Jak dla mnie spoko.Wynajmownia napisał:A co myślicie o idei pożyczania sobie ubrań, dodatków, torebek? Na swiecie jest to dość modne, a czy u nas by sie sprawdziło? Nie chodzi mi o kostiumy, ale np. idzieicie na super wesele i wypozyczacie sobie sukienkę na wieczór, albo macie rozmowę kwalifikacyjną i chcecie miec fajną, profesjonalną torbę - udałoby się to u nas? Pozyczyłybyscie coś komuś obcemu (za pieniądze oczywiscie), czy niekoniecznie? Taki troche inny rodzaj second handu - bo trzeba oddać
Eeee tam, ja nie raz i nie dwa, znajdowałam rzeczy z metką, zapasowanymi guzikami itd. Kompletnie nie noszone, nowe. Zresztą w SH często można znaleźć ciuchy z metkami.Hanadai napisał:Nie kupuję w second handach. Jakoś brzydzi mnie wizja noszenia używanych ubrań. Są to rzeczy bardziej intymne od książek czy urządzeń elektronicznych.
A więc nie, nie.
Zgadza się, też lubię buszowaćKajunia21 napisał:hej dziewczyny ja tam często robię zakupy w takich sklepach, można złowić naprawdę perełki
Ja codziennie przechodzę koło jednego SH. Wystawa wygląda super! Szkoda, że już jest nieczynny o 18 kiedy tamtędy wracam z pracy A z kolei w soboty to już wszystko przebrane i cierpię.Sandra76 napisał:Póki przyjaciółka mnie tam nie zaciągnęła to byłam przeciwko, ale jak zobaczyłam jakie perełki można znaleźć za grosze to stałam się fanką SH