Wasza historia.

[Kona]

Od małego miałem okazję słuchać AC/DC, Guns & Roses, Led Zeppelin, Stonesów i innych tam wykonawców z kolei z rodzimego podwórka, jak Lady Pank, Kult i tak dalej, i tak dalej...

Odpowiedź jest więc jednoznaczna: Rodzice zarazili sympatią do tego klimatu i tak już zostało.

 

[Lestat]

U mnie nie bylo poczatku, zadnej milosci oraz zamilowania. Od urodzenia w moich zylach byl metal, a serce szybciej bilo tylko przy tej muzie. Ktos kiedys moja ekipe zapytal, dlaczego jestesmy takimi fanatykami, skad to sie wzielo. Nie moglismy odp. poniewaz nie wiedzielismy, po prostu mamy to juz od urodzenia i dobrze sie z tym czujemy.

 

[Sype]

Skoro wszyscy chcieli o tym pisać już w innym temacie to proszę bardzo, teraz tutaj można powspominać

Jaka była wasza pierwsza oryginalna kaseta / płyta / winyl, a może jeszcze ktoś pamięta piraty na bazarach??

Temat luźny, bystre komentarze i dywagacje dozwolone, a te głupie i tak usuniemy

 

[Kona]

Pierwsza płyta, którą pamiętam była w prezencie dorzucona do wieży. Było to - Lato z Radiem!

A kaset to walało się w domu do bólu... pamiętam sporo wydawnictw U2 i Claptona.

 

[Bishop986]

Dawno dawno temu słuchałem sobie Kid Rocka (wiem nie ten dział ale ta historia ma ciąg dalszy, więc byłbym wdzięczny za brak % ). To skierowało mnie na poszukiwanie jakiś gitarowych dźwięków. Później miałem przygody z innymi gatunkami, ale od paru ładnych lat jest już tylko rock. Ostatnio nawet więcej metalu słucham, bo kiedyś ograniczałem się może do 5-6 kapel metalowych.
Generalnie to to co najbardziej lubię to klasyka AC/DC, Black Sabbath i (od kiedy odkryłem ten gatunek) stoner rock/metal i jego różniste mutacje, ewentualnie rzeczy doomo-stonerowe.

 

[Mathias3336]

Mama słuchała Queen, Perfect i wielu innych. W radiu jak leciał ROCK od razu było podgłaśniane. A potem słuchałem Linkin Park i Limp Bizkit. Okres dorastania to było techno niestety;/ a potem od dziewczyny zaraziłem sie SOADem od kumpla Metallicą. Potem był powrót do korzeni (Queen, Perfect, Budka Suflera, Dżem) chwilowo RHCP i ostatnio AC/DC. Czasami podsłuchuje nawet Inflames i Caliban.... \m/

 

[4east]

Heh na tvp2 lecialo kiedys 30ton i se ogladalem brat wszedl do pokoju i wlasnie zaczal leciec kawalek metallicy bodajrze the memory remains powiedzial ze wlasnie leci dobry kawalek wiec jak to na mnie przystalo sie wsluchalem spodobalo mi sie i tak zostalo
ulubiony zespol metallica
z polskich wszystko zwiazane z Kazikiem (jakos pasuja mi jego produkcje)

 

[merveille]

Rodzice to rockowi fani
Od dziecka byłam wychowywana na rockowych utworach. Dobrze pamiętam nawet pewien motyw z mojego dzieciństwa, jak miałam może 7 lat i siedziałam na kocyku bawiąc się barbie xD...wtedy przyszedł tatuś z dużą reklamówką z płytami. W zasadzie moim pierwszym zespołem wtedy był chyba Lady Pank a "Tańcz głupia tańcz" to piosenka którą wyśpiewywałam jak miałam całe 8 lat Pamiętam też jak miałam swoje 7 lat i gapiłam się w telewizor bo tata miał nagrane na kasecie kilka teledysków...i tam było "Welcome To The Jungle" GnR...ah...Axl wydawał mi się uroczy a matka się ze mnie śmiała że widać już pierwsze korzenie muzycznego pokrewieństwa z nimi XD
Dalej rozwijało się przez siostrę. Jak miałam może 13 lat to przechodziłam zafascynowanie...Japońskim Rockiem Do tej pory uwielbiam posłuchać dobre kapele takie jak X Japan. Aż w końcu w wieku 14 lat mój świat muzyczny zaczął porządnie się rozwijać...skakałam po Pink Floyd, AC/DC...które słuchałam już jak byłam 4 letnim dzieciakiem nawet o tym nie widząc Mamuśka mi mówiła że lubiłam też Genesis i Beatelsów...cóż nadal to kocham

 

[Dont]

Jak byłam mama to po prostu gdy leciało coś ostrzejszego w radiu, od razu nagrywałam na kasetę. Zaczęło się od Linkin park. Potem zapragnęłam ich wszystkie płyty - meteorę, hybryd theory i reanimation. Od LP się zaczęło, aktualnie skończyło na Static-X :->

 

[Troll]

Nie pamietam co bylo wczesniej.. ale od pewnego momentu, poczatek lat 90tych moja edukacja muzyczna zajal sie moj kumpel ktory siedzial w tych klimatach..

wiadomo Metallica, Nirvana i takie tam.. pozniej pewnego pieknego dnia dostalem do reki piracka kasete z RATM (pierwsza plyta).. nagrana byla tylko jedna strona, jak tego posluchalem to totalnie rozj. mi mozg.. odkrylem co to bass (wczesniej mysalalem ze gitara to gitara ) i od tamtego momentu kocham te niskie swidrujace w czascze dzwieki.. no i klimaty rockowo-metalowe...

pojawialy sie jeszcze inne kapele jak Clawfinger, KoRn i wiele innych, i tak zostalo do teraz..

pozniej jak sie ucyzlem grac na basie to odkrywalem jeszcze inne klimaty, jazzowo-blusowo-rockowe

Muzyka jest moja miloscia, to napewno...

 

[Misuzu]

Hm... A u mnie to było tak, ze powoli przez kazdy rodzaj muzyki, az do rocka. Na poczatku słuchałam wszystkiego, potem tylko popu, nastepnie przez krótki czas takiego techna słabego itd. bo to po wpływem towarzystawa. Duzo osób u mnie słucha techna i disco-polo. Jeszcze hip-hopu słuchałam. Kiedys zawsze mówiłam, ze bede grała na skrzypcach itd. Chociaz gra skrzypiec jest fantastyczna i zawsze mnie zachwyca. Zawsze było tak, ze mówiłam, ze rock to taka głupia muzyka, ze bez sensu i beznadziejna. Potem troche dojrzałam do tego i tak jakos sie zaczeło od Green Day (wczesniej lubiałam pink i nie ukrywam nadal ja lubię, tak samo black Eyed Peas). Nie wiem czy od tej piosenki American Idiot... jakos poprostu w pewnym momencie pare lat temu zaczęłam sie interesowac ta muzyką. Potem zaczełam lubic mange i anime i Japonię. Zaczęłam słuchać Asian Kung-Fu Generation, Miyavi'ego, potem moje kochane X-Japan (naprawde polecam), poznałam niedawno Luna Sea, Dir en Grey, L'arc en ciel... to z tych j-rockowych zespołów (tzn. japońskich) a tak to Red Hot Chili Peppers, System of a Down, Nirvana tez... itd. Moi rodzice tez lubieli rocka trochę. Ale może bardziej takiego polskiego typu Perfekt, Dżem, ale moja mama jak usłyszy jakis kawałek co jej sie spodoba to jakby była na jakiejś imprezie to ostro szaleje xD hehe, wiec mysle, ze gut tez zawdzieczam troche rodzicom. Ale sie rozpisałam xD

 

[lightangel]

A mi tę muzykę "zaszczepił" były.
Jedna z dwóch dobrych rzeczy, które wyniosłam z tego związku.

No a teraz chłopacy na mnie lecą, bo słucham Metallicy

 

[crevasserkoka]

Hmm... u mnie jakoś tak wyszło samo z siebie. ^^ Ogólnie to od zawsze słucham rocku. Zapewne dlatego, że najbliższe mi osoby również go słuchaja. : P

Pozdrawiam. : )

 

[Dorota1993]

A moja `przygoda` zaczęła się od Nightwisha, znajoma wysłała jedną piosenke, spodobało się. I nastąpiła przerwa kiedy to słuchałam popu i czasem techno oO . Następnie po jakimś czasie sięgnełam po zespoły typu: Green Day. Poznałam kumpla [metala] i to on mnie przerobił . Zaczął mnie przerabiać od Nightwisha przeszłam przed Ironów, Deep Purpel itp do Slipknota, Metallici itd .
I jestem zadowolona z tego

 

[dudu66]

Moja przygoda zaczęła się od ... gry Tony Hawk Pro Skater, na soundtracku, był kawałek AC/DC T.N.T, teraz słucham Gunsów, Iron Maiden, Rolling Stones, Kiss, Queen, Mety, i wielu innych

Pamiętam też jak w młodości Ojciec miał magnetofon szpulowy, z taśmami Beatlesów, Więc można powiedzieć że to od małego mam do czynienia z różnymi odmianami Rock`a :]

 

[Emyla09]

U mnie było tak, że koleżanka(nie wiadomo z jakiej przyczyny)zaczęła słuchać metalu(tak,tak,nie pomyliłam się)no,ale mi się metal nigdy nie podobał, nie podoba i nie będzie podobał....No więc dalej: Ona tak ciągle słuchała tego metalu,no i pewnego razu przesłuchiwałam jej piosenki na telefonie z nadzieją,że znajdę coś fajnego i....trafiłam na Linkin Park Tak mi się ten zespół spodobał, że potem szukałam innych rockowych zespołów i tak natrafiałam na kolejne i kolejne No i teraz słucham takich zespołów jak: 3 Doors Down lub Billego Talenta itp itd ;D

 

[ivorywine]

Moi bracia są ode mnie starsi o 15 lat, więc niemal od urodzenia miałam styczność z ciężkim brzmieniem
Moje preferencje muzyczne nie są do końca takie, jak ich, ale to mniej więcej w tą samą stronę i to właśnie dzięki nim teraz słucham rocka. Przez jakiś czas słuchałam nawet muzyki popularnej (Lady Gaga itd. xD), ale stwierdziłam, że nie mogę tak wytrzymać i wróciłam do korzeni
No i po części to zasługa mojego chłopaka, który prowadzi mnie na wszystkie koncerty w okolicy

 

[Waaning]

Mój ojciec jest muzykiem jazzowym. Jak byłem smarkaczem, to zaczął wspominać, jakiej on muzyki słuchał w młodości (wcale nasze gusty aż tak się nie różniłą ). Ale na dobre wszedłem na właściwą drogę, ok. 2 lat temu. Dostałem pod Gwiazdkę z siostrą (ona też rock; MCR) na spółkę GH. Boże, zaczęło się od piosenki Bon Joviego, a teraz leci lawinowo...