Zabujanie w instruktorze jazdy

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Jeżeli nie wierzysz, że Twój nauczyciel może Cię pokochać, a choćby się Tobą zainteresować, to chyba czujesz tzw miłość pensjonarską
Iest to dobry stan ducha, bo pobudza do pracy, zachęca do przykładnego zachowania - byle temu swojemu ideałowi nie sprawić przykrości
Życzę, żeby ta szkolna miłość popmogła Ci zdać za pierwszym razem.
 

Palulincia

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2012
Posty
28
Punkty reakcji
0
Te określenia "miłość pensjonarska" czy "miłość szkolna(!)" są raczej nie trafne...
A egzamin mam za 2 tygodnie, także może się podzielę czy się udało zdać no i jak sie to wszystko potoczyło :):*
 

Andree28

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2009
Posty
5
Punkty reakcji
0
BYć może włąśnie jest tak, że jesteś jedną z wielu kursantek, dla których jest miły i tyle. Ale jeśli chcesz to sprawdzic... po zdanym egzaminie zaproś go gdzieś w ramach wdzięczności za dobre przygotowanie. Jesli będzie zaintersowany, nie odmówi. Oczywiście może nie odmówić z grzeczności. Ale jak po tym I spotkaniu zechce spotkać się znów z Tobą, to już bedzie dobra droga:). Powodzenia, choć nie obiecuj sobie nie wiadomo czego.
 

kokardunia

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2012
Posty
42
Punkty reakcji
0
Dobrze że mój instruktor był mało atrakcyjny, bo pewnie bym nie zrobiła tego prawka :p
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Palulincia mogła oblać, albo też opanowuje z instruktorem inny rodzaj jazdy i nie ma czasu. :lamo:
 

Palulincia

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2012
Posty
28
Punkty reakcji
0
Dawno tu nie zglądalam. Lolek1971 OBLAŁAM :( na ostatnich godzinach zamiast sie skupic na jezdzie to znowu byłam cała w skowronkach i zajeta rozmową z NIM :) ale tak serio to ja żle nie jezdze tylko ten stres mnie paralizuje kompletnie na egzaminie... Juz niedługo mam kolejny, zastanawiam sie czy dokupic godziny, byłaby to szansa zobaczenia Go bo strasznie sie juz zdazylam stesknic :( no ale taz powtorzylabym sobie to i owo... sama nie wiem
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Jeśli chcesz zdać, to nie z nim.
Jeśli chcesz się z nim zobaczyć i dla rozrywki pojeździć, proszę bardzo.
Chyba jednak taniej Ci wyjdzie próba zaproszenia na kawę.
 

Palulincia

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2012
Posty
28
Punkty reakcji
0
Ale to nie jest tak, że ja na jezdzie z nim sie niczego nie ucze...On jest bardzo dobrym instruktorem, tłumaczy kazda sytuacje i rowniez pod tym wzgledem bardzo lubie z nim jezdzic i cenie go za to. A to że obdarzyłam go "pewnym uczuciem" bylo niezamierzone, jakos samo tak wyszlo i probuje z tym jakos walczyc, bo wiem że nic z tego nie mogłoby byc :(
 

llli

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2013
Posty
105
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Ach... pamiętam, jak miałam ten sam problem, a teraz jestem w szczęśliwym związku z moim instruktorem jazdy.
Mimo wielu opinii ze strony ludzi, którzy mają podzielne zdanie o instruktorach, jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie :)
 

Palulincia

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2012
Posty
28
Punkty reakcji
0
Troche czasu mi zajęło, żeby tu znów zaglądnąć :p ale chciałam napisać, że prawko zdałam za...3 razem :) nie jest zle ;) a z NIM nie utrzymuje już kontaktu...choć bede miec zawsze go w pamięci... Jeszcze te uczucie do niego mi nie przeszło, ale mysle, że czas robi swoje. Kto wie może to z nim byłabym szczesliwa? nigdy sie nie dowiem...ale wspomnienia zostały
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Palulincia napisał:
a z NIM nie utrzymuje już kontaktu...choć bede miec zawsze go w pamięci... Jeszcze te uczucie do niego mi nie przeszło
Brak kontaktu ułatwi sprawę.



Palulincia napisał:
Kto wie może to z nim byłabym szczesliwa?
Nie ma sensu zastanawianie się nad tym.
 
Y

Yelonek

Guest
Paulincia, jesteś zwyczajnie niepoważna. Taka cimcia-cimcia-paulincia-dziamdzia-dziumdzia. Im prędzej doznasz zaspokojenia biologicznego z innym samcem, tym szybciej zapomnisz o tym instruktorze.

P.S.
Bujać to sobie można kołyską... Zabujanie?! Na Boga, co za słownictwo...
 

Palulincia

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2012
Posty
28
Punkty reakcji
0
Reaktywator Jądrowy napisał:
Paulincia, jesteś zwyczajnie niepoważna. Taka cimcia-cimcia-paulincia-dziamdzia-dziumdzia. Im prędzej doznasz zaspokojenia biologicznego z innym samcem, tym szybciej zapomnisz o tym instruktorze.

P.S.
Bujać to sobie można kołyską... Zabujanie?! Na Boga, co za słownictwo...
To Ty jestes niepowazny!! oceniasz mnie po nicku?? na Boga...
" Im prędzej doznasz zaspokojenia biologicznego z innym samcem, tym szybciej zapomnisz o tym instruktorze."
Żartujesz sobie? nie jestem z tych, co uczucie opieraja na "zaspokajaniu" i nie mam zamiaru tego robic by o kims zapomniec...
A co do "zabujania", to tak wyszło że tak to okresliłam, bo MIŁOSCIA tego nie chciałam nazywac... Nie zycze sobie takiego oceniania mojej osoby bo nawet nie wiesz jak sie mylisz...
 
Y

Yelonek

Guest
03092010 napisał:
Konkretnie i po mesku..
Tak, tak, tak. Wiem, że dla kobiet liczy się tylko wielka romantyczna miłość, a sfery biologicznej te istoty nie posiadają, bo to nie ludzie, lecz nimfy, anioły. :zakochany:

A ludzie to zwierzęta.
 

Palulincia

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2012
Posty
28
Punkty reakcji
0
Reaktywator Jądrowy napisał:
Konkretnie i po mesku..
Tak, tak, tak. Wiem, że dla kobiet liczy się tylko wielka romantyczna miłość, a sfery biologicznej te istoty nie posiadają, bo to nie ludzie, lecz nimfy, anioły. :zakochany:

A ludzie to zwierzęta.
Tego nie powiedziałam ! ale nie mam zamiaru isc z kims do łożka by zapomniec o kims innym... U mnie najpierw jest uczucie, miłość a pozniej wchodzi w gre "zaspokajanie biologiczne"jak to ujałes. Skoro tak postrzegasz te sprawy to...serdecznie Ci współczuje...i życze powodzenia
 
0

03092010

Guest
Palulincia napisał:
U mnie najpierw jest uczucie, miłość a pozniej wchodzi w gre "zaspokajanie biologiczne"
To piekne. Az zazdroszcze Ci, ze trafiasz na mezczyzn, ktorzy nie wybijaja Ci z glowy tego calego szumu wokol tzw milosci w polaczeniu z ich dowodami /zaspokajaniem biologicznym/.

(Licze sie ze wspolczuciem z Twojej strony.)
 

Palulincia

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2012
Posty
28
Punkty reakcji
0
Reaktywator Jądrowy napisał:
ale nie mam zamiaru isc z kims do łożka by zapomniec o kims innym
Ale ja nie mówiłem, że masz iść, aby zapomnieć, tylko że jak pójdziesz, to zapomnisz.
Nie bądź tego taki pewny, (choc narazie sie na to nie zanosi) każdy jest inny. Twój pierwszy komentarz wyprowadził mnie troche z równowagi...

03092010 napisał:
U mnie najpierw jest uczucie, miłość a pozniej wchodzi w gre "zaspokajanie biologiczne"
To piekne. Az zazdroszcze Ci, ze trafiasz na mezczyzn, ktorzy nie wybijaja Ci z glowy tego calego szumu wokol tzw milosci w polaczeniu z ich dowodami /zaspokajaniem biologicznym/.

(Licze sie ze wspolczuciem z Twojej strony.)
Czy trafiam?? Po prostu mam gdzieś palantów dla których liczy sie tylko seks i nie zawracam sobie nimi głowy :sleep:
 
Do góry