Więc po prostu Ty jesteś osobą, która czułaby potrzebę uzewnętrzniania się, ale nie każdy taką potrzebę posiada. Kwestia osobowości. A tym bardziej nie każdy posiada takiego "zaufanego przyjaciela", więc w tym wypadku "gniecenie problemów w sobie" jest koniecznością, na podstawie tego, co mówisz.
Tak, ja jestem osobą otwartą. I uważam, że jeśli nie mamy "zaufanego przyjaciela", osoby która pomoże nam się odnaleźć, otworzyć się na ludzi, a chcemy się odblokować, powinniśmy skorzystać z porad terapeuty.
Inna sprawa jeśli nie chcemy pomocy... w tedy potrzeby jest mocny kop.