Szloma
Nowicjusz
- Dołączył
- 2 Wrzesień 2008
- Posty
- 529
- Punkty reakcji
- 0
Wiedza o unicestwianiu Szatana za wykonywanie woli Wiekuistego nie pochodzi ze żródła,jakim jest Judaizm.A o Aniołach:wiedza o aniołach jest tak ogromna, iż niemożliwe jest przedstawienie tutaj nawet wstępnego jej zarysu. Fakt, że współcześnie angelologia jest wiedzą zapomnianą, w pewnym sensie źle świadczy o naszych czasach. Dlaczego? Bo obecność aniołów w życiu ludzi nie była wyłącznie domeną hagad, ale była powiązana z analizowaniem przez nich swojego postępowania pod kątem etyki.Tyle, że na postawione przeze mnie pytanie odpowiedzi nie udzieliłeś.
Istnieje bowiem nie tylko ogromna, zapewne nieskończona liczba aniołów, stworzonych przez Boga w drugim dniu Kreacji, ale także rodzą się wciąż nowe anioły. Taka właśnie koncepcja istniała w chasydyzmie.
Narodziny aniołów wynikają bezpośrednio z ludzkich czynów. Dobre uczynki (wypełnianie przykazań), dobre uczucia i dobre słowa ludzi powodują, że powstają dobre anioły, a złe postępowanie kreuje anioły zniszczenia. Anioły są więc – oczywiście poza tymi istniejącymi już wcześniej (które według tradycji judaizmu, odegrały ogromną rolę w dziejach świata) – produktem ubocznym działań ludzkich, a nie wyłącznie kreacją Boga. Tak więc równowaga w świecie pomiędzy siłami dobra i zła wynika – według poglądów chasydzkich - z ludzkich decyzji i postępowania.
Gdy ludzie przestali zastanawiać się nad obecnością aniołów w ich życiu, zaczęli zwracać mniejszą uwagę na swoje postępowanie. Anioły stały się wkrótce jedynie postaciami z ludowych baśni i legend, a ludzie przestali je dostrzegać. Niedostrzeganie aniołów powoduje, że na świecie jest coraz więcej zła. Ludzie czyniąc zło, albo świadomie rezygnując z czynienia dobra, myślą, że istnienie tego zła lub obojętności kończy się razem z ich działaniem, że nie ma ono dalszych konsekwencji; że gdy ich zły czyn się dokonuje, zło samoczynnie wygasa.
Nic bardziej błędnego!
Nie dostrzegają, że ze złego czynu rodzi się anioł zniszczenia i trwa poza wiedzą i świadomością człowieka, którego czyn go wykreował. Taki anioł istnieje i działa nadal: zły czyn wywołuje następny zły czyn jakiegoś innego człowieka – złe czyny powodują, że zło rozchodzi się wśród ludzi jak kręgi fali na powierzchni wody, gdy wpadnie w nią kamień.
To anioł zniszczenia działa w ten sposób. Przenosi wiadomość o złu i przekazuje ja dalej. Oczywiście identycznie działa anioł reprezentujący dobro: niesie to dobro ze sobą (anioł to przecież malach, czyli posłaniec, dosłownie: „idący”) dalej, od człowieka do człowieka, od czynu do czynu tak długo, aż to dobro zostanie zrównoważone lub wreszcie pokonane przez zło, które niesie anioł zniszczenia, wykreowany przez zły ludzki czyn.
Wiedza o aniołach zajmowała się nie tylko ich opisem i rozważaniem ich hierarchii (która jest skomplikowana, prezentowana na wiele sposób i wnikliwie odróżnia np. serafiny od cherubinów, a ofanimy od erelimów itd.), a także analizowaniem kabalistycznych znaczeń ich imion (np. anioł Metatron ma ponad 100 imion z czego 76 było używane w żydowskich rozprawach angelologicznych nie dawniej, niż 150 lat temu).
Wiedza o aniołach to także wiedza o tym, jakie są konsekwencje ludzkich działań. Bo nie zapominajmy, że anioły nie posiadały i nie posiadają wolnej woli. Wolna wola to wyłączny atrybut człowieka. Potencjał ludzkich dusz przewyższa więc doskonałość aniołów, bo dusze mogą podlegać zmianom na lepsze, a anioły są ukształtowane ostatecznie i nie są w stanie się doskonalić.
Anioł dobra jest tylko tak dobry, jak dobro, którego jest posłańcem. A anioł zniszczenia nigdy nie może przemienić się w anioła dobra. Angelologia twierdzi przecież, że „jeden anioł nie może realizować dwóch celów”.