Ale ja nie pisalem o zadnych stereotypach Co do podzialu rol to ja nigdy go nie negowalem, tylko ten podzial sie troszke zaciera i kobieta w tych czasach tworzy troche inna wizje, niestety coraz mniej pozytywna. I tyle. Twoje wyobrazania niczym z "Lalaki" Prusa to juz tylko wlasnie w ksiazkach
A no widzisz, skoro juz osiagnelismy to, ze uznalismy, iz stereotypy sa potrzebne, by ten swiat normalnie funkcjonowal, to dalej juz krotka droga, by zrozumiec, ze pewne zachowania sa wpisane w meska i kobieca nature. Ja nie ciagne tego, by na koncu dowiesc, ze faceci maja wszelkie przyzwolenie, by zgodnie z jakims bzdurnym nakazem natury kopulowac i poszerzac gatunek, bo to nie o to chodzi. Wielu facetow mimo wszystko usprawiedliwia siebie, twierdzac, ze sypiajac z innymi po prostu sa normalnymi, typowymi samcami. Ja tego tak nie widze. Brak kontroli nad popedem to ludzka slabosc, ktorej nie umiemy opanowac, skoro robimy to z byle kim. Ale inaczej sie to ma u mezczyzn i inaczej u kobiet i glupota jest oceniania i tych i tych ta sama miara. Facetom przez wzglad na ta nature jest jednak trudniej o kontrole popedu; latwiej im ulec slabosci. Kobieta z kolei nie jest skora do kopulacji z natury; oczywiscie ma swoje potrzeby, jak kazdy czlowiek, ale klamstwem bedzie, ze jej rozwiazlosc to cos rownie normalne, jak u faceta. Biologia jest bardziej poblazliwa dla mezczyzn i mezczyzni jeszcze maja - moze marna - ale jednak jakas wymowke, kobieta tej wymowki nie ma. I jeszcze inna rzecz: spolecznie sie przyjelo (moze to zle, moze to dobrze: tutaj to nieistotne), ze kobieca rozwiazlosc lub tez brzydzko mowiac: dziwkarstwo jest czyms znacznie bardziej pietnowanym i majacym duzo gorszy rozdzwiek niz dziwkarstwo mezczyzn - nawiasem mowiac, nie bez powodu tak jest, ale to tez nie jest istotne. Wiec kobiecie jest znacznie, ale bardzo znacznie trudniej byc dziwka niz mezczyznie. Kobieta duzo wiecej ryzykuje, bo ryzykuje zszarganie swojej opinii, czy tez ciaze. Wiec jesli juz sie odwaza na bycie taka ladacznica, to jest to jeszcze gorsze niz u mezczyzn, bo musiala przejsc przez znacznie trudniejszy moralno-pogladowy pancerz. A inna rzecz, to ta natura, ktora daje wiekszy przywilej do kopulacji mezczyzn, anizeli kobiet. Puenta tego nie jest to, ze ja chce mezczyzn usprawiedliwiac; jak juz wspomnialem: brak kontroli nad popedem jest czyms zlym i bardziej czlowieka zbliza do zwierzecia. Ale ja widze to w ten spsoob: dziwkarstwo mezczyzn jest czyms zlym, a dziwkarstwo kobiet jest czyms bardzo zlym, jeszcze gorszym. Bo kto do licha ma dac przyklad nam, slabym mezczyznom ? Bo nie cierpie, gdy kobiety swoje argumenty sprowadzaja na poziom: "Co wam przystoi, to nam przystoi". Czy to nie dziecinne ? To takie puste szukanie wymowek. Lepiej badzcie juz mniej rozwiazle, trzymajcie sie zasad i probujcie nas zmienic, bysmy i my doczlapali sie do waszego, lepszego poziomu, a nie ze wy upadacie do niskiego i brzydkiego meskiego poziomu.
Widze, ze rozmowa zeszla juz na inny temat, ale chcialem jeszcze wyjasnic wczesniejsze rzeczy