annawes
Bywalec
- Dołączył
- 21 Lipiec 2012
- Posty
- 2 810
- Punkty reakcji
- 101
Ostatnio tak się zdarza,że do pisania kolejnych tematów inspirują mnie inni forumowicze.Tak jest i tym razem ,pewna wypowiedz skłoniła mnie do przemyśleń na temat seksu i inteligencji.Czy istnieje coś takiego jak seksowny umysł?Podobno w mózgu zaczyna się wszystko.Gdy mózg jest sexi to i ciało jast tak postrzegane.Odwrotna zależność nie istnieje.Jeśli nawet masz piękne ciało,a nie masz "tego czegoś"w sposobie swojego myślenia,podejściu do świata,relacjach z innymi-mężczyzna wybierze seksowny umysł -nie ciało.Jak to się ma do faktu ,że mężczyżni są wzrokowcami?może to tylko słowa -teoria nie mająca pokrycia w rzeczywistości?Jak myślicie?