej kasy dla Ciebie.
Wtedy sie starasz...bo masz motywacje do działania, do ekspancji usług, do myślenia jak ułatwić ludziom życie i dostęp do leczenia.
W wariancie komunistycznym tego nie ma.
Lampart napisał:
Do rozpatrzenia było; dogadują się w biznesie firmy konkurencyjne czy nie?
Niech się dogadują....po prostu zacząłeś uogólniać i to jest manipulacja.
Nigdy tak nie jest, że jest dwóch producentów na rynku i sie dogadują. Zajrzyj do sklepów...zobacz co się na rynku dzieje.
Staniesz przed półką w markecie to dostaniesz wytrzeszczu oczu. Producentów jest od groma i teoria o dogadywaniu się jest nieprawdziwa.
Owszem mogą nastąpić pewne próby monopolizacji rynku, ale tylko w specyficznych warunkach....i na krótko.
Zapominasz, że dziś rynek jest globalny.
Co z tego, że na polskim rynku np. przypraw rządzi KAMIS czy Prymat....i nawet gdyby się dogadali cenowo....zrobili spisek większy niż afery taśmowe WPROST.....co z tego?
Myślisz, że rynki zagraniczne nie obserwują sytuacji na naszym rynku?
Jakby tylko KAMIS i Prymat podniósł ceny (ugadane między sobą) to gwarantuje Ci...że znalazłby się jakiś gigant, który przekalkulowałby wejście na polski rynek obserwując sytuacje. Momentalnie wyrasta im konkurencja i co wtedy?
Na rynku nie tędy droga....
Wszystkie firmy szukają rozwiązań w doskonaleniu operacyjnym...a nie w dogadywaniu się.
To co piszesz to są totalne bzdury, za dlugo w tym siedzę!
Lampart napisał:
A co ty wiesz o życiu w Kanadzie??? Byłeś tam? życie mój drogi to nie tylko kasa i czekoladka
Mam w Kanadzie połowe rodziny.
Byłem w USA, pracowałem tam i się ubezpieczałem...i korzystałem tez z prywatnego leczenia.
Polisa kosztowała 130 dolarów miesięcznie...a ja zarabiałem pracując w wypożyczalni samochodów tyle za dniówkę pracy.
Tak to wygląda....nie wspomnę o tym, że kolejki do leczenia są znikome...w zasadzie od razu masz specjalistów po ręką.
Tam nie do pomyślenia, żeby na operacje zaćmy były zapisy na 2020 rok jak w tym polskim komunistycznym grajdole.
Gdybyś to powiedział Amerykaninowi to by udławił się kostkami lodu z Whisky.
Lampart napisał:
Tylko mała poprawka tak jest na całym świecie
Nie tylko w Polsce. Nie zauważyłem aby gdzieś było inaczej mało tego tam są większe pieniądze więc małych tłamsi się jeszcze bardziej i jeszcze częściej - poczytaj zagraniczne witryny gazet oni maja takie same problemy
Nie prawda.
Przykładem jest Norwegia i Szwajcaria.
Jeżeli mają korporacje to własne.