Herbatniczek napisał:
chodzi tylko o pokazywanie elektoratowi "NIEMCA się nie boimy i pokażemy siłę" a prosty lud siedzi przed telewizorem i się upaja "jesteśmy potęgą"
Gdyby nie PRL to nie wiadomo na jakim etapie rozwoju dziś byśmy byli. Może poziom życia dorównywałby temu co na Zachodzie? Jedno jest pewne, za stracone lata 1939-1989 odpowiadają w pierwszej kolejności Niemcy. To one nas osłabiły na tyle, że później Stalin miał wolną drogę do tego by zająć Polskę. W 1920 udało nam się powstrzymać falę Bolszewików napierających na Zachód Europy. Na 19 lat był spokój. W 1939 wzięli nas w kleszcze, z zachodu Niemcy, ze wschodu Rosja. Następnie Armia Czerwona wyzwalała nas od nazistów, ale potem nas już nie oddała.
Kraj, który w krótkim czasie dwa razy spustoszył kontynent, za drugim razem na niespotykaną w dziejach świata skalę a ludobójstwu nadał nowy wymiar - zrobił z niego przemysł puszczając kominem i nie tylko, miliony ludzkich istnień, to taki kraj powinien być poddany kwarantannie i izolacji na przynajmniej 100 lat. II Wojna Światowa nie była normalną wojną i skutki dla narodu, który ją wywołał powinny były być znacznie dotkliwsze. Tak się nie stało. Niemcy oprócz NRD, wróciły do normalności i pozwolono im się odbudować i to też nie własnymi rękami, tylko Gastarbeiterami z południa, głównie z Turcji.
Dziś my jeszcze liżemy rany po komunizmie a Niemcy już zdążyły urosnąć tak, że znowu się nie mieszczą gospodarczo i politycznie w Europie.
Po II WŚ byliśmy po stronie zwycięzców a ostatnie 70 lat wypadły dla nas znacznie gorzej niż dla sprawców czyli Niemców.
Kwarantanna o której pisałem zapobiegłaby między innymi też takim patologiom jak zaangażowanie w życie polityczne po 1945 byłych członków NSDAP, którzy po wojnie działali we wszystkich czołowych partiach w Niemczech w SPD, CDU, pełnili ważne funkcje publiczne ze stanowiskiem prezydenta Bundesrepubliki włącznie jak Scheel czy Carstens.
https://de.wikipedia.org/wiki/Liste_ehemaliger_NSDAP-Mitglieder,_die_nach_Mai_1945_politisch_t%C3%A4tig_waren