skad wiedzieć która religia jest prawdziwa

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Kodeks Prawa Kanonicznego nie może unieważniać Słów samego Boga, ani żadne względy praktyczne, w podanych przeze mnie wersetach z Ewangelii. W ten sposób można wszystko unieważnić, i to nie jest jedyny przypadek. Z Dekalogiem postąpiono podobnie. Niestety. Jesus is my Lord and Saviour.

Słowa słowami Arm ale zbytnie przykładanie uwagi do litery i robienie z niej "prawa" jest też sprzeczna z naukami Jezusa Chrystusa - prawda ?
 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
Czesc Tewie ! Daj i mnie poczytać !
Daję , ku przestrodze . Tekst jest autorstwa byłego dominikanina Tadeusza Bartosia, współzałożyciela Dominikańskiego Studium Filozofii i Teologii w Warszawie :
"Opus Dei budzi namiętne uczucia. Jedni widzą w niej drogę do świętości, inni sądzą, że bardziej przypomina sektę. Założona została w 1928 roku przez Josemaria Escriva de Balaguer. Dosyć szybko, po zwycięstwie Franco w hiszpańskiej wojnie domowej, staje się Dzieło Boże katolicką podporą krwawego reżimu. Podobnie w 1974 r. w Chile po zamachu stanu - dziś już święty - Założyciel popiera juntę generała Pinocheta. To być może najcięższy z zarzutów wytaczanych Dziełu : niewrażliwość na zbrodnie dokonywane przez dyktatorów.
Swięte pieniądze nie śmierdzą.
Przedstawiciele opus Dei deklarują, że ich organizacja trzyma się z dala od polityki i biznesu. Fakty mówią jednak coś innego. Jak podają autorzy filmu ( mowa o filmie"opus Dei - utajona krucjata." - emitowanego w Canal + w dniu 22.10. br. o godz. 22.40 ), w rządzie Franco było 19 ministrów z Opus Dei.
Film pokazuje barwnie, jak Opus Dei stara się przenikać do sfer politycznych, biznesowych i dziennikarskich. Przedstawiciele Dzieła zaprzeczają by byli organizacją tajną. Jednak dyskretna przynależność członków tworzy rozbudowaną siećpowiązań niejawnych. Widać to na przykładzie Chiele i Hiszpanii, gdzie wpływy organizacji są ogromne, zwłaszcza w biznesie i edukacji. Znaczny jest majątek tej organizacji, choć nie sposób go oszacować. Oprócz bowiem wielkiego banku hiszpańskiego, dużych uniwersytetów, choćby w Hiszpanii i Chile, członkowie Dzieła są właścicielami znacznej liczby spółek i fundacji , które oficjalnie nie mają związku z Dziełem.
Tajna ( dyskretna ) przynależność została zaakceptowana przez papieży, choć jeszcze w XIX i XX wieku ich poprzednicy potępiali tajne ruchy. Dlaczego papiestwo zmieniło wcześniejsze stanowisko i związało się z Opus Dei ? "Siła i peniądze" - brzmi odpowiedź krytyków. Oto tradycjonalistyczni i zdyscyplinowani katolicy hojnie wspierają będącą w permanentnych kłopotach finansowych Stolicę Apostolską. "Siła wiary, wielki dar dla Kościoła' - charyzmat "Drogi" 9 tak nazywa się główne dzieło Założyciela ) - to odpowiedź zwolenników.
Recepta na zbawienie.
Ludzie bogaci, żyjący we współczesnym świecie biznesu, zarabiają pieniądze, lecz to nie wystarcza. Doskwiera im głód duchowy, egzystencjalny niepokój. Dzieło odpowiada na tę potrzebę. Sakralizuje ich życie, głosząc przesłanie, że to, co robią w swoim zawodzie, pieniądze które zarabiają, czynią ich świętymi.
Bogactwo to nie grzech - to nowa Dobra Nowina de Balaguera. Do Opus Dei w Chile należą radykalni liberałowie, którzy o pomocy ubogim mówią, że to szkodzenie ludziom, którzy sami powinni nauczyć się zarabiać.
Atrakcyjność Dzieła wynika z jego prostoty. Oferuje się swego rodzaju pakiet, krótką i łatwą do zapamiętania instrukcję, jak być świętym, połączoną z boską gwarancją skuteczności. Do tego jeszcze opiekun uwalniający z brzemienia odpowiedzialności. Mający rodzinę członek organizacji, pracujący w Warszawie w kancelarii prawnej, raz w tygodniu spotyka się ze swoim kierownikiem duchowym i omawia z nim wszystkie sprawy rodzinne, a także decyzje zawodowe ( nie widzi nic niestosownego wtym, by kwestie klientów roztrząsać ze swym hiszpańskim mentorem). To unikalny sposób nabywania wiedzy przez duchownego o kulisach biznesu.
Świat jest doskonale urządzony przez Stwórcę, nie potrzeba w nim wiele zmieniać. Dlatego kazdy ma robić to, co robi. Biznezman pracować w biznesie, a robotnik i sprzątaczka wykonywać swe niskopłatne zajęcie. Nie ma mowy o społecznym awansie, oemancypacji. Podtrzymywanie klasycznego podziału stanowego - to ważna idea Założyciela. Stąd grupa tzw. numerariuszy pomocniczych : sprzątają, gotują, prowadzą domy. Wszystko, co zarabiają, oddają organizacji, niczym współcześni niewolnicy. I są szczęśliwi.
Dzieło Boże czy ludzkie ?
Opus Dei korzysta obficie z myśli Tomasza z Akwinu, przy okazji zniekształcając jego naukę o sumieniu. Prowadzi to do ideologizacji wiary: mozna popierać zbrodnicze junty, Franco, Pinocheta, inie mieć wyrzutów sumienia, skoro to Założyciel ( Kościół ) określa co jest dobre. Nie zastanawia się w sposób niezależny wychowanek Opus Dei nad dobrem i złem. Dobór lektur, regulowanie programu dnia, wiele elementó życia członka podtrzymuje jeden cel: precyzyjną kontrolę myślenia. Powstaje w ten sposób "nowy człowiek", człowiek perfekcyjny: robocik, sprawne ogniwo systemu.
Widać, że "droga", którą wskazuje de Balaguer, niewiele ma wspólnego z nauką Jezusa. On nie głosil, ze należy iść po trupach do celu. Nie popierałby zbrodniczych junt - dla dobra Kościoła. Sprzymierzone jest raczej Dzielo z księciem tego świata. Bezkrytyczność Dzieła wobec bogactwa wymaga konfrontacji z postawą Jezusa, ktory należl do ubogich wiejskich wędrowców i mówił, że bogaty z trudem wejdzie do Krolestwa Niebieskiego.
Zbyt szeroka jest brama, ktora uznali za błogosławioną członkowie Opus Dei. Władza nad innymi, chęć wpływania na świat, potęga i prestiż to - w kontekście Ewangelii - raczej diabelskie pokuszenie. Jezus oparł sietemu na pustyni. Nie oparlo sie jednak Dzieło de Balaguera. Nie mogło się oprzeć, a nie mogąc - postanowiło zło nazwać dobrem. Jest więc opus Dei zamknietą, zdyscyplinowaną grupą, o skłonnościach sekciarskich, dla której Bogiem naczelnym jest wpływ i panowanie. To właśnie budzi podziw, to przyciąga, stąd chęć akcesu, włączenia się w nieodparty nurt dziejów. Tutaj bowiem dokonuje się Historia. Kto poza, ląduje na śmietniku."
P.S.
Tekst przepisałem ręcznie - jeśli są literówki, a podejrzewm, ze są - to przepraszam.
Nie jest to praca naukowa, to jasne.
Wszelkie podobieństwa i skojarzenia - proszę przypisywać swojej wybujałej wyobraźni - nie mnie. Ja tylko napisałem o Opus Dei. Tzn. - prztoczyłem artykulik. :D
Pozdrawiam - ja.
 

Armagedon

Armi
Dołączył
6 Październik 2007
Posty
3 865
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska
Tewie nie przesadzaj z tym. Hus w Czechach podstępnie za to został spalony na stosie, bo naiwnie uwierzył papieżowi ze go wysłucha jego delegat w Konstancji. Wystarczyło by tylko język umoczyć. Ja zolnierz Chrystusa.
 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
Nowożytni ewoluowani Jezuici z średniowiecza ?
Coś więcej ? - bo nie kapuję. :D
Tewie nie przesadzaj z tym. Hus w Czechach podstępnie za to został spalony na stosie, bo naiwnie uwierzył papieżowi ze go wysłucha jego delegat w Konstancji. Wystarczyło by tylko język umoczyć. Ja zolnierz Chrystusa.
Armagedon - ja Cię rozumiem, Brave`a też - jestem za . Wystarczy ? Ale to nie jest korzeń wiary - jak sądzę.
 

Armagedon

Armi
Dołączył
6 Październik 2007
Posty
3 865
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska
Ciekaw jestem zdania Daniela o tej sekcie Opus Dei ! Maszynce do robienia naprawdę dużych pieniędzy. Ja zolnierz ubogiego Chrystusa.
 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
Ciekaw jestem zdania Daniela o tej sekcie Opus Dei ! Maszynce do robienia naprawdę dużych pieniędzy. Ja zolnierz ubogiego Chrystusa.
Chyba zbyt powierzchownie oceniasz Daniela - sam sie na tym troche przejechałem. :D
Podobnie chyba jest z nami wszystkimi.
Ale zauważ, jak mechanizm który zadziałał w opus Dei jest powielany w innych religiach.
Ja to tak widzę. :D
Pozdrawiam.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Coś więcej ? - bo nie kapuję.

To poczytaj o dawnych Jezuitach, sposobie zorganizowania, bezwzględnym posłuszeństwie papierzowi, ich wpływach politycznych w średniowiecznej francji, hiszpanii, portugalii i poszukaj wspólczesnych odpowiedników.
 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
To poczytaj o dawnych Jezuitach, sposobie zorganizowania, bezwzględnym posłuszeństwie papierzowi, ich wpływach politycznych w średniowiecznej francji, hiszpanii, portugalii i poszukaj wspólczesnych odpowiedników.
Eeee, myślałem , że coś nowego - wiesz, jakaś spiskowa teoria dziejów wg jezuitów czy cuś... :D
 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
:mruga:
heheh ... to brzmi jak jakieś uzależnienie od powyższych :) Tożsame i niezbędne do życia pewnym jednostkom jak powietrze :D
Bo ja się lubię trochę "pobojać" - jakiś horrorek albo insze cuś ...Chyba za mało mam tego w "realu". :D
Na razie musi mi wystarczyć dawka dekadentyzmu serwowana przez niektórych na Forum.
Ale - ja się lubię "pobojać"... :D
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Ciekaw jestem zdania Daniela o tej sekcie Opus Dei ! Maszynce do robienia naprawdę dużych pieniędzy. Ja zolnierz ubogiego Chrystusa.
No trudno nie kojarzyć tej grupy religijnej. Hehe..zwłaszcza jak się troszke w tym siedzi. To tak jakbyś napisał do kierowcy rajdowego czy zna markę BMW.
Opus Dei jest fundamentalistyczną sektą, która utrzymuje, ze są częścią kościoła katolickiego, ale nic bardziej mylnego...
Spotkamy tam podobnie jak u świadków Jehowy czy Moonistów osoby miłe o dobrych sercach, kochające Boga, pragnące czynić dobro i poświęcać się Bożemu Dziełu.

Jak dla mnie to zauważyłem, ze jest to społeczność bardzo uduchowiona. Ciekawa książka pt "droga" dostarcza praktycznej wiedzy na temat charakteru tej sekty. Wyznawcy są jakby dziećmi....które pozostawiają najważniejsze decyzje swojego życia Bogu. Niestety sami nie wiedzą, że zostali tak zmanipulowani, ze tym Bogiem jest Opus a raczej Josemaria Escriva - założyciel, aktualnie pałeczkę przejął Javier Echevarria.
Tak więc oni są jak dzieci, które słuchają się rodzica - Boga- Josemaria Escrivy. Tak w skrócie.

Oczywiście tak jak każda sekta mam jakieś cele, które odbijają się na kształtowaniu społecznym wyznawców tak i ta sekta ma swoje "wady". Do głównych należy zaliczyć (moim zdaniem):
kontrola umysłu - podobnie jak u świadków...nie wolno czytać tzw. świeckich publikacji religijnych. Podam cytat z ksiązki "Droga" (The Way):

"Nie powinieneś kupować książek bez zasięgnięcia porady u doświadczonego Chrześcijanina. To takie proste kupić coś bezużytecznego lub szkodliwego. Często ludzie wierzą że czytają książkę... podczas gdy przyjmują jedynie ładunek nieczystości." ["The Way" rozdział 339]

Najważniejsze jest jednak to, ze ta sekta jest klasycznym przypadkiem natury faszystowskiej i totalitarnej. Tam nie ma idei równości ani braterstwa. Tam też ludzie nie sa względem siebie równi...nawet w obliczu Boga. Są to klasyczne znamiona sekty destrukcyjnej.
Jak w większości sekt, jest jedna z najważniejszych rzeczy: znajdowanie nowych członków. Głoszenie jest więc priorytetet, podkresla się misje apostolskie.
To co ich odróżnia od wielu sekt to bym powiedział: zaangażowanie w politykę a także służby specialne. Kilku członków Opus Dei są wysokimi rangą funkcjonariuszami FBI lub co gorsza CIA. W polsce tacy politycy jak (nie wiem czy mogę wymieniać nazwiska, ale zaryzykuje):
Michał Ujazdowski - poseł PiS
Marek Jurek - były marszałek sejmu.
Tadeusz Cymański - poseł PiS
Hanna G. Waltz - obecna prezydent Warszawy, była prezes NBP
i naprawdę wielu innych..mniej lub bardziej znanych...

Sekta stosuje pranie mózgu...metoda tzw Chińska..
Czy mają kasę??
Heh..a która sekta nie ma...w Nowym Jorku wybudowali wieżowiec - siedziba za 42 mln USD (ok. 100 mln złotych).
Niewielu jednak zdaje sobie sprawę z tego jaki majątek ma np. organizacja Strażnica – Towarzystwo Biblijne i Traktatowe. Dziś brokerzy szacują majątek samych tylko nieruchomości na setki milionów dolarów, a w tym roku Towarzystwo Strażnica wystawiło kilka ze swoich budynków na sprzedaż w najdroższych rejonach Nowego Jorku.

Także chyba nikogo nie dziwi motywacja do zakładania sekt.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
tewie
dam sobie głowę ogolić, że nie poruszyłbyś tej kwestii jako decydującego kryterium oceny jakiejś społeczności.
oczywiscie i z reszta twojego postu rowniez sie zgadzam
to detal chociaz wazny

kurde i znowu sie nei zgadzamy
Tadeusza Bartosia nie potrafie do konca cenic, troche podobnie jak obirka (ktorego znam osobiscie)
maja wiele wspolnych mianownikow (bardzo inteligentni, wyksztalceni, no i niestety nie potrafili wyzwolic sie ze swoich pogladow politycznych, a za swe poglady polityczne i ich demonstracje mieli byc wyrzuceni ze swoich zakonow i ostatecznei sami je opuscili) po komentarzu ad rem:
subtelnie mowiac niechec do wszystkiego co nie jest lewicowe sprawia ze pisza czasami nieprawde
Dosyć szybko, po zwycięstwie Franco w hiszpańskiej wojnie domowej, staje się Dzieło Boże katolicką podporą krwawego reżimu. Podobnie w 1974 r. w Chile po zamachu stanu - dziś już święty - Założyciel popiera juntę generała Pinocheta. [To być może najcięższy z zarzutów wytaczanych Dziełu : niewrażliwość na zbrodnie dokonywane przez dyktatorów./quote]obydwie hunty byly mniej zbrodnicze od swoich wrogow politycznych, dotyczy to i czerwonych hiszpanow, tak samo jak czerwonych bojowkarzy aliende,
dokonali oni wiecej zbrodni niz nie watpliwie zbrodnicze rezimy, niestety o tym informacji nei ma prawie nigdzie... gdzie akurat o ich zbrodniach informacji mnostwo
nie bronie opus dei, bo to samo opus dei w portugalii stworzylo regularna mafie (konglomerat mileninium ten sam ktory kupil udzialy w big banku, pzu jak i bgz - przy pomocy przejetego - holenderskiego rabobanku) i akurat w portugalii opus dei wspiera "dzielnie" lewice = byl wspoltworca rewolucji gozdzikow
te moje uwagi tycza sie nie tylko tego fragmentu ale i calosci tekstu
jak dla mnie opus dei to struktura w swej budowie i dzialaniu, bardziej masonska niz sekciarska...
ona nie ma pogladow politycznych (hiszpania - poparcie prawicowca, portugalia - poparcie lewaka) szuka wladzy badz kontaktow z nia, dziala pod plaszczykiem krk
jeszcze raz powtorze, jak dla mnie pseudokatolicka forma masonerii...
 

Armagedon

Armi
Dołączył
6 Październik 2007
Posty
3 865
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska
No to Daniel, Tewie i Brawe mile mnie zaskoczyli. A jeżeli chodzi o Daniela to nie przypuszczałem ze dostrzeże to zło a nawet gangrenę w Kościele Katolickim, SEKTĘ. Jak widzisz Danielku nie można KK dawać zaledwie 0 znamion sekty. Josemaria Escriva został świętym przy aprobacie Stolicy Apostolskiej.Nie wiem czy wiesz o drugiej stronie medalu związanego z watykańskim bankiem Ambroziano i lożą P 2 oraz działalności świętej Matki Teresy z Kalkuty, ''świętych wojnach'' prowadzonych w imię Maryji. Acha czy słyszałeś o czymś co jest tak samo groźne jak sekta jeśli nie groźniejsze ? Ja swiadek Jezusa.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Armagedon - kościół katolicki to nie sekta. Podałem Ci znamiona sekt....przyrównaj sobie.
Co do swiętości GURU Opus Dei to jest to nieporozumienie...hmm.
Opus Dei = KK ??
Nie..to dwie różne instytucje.
 

Armagedon

Armi
Dołączył
6 Październik 2007
Posty
3 865
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska
Trudno byłoby nazwać kościół katolicki sekta to prawda bo powstał w IV wieku jak przepowiadali apostołowie. Dzieje Apost.20:29-30, 2 Tes.2:3-9 itd. itp. Kościół od tego czasu był bardzo sfanatyzowany. Kto tego nie wie niech uzupełni wiedzę. Dręczył tych którzy chcieli samodzielnie czytać Pismo Naszego Boga. Obecnie mamy ''wygaszony katolicki fanatyzm'' jak pięknie go nazwał katolik Pan Agnusiewicz. Ale to nie znaczy ze złe czasy nie powrócą. Zwłaszcza ze Kościół ma wątpliwej sławy świętych jak Joanna D'Arce zbrodniarka i heretyczka,spalona na stosie przez tenże Kościół , Josemaria Escrive Belaguere założyciel sekty katolickiej Opus Dei,wierny syn Kościoła i mistrz psychomanipulacji, ostatnio błogosławieni - uczestnicy wojny domowej w Hiszpanii, Matka Boska i jej sztandary wojenne w konfliktach średniowiecznych i współczesnych itp.itd. W tym wypadku możemy mówić o Antykościele - obcemu dla Chrystusa i Marii - Jego bogobojnej ziemskiej matki która jest w Niebie. Ja zolnierz Chrystusa.
 

przemo123-97

Nowicjusz
Dołączył
2 Listopad 2007
Posty
8
Punkty reakcji
0
Myslę, że twój wybór nie jest kwestią wiary lecz czystej wygody.W swoim nowym polozeniu nie masz zadnych zakazów ani nakazów.Myslę, że twój wybór nie jest kwestią wiary lecz czystej wygody. W swoim nowym polozeniu nie masz zadnych zakazów ani nakazów i z takimi przekonaniami zycie wydaje sie byc latwiejsze.
 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
kurde i znowu sie nei zgadzamy
Brave - powiem to tak, jak na spowiedzi :
byłem na zajęciach rehabilitacyjnych i trochę się tam wyczekałem
Leżały jakieś gazety - przeglądam patrzę - o, Opus Dei ! - i czytam.
Wiem kim są Bartoś i Obirek - i mam dystans, och , ogromny dystans , do wszystkiego co czytam.
Życie mnie nauczyło. :D
No ale pomyślałem tak - warto wspomnieć o Opus Dei widzianym przez Bartosia - bo to jednak Bartoś a nie anonimowy internauta.
A żę jednostronnie ?
Cieszę się, że to wskazałes. Obiektywizmu nigdy za wiele.
Tak że jeśli się nie zgadzasz - to co najwyżej z poglądami Bartosia - ja tylko przepisałem ( czy ktoś doceni moją pracę ? :D )
Zresztą, wiedziałem na czyj młyn ta woda - ale jako sie rzekło - trzeba byc obiektywnym. Przynajmniej się starać.
Narka.
 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
Trudno byłoby nazwać kościół katolicki sekta to prawda bo powstał w IV wieku jak przepowiadali apostołowie. Dzieje Apost.20:29-30, 2 Tes.2:3-9 itd. itp. Kościół od tego czasu był bardzo sfanatyzowany. Kto tego nie wie niech uzupełni wiedzę. Dręczył tych którzy chcieli samodzielnie czytać Pismo Naszego Boga. Obecnie mamy ''wygaszony katolicki fanatyzm'' jak pięknie go nazwał katolik Pan Agnusiewicz. Ale to nie znaczy ze złe czasy nie powrócą. Zwłaszcza ze Kościół ma wątpliwej sławy świętych jak Joanna D'Arce zbrodniarka i heretyczka,spalona na stosie przez tenże Kościół , Josemaria Escrive Belaguere założyciel sekty katolickiej Opus Dei,wierny syn Kościoła i mistrz psychomanipulacji, ostatnio błogosławieni - uczestnicy wojny domowej w Hiszpanii, Matka Boska i jej sztandary wojenne w konfliktach średniowiecznych i współczesnych itp.itd. W tym wypadku możemy mówić o Antykościele - obcemu dla Chrystusa i Marii - Jego bogobojnej ziemskiej matki która jest w Niebie. Ja zolnierz Chrystusa.
Armagedon - a wg Ciebie to właściwie jak powinno sie mówić ( wierzyć ) : Matka Boska czy Matka Chrystusowa ?
Bo nie jestem pewien Twego zdania w tej sprawie.
Zaciekawiony - ja.
 
Do góry