Oj przedemną też długa noc - jutro egzamin - 3 godzinny pisania, więc trzeba się coś pouczyć, żeby nie siedzieć jutro 3 godziny jak jakiś osioł i się nieziemsko nudzić.
To już ostatnia sesja w moim życiu. Potem tylko seminarium dyplomowe czy coś takiego, pisanie i obrona pracy i wolność
. W tym semestrze mam 6 przedmiotów. Narazie mam zaliczenia do przodu . Do poprawki jeden egzamin - to już wiem. Jeden egzamin mam nadzieję że zdałem, ale wyniki będą pewnie pojutrze. Jeszcze jutro jeden egzamin i jakoś się przetrwa do końca tygodnia, a potem coś wymyślimy.
Pozdrawiam wszystkich studentów. Trzymajcie się. Będzie dobrze
Łatwo się nie damy, marzeń nie oddamy. Radę damy!
No nie, że tak?