Sesja- System Eliminacji Studentów Jest Aktywny :-)

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Sesja to najlepszy okres w całym semestrze.

Koniec laborek i projektów. Gorszy okres to tydzień przed sesją - na głowie masa projektów i ostatnich kół. Sama sesja to leżenie do góry brzuchem i 3-4 dni nauki (do prawie wszystkich egzaminów zaczynam się uczyć dzień przed).

Zimowe semestry zawsze jakoś mi lepiej idą (jeszcze nie musiałem z niczego zimą poprawki pisać)
 

czarna!!

Nowicjusz
Dołączył
14 Wrzesień 2007
Posty
437
Punkty reakcji
0
a mi właśnie gorzej idą jakoś może ta pora roku na mnie źle działa i nie mogę wysiedzieć nad tą książką w końcu za oknem prawie przez całą dobę mamy noc ;) ja mam ciężkie egz niby nie dużo bo 4 ale za to kobyły a nie chce znowu jechać na dzbanku kawy bo poziom magnezu po kilku dniach jest u mnie zerowy i oko mi śmiesznie skacze ;)
 

czarna!!

Nowicjusz
Dołączył
14 Wrzesień 2007
Posty
437
Punkty reakcji
0
sciagi dobra sprawa ale mi za duzo czasu zajmują ale za to robię notatki...a kiedy macie zamiar usiąść do nauki ja niestety już powinnam ;/ pamiętam jak suę uczyłam do egz z farmakologi do świtu wszystko na ZZZ ale rano dostałam 4 z ustnego więc się opłacało...mimo to nie polecam ;)
 

metis

Nowicjusz
Dołączył
12 Październik 2008
Posty
288
Punkty reakcji
0
Miasto
pokój :)
BB) napoj energetyczny

sciagi dobra sprawa ale mi za duzo czasu zajmują ale za to robię notatki...a kiedy macie zamiar usiąść do nauki ja niestety już powinnam ;/ pamiętam jak suę uczyłam do egz z farmakologi do świtu wszystko na ZZZ ale rano dostałam 4 z ustnego więc się opłacało...mimo to nie polecam ;)

a co studiujesz? :D
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Zimowe semestry zawsze jakoś mi lepiej idą (jeszcze nie musiałem z niczego zimą poprawki pisać)
Latem już na dworze ciepło, słońce świeci, a to zniechęca do nauki. Myśli się gdzie tu pójść na piwko, wyskoczyć ze znajomymi. Natomiast zimą i tak siedzisz w domu, więc łatwiej zasiąść do nauki.
 

czarna!!

Nowicjusz
Dołączył
14 Wrzesień 2007
Posty
437
Punkty reakcji
0
położnictwo, a dla mnie gorsze są zimówki bo egzaminy z przedmiotów- gigantów a człowiekowi się chce ciągle tylko spać i spać kawa mi nie wystarcza a za syropki na kaszel na pewno nie chwycę bo życie mi jeszcze miłe :) ale po jakieś tabletki z kofeiną rozpuszczalne pewnie pójdę do sklepu bo ostatnio bardzo pomogły a nie rozwlają wątroby jak np. redbull a wy tylko kawka?? czy może jakieś plusssssze ect.

a sesja letnia to i piwko i zabawa i egzaminy na szczęście też lżejsze żeby było piwko i ... :)
 

czarna!!

Nowicjusz
Dołączył
14 Wrzesień 2007
Posty
437
Punkty reakcji
0
to szybko uczysz się już?? ja już dziś zarwałam noc a dziś oczy na zapałki jak bede wracać z pracy to sobie coś kupię chybaa
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Jak u was te egzaminy wyglądają ze po 2-3 tygodnie przed zaczynacie nauke?? (dla mnie to jest niepojęte)
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Jak u was te egzaminy wyglądają ze po 2-3 tygodnie przed zaczynacie nauke?? (dla mnie to jest niepojęte)
Zacznijmy od kierunku i uczelni. Na Uniwersytecie Przyrodniczym sesja to zazwyczaj lajt, ale w opozycji masz Akademię Medyczną, gdzie życia przez ten okres nie ma. Także czas przygotowywania się różni.
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
U mnie to jest tak ze druga polowa stycznia jest ciezka potem pod koniec miesiaca zaczyna sie sesja no i jest juz cieezkoooo ale to tez duzo zalezy od tego jak sobie rozlozysz egazminy. Dlatego zawsze reflektuje na jakies przedterminy :p Z niektorymi cwiczeniowcami tez mozna sie dogadac i jesli jest to przedmiot caloroczny (wiec egzaminu w zimie nie ma) da sie ugadac jakis referacik na zaliczenie :D
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
ja wole codziennie po trochu sie uczyc
to jest totalna pamięciówa jak prawo więc trochę trzeba przysiedziec
 

karinaa

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2007
Posty
128
Punkty reakcji
0
Sesja to najlepszy okres w całym semestrze.

Koniec laborek i projektów. Gorszy okres to tydzień przed sesją - na głowie masa projektów i ostatnich kół. Sama sesja to leżenie do góry brzuchem i 3-4 dni nauki (do prawie wszystkich egzaminów zaczynam się uczyć dzień przed).

Zimowe semestry zawsze jakoś mi lepiej idą (jeszcze nie musiałem z niczego zimą poprawki pisać)

dzień przed egzaminem? :niepewny: to niezły jesteś!!! ja przynajmniej 3 dni musiałam zawsze się uczyć przed egzaminem i dla mnie to było mało!!!!
a używasz jakiś wspomagających suplementów na lepszą pamięć?
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Zacznijmy od kierunku i uczelni. Na Uniwersytecie Przyrodniczym sesja to zazwyczaj lajt, ale w opozycji masz Akademię Medyczną, gdzie życia przez ten okres nie ma. Także czas przygotowywania się różni.
No, nie wątpię, że nikt się nie uczy tyle z nadgorliwości. Ciekaw jestem jak wygląda sesja, egzaminy, rodzaj materiału do opanowania, jak są egzam. oceniane itp.

ja wole codziennie po trochu sie uczyc
to jest totalna pamięciówa jak prawo więc trochę trzeba przysiedziec
Mogła byś wrzucić jakiś fragment tych materiałów który trzeba opanować i jakąś przykładową objętość tego?

dzień przed egzaminem? unsure.gif to niezły jesteś!!! ja przynajmniej 3 dni musiałam zawsze się uczyć przed egzaminem i dla mnie to było mało!!!!
W sumie to zależy. Na moich studiach miałem tylko jedną poważną i wybitną pamięćówke - ok 600 stron A4 w miarę standardową czcionką z ogólnopojętego temacie "Oprogramowanie Systemowe". Pytania były o rzeczy bardziej poważne, jak i o zagadnienia poruszone w materiałach w np 3-4 zdaniach.
To był egzamin do którego uczyłem się w życiu najdłużej - w 3 dni 2 razy to przeczytałem (bardzo słaba wydajność pracy, moje uczenie wygląda - 5' czytam, 10' po sieci grzebie).
Fragment tych materiałów może później tu wkleję.

W innych przypadkach jest to: opanowanie 900 str książka do matematyki (bez teorii). 450 str książka bardzo zawiłej matematyki (teoria + zadania). 500 stron inform. ciężkich rzeczy, praktyczne zadania + teoria (pytania o rzeczy które w materiałach może pojawiły się w 1 zdaniu). To były chyba moje najtrudniejsze egzaminy.

Inne egzam. byly albo z samych zadan praktycznych, albo z niezbyt obszernej teorii i niezbyt szczegółowe pytania, albo jakieś testy śmieszne.

Wspomagaczy żadnych nie brałem nigdy (nawet redbulle, magnez i kawa, której nie pijam).

PS
Dzisiaj na uczelni słyszałem z 4 wypowiedzi różnych osób w stylu "Byle do sesji, wtedy to już będzie luz" :)
 

Carmen

Nawiedzona narzeczona
Dołączył
19 Wrzesień 2005
Posty
2 901
Punkty reakcji
4
Wiek
42
Miasto
Gdańsk
ja zacznę się uczyć w przyszłym tyg, kawa, magnez i pluszzzz activ :p
jak to fajnie jest być studentem w sesji już zapomniałam :p
 

czarna!!

Nowicjusz
Dołączył
14 Wrzesień 2007
Posty
437
Punkty reakcji
0
ja używałam w sesji letniej plussza active i dziś też go sobie kupiłam dobrze mieć coś dodatkowego co postawi na nogi jak już nie masz siły mnie pomagają takie "drinki" bardziej niż kawa no i można sobie tego plusza bez problemu rozpuścić. a co do nauki 2 tygodnie przed to niestety mam książki po 700 stron etc. na szczęście nie wszystkie egzaminy takie są (mam też takie do których tylko lukniesz w notatki dzień przed) ale nawet taki jeden potrafi popsuć ci połowę stycznia
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
ja zacznę się uczyć w przyszłym tyg, kawa, magnez i pluszzzz activ :p
jak to fajnie jest być studentem w sesji już zapomniałam :p
Fajnie? To chyba zle slowo ale fakt ze sesja ma mimo wszystko specyficzny "klimat". Wszystko dobrze jest byle zdac egzaminy :p
Co od kawy itd. To osobiscie bez kawy i plusza bym chyba nie dal rady. Straszny ze mnie len wiec zwykle biore sie do nauki na ostania chwile ale tak w sumie wole bo stres dziala na mnie motywujaco.

@Addam ty tak na serio na ostatni dzien przed sie uczysz?
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
@Addam ty tak na serio na ostatni dzien przed sie uczysz?
Nie na wszystko, ale prawie zawsze tak. Powód ten sam co ty. Najgorsze jest to, że zazwyczaj nie jest to dzień przed, a cała noc. Wtedy dopiero siła we mnie wstępuję :)

No ale to powszechne nie jest na mojej uczelni. Z tego co zauważyłem to przeciętnie ludzie się uczą 2-3 dni do egzaminów.

Ja to jestem dziwak. (i w sumie chyba prawie nikt mi nie wierzy, że się tylko tyle do egzamów uczę)

BTW
Jedna część materiałów o których pisałem wcześniej: http://eti.dragoart.info/download.php?id=1083
 
Do góry