Co Najdziwniejszego Wam Się W Zyciu Przydazyło?

veleda

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2005
Posty
3 065
Punkty reakcji
1
Gdy byłam młodsza i znajdowałam się sama w jakimś miejscu, słyszałam kobiecy głos wołający moje imię. Teraz raczej już mi się to nie zdarza. I to nie był głos w mojej świadomości, ale taki zwykły, jak gdyby ktoś stał obok mnie.
 

skakanka25

Neko
Dołączył
8 Sierpień 2005
Posty
1 181
Punkty reakcji
0
Miasto
Wojkowice
Gdy byłam młodsza i znajdowałam się sama w jakimś miejscu, słyszałam kobiecy głos wołający moje imię. Teraz raczej już mi się to nie zdarza. I to nie był głos w mojej świadomości, ale taki zwykły, jak gdyby ktoś stał obok mnie.


A może jest na to jakieś wytłumaczenie, nie wiem może stan lękowy przed samotnością
 

gwiazdeczka

Nowicjusz
Dołączył
6 Maj 2005
Posty
853
Punkty reakcji
0
Wiek
35
ja mam takie cos... np. rano siedze w łazience, susze włoski, w kuchni słysze radio, konczy sie jakas piosenka i nagle zaczynam nucic cos... a to właśnie w radiu zaczyna leciec... kilka razy mi sie tak zdarzyło...

albo miałam dwa razy prorocze sny, sniło mi sie coś i potem sie sprawdziło.... czasami jestem w szoku... :|
 

_milka_

Nowicjusz
Dołączył
4 Sierpień 2005
Posty
108
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Z R... Raczej wiadomo, skąd!
Mi się zdarzają dziwne rzeczy związane ze snami... np. raz przyśniło mi się dwóch facetów, powiedzieli, że wykorzystują sieć snów, żeby ostrzegać ludzi... przed czymś...
Innym razem przyśniła mi się wyspa, którą zalewa morze, prawie rok później tsunami zalało Azję...
:niepewny:
 

hihra

// Żyjący paradoks //
Dołączył
26 Styczeń 2006
Posty
1 433
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
// Kraków //
Niedawno ( 2 miesiące temu?) obudziłam sie w nocy spojrzałam na zegarek było ok 4:30 . Poszłam spowrotem spać zaczęło mi się coś śnić i ten sen jakby trwał z 20 min. Budzę sie patrze na zegarek a tu 4:31 o_O. Nie moge także wytłumaczyć tego , że w moim pokoju ciągle psują się zegarki, dokładniej mówiąc budziki już chyba miałam 4. Teraz mam budzik w komie i jak narazie nic mu sie nie dzieje :D.
_____________________________
Miałam kiedyś taki sen ( miałam wtedy 12 lat) , w nim szłam do ubikacji usiadłam na niej. I zaczełam oddawac mocz. Budze sie a tu mi mokro w gatkach :D Posikałam sie podczas snu w wieku 12-lat!:p :oops:
_______________________________________________________________
Jakieś 5 lat temu miałam wespólny pokój z bratem. Jego łózko stało obok mojego. W tym pkoju nie ma drzwi na skutek dziwnych przypadków w moim domu :D Wszyscy juz spali. Ja nagle się obudziłam i spojrzałam na otwór po drzwiach. We framudze stało coś... 2 metrowego o dużych stopach i czerwonych świecących oczach.Natychmiast zapaliłam światło. I to znikło. Ja cała się trzęsłam. I byłam zadyszana,wystraszona poszłam spac do mojego młodszego brata obok. nie mogłam zasnąc aż dotąd kiedy sie rozjaśniło czyli tak do 5: 30.
 

psm

FOREVER
Dołączył
24 Listopad 2005
Posty
1 181
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Piła
Ja gdy na ulicy spotykom gogoś nieznajomego lub słyszę jakąś historyjke mam wrażenie że tą osobą jusz znam lub tą chistoryjke słyszałem
 

Jera

ot co. ;]
Dołączył
10 Styczeń 2006
Posty
750
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Miałam kiedyś taki sen ( miałam wtedy 12 lat) , w nim szłam do ubikacji usiadłam na niej. I zaczełam oddawac mocz. Budze sie a tu mi mokro w gatkach :D Posikałam sie podczas snu w wieku 12-lat!:p :oops:

miałam dokładnie to samo! :lol: :bag:


(chociaz sikanie jest nijak paranormalne:p)
 

Konek

Nowicjusz
Dołączył
31 Marzec 2006
Posty
15
Punkty reakcji
0
No, więc ja miałem miliony przypadków, kiedy Widze jakieś zdarzenie i mam wrażenie, że widziałem je już kiedyś takie samo idenytczne...To jeszcze nic dziwnego...

Kiedy miałem 12 lat, tego nie zapomnę do końca życia. Kumpel u mnie spał, nie pamiętam która była godzina, może ok. 3:00 nad ranem. Poszedłem po picie do kuchni a na przedpokoju zobaczyłem cień. Mój Kolega cały czas do mnie coś mówił a ja do tego słyszałem dziwne piski... Nie wiem jak to wytłumaczyć.. Może kiedyś mi się uda ... :)

Druga rzecz miała miejsce ok. Roku temu kiedy jechałem w nocy do Domu z Pracy (No nie w nocy wieczorem około 19:00) była głęboka zima czyli było już ciemno nagle na Drogę wyskoczyła Rudowłosa pani oczywiście ją przejechałem.. Ale jak wyskoczyłem z Auta to nie było śladu... Miałem niezłego Stracha...

No, to chyba All. Jak sobie przypomne to dodam =]
 

Elune

trąbka?
Dołączył
30 Marzec 2006
Posty
1 107
Punkty reakcji
0
Wiek
33
A ja keidys pod namiotem w lesie jak w nocy psozedlem sie zalatwic spojrzalem na ejzioro. Kazdy byl w namiotach. I tak...eee....siusiam i patzre spomiedzy drzew na jezioro...i nagle jakis zarys psoatci na srodku szybko mkancy pojeziorze... Wygladal jak czlowiek...ale czlwoiek pojeziorze by nie szedl...tfu...nie sunal by i nie z taka predkoscia... Ale wtedy sie posikalem (maly bylem) bo w biegu do namiotu nie schowalem mojego...:D 3-4 lata temu -,-

Druga to dzis:D Jechalem w tramwaju... jade z PArkour-u i nagle ejstem w swoim lozku... i matka mna tzresie:D:D i nie wiedizalem o co lazi...kompletnie... skapnalem sie po 60sekundach ze to msuial byc sens...ale byl jak prawdziwy:D nigdy tak nie miaelm, zawsze jak sie budzilem to wiedzialem ze to sny byly:p

No i widzialem keidys w nocy cien jakiegos... spider-mana??:D:D buhahaha bo co za czlwoiek by mogl przeleciec mi za oknem??:D

No i te "de ża wi" nie wiem jak sie pisze ^^
 

Konek

Nowicjusz
Dołączył
31 Marzec 2006
Posty
15
Punkty reakcji
0
Elune, DeJaVu się pisze...

A sny na jawie jak ktoś ma w takich Południowo-Amerykańskich Państwach (Jak np. Kolumbia, Ekwador itp.) jak ktoś ma Bardzo Realistyczny sen zgłaszają to takiemu facetowi, którego wybierają na takiego jakby eee.. Szamana i on odpędza złe duchy.... Taka ciekawostka ;)

A co do jeszcze dziwnej sytuacji w moim życiu, to kiedy mój Tata zmarł w nocy bardzo charakterystycznie dzwoniły na górze garnki (Tzn. on zawsze szykował jedzenie dla psa i wtedy żeby mnie i Brata bawić stukał tymi garnkami i robił śmieszne miny...) I np Kran się wtedy sam odkręcił okna się otwierały i wogóle, znaczy cała Strefa 11 w jednym, ale to tylko jedna noc, potem przez ok. 2 Tygodnie nie mogłem zasnąć, ale to się skończyło... Odziwo zawsze zapominam o tym mówić, jak np. ze znajomymi opowiadamy sobie takie historyjki (Czasem myśle, że jestem już na to za stary :D Wcale tak nie jest...) Teraz też zapomniałem... Dziwne...

Ok Pozdrawiam All...
 

Marek_92

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2006
Posty
1
Punkty reakcji
0
Miasto
Zamość
gdzieś w pażdzierniku 2005 jak wieczorem wyszedłem na balkon zawołać kota, to zobaczyłem zakapturzoną postać i po chwili przez tą postać przebiegł mój kot i szybko wskoczył na balkon, jak ta postać się na mnie popatrzła to prawie zemdlałem( blada twarz, świecące, czerwone oczy :niepewny: ).
dokładnie miesiąc potem mój kot nie wrócił na noc do domu a rano zobaczyłem go leżącego pod balkonem z rozszarpaną nogą ;(

pies to chyba nie był bo gdyby pies ugryzł kota to kość by była uszkodzona a weterynarz powiedzial ze kość jest nienaruszona
jakieś wyjaśnienie?
 

L3V7

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2006
Posty
2
Punkty reakcji
0
ja mam najczesciej cos takiego ze kiedy widze jakieś zdarzenie i mam wrażenie, że widziałem je już kiedyś... pewnie wiekszosc was tak ma :p
P.S
W wakacje z kumplami zawsze pod blokiem opowiadamy sobie rozne straszne historie :D fajna sprawa... tylko ze raz jak zaaczelismy opowiadac to taki najmlodszy dzwonil domofonem do domu i prosil mame zeby mu swiatlo na klatce zapalila :lol:

P.S 2
Witam na forum :)
 

Martyna;)

Pani Prezes
Dołączył
16 Sierpień 2005
Posty
3 948
Punkty reakcji
0
No to ja jak mialam jakies 5 lat mialam taka sytuacje, ze cos pęklo w kucvhni. W kuchni byłam ja i tata, ale wczesniej, potem psozłam suiać do pokoju, siedzialam na boku fotela- pamiętam dokładnie ;) no i cos peko i idę do kuchni- taty nie ma, był w piwinicy, przychodzi mama,. tata moja sis i ja stoję tam i wszysycy jak osłupialio patrzymy na szklankę zbita w drony maczek. Na stole.Z tymżeta szklanka nie spadła na podłoge. Tak jak stała, tak sie rozbiła. To nie było dzieło człowieka- a tymbardziej, zadnego z domwoników... brr jestem saama w chacie i mi ciarki po pleach cholernie przechodzą brr xDD

i mam tak,z e jak mnie biora do odpowiedzi to wstaje i móie: wiedziałam- bo tak ejst naprawdę.A potem mnie tyrają: noo jak zwykle wiediząłs., Kiedy tak ejst, tylko mi się wydaje to normalne i nikomu tego nie mówię.Ale pwoeidziałam przyjaciółką iw eidzą ,że mam takei schizy i mojemu tatusiowi ;) to chyba za Nim, bo pwoiedzial ze tez tak ma czasami. Np. w lotka czasami mi się umie s:cenzura:er trafic- szkoda, ze nie na kuponie :p
 

NerVusisko

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2006
Posty
9
Punkty reakcji
0
Miasto
Lublin
Często mam coś podobnego do gwiazdeczki. Z tatą w samochodzie często próbujemy strzelać, co będzie w radiu potem i mi się często udaje, a jemu w ogóle.
 

mego

Nowicjusz
Dołączył
7 Kwiecień 2006
Posty
41
Punkty reakcji
1
Jakieś 5 lat temu miałam wespólny pokój z bratem. Jego łózko stało obok mojego. W tym pkoju nie ma drzwi na skutek dziwnych przypadków w moim domu :D Wszyscy juz spali. Ja nagle się obudziłam i spojrzałam na otwór po drzwiach. We framudze stało coś... 2 metrowego o dużych stopach i czerwonych świecących oczach.Natychmiast zapaliłam światło. I to znikło. Ja cała się trzęsłam. I byłam zadyszana,wystraszona poszłam spac do mojego młodszego brata obok. nie mogłam zasnąc aż dotąd kiedy sie rozjaśniło czyli tak do 5: 30.

Według mnie można to wytłumaczyć na dwa sposoby...

1. Czasem w nocy mam jakieś złudzenia. Czasem jak się obudze w nocy to mi sie wydaje że po pościeli chodzą jakieś robale, po podłodze pełzają węże itp. Po prostu mogło ci się przywidzieć.

2. To zalezy od "kształtu" pokoju. Jeśli naprzeciwko tych "niby drzwi" jest okno to słabe światło mogło świecić przez "niby drzwi" na np. jakiś obraz który miał dwa czerwone elementy. Wtedy mogło to wyglądać jak czerwone oczy. A te stopy to po prostu mogły być zwykłe kapcie.
 

TheDeathOne

Nowicjusz
Dołączył
17 Sierpień 2005
Posty
627
Punkty reakcji
4
Wiek
33
O ile się nie mylę to napisaliście 4 przypadki z zakapturzonym człowiekiem z czerwonymi oczami. Nie uważacie że to jakiś diabeł albo coś? :D

i mam jeszcze coś kiedyś byłąm chora i leżałąm sobie w łoóżku i oglądałam tv spojrzalam sie dobrze na tv i zaczelam go sboei przybliżac i oddalać wzrokiem i to robić nada potrafie ale tylko czasem

Mózg jest wykorzystywany w 35% może ty go wykorzystujesz w 40%? :D
 

PUĆTA

Ten Pan u góry to Jason Newsted
Dołączył
25 Styczeń 2006
Posty
705
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Poland , Ustroń City
hmmm tak , przypominam sobie 2 dziwne sytuacje .

1:
To wydarzyło się z jakies 3 lata temu . Na dolnym pieterku domu mieszkała moja babcia z ś.p pra-bacią , a ja z rodzicami i siostrą mieszkam na wyższym piętrze . No i pewnego dnia , poznym wieczorem postanowiłem zejsc sobie do mojej babci ,nie pamietam po co . W korytarzu u babci stała półka na której postawiony był talerz (zielony , z tego materiału co to go bardzo trudno rozbić , moze ktos tez ma ten komplet ;) ) Gdy zbliżyłem się do tej połki talerz nagle wybuchnął i rozprysną sie na drobne kawałeczki . Doslownie to byl wybuch , tylko że jego czesci nie poleciały daleko . Stało to sie w normalnej pokojowej temperaturze :mruga: . Jednak najdziwniejsze jest to że w tej samej chwili kiedy to się stało moja babcia z pra babką rozmawiały o pogżebie z którego wróciły . Był to pogżeb męża przyjaciólki mojej babci . Podobno powieidziały że za dużo wydała na ten pogżeb (wydala praktycznie swoje ostatnie pieniądze ) .
Dziwne , talerz sam się rozwala na drobne kawalki a w tej samej chwili toczą się rozmowy o zmarłym czcłowieku .

2.Druga historia jest hmm "interesująca" :D

Tak ze 2 lata temu . Mama obudziła mnie rano kolo 6 :/ Była spanikowana , wybierała się do pracy a nigdzie nie mogla znaleść portfela w którym znajdowały się najważniejsze dokumenty (dowód osobisty , itd , pieniądze i klucze od samochodu ) . Byłem w tedy chory , nie spałem całą noc . Kolo 4 nad ranem miałem cholernie przerażające i dziwne wrazenie ze ktos chodzi po domu :mruga: Nie wstałem aby zobaczyć czy ktos tam jest rzeczywiscie . Potem chyba zasnąłem . Portfel zawsze lezał na lodówce w kuchni razem z innymi dokumentami . Jednak wtedy tam go nie było . Sytuacja stawała sie dramatyczna , panika siegała zenitu . ;-) Zaczeły się przeszukiwania całego mieszkania . Przeszukałem pokój telewizyjny , wszystko dokładnie , zwróciłem uwage na telewizor na którym jednak nic nie lezało . Po 30 minutach ze zwątpieniem usiadłem przed telewizorem włoczyłem go , zapaliłem swiatło . :mruga: :mruga: I ku mojemu zdziwieniu skurczybyk leżał własnie na telewizorze !! Tym samym na którym nic nie lezało jeszcze pol godziny wczesniej . Leżal sobie w najlepsze ...
 
Do góry