Życie po śmierci,

Rashkel

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2006
Posty
230
Punkty reakcji
3
Wiek
41
Miasto
Częstochowa
Wybaczcie, że odświezam zapomniany juz temat, ale chcialbym rzucić pewien argument przemawiający za tym, ze po smierci moze byc definitywny koniec istnienia. Jedno z praw natury mówi jasno i wyraźnie: "co ma swój początek ma i swój koniec". Ciekawe czemu mialoby to nie dotyczyć życia.

Osobiście liczę na to, ze teoria o reinkarnacji jest prawdziwa. W koncu nawet w mega cudownym niebie (w piekle też) po kilku tysiacach lat zaczęłoby się robic nudno.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
A reinkarnacja też wkońcu dobiegła by końca, wraz z życiem na naszej planecie.
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Wszystko ma swój koniec i taka jest prawda. nie mam złudzeń co do życia po śmierci. nie isteniej coś takiego. w prawdzie nie wiem co sie dzieje z duszą człowieka po śmierci ale nie wierze w dalsze istnienie.
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Wolałbym aby reinkarnacja nie istniała.
Życie na ziemi mi już obrzydło, a myśl że mam przez całą wieczność żyć tutaj mnie słabi.
 

kacdor

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2006
Posty
18
Punkty reakcji
0
Czy przed naszymi urodzinami wiedzieliśmy że istniejemy? Nie bo nas NIE BYŁO, i wydaje mi się, że tak samo będzie po śmierci, po prostu nas NIE BĘDZIE. Jesteśmy tylko częscią w wielkiej historii wszechświata, nasze życie jest tylko marnym ułamkiem w istnieniu wszechświata.

Z ewolucyjnego punktu widzenia śmierć jest czymś dobrym, ustępujemy bowiem miejsca lepszym od nas i lepiej przystosowanym. Gdybyśmy żyli wiecznie to i tak wytwory ewolucji by nas "zjadły".

A co do niematerialnej duszy to może takowa istnieje, jednak "dowiemy się" tego dopiero po śmierci, więc jeśli komuś tak zależy na tym aby się dowiedzieć co jest po śmierci to niech popełni samobójstwo.

A co zwierząt i człowieka, to człowiek jest jak najbardziej zwierzęciem, a to , że potrafimy myśleć abstrakcyjnie to wytwór ewolucji (według mnie to wytwór jedzenia grzybów halucynogennych, które nauczyły nas myśleć abstrakcyjnie :) )

Poza tym zwierzęta nie wiedzą, że umrą i chyba mają pod tym względem lepiej (nie marnują czasu na coś, czego i tak za życia by się nie dowiedziały).

Epikurejczycy głosili: "Śmierć jest dla nas niczym - wszak póki żyjemy, śmierci nie ma, kiedy zaś jest śmierć, nie ma już nas."

pozdro dla wszystkich śmiertelników
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Napisałeś to tak, jakbyś sam był długowieczny.
 

Badlik

Psychodegradacja
Dołączył
29 Czerwiec 2006
Posty
569
Punkty reakcji
0
Nawet jakby nieśmiertelność była możliwa to nie wiem czy chciałbym tego. Wieczne życie równa się odczuwanie bólu, cierpienia oraz oglądania śmierci przyjaciół czy rodziny. Wolę jednak śmierć i życie wieczne jako dusza tam gdzie zdecyduje najwyższy :p
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Ale życie wieczne było by nudne, po kilku tys. lat. Zresztą owe i tak jest niemożliwe z biologicznego pkt widzenia.
 

Badlik

Psychodegradacja
Dołączył
29 Czerwiec 2006
Posty
569
Punkty reakcji
0
Wiesz jeśli wiara katolicka jest prawdziwa to życie wieczne napewno nie jest nudne i nie zmienią tego biologiczne punkty widzenia ;)
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Czy ja wiem, mnie by znudziło wychwalanie jakiegoś idiotycznego bóstwa przez wieczność, wieczna kaźń w Piekle też by mnie wkońcu znudziła pewnie :D.
 

Kszaczek

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2005
Posty
428
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
deep inside the borderline
traktuje moje życie obecne jako wstęp do życia po śmierci... nasze cialo tylko umiera. może nasze umysły rozpoczynają jakąś podroż ???? :D
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
A dlaczego po śmierci musi coś być?
Może razem z ciałem, umiera też dusza i nie ma po śmierci nic?
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Odeon, to oczywiście jasna koncepcja ateistyczna do której ja także się dostosowuje.
 

Aagata

Nowicjusz
Dołączył
10 Lipiec 2006
Posty
38
Punkty reakcji
0
Pośmierci musi coś być. Wyobraźcie sobie, że umieramy i koniec. To takie przerażająco puste. Potem zostaje po nas tylko nic. Żyjemy we wspomnieniach innych... do czasu. W końcu zapomną o nas zupełnie. To nie możliwe.
Biblia mówi, że Bóg poświęcił swego jedynego syna za nas. Po śmierci Chrystusa Bóg nie mógł o nim tak po prostu zapomnieć, wziął do siebie, do nieba. Z nami też tak będzie. Po śmierci staniemy przed Bogiem i otrzymamy zapłatę za nasze życie na Ziemi.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Aagata, typowe chrześcijańskie bzdury, gdzie pojawia się problem zwany: istnieniem boga.
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Dlaczego przerażająco puste?
Mi się podoba ta koncepcja.
Wreszcie, zasłużony odpoczynek.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Dlatego przerażająco puste, gdyż niczego mądrzejszego napisać nie potrafiła.
 

Aagata

Nowicjusz
Dołączył
10 Lipiec 2006
Posty
38
Punkty reakcji
0
Ja nie mam problemu z tym czy Bóg istnieje czy nie. Dla mnie po prostu istnieje i kropka. Nie wiem czy dla ciebie zasłużonym odpoczynkiem jest być jedzonym przez robale lub pływać w jakichś udziwnionych piwnicach. Jeżeli TO miałby być nasz koniec to ja wysiadam.

I jeszcze chciałam zwrócić waszą uwagę na fakt, że wiara w Chrystusa przetrawała 2000 lat. Po mimo prześladowań, wojen i innych równie bezsensownych rzeczy On nadal żyje i jest dla nas tym, co Berials nazywa "typową chrześcijańską bzdurą"
 
Do góry