A nie lepszy jest taki Anioł który potrafi czasem pokazać różki?? :sexy:
Eteryczna osoba, która nie chodzi, lecz unosi sie nad ziemią...Aniola widze inaczej. Jest to cicha i subtelna istota, ktora nie sili sie na to, by eksponowac urode, ktora niewatpliwie posiada, a woli zyc w cieniu; ktora lubi przyrode, literature, cieszy ja zapach fiolkow, spokojna muzyka, urok zachodu slonca; ktora wierzy nie tylko w materie, ale i w jakas duchowosc... Aniol to jest wlasnie moj typ dziewczyny
Eteryczna osoba, która nie chodzi, lecz unosi sie nad ziemią...
A dziewczyny sobie marzą o czułym, troskliwym, opiekuńczym, z mnóstwem zainteresowań i pomysłów, przystojnym... Ehhh, wymagania.
A potem Ty się zakochasz w jakiejś klnącej jak szewc istocie w glanach, a eteryczna kobieta będzie się uganiała za jakimś chamidłem, który będzie ją olewał. Wiem, fantazjuję już w tym momencie, ale niestety tak często sie zdarza. Bądź też przygotowany na taką ewentualność. Życie jest nieprzewidywalne, a już tym bardziej pod względem uczuć i związków
Masz wzniosłe ideały. To dobrze, trzeba mieć jakieś zasady, przynajmniej na starcie.
Ale uwierz mi na słowo, że ideały czasem idą swoją drogą, a życie swoją. I będąc w dwuletnim związku ze swoim chłopakiem, nie możesz z całą pewnością wiedzieć, czy będziecie dalej razem, ani tego, czy nie zgubisz gdzieś po drodze swoich ideałów.
Troszeczkę zaczyna się generalizowanie w tym temacie. Wybaczcie, ale mnie to przypomina takie moje gdybanie, kiedy byłam w ciąży. Godzinami mogłam rozmawiać o dzieciach. A tymczasem okazało się, że w praktyce wszystko wygląda inaczej. I też mam takie wrażenie, że tutaj trwa taka rozmowa pod tytułem "jak wyobrażam sobie swoje dalsze życie pod względem uczuciowym - prognoza wieloletnia".
Bo widziecie, to jest tak, że możemy sobie wiele rzeczy zakładać z góry. Ale nawet mimo naszej wytrwałości, wiele z obecnych cech naszego partnera, naszego życia, może się zmienić. Nie wiecie, co będzie za 5, 10, 20 lat. A na to, czy nasz partner i nasze do niego uczucia się zmienią, nie mamy wpływu. Śmiem twierdzić, że żadnego.
Wiem, rozkminiam tu o życiu przy okazji dość infantylnego tematu, ale myślę, że to niezła okazja, aby o tych paru rzeczach powiedzieć. Na przykład o tym, jak wielką pokorę powinniśmy mieć do życia, które - mimo usilnych starań i niezłomnym trwaniu przy pewnych przyjętych zasadach - zsyła nam czasami dokładnie to, czego w danym momencie najmniej potrzebujemy.
Pozdrawiam
Eteryczna osoba, która nie chodzi, lecz unosi sie nad ziemią...
A dziewczyny sobie marzą o czułym, troskliwym, opiekuńczym, z mnóstwem zainteresowań i pomysłów, przystojnym... Ehhh, wymagania.
A potem Ty się zakochasz w jakiejś klnącej jak szewc istocie w glanach, a eteryczna kobieta będzie się uganiała za jakimś chamidłem, który będzie ją olewał. Wiem, fantazjuję już w tym momencie, ale niestety tak często sie zdarza. Bądź też przygotowany na taką ewentualność. Życie jest nieprzewidywalne, a już tym bardziej pod względem uczuć i związków
Nie wybiegalbym tak daleko z takim osadem. Mezczyzni gonia czesto za tajemnica, a nie za plastikowymi lalkami, w ktorych nic nie ma. Szczegolnie, gdy te tajemnice ida w parze z uroda. Czy zepsuta, czy tajemnicza... Mezczyzna nie podazy za kobieta bez magnezu w sobie.
Można by to też odnieść do wcześniejszej wypowiedzi Trolla, kiedy stwierdził, że kobiety to nie anioły, a to szkoda wielka. Trollu drogi - żadna szkoda! Z taką anielicą zanudziłbyś sie na śmierć!
Na tej zasadzie wlasnie dzialaja prostytutki, ale w takim razie ja nie szukalbym w tym jakiejs glebszej filozofii; po prostu facet chce seksu, a kobiet nie ma nic przeciwko i tyle.
Dla jakichs 90% mezczyzn pewnie tak, ale nie dla mnie. Wole spokojne, urocze dziewczynyAktualnie wzdycham na widok dziewczyny z tego teledysku
Życie jest nieprzewidywalne, a już tym bardziej pod względem uczuć i związków
Tym bardziej, ze moj "Aniol" juz chyba dawno wyginal
Trollu, dlaczego nie chcesz uwierzyć, że taka magiczna, czysta i bezinteresowna miłość, niekoniecznie okraszona seksem na pierwszym spotkaniu, nie ma prawa bytu we współczesnym świecie?
Każdy ma tyle lat, na ile się czuje - ja raz mam 12, a raz 80ludzie sprzedają Ci w patetycznej wręcz formie wizję swoich szklanych domów pełną szlachetnych ideałów, a Ty delikatnym ruchem dłoni igłą zwaną doświadczeniem (nie to żebym Ci wiek wypominał ) bez skrupułów przekuwasz ten balon. i jak tu się z Tobą bawić? no nie da się...po prostu się nie da
Bo ludzie sami się tak nakręcają. Smakowanie miłości kawałek po kawałku jest ogromną frajdą, a skonsumowanie jej od razu odbija się czkawką przez długi czas.Bo ani razu jej nie widzialem, ani o niej nie slyszalem.
Co do dalszej twojej wypowiedzi to wniosek jest jeden.
Milosci nie ma, ludzie to zwierzeta.
Twoj aniol nigdy nie istnial, twoj problem polega na tym ze nie chcesz tego dostrzec.
No to wierz dalej w anioly i zycze powodzenia.
Ja tam wole porzadne, wartosciowe i nie idealne ziemskie kobiety
Miłość albo jest, albo jej nie ma. Albo pełnia, albo pustka.Bo ludzie sami się tak nakręcają. Smakowanie miłości kawałek po kawałku jest ogromną frajdą, a skonsumowanie jej od razu odbija się czkawką przez długi czas.
Miłość albo jest, albo jej nie ma. Albo pełnia, albo pustka.
Także myśl troszkę na miarę Coelho - nic oprócz czkawki