Sztuka perswazji

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
No, wiadomo, ze my ludzie takze nabieramy sie na manipulacje np w sklepach, to sa niezle chwyty, np to, ze produkty najtansze sa zwykle na dole, czyli tam gdzie rzadko siegamy wzrokiem, a wyzej oczywiscie.. te dosc drogie :)
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
No wiem, ja nie mam zajec z marketingu , ale takie rzeczy sie slyszy :)
 

vampir

Nowicjusz
Dołączył
16 Marzec 2007
Posty
477
Punkty reakcji
21
Oho kobity... Tylko się nie pobijcie;p Zastosuję technikę neurolingwistyczną do "pogodzenia" was. Oto ona:

Czy umiecie sobie "wybaczyć" i potraficie zapomnieć o tym drobnym nieporozumieniu?

heheh
Miałem coś skomentować @Promyku Słońca ale czytałem wczoraj i nie pamiętam co (właściwie to pamiętam ale nie do końca) a nie chce mi się czytać jeszcze raz i "myśleć" teraz wiec może innym razem:)
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
:zdegustowany:

:czytaj:


czytaj ze zrozumieniem!

No przeciez czytam ze zrozumieniem. Rozumiem, moglas to umiec bez zajec z marketingu, oczywiscie. To nie jest nic trudnego. Dlatego ja tez to wiem, mimo tego, ze nie mam zadnych zajec z marketingu. :) Mialam na mysli bardziej, ze Ty na pewno wiesz wiecej, bo takich rzeczy sie uczysz, a ja owszem to wiedzialam, ale wiedzialam cos co mozna umiec bez tkaich zajec.

Vampire.. no przestac, nie klocimy sie.
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Oho kobity... Tylko się nie pobijcie;p Zastosuję technikę neurolingwistyczną do "pogodzenia" was. Oto ona:

Czy umiecie sobie "wybaczyć" i potraficie zapomnieć o tym drobnym nieporozumieniu?

heheh
Miałem coś skomentować @Promyku Słońca ale czytałem wczoraj i nie pamiętam co (właściwie to pamiętam ale nie do końca) a nie chce mi się czytać jeszcze raz i "myśleć" teraz wiec może innym razem:)


Właśnie przeczytałam wypowiedź Moniki i policzę do trzech by uspokoić swoje emocje. Raz, dwa, trzy... :D
Nie wiem dlaczego Monika mnie prześladuje, codziennie, albo prawie codziennie odwiedza mój profil jak by coś szukała, jakiejś zaczepki. Ta kobieta działa mi na nerwy, bo zawsze wsadza swoje trzy grosze, nie daje zapomnieć o swoim istnieniu (jest tyle ciekawych tematów na forum, a ona upodobała sobie właśnie mój :sciana: ) i przeinacza moje wypowiedzi i myśli, że bardzo dobrze mnie rozumie (choć nie raz mi wypominała, że uważam się za osoba która zjadła wszystkie rozumu :D Ja? Ja po prostu mam swoje zdanie i nie lubię jak ktoś mi próbuje coś w perswadować, nakłonić do swojego toku rozumowania, a najbardziej szlak mnie trafia kiedy czytam coś, albo słyszę iż ja myślę to i to choć w żaden sposób nie pokrywa się to co uważam, albo kim jestem. Wtedy zaczynam się zastanawiać czy ja nie umiem wyrazić swojego zdania czy ten drugi człowiek jest tak ograniczony umysłowo by nie rozumieć co ja mam na myśli. A Moniczka właśnie taka jest. Niby tolerancyjna niby grzeczna i kulturalna... a szuka zawady na każdym kroku. Ona bardzo dobrze wie, że to mnie denerwuje, nie raz jej to pisałam, że nie mam ochoty z nią dyskutować. Do normalnego człowieka wystarczy powiedzieć raz i posłucha... ona mnie nie słucha nie czyta ze zrozumieniem. Jak by jej rozrywką było mnie denerwować. Kobiecie się nudzi, musi wygadać się. Dziwi mnie że i tak długo wytrzymała i nie wtrąciła dygresji o swoim ukochanym jak to on na nią, albo ona na nim 'używa' sztuki perswazji :D :D :D

My się wcale nie kłócimy, wcale! A ja wcale nie napisałam jej teraz, że jest głupia :)

Byłam grzeczną dziewczynką, choć raz :D

P.S. Powinnam założyć temat: Sztuka prowadzenia dyplomatycznej dyskusji w taki sposób, aby osoba którą obrażam podziękowała mi jeszcze za to.
Jak macie do tego jakieś materiały byłabym wdzięczna :D


;)
 

vampir

Nowicjusz
Dołączył
16 Marzec 2007
Posty
477
Punkty reakcji
21
Nie będę wnikał o co "wam chodzi" ale wyczułem jakoś, że chyba nie bardzo się lubicie albo nie polubicie...
Co do pytania o materiały (może nie do końca na serio było zadawane - nie wiem) to coś by się znalazło, chociażby w klasyce: Jak Zdobyć Przyjaciół i Zjednać Sobie Ludzi czy takich książkach jak - Lech Baczyński - Sekrety Skutecznych Negocjacji,Zbigniew Nęcki - Sztuka Negocjacji. Polecam tą pierwszą (pozostałych dwóch nie pamiętam nawet) bo fajna książka.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Ok, ja chcialam normalnie, milo, podyskutowac, ale skoro zaczelas mnie obrazac i wysmiewac (mimo, ze nie widze bym w tym temacie urazila Ciebie jakimkolwiek postem), to ok wychodze stad. Wchodzilam na Twoj profil z nudow, ale juz nie bede, skoro Ciebie to tak denerwuje. Zadbam o Twoj komfort :)


No to bye :papa:<_<
 
A

Aulelia

Guest
Właśnie przeczytałam wypowiedź Moniki i policzę do trzech by uspokoić swoje emocje. Raz, dwa, trzy... :D
Nie wiem dlaczego Monika mnie prześladuje, codziennie, albo prawie codziennie odwiedza mój profil jak by coś szukała, jakiejś zaczepki. Ta kobieta działa mi na nerwy, bo zawsze wsadza swoje trzy grosze, nie daje zapomnieć o swoim istnieniu (jest tyle ciekawych tematów na forum, a ona upodobała sobie właśnie mój :sciana: ) i przeinacza moje wypowiedzi i myśli, że bardzo dobrze mnie rozumie (choć nie raz mi wypominała, że uważam się za osoba która zjadła wszystkie rozumu :D Ja? Ja po prostu mam swoje zdanie i nie lubię jak ktoś mi próbuje coś w perswadować, nakłonić do swojego toku rozumowania, a najbardziej szlak mnie trafia kiedy czytam coś, albo słyszę iż ja myślę to i to choć w żaden sposób nie pokrywa się to co uważam, albo kim jestem. Wtedy zaczynam się zastanawiać czy ja nie umiem wyrazić swojego zdania czy ten drugi człowiek jest tak ograniczony umysłowo by nie rozumieć co ja mam na myśli. A Moniczka właśnie taka jest. Niby tolerancyjna niby grzeczna i kulturalna... a szuka zawady na każdym kroku. Ona bardzo dobrze wie, że to mnie denerwuje, nie raz jej to pisałam, że nie mam ochoty z nią dyskutować. Do normalnego człowieka wystarczy powiedzieć raz i posłucha... ona mnie nie słucha nie czyta ze zrozumieniem. Jak by jej rozrywką było mnie denerwować. Kobiecie się nudzi, musi wygadać się. Dziwi mnie że i tak długo wytrzymała i nie wtrąciła dygresji o swoim ukochanym jak to on na nią, albo ona na nim 'używa' sztuki perswazji :D :D :D

My się wcale nie kłócimy, wcale! A ja wcale nie napisałam jej teraz, że jest głupia :)

Byłam grzeczną dziewczynką, choć raz :D

P.S. Powinnam założyć temat: Sztuka prowadzenia dyplomatycznej dyskusji w taki sposób, aby osoba którą obrażam podziękowała mi jeszcze za to.
Jak macie do tego jakieś materiały byłabym wdzięczna :D


;)

Z całym szacunkiem do Ciebie, ale czy nie uważasz, że właśnie stosujesz ze swojej strony jakby taką małą sztukę perswazji właśnie? Może trochę dystansu? Gdy ja kogoś nie lubię, to omijam tego kogoś szerokim łukiem. Teraz Ty z siebie zrobiłaś pokrzywdzoną, a silna z Ciebie babka. Udowodnij mi to i ignoruj rzeczy, które mogą zadziałać na Twoją niekorzyść. Zresztą... w wielu sprawach właśnie z Tobą się zgadzam.

Pozdrawiam.
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Nie będę wnikał o co "wam chodzi" ale wyczułem jakoś, że chyba nie bardzo się lubicie albo nie polubicie...
Co do pytania o materiały (może nie do końca na serio było zadawane - nie wiem) to coś by się znalazło, chociażby w klasyce: Jak Zdobyć Przyjaciół i Zjednać Sobie Ludzi czy takich książkach jak - Lech Baczyński - Sekrety Skutecznych Negocjacji,Zbigniew Nęcki - Sztuka Negocjacji. Polecam tą pierwszą (pozostałych dwóch nie pamiętam nawet) bo fajna książka.

masz rację, dzięki za podpowiedz ;) Do książek pewnie sięgnę w niedługim czasie ;)

P.S. Nie wnikaj, nie warto :)


No to bye :papa:<_<
:) :papa:

Z całym szacunkiem do Ciebie, ale czy nie uważasz, że właśnie stosujesz ze swojej strony jakby taką małą sztukę perswazji właśnie? Może trochę dystansu? Gdy ja kogoś nie lubię, to omijam tego kogoś szerokim łukiem. Teraz Ty z siebie zrobiłaś pokrzywdzoną, a silna z Ciebie babka. Udowodnij mi to i ignoruj rzeczy, które mogą zadziałać na Twoją niekorzyść. Zresztą... w wielu sprawach właśnie z Tobą się zgadzam.

Pozdrawiam.

Ja stosuję perswazję? Aulelio myślę, ze zdążyłaś mnie na tyle już 'poznać' i wiesz, że nie należę do osób, które mówią szczerze co czują i co myślą. Zauważ, że do puki Monika nie wkroczyła na temat mojej osoby w żaden sposób jej nie dyskryminowałam. Ja po prostu czasem mam jej dość i szczerze jej o tym piszę, nie obgadując, nie spiskując za jej plecami. Ona powinna to uszanować, a mimo wszystko cały czas suka jakiejś zaczepki. Ostatnio to nawet jakieś głupoty wypisywała mi na profilu określającą moją osobę, bo ona wie najlepiej dlaczego nie mam chłopaka, że jestem taka i nie taka, że jest lepsza, że jestem niekulturalna i nie miła. Ja w przeciwieństwie do jej w wieku 15 lat nie myślałam o seksie, a niemiła jestem dla osób, które na to zasługują, obrażając mnie i moją osobę :]
Nie zawsze taktyka 'uniku' jest najlepsza, wręcz przeciwnie :] Mam jej unikać, nie czytać gdy piszę w temacie który założyłam? To było tchórzostwo i poświadczenie, że ulegam jej presji zdania. Jak słusznie zauważyłaś mam silne przekonania i do takiego stanu rzeczy nie dopuszczę.
To ona udaje niewiniątko. Ja nie kryję swojej niechęci do niej. :]
To jest forum dyskusyjne mam prawo wypowiadać się na tematy które mnie interesują, które dotyczą mojej osoby i do sprostowania wszelkich oszczerstw mnie dotyczących. Pamiętaj, że brak zaprzeczenia jet równoznaczne z godzeniem się na dany stan rzeczy, a to jest najgorsza postawa jakoś można przyjąć, bo pozwalamy by ktoś rządził naszym życiem i wpływał na to jak nas postrzega otoczenie.


Równie dobrze wiesz o tym moja droga Aulelio, że jestem osobą którą można lubić. O ile dobrze pamiętam to kiedy zaczęłam stawiać pierwsze kroki na tym forum było między nami spięcie dość mocne i myślę, że już wszystko sobie wyjaśniłyśmy. Obie siebie na wzajem szanujemy, szanujemy swoje zdanie.

Jednak myślę, że z Moniką nigdy nie dojdziemy do porozumienia. Jej sposób bycia i komentowania wszystkiego i porównania do siebie najzwyczajniej w świecie mnie denerwuje.

Aulelio ja po prostu mam taki styl pisania, że czasem ironizuje to co myślę, przez to nie wszyscy mnie lubią. Lubię jasne sytuacje, a nie klepanie sobie po ramieniu i udawanie życzliwości.
 
A

Aulelia

Guest
Są tutaj użytkownicy mniej lub bardziej irytujący. Zgodzę się z Tobą z tym, że ci bardziej irytujący prowadzą perswazję poprzez zakładanie masek i powielanie określonych denerwujących zachowań. Dlatego właśnie ja na takich nie zważam, bo wychodzę z założenia, że nic sobą nie prezentują. ;) Co do pisania głupot na profilach, jest to znamienne w przypadku takich osób. A później ile się człowiek napoci, żeby to wszystko usunąć... Wiesz jak nazywają się osoby, które udają kogoś, kim nie są? To zwykli pozerzy. A oni nie są warci najmniejszej dyskusji, bo stosują tą właśnie sztukę perswazji, by wszystko zagarniać pod siebie.
 
Do góry