Wracamy do lekcji.
http://fakty.interia.pl/raporty/raport-panstwo-islamskie/newsy/news-rzez-w-kobane-dzihadysci-zamordowali-146-osob,nId,1841951
Łatwo jest ignorować cierpienie innych, gdy własny tyłek wydaje się w miarę bezpieczny. Więc jeśli posądzamy się o zdolności empatyczne, a jednocześnie siedzimy na tych tyłkach bezczynnie, rozkoszując się jedynie własnym bezpieczeństwem to mówię Wam, że ono szybko przeminie. Właśnie za sprawą odstępstwa od zwykłej przyzwoitości ludzkiej. Ale jakże może być inaczej? Przecież mamy tyle spraw "na głowie", łącznie z tak trudnym w tym czasie zaplanowaniem atrakcyjnego wypoczynku dla siebie i swoich bliskich! Irak i Syria odpada, to jasne. Pojedziemy więc w inne miejsce, tam gdzie jest jeszcze w miarę bezpiecznie. Niech "wariaci wyżynają się" z dala od naszych wyjątkowo wrażliwych i zmęczonych już widokiem krwi oczu. Zasługujemy na spokój! Choć czasem, tak jak teraz, wydaje mi się, że jednak nie. Inne czasy, jednak obraz jawi mi się podobny. Widzę cierpiące dzieci w obozie Auschwitz, a tuż nieopodal żyjący spokojnie ludzie. Ach, jacy oni nieczuli! Już my byśmy znaleźli sposób na wyrwanie ich z tego "marazmu". Oczywiście...
Nie możemy jednak jakoś tej wspaniałej fantazji o własnym heroizmie przenieść na współczesny grunt. Co ja mówię heroizm, nawet własnej uwagi na ludzkim cierpieniu nie potrafimy skupić, jak jakieś niesforne dzieci, miotające się w poszukiwaniu tylko dobrej zabawy. Tak, bawmy się póki jeszcze możemy...
Albo od razu przyznajmy się choćby przed samym sobą, że jesteśmy zwykłymi egoistami, i w pewnym sensie bandytami moralnymi. Nikt zaś nie będzie się z nami patyczkował, wybijcie sobie to z głów!
Sami torujemy drogę złu, pokazując, iż dobra nie chcemy czynić...
Trzeba być w takim razie konsekwentnym, i nie żądać w przyszłości pomocy od innych. Jesteśmy na to gotowi? Czy chcemy, aby ktoś nas potraktował w ten sam sposób? Śmiem wątpić.
Dlatego proszę Was, pomóżmy naszym bliźnim!
http://citizengo.org/pl/22759-udzielenie-azylu-syryjskim-chrzescijanom
Dziękuję.
http://fakty.interia.pl/raporty/raport-panstwo-islamskie/newsy/news-rzez-w-kobane-dzihadysci-zamordowali-146-osob,nId,1841951
Łatwo jest ignorować cierpienie innych, gdy własny tyłek wydaje się w miarę bezpieczny. Więc jeśli posądzamy się o zdolności empatyczne, a jednocześnie siedzimy na tych tyłkach bezczynnie, rozkoszując się jedynie własnym bezpieczeństwem to mówię Wam, że ono szybko przeminie. Właśnie za sprawą odstępstwa od zwykłej przyzwoitości ludzkiej. Ale jakże może być inaczej? Przecież mamy tyle spraw "na głowie", łącznie z tak trudnym w tym czasie zaplanowaniem atrakcyjnego wypoczynku dla siebie i swoich bliskich! Irak i Syria odpada, to jasne. Pojedziemy więc w inne miejsce, tam gdzie jest jeszcze w miarę bezpiecznie. Niech "wariaci wyżynają się" z dala od naszych wyjątkowo wrażliwych i zmęczonych już widokiem krwi oczu. Zasługujemy na spokój! Choć czasem, tak jak teraz, wydaje mi się, że jednak nie. Inne czasy, jednak obraz jawi mi się podobny. Widzę cierpiące dzieci w obozie Auschwitz, a tuż nieopodal żyjący spokojnie ludzie. Ach, jacy oni nieczuli! Już my byśmy znaleźli sposób na wyrwanie ich z tego "marazmu". Oczywiście...
Nie możemy jednak jakoś tej wspaniałej fantazji o własnym heroizmie przenieść na współczesny grunt. Co ja mówię heroizm, nawet własnej uwagi na ludzkim cierpieniu nie potrafimy skupić, jak jakieś niesforne dzieci, miotające się w poszukiwaniu tylko dobrej zabawy. Tak, bawmy się póki jeszcze możemy...
Albo od razu przyznajmy się choćby przed samym sobą, że jesteśmy zwykłymi egoistami, i w pewnym sensie bandytami moralnymi. Nikt zaś nie będzie się z nami patyczkował, wybijcie sobie to z głów!
Sami torujemy drogę złu, pokazując, iż dobra nie chcemy czynić...
Trzeba być w takim razie konsekwentnym, i nie żądać w przyszłości pomocy od innych. Jesteśmy na to gotowi? Czy chcemy, aby ktoś nas potraktował w ten sam sposób? Śmiem wątpić.
Dlatego proszę Was, pomóżmy naszym bliźnim!
http://citizengo.org/pl/22759-udzielenie-azylu-syryjskim-chrzescijanom
Dziękuję.