Normalnie post miesiąca.
Piękna akcja.
J.B
ostro... my tzn ja i moj Kamil tak mamy, paniczne ataki smiechu bo mamy straszne laskotki i czasami on mnie pocalujeja go gdzies dotkne i 15 minut wyjete z zyciorysu\w czasie bardzo intymnej sytuacji z moim jeszcze wtedy nazeczonym dostalam panicznego ataku smiechu, az sie poplakalam a on siedzial na przeciw mnie czerwony jak burak i ni e wiedzial co jest
mi nie przeszkadza bycie zależnym, kobieta może być moją Panią mi to nie przeszkadza, bylebym mógł na wierność liczyć niezależność mi nnie potrzeba jeśli chodzi o związekA temu, że wtedy popełnia się masę głupstw i jest się zależnym od drugiego człowieka.
dokładnienajglupsza rzecza jaka moglabym zrobic to byloby posluchanie i wziecie sobie do serca niektorych waszych opinii...
"I nadejdzie dzien w ktorym pies będzie kopał człowieka"Tredowaty, ja również obawiam się o przyszłość (patrząc jak wygląda teraźniejszość).
Niedługo zwierzęta będą bardziej rozwinięte w swerze godności i uczuć niż człowiek...
(przykre, ale to jest całkiem możliwe)
ja napisze tak: czytał ktoś chociaż fragmenty Juliette Markiza de Sade?
Tam są opisane takie perwersje że szkoda słów a to pisane było w XVIII w
Ludzi zawsze ciekawiły odmienności
tylko teraz jest to bardziej powszechne
a najbardziej boli to że dzieci maja do tego dostęp
żal mi tych dzieci bo dla nich to może być naprawdę normalne
jak one w przyszłości stworzą normalny związek ?
straszne
Przeżywasz to jakby Ciebie dotyczyło. Wrzuć na luz. Ty dajesz koniowi za $ czy nie? Niech robią co chcą. Mnie to nie rusza zdjęcie kobiety, która "mocuje" się z koniem. Jest bo jest i tego nie zmienisz. Taka rzeczywistość.Nie wiem czemu pisze ten post. Nie zadaje żadnego pytania, po prostu chce napisać o pewnej sprawie.
Dziś na mojej uczelni przeżyłem szok, korzystając z komputera który jest ulokowany na holu (każdy ma do niego dostęp i wszyscy widza z jakich stron korzystasz). Klikam na ikonkę internetową i wchodzę myśląc, ze pojawi mi sie strona startowa typu Google, onet, wp itp...a tu naga kobieta, która pieści oralnie słonia czy konia i połyka jego spermę, na wcześniejszych fotkach oprawiała hmmm sex? nie wiem czy to jest sex...? chyba nie...mam nadzieje ze Wy tez nie uważacie tego za sex...(nie pamiętam czy to był koń czy słoń bo bylem w szoku)...Nie rozumiem jak można kręcić takie filmy (pewnie chodzi o dużą kasę ) i poniżać człowieka, który z "daru" jakim jest sex stwarza takie perwersyjne sceny..sex jest wspaniały ale uważam ze współcześni ludzie przesadzają z wolnością seksualna... gdzie tutaj godność!
Jeszcze tego samego dnia znajoma mi opowiadała o pewnym nekrofilu, który gwałcił martwe zwłoki studentek. Ten nie wiem czy można go nazwać człowiek przybył kiedyś na imprezę i poznał tam dziewczynę, z która sie całował. Owy "człowiek" zapraszał dziewczynę do siebie, jednak ona sie nie zgodziła...zakończyła sie znajomość. Po pewnym czasie dziewczynie zaczęły pojawiać sie krostki na twarzy. Poszła do lekarza, który natychmiast wezwał policje kiedy skończył badać dziewczynę. Co sie okazało, te krostki są typowe kiedy obcuje sie ze zwłokami. Tak wiec ten "człowiek' przeniósł bakterie ze swoich ust do tej dziewczyny poznanej na imprezie...policjanci dowiedzieli sie kim był ten "człowiek" i znaleźli w lodowce ciała dwóch studentek....szok
Dziś sex nie jest tematem tabu...sex jest wszechobecny w reklamach, filmach, ksiazkach, internecie....ale powinniśmy sobie zadać pytanie dlaczego sie dzieje tak ze człowiek z seksu robi rzeczy o których nie śniło sie naszym przodka (wiem ze sie zdarzały rożne przypadki w przeszłości , zoofilia carycy rosyjskiej Katarzyny, orgie rzymskie itp ale nie było to tak popularne jak dzisiaj) ale jeśli człowiek z seksu będzie robił to co robi dziś to myślę ze za 30 lat mojego syna ( nie mam jeszcze syna, to tylko przykład) nie zaszokują zdjęcia (które ja widziałem)być może zobaczy na swojej uczelni, tylko pomyśli sobie "normalne" a dalej wchodząc za 30 lat w tego typu strony zobaczy jak 10 letnie dzieci oprawiają sex...zdjęcia gdzie są małe dzieci w pozycjach seksualnych i wtedy pomyśli tak jak ja dzisiaj o tych zdjęciach ze są "nienormalne" ale z kolei jego syn czyli mój wnuk pomyśli sobie ze są normalne itd.....wiem, może trochę przesadzam, i za bardzo wychodzę w przyszłość..ale chyba coś w tym jest....................................
Ludzie szukają nowych doświadczeń i tyle. Nic w tym dziwnego. (dla mnie przynajmniej, nie to że to praktykuję itp jednak jak ktoś chce, to czemu nie)Ja czytałam całośc.
I nie sądzę,by takie praktyki były normalne. Wiem,że tolerancja. Że "świat idzie do przodu"
Ale bez przesady! Zostańmy ludźmi.
Otóż jak chodziłam do szkoły kumpela z klasy opowiadała nam wizyte u ginekologa jej mamy.
A wszystko zaczęło sie rano, kiedy jej mama zaplanowała po iluś tam latach odwiedzić ginekologa... szykowała się, myła, goliła co tylko mogła przeszkadzając kolezance aby dostała sie do łazienki i przyszykowala sie do szkoły. Kumpela aby zdążyc wybiegła na autobus a jej mama... dalej się szykowała... na koniec wzieła dezodorant i popsikała swoje miejsca imtymne by ładnie pachniały i poszła...
Gdy jej mama była na miejscu i ginekolog kazał jej siąść na koziołka... ta wchodzi po czym lekarz zaczyna badać i... zaczyna się śmiać... ta się pyta czy coś sie stało... a on nic... za chwile znów sie śmieje... ona pyta czy cos się stało... on odpowiada "nieźle sie Pani odszykowała"... ona dumnie odpowiada "uszykowałam sie najlepiej jak tylko mogłam" po wizycie lekarz dalej się śmiał ta niewiedziała o co chodzi i wraca do domu.
Opowiada córce co się stało... a córka pyta jaki wzięła dezodorant, którym się psikała... mama na to "ten Twój niebieski".. za zaczęła lać śmiechy z mamy, iż okazało się, że to był brokat
Jak mysmy tego słuchały to lałysmy nieno kobita sie nieźle odstrzeliła normalnie jak w Sylwestra ;D