Świat mi się zawalił :( Mój mąż odszedł

B

Blancos

Guest
Kiedyś też myślałam, że pojście na przód, myślenie o swojej osobie, nie zamykanie się na innych.... ze to wszystko nie realne... ale naprawde tak jest i to pomaga. Z czystym sercem mogę powiedzieć, że wiele rad, które usłyszałam tu na forum były trafione w 100% i im szybciej się z nich skorzysta tym lepiej
Bo wiele osób, które tutaj doradze pewne rzeczy ma za sobą i po prostu wie, że można zapomnieć. Gratuluję poprawy i życzę szczęścia:)
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Moim zdaniem nadejszła wiekopomna chwila, byś pomyślała o przyszłości, a wspomnienia chowała w stogu siana, bo ich wartość jest teraz mniejsza od wideł, zrobionych z igły.
Wiosną zwracaj uwagę na wygląd i zachowania chłopstwa. Mniej na ulicy, a wiecej w ustabilizowanych miejscach przebywania obiektów - w pracy, w urzędzie, na stacji paliwowej, podczas podróży publicznymi środkami przemieszczania się itp.
Strój - kwiecista sukienka, nic buro-szarego, fruzura jak należy, palce czyste i zadbane bez sztuczności, butki szykowne, elegancka torebka nie najmnikejsyzch rozmiarów, jakiś srebrno-burrsztynowy klejnocik na szyję.
Pamietaj o głębokich oddechahch i siadaniu z gracją. Oczy, nie za mocno zapaćkane, są uznawane przez mężczyzn za zwierciadło duszy. Twojej duszy.
Powodzenia
 

irek20

Nowicjusz
Dołączył
12 Październik 2012
Posty
12
Punkty reakcji
0
Natomiast ja uważam,ze jesteś kolejną egoistką mysląca tylko o sobie . Na forum weszłaś tylko po to,że poczuć się lep[ej i poczytac posty podnoszące na duchu oraz utiwierdzające ciebie w przekonaniu ,że twój facet to świnia,a ty jestes taka fajna,delikatna i wrażliwa niczym księżna Diana.
Jesteś typem kobiety egoistki,która myśli tylko i wyłacznie o sobie, a te kłótnie i wrzaski to z jakiego powodu, bo jak znam zycie to dotyczyły one następującego faktu... " ... a dlaczego tak mało zarabiasz ?"
Facet tobie mówi wprost,ze niszczysz go psychicznie,a ty ,albo jesteś kompletnym głąbem,albo udajesz,ze go nie rozumiesz !!!
To ty pierwsza się wyprowadziłeś, bo zapewne liczyłaś ,że padnie przed toba na kolanach,a ty go ponizysz i znowu poczujesz władze . Czasami trzeba swoje odcierpieć dla dobra własnej egzystencji i tak zrobił twój facet i brawo dla niego .
Jedyne co mogę tobie poradzić to nie słuchaj marnych klakierów,których jest bardzo dużo,ale posłuchaj ludzi, którzy coś dla ciebie znaczą . Jezeli twój facet stwierdził,ze niszczysz go psychicznie, to nie możesz stwierdzić,ze mu się wydaje. Jeżeli nadal twierdzisz,że jestes swietna i :cenzura:..., to daruj sobie meża,weź z nim rozwód i daj mu normalnie ułozyć zycie. Natomiast jeżeli chcesz z nim być, to umów się znim na kawę posłuchaj co on ma do powiedzenie i ewentualnie zgłoś się na terapie, bo coś mi się wyaje,że ewidentnie nie potrafisz radzić sobie ze stresem .
 

ula.maka

Nowicjusz
Dołączył
25 Październik 2012
Posty
15
Punkty reakcji
0
Na moje oko koleś miał kochankę. Typowe zachowanie... Polecam serwis gochat można na nim poznać masę ciekawych ludzi:)
 

agapaga

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2012
Posty
23
Punkty reakcji
0
Moim zdaniem nadejszła wiekopomna chwila, byś pomyślała o przyszłości,
zrobilam to juz jakis czas temu :)

Natomiast ja uważam,ze jesteś kolejną egoistką mysląca tylko o sobie . Na forum weszłaś tylko po to,że poczuć się lep[ej i poczytac posty podnoszące na duchu oraz utiwierdzające ciebie w przekonaniu ,że twój facet to świnia,a ty jestes taka fajna,delikatna i wrażliwa niczym księżna Diana.
Mysl co chcesz.... w dużej mierze w całym swoim poście baaardzo się mylisz. Weszłam na forum bo to nie jest moje pierwsze forum, i przez internet poznałam naprawdę kilka śietnych osób... na moich forach nie do końca było miejsce na takie rozsterki jak moje, więc poszukałam czegoś innego....chciałam posłuchać co inni mają do powiedzenia i na pewno nie sądziłam, że wszyscy będą mi kadzić i pocieszać ...
nigdy nie powiedziałam, że jestem najlepsza a mój facet to świnia....

a te kłótnie i wrzaski to z jakiego powodu, bo jak znam zycie to dotyczyły one następującego faktu... " ... a dlaczego tak mało zarabiasz ?"
czasem tak ale Jego w moją strone......
a po za tym wiele rzeczy potrafił mi wypominać nawet zostawianie brudnego noża na desce..... ludzie... On już potem czepiał się wszystkiego.... nie ważne...

To ty pierwsza się wyprowadziłeś, bo zapewne liczyłaś ,że padnie przed toba na kolanach,a ty go ponizysz i znowu poczujesz władze
właśnie, że nie..... wyprowadziłam się bo mało nie podniosł wtedy na mnie ręki, myślałam, że chwile odpoczniemy i bez emocji zaczniemy ze sobą rozmawiać....taki był moj zamysł

to daruj sobie meża,weź z nim rozwód i daj mu normalnie ułozyć zycie.
nie czytałeś do końca moich postów, więc po co się odzywasz..... ja już jestem kilka miesięcy po rozwodzie i pisałam o tym

ewidentnie nie potrafisz radzić sobie ze stresem .
ja radze sobie ze stresem bardzo dobrze.....
w przeciwieństwie do mojego ex.

A Ty to masz chyba tylko jedną wizje takich sytuacji.....

Na moje oko koleś miał kochankę.
no właśnie nie miał..... i nikogo nie ma do tej pory
 

agapaga

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2012
Posty
23
Punkty reakcji
0
Jak sie toczy ? Powolutku do przodu :)
Jeśli chodzi o nasze relacje to jest w miare oki, ale z dystansem.... jeszcze przed moimi wakacjami we Francji (o których wcześniej pisałam), ex mąż nawet często do mnie dzwonił dużo rozmawialiśmy choć było już po rozwodzie. Po tych wakacjach wszystko się zmieniło.... ponoć był bardzo zdenerwowany tym moim wyjazdem (słyszałam od naszego wspólnego przyjaciela) od tej pory przestał dzwonić, przestaliśmy się kontaktować.... rozmawiamy tylko jak musimy. Mamy jeszcze problem ze wspólnym kredytem wiec czasem jest gorąco.... ale uważam, że nie jest źle.

Ja za to zaczęłam się bawić, mniej się wszystkim przejmuję bo teraz twierdzę, że nie wszystkim należy się przejmować a przede wszystkim tym na co nie mamy wpływu. Mam wspaniałych znajomych, poznałam trochę nowych ludzi, więc weekendy zazwyczaj spędzam bardzo towarzysko :) Nie ma weekendu, który spędziłabym samotnie w domu. Nawet pojawił się "ktoś" na tapecie.... ale to na razie tylko luźne spotkania :) W tygodniu zajmuję się pracą, we własnej działalności też powoli wszystko idzie ku dobremu .... więc naprawdę nie mam na co za bardzo narzekać. Odżyłam.... służy mi teraz to wszystko i mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej.... oby się całkiem skończyły niedokończone sprawy z ex, typu kredyt i będzie jeszcze lepiej.

Wspólni znajomi, którzy znali i mnie i ex mówią, że doskonale sobie radzę, że swietnie wygladam itp itd. Mój ex mąż niestety inaczej, On sie bardziej zamknął w sobie, nie spotyka się już prawie z naszymi wspólnymi znajomymi....uciekł w prace.... no cóż....każdy sobie radzi inaczej ...

Chyba mogę szczerze powiedzieć, że zaczynam znowu powoli być szczęśliwa :D
 

aska1911

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2013
Posty
160
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Po prostu dacie sobie trochę czasu na przemyślenie pewnych spraw. Nie wiem bo was nie znam i nie mogę ocenić czy ty masz rację czy twój mąż. Ale może przemysl może twój mąż ma troche racji bo zazwyczaj my widzimy jak dana osoba się zachowuje eobec nas a nie dostrzegamy jak my zachowujemy się wobec danej osoby. Pokaż mu, że Ci zalezy jeżeli to malzenstwo jest dla ciebie naj ważniejsze to zawalcz o nie. A jeśli się nie uda to nie prawda, że świat ci się zawalił wiele jest kobiet które zostawił mąż i żyją najważniejsze, że nie zostalaś z tym sama, że masz osoby na których możesz liczyć a z czasem wszystko się ułoży.
 

kwiateczek

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2012
Posty
42
Punkty reakcji
0
Dajcie sobie trochę czasu do przemyśleń. Jeśli nadal bedziesz o nim poważnie myślec i tęsknić to znak że powinnaś walczyć. Przekreślić przeszłość grubą linią i zacząć wszystko od nowa nie wracać. Poznajcie się na nowo.
 

kokardunia

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2012
Posty
42
Punkty reakcji
0
agapaga napisał:
szawi dzięki za pomoc i opinię.... wiem, że sama muszę obrać drogę, którą chce iść....tylko narazie tak bardzo trudno mi się podnieść po upadku....

wiem, że On nie był idealny, ja też nie byłam.... nie sądziłam jednak że małżeństwo może się skończyć z takich powodów.... wiem, że miał On swoje zalety i wady... ale kochałam go razem z Jego wadami.... On mnie jednak chyba nie.....
Podziwiam i oby tak dalej. Zycie jest zbyt krutkie by siedzieć i płakać, zamartwiac się. Trzeba korzystac z każdej chwili.

A może chcesz dowiedzieć się czy bedzięcos poważniejszego z tym męzczyzną? Jeśli masz ochotę to zapraszam Cie na portal z wróżkami, które wróżą przez kamerę ze swoich domów. Jęsli jednak chcesz zostawić to losowi to zycze powodzenia. Pozdrawiam.
 

agapaga

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2012
Posty
23
Punkty reakcji
0
aska1911 napisał:
Po prostu dacie sobie trochę czasu na przemyślenie pewnych spraw. Nie wiem bo was nie znam i nie mogę ocenić czy ty masz rację czy twój mąż. Ale może przemysl może twój mąż ma troche racji bo zazwyczaj my widzimy jak dana osoba się zachowuje eobec nas a nie dostrzegamy jak my zachowujemy się wobec danej osoby. Pokaż mu, że Ci zalezy jeżeli to malzenstwo jest dla ciebie naj ważniejsze to zawalcz o nie. A jeśli się nie uda to nie prawda, że świat ci się zawalił wiele jest kobiet które zostawił mąż i żyją najważniejsze, że nie zostalaś z tym sama, że masz osoby na których możesz liczyć a z czasem wszystko się ułoży.
kwiateczek napisał:
Dajcie sobie trochę czasu do przemyśleń. Jeśli nadal bedziesz o nim poważnie myślec i tęsknić to znak że powinnaś walczyć. Przekreślić przeszłość grubą linią i zacząć wszystko od nowa nie wracać. Poznajcie się na nowo.
Dzieki za wszystkie rady, tylko kiedy to pisaliscie my bylismy juz dawno po rozwodzie.... wystarczylo przeczytaj kilka postow wyzej :) ale i tak dzieki :)


U mnie wszystko w porzadku, zycie sie kreci.... jest dobrze nie narzekam :) jakos sie to wszystko poukladalo i naprawde odzylam....zyje teraz dla siebie i jak narazie jest mi dobrze :)
 
Do góry