tylko że u mnie oboje nie potrafią się dogadać i wiecznie się gryzą ze sobą, jest to wieczny spór o swoje racje, różnice miedzy nimi są czasem zbyt wielkiei rozum i serce powinny byc wykladnikiem...
tylko że u mnie oboje nie potrafią się dogadać i wiecznie się gryzą ze sobą, jest to wieczny spór o swoje racje, różnice miedzy nimi są czasem zbyt wielkie
Czemu nie porzucić jednego i drugiego?
Bo byłbyś nikim. Człowiekiem bez imienia.
Myślisz że umiesz stanąć nago ? Śmię nawet zaryzykować twierdzenie że nie ma nagości a jeżeli jest to poza naszym zasiegiem czy zasięgiem prostego człowieka.
Jeśli uważasz ze teoria wędrówki dusz jest spójna, mądra to jesteś buddystą
Jeśli uważasz, że teoria wędrówki dusz jest spójna, mądra, to idziesz do piekła.
Ja jestem chrześcijanką.wierzę w jednego Boga,ale dopiero od niedawna zdałam sobie sprawę co w ogóle znaczy słowo wierzę...wcześniej religia to była codzienna modlitwa wyklepana z przyzwyczajenia i przymusowa niedzielna msza święta.teraz do kościoła idę z własnej woli i tego nie żałuję.potrafię znaleźć czas na szczerą modlitwę.a dzięki "Ruchu Światło - Życie" nauczyłam się doceniać wartośćdrugiego człowieka...nie wyobrażam sobie życia bez wiary lub w innej wierze...