Greeg
Wredny ch* ;)
Fajnie gość jeden prawnik na TVN24 wyjaśnił sprawę:
Problem ACTA polega na tym, że prywatna firma, np. wielka wytwórnia fonograficzna z USA może nakazać polskiemu ISP (dostawca internetu, czyli np. TPSA) przekazanie danych tego, a tego uzytkownika, który w ich opinii zrobił coś złego. Jeśli Minister Boni mówi, że to nic nie zmienia w polskim prawie to może powinien podać się do dymisji bo obecnie jest tak, że ta wytwórnia fonograficzna musi poprosić o to polskie organy ścigania, które przeanalizowując sytuację, zagrożenie, mogą istotnie zgłosić się do ISP z żądaniem dostarczenia danych użytkownika.
Co to wszystko zmienia ? Ano to, że w tym całym łancuszku znika policja. Tu już nie ma relacji : firma fonograficzna -> organy ścigania danego kraju -> ISP (dostawca internetu) -> uzytkownik.
Tutaj już jest tylko firma fonograficzna -> ISP -> Uzytkownik.
Czyli co będzie na porządku dziennym ? Wchodzisz na jakąś stronę, co do której treści / materiału prawa rości sobie jakaś tam wytwórnia. I naprawdę mniejsza o to czy w złej wierze czy przypadkiem (na 100 % pojawi się pełno dziwnych emaili nakazujących kliknąć "tu" i wtedy przekeiruje do nielegalnej treści itd., różnych serwisów widm - to jest akurat standard). Fakt jest taki, że wielki koncern dowiaduje się, że tam byłeś. Dostaje od ISP twoje dane (normalnie musiałby się skontaktować z Polską policją i ta np. mogłaby odmówić) i wysyła Ci np. maila, list np. z propozycją ugody. Słuchałeś 1x mp3 no to np. 800 EUR. Zgadzasz się ? Płać. Nie zgadzasz się ? Możesz się sądzić. Kto wygra z setkami prawników zaprawionych w bojach na rynkach fonograficznych ? Na pewno nie pojedynczy człowiek. I tutaj już mamy wypaczenie - nawet jeśli ktoś jest niewinny (mógł ktoś inny korzystać z łącza, włamać się, cokolwiek) to wygranie tego przed sądem będzie nielada wyzwaniem. A i sprawiedliwość sądu, albo jego zwyczajna rzetelność w takiej materii może być wątpliwa.
W praktyce to będzie wyglądało tak, że wytwórnie z USA, z UK będą miały prywatną "policję" (świetnie to gość na TVN24 wytłumaczył) nie zainteresowaną niestety sprawiedliwością, a zainteresowaną wyciągnięciem ostatniego grosza ze wszystkich. Ot, typowo korporacyjna specyfika. I założę się, że będzie setki, tysiące fałszywych oskarżeń bo tak jest teraz np. w przypadku RIAA. Często roszczą sobie prawa nawet do twórczości kogoś kto jest autorem i wypuścił swoje produkcje na licencji Creative Commons (generalnie mówiac darmowej). Kto im zabroni ??? Ano właśnie nikt. Nikt nie pomoże zwykłemu człowiekowi, chyba, że sam wynajmnie armię prawników.
Rząd polski podpisując ACTA tak naprawdę pokazuje, że działa na usługach wytwórni fonograficznych z USA, czyli znów dla promila populacji. Nie ma intencji chronić obywateli, którzy go wybrali - ma intencję chronić amerykanskie korporacje. Dla mnie to po prostu jest jeden wielki skandal i cały rząd powinien się podać do dymisji bo coś co dotyczy ~40 mln Polaków w sposób naprawde istotny, ot tak sobie podpisze i jeszcze idiotycznie mówi, że potem będą konsultacje. Nie będzie konsultacji bo potem jak nam się coś nie będzie podobać to wystarczy, że podpiszą inne kraje i ustawa wejdzie w życie także u nas. Wystarczy, że podpisze 26 i niezależnie od tego co mówią media, wcześniej czy później będzie zamiecione. Bo potem tylko wystarczy , że "grupa" krajów się zgodzi i całośc wchodzi w życie, nie ważne czy ktoś tam jakieś obiekcje ma. Niemcy, Austria jakoś tego nie podpisują , a my jak te cymbały się wychylamy.
------------------
Jest jeszcze jedna rzecz, może mniej ważna dla zwykłych ludzi. Innowacyjność internetu. Wiecie jak powstał YouTube ? Autor zrobil ten serwis i na początku sam wrzucił filmik : "ja w zoo". Z czasem inni ludzie zaczęli wrzucac filmiki, z czasem i teledyski. O które oczywiście na dzień dobry pluły się wytwórnie fonograficzne, że to piractwo. Dzis się już nie plują bo YouTube się z nimi dogadał i dostają jakąś dolę. Zresztą, przez ten czas YouTube urósł niemalże do osobnej platformy. Jest radio, jest tv, jest internet, jest youtube.
Jakby to wszystko wygladało w świecie ACTA ? Autor tworzy taki youTube, wrzuca tam swój filmik. Potem ktoś z ludzi wrzuci jakiś teledysk i ... stop. W tym momencie przybiega korporacja z USA. Namierza tego co wrzucil - karzą go. Mało tego, autor serwisu YouTube również zostaje uznany jako pirat bo jego serwis rozpowrzechnia nielegalne treści. Na podstawie ACTA zamykają youTube i ... koniec.
To jest w interesie wytwórni fonograficznych. One od dobrych 10 lat nie nadążały za cyfrową dystrybucją, za youTube, za iTunes. w ich interesie jest spowolnic rozwój internetu, a właściwie nie dopuścic do powstanie jakiejkolwiek konkurencyjnej platformy, w oparciu o którą można się promować. Im chodzi o monopol.
---------------
ACTA jest szalenie niebezpieczna bo prywatne korporacje na pewno skorzystają z tego przywileju. Nigdy nie byłem zwolennikiem platformy, ale to co teraz zrobili (tzn. jak podpiszą 26) to naprawdę ciężko ująć w słowa. Ja bym powiedział, że to jest niewolnictwo wobec korporacji. Bo nawet jeśli szary zwykły cżłowiek będzie miał rację i np. jest niewinny, to udowodnić to przed firmą mającą milionowe zasoby będzie niemiłosiernie trudno. Wg mnie będą na maxa wymuszenia i tzw. "ugody" - czyli ktoś wejdzie gdzies przypadkiem (nie zapominajmy, żę nie wszyscy wiedzą jak funkcjonuje internet - leci jakaś piosenka, no to nacisnie i pobierze - i ups złamał prawo) i potem dostanie ugode nie do odrzucenia, która w polskich warunkach będzie masakrująca bo nie zarabiamy tyle co kraje starej unii czy USA.
Powiem tak: jak ktoś lubi PO i głosował na nich to ... już nigdy więcej nie powinien tego zrobić, bo to ukochane PO sprawiło właśnie, że nie tylko w świecie rzeczywistym człowiek jest już niemalże niewolnikiem korporacji, ale także w rzeczywistości wirtualnej. To naprawde niemalże mistrzostwo głupoty i aż trudno uwierzyć mi w to, że zrobili to bezinteresownie i nic od pewnych grup amerykańskich nie dostały. To tak jak samemu dobrowolnie nałożyć sobie kajdanki i tylko czekać , aż prywatna firma je zatrzaśnie jak uzna to za stosowne.
Problem ACTA polega na tym, że prywatna firma, np. wielka wytwórnia fonograficzna z USA może nakazać polskiemu ISP (dostawca internetu, czyli np. TPSA) przekazanie danych tego, a tego uzytkownika, który w ich opinii zrobił coś złego. Jeśli Minister Boni mówi, że to nic nie zmienia w polskim prawie to może powinien podać się do dymisji bo obecnie jest tak, że ta wytwórnia fonograficzna musi poprosić o to polskie organy ścigania, które przeanalizowując sytuację, zagrożenie, mogą istotnie zgłosić się do ISP z żądaniem dostarczenia danych użytkownika.
Co to wszystko zmienia ? Ano to, że w tym całym łancuszku znika policja. Tu już nie ma relacji : firma fonograficzna -> organy ścigania danego kraju -> ISP (dostawca internetu) -> uzytkownik.
Tutaj już jest tylko firma fonograficzna -> ISP -> Uzytkownik.
Czyli co będzie na porządku dziennym ? Wchodzisz na jakąś stronę, co do której treści / materiału prawa rości sobie jakaś tam wytwórnia. I naprawdę mniejsza o to czy w złej wierze czy przypadkiem (na 100 % pojawi się pełno dziwnych emaili nakazujących kliknąć "tu" i wtedy przekeiruje do nielegalnej treści itd., różnych serwisów widm - to jest akurat standard). Fakt jest taki, że wielki koncern dowiaduje się, że tam byłeś. Dostaje od ISP twoje dane (normalnie musiałby się skontaktować z Polską policją i ta np. mogłaby odmówić) i wysyła Ci np. maila, list np. z propozycją ugody. Słuchałeś 1x mp3 no to np. 800 EUR. Zgadzasz się ? Płać. Nie zgadzasz się ? Możesz się sądzić. Kto wygra z setkami prawników zaprawionych w bojach na rynkach fonograficznych ? Na pewno nie pojedynczy człowiek. I tutaj już mamy wypaczenie - nawet jeśli ktoś jest niewinny (mógł ktoś inny korzystać z łącza, włamać się, cokolwiek) to wygranie tego przed sądem będzie nielada wyzwaniem. A i sprawiedliwość sądu, albo jego zwyczajna rzetelność w takiej materii może być wątpliwa.
W praktyce to będzie wyglądało tak, że wytwórnie z USA, z UK będą miały prywatną "policję" (świetnie to gość na TVN24 wytłumaczył) nie zainteresowaną niestety sprawiedliwością, a zainteresowaną wyciągnięciem ostatniego grosza ze wszystkich. Ot, typowo korporacyjna specyfika. I założę się, że będzie setki, tysiące fałszywych oskarżeń bo tak jest teraz np. w przypadku RIAA. Często roszczą sobie prawa nawet do twórczości kogoś kto jest autorem i wypuścił swoje produkcje na licencji Creative Commons (generalnie mówiac darmowej). Kto im zabroni ??? Ano właśnie nikt. Nikt nie pomoże zwykłemu człowiekowi, chyba, że sam wynajmnie armię prawników.
Rząd polski podpisując ACTA tak naprawdę pokazuje, że działa na usługach wytwórni fonograficznych z USA, czyli znów dla promila populacji. Nie ma intencji chronić obywateli, którzy go wybrali - ma intencję chronić amerykanskie korporacje. Dla mnie to po prostu jest jeden wielki skandal i cały rząd powinien się podać do dymisji bo coś co dotyczy ~40 mln Polaków w sposób naprawde istotny, ot tak sobie podpisze i jeszcze idiotycznie mówi, że potem będą konsultacje. Nie będzie konsultacji bo potem jak nam się coś nie będzie podobać to wystarczy, że podpiszą inne kraje i ustawa wejdzie w życie także u nas. Wystarczy, że podpisze 26 i niezależnie od tego co mówią media, wcześniej czy później będzie zamiecione. Bo potem tylko wystarczy , że "grupa" krajów się zgodzi i całośc wchodzi w życie, nie ważne czy ktoś tam jakieś obiekcje ma. Niemcy, Austria jakoś tego nie podpisują , a my jak te cymbały się wychylamy.
------------------
Jest jeszcze jedna rzecz, może mniej ważna dla zwykłych ludzi. Innowacyjność internetu. Wiecie jak powstał YouTube ? Autor zrobil ten serwis i na początku sam wrzucił filmik : "ja w zoo". Z czasem inni ludzie zaczęli wrzucac filmiki, z czasem i teledyski. O które oczywiście na dzień dobry pluły się wytwórnie fonograficzne, że to piractwo. Dzis się już nie plują bo YouTube się z nimi dogadał i dostają jakąś dolę. Zresztą, przez ten czas YouTube urósł niemalże do osobnej platformy. Jest radio, jest tv, jest internet, jest youtube.
Jakby to wszystko wygladało w świecie ACTA ? Autor tworzy taki youTube, wrzuca tam swój filmik. Potem ktoś z ludzi wrzuci jakiś teledysk i ... stop. W tym momencie przybiega korporacja z USA. Namierza tego co wrzucil - karzą go. Mało tego, autor serwisu YouTube również zostaje uznany jako pirat bo jego serwis rozpowrzechnia nielegalne treści. Na podstawie ACTA zamykają youTube i ... koniec.
To jest w interesie wytwórni fonograficznych. One od dobrych 10 lat nie nadążały za cyfrową dystrybucją, za youTube, za iTunes. w ich interesie jest spowolnic rozwój internetu, a właściwie nie dopuścic do powstanie jakiejkolwiek konkurencyjnej platformy, w oparciu o którą można się promować. Im chodzi o monopol.
---------------
ACTA jest szalenie niebezpieczna bo prywatne korporacje na pewno skorzystają z tego przywileju. Nigdy nie byłem zwolennikiem platformy, ale to co teraz zrobili (tzn. jak podpiszą 26) to naprawdę ciężko ująć w słowa. Ja bym powiedział, że to jest niewolnictwo wobec korporacji. Bo nawet jeśli szary zwykły cżłowiek będzie miał rację i np. jest niewinny, to udowodnić to przed firmą mającą milionowe zasoby będzie niemiłosiernie trudno. Wg mnie będą na maxa wymuszenia i tzw. "ugody" - czyli ktoś wejdzie gdzies przypadkiem (nie zapominajmy, żę nie wszyscy wiedzą jak funkcjonuje internet - leci jakaś piosenka, no to nacisnie i pobierze - i ups złamał prawo) i potem dostanie ugode nie do odrzucenia, która w polskich warunkach będzie masakrująca bo nie zarabiamy tyle co kraje starej unii czy USA.
Powiem tak: jak ktoś lubi PO i głosował na nich to ... już nigdy więcej nie powinien tego zrobić, bo to ukochane PO sprawiło właśnie, że nie tylko w świecie rzeczywistym człowiek jest już niemalże niewolnikiem korporacji, ale także w rzeczywistości wirtualnej. To naprawde niemalże mistrzostwo głupoty i aż trudno uwierzyć mi w to, że zrobili to bezinteresownie i nic od pewnych grup amerykańskich nie dostały. To tak jak samemu dobrowolnie nałożyć sobie kajdanki i tylko czekać , aż prywatna firma je zatrzaśnie jak uzna to za stosowne.