agulia napisał:
Zboczeńcy odpadają na 1 roku studiów medycznych:-/
możliwe. Ale lekarz do jakiego ja chodziłam z kolerzankami, całkiem normalny na pewno nie był!
Kiedy włażył coś do mojej kuzynki, zapytał "przyjemnie?" i pytał się czy wkłada jej palce jej chlopak. I całą mase innych podobnych odzywek ma ten facet.
Do niego jak iść to tylko po recepte... kiedy oja kuzynka zaszła w ciążę, powiedział jej że będzie miała bliźniaki. Po jakimś czasie przepisała się do innego lekarza (Bogu dzięki!), i okazało się, że to coś drugie to guzik, a nie drugie dziecko. Ciąża była zagrożona. Gdyby nie poszła do innego lekarza, może by dziecko straciła.
Więc trzeba uważać, jakiego lekarza się wybiera.
Obecnie przepisałam się do innego lakarza- do babki. Szczeże? Faceci są delikatniejsi, Baba w cale. Ale za to jest dokładniejsza.