Seksowny umysł.

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Ostatnio tak się zdarza,że do pisania kolejnych tematów inspirują mnie inni forumowicze.Tak jest i tym razem ,pewna wypowiedz skłoniła mnie do przemyśleń na temat seksu i inteligencji.Czy istnieje coś takiego jak seksowny umysł?Podobno w mózgu zaczyna się wszystko.Gdy mózg jest sexi to i ciało jast tak postrzegane.Odwrotna zależność nie istnieje.Jeśli nawet masz piękne ciało,a nie masz "tego czegoś"w sposobie swojego myślenia,podejściu do świata,relacjach z innymi-mężczyzna wybierze seksowny umysł -nie ciało.Jak to się ma do faktu ,że mężczyżni są wzrokowcami?może to tylko słowa -teoria nie mająca pokrycia w rzeczywistości?Jak myślicie?
 
0

03092010

Guest
wg mnie to jest tak: z obserwacji
przystojny, inteligentny i przede wszystkim znajacy swoja wartosc mezczyzna wybierze piekna i inteligentna kobiete.
brzydki (lub majacy o sobie slabe zdanie) a inteligentny mezczyzna postawi przede wszystkim na inteligencje kobiety.
nie jest to regula, ale czesto jest to spotykanie zjawisko.
co do reszty to sobie dopiszcie.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Właśnie potrafię ,potrafiłam,zafascynować się tak osobowością,że wygląd zewnętrzny nie miał żadnego znaczenia,mało tego osoba ta wydawała się szalenie atrakcyjna,pociągająca,podniecała mnie.To jest bardzo dziwne,jak umysł wpływa na nasze postrzeganie drugiej osoby.
 

Dante190884

Użytkownik Roku
Dołączył
28 Maj 2012
Posty
201
Punkty reakcji
7
Miasto
Kraków
Wyobraź sobie osobę której zazdrościsz. Poznałaś osobę [nieważna płeć] która potrafi cieszyć się ze wszystkiego, cała jest rozpromieniona, ciepła i "fajna". Ty tak nie potrafisz. Automatycznie przyciąga to ciebie do tej osoby, próbujesz zrozumieć jak ona to robi. Wystarczy uczciwie powiedzieć sobie że jest się szczęśliwym i nieważne co się dzieje, wszytko po pewnym czasie zacznie się układać po prostu lepiej. To zresztą chyba nawet pewnien nurt w filozofii.
Ale to prawda co napisałaś: brzydkie potrafi przyciągać gdy jest szczęśliwe, a ładne odpychać gdy cierpi na chociaż by depresję.
 

Vinvitch

Nowicjusz
Dołączył
20 Maj 2013
Posty
3
Punkty reakcji
0
rybka-plum napisał:
ahoj!
bardzo Was proszę o wzięcie udziału w badaniu - wypełnienie ankiety zajmie Wam max 10 minut, a mnie zbliży do obrony pracy magisterskiej :)
tematyka lekka i dotycząca wszystkich - seksualność człowieka. ankieta pod tym linkiem - http://www.ankietka.pl/ankieta/115522/postawy-mlodych-ludzi-wobec-seksualnosci-czlowieka.html
z góry bardzo, bardzo serdecznie dziękuję za pomoc :)
Wypełniłam :) Szkoda tylko, ze nie było żadnych pytań odnośnie fetyszy... To też istotna część seksualności człowieka.
A i trzymam kciuki za magisterkę.
 
Y

Yellow Jester

Guest
Lepiej uważajcie, bo wypełnienie zajmuje 20 minut, a nie 10!
A tak na serio, to wypełniłem i pozdrawiam.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Kriss napisał:
Osobowość jest seksowna.
Z całą pewnością,ale czy wystarczy,aby zakochać się do tego stopnia,że zapominamy o wyglądzie?Ja w takich sytuacjach mam nagle klapki na oczach,nawet osoba zaczyna mi się podobać.Nigdy jednak nie spotkałam kogoś, kto by był odrażający-czy w takim przypadku też bym miała wspomniane klapki na oczach?
 
C

Czart

Guest
Podczas poznawania się, priorytetem jest umysł. Wygląd również coś znaczy, lecz jest on spychany na plan dalszy. Zauroczenie powoduje, iż wady, kwestie wizualne przestają mieć znacznie. A gdy zauroczenie przeminie? wtedy dostrzegamy rzeczywistość, z którą godzimy się, bądź też szukamy dalej swojego "ideału".

Zazwyczaj ludzie preferują pewien typ urody (grube, chude, blondynki, brunetki, rude, itd. itd.). Załóżmy, że Twój mąż nie jest ideałem pod względem wizualnym. Widząc idącego ulicą przystojnego (wymarzonego) mężczyznę, nie chciałabyś by to on w nocy był z Tobą w łóżku?

Najlepiej mieć dwóch, ewentualnie "dwa w jednym" co podobno uważane jest za rozwiązanie niebezpieczne.

Można tworzyć związek niemalże doskonały, można rozumieć się bez słów, lecz jeśli ludzie łącząc się w pary "opakowania" spychają na plan dalszy, czują oni potem pewien niedostatek.

Prawdopodobnie po tym co za chwalę napiszę, przylgnie do mnie miano płytkiego dupka. Trudno.
Nie związałbym się z kobietą, która fizycznie mnie nie pociąga (niezależnie jaki miałaby ona charakter). Wiem, iż zmarnowałbym jej życie poprzez szukanie właśnie tego "niedostatku".
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Czart napisał:
Nie związałbym się z kobietą, która fizycznie mnie nie pociąga
Jeśli zafascynowałby Cię jej umysł,być może zupełnie inaczej byś ją zaczął postrzegać-jako atrakcyjną(ja tak mam,ale nie wiem jak inni)
Jest też druga sprawa,możesz związać się z atrakcyjną ,pociągającą kobietą,która zmieni się z czasem,przytyje-czy wtedy wymienisz ją na nową?
 

Neili

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2012
Posty
130
Punkty reakcji
4
Wg mnie druga osoba może pociągać nas intelektualnie i choćbyśmy na imprezie nie zwrócili na nią uwagi, to kiedy wywiązuje się rozmowa, budzą się emocje :)
 
C

Czart

Guest
"Jeśli zafascynowałby Cię jej umysł,być może zupełnie inaczej byś ją zaczął postrzegać-jako atrakcyjną(ja tak mam,ale nie wiem jak inni)"

Tak, lecz tylko do czasu. Kiedyś zauroczenie przeminie, a żyć trzeba dalej. Umysł jest pociągający, seksowny, lecz nie wiem czy potrafiłbym przeskoczyć aspekty fizyczne, mimo iż uważam, że nie są one priorytetem. Nie chciałbym tego sprawdzać, nie chciałbym eksperymentować, wiedząc iż mogę kogoś tym skrzywdzić. Moje obecne doświadczenia z zauroczeniem wystarczą mi. Lubię widzieć, a stan ten niestety doprowadza mnie do ślepoty.

Ktoś kiedyś powiedział mi że wyglądem przyciągam, a charakterem odpycham. W drugą stronę również to działa.
"Jest też druga sprawa,możesz związać się z atrakcyjną ,pociągającą kobietą,która zmieni się z czasem,przytyje-czy wtedy wymienisz ją na nową?"
Ba, osobiście znam kilka takich przypadków.
Nie interesują mnie kobiety, które odchudzają się by latem zaprezentować się w bikini na plaży, kobiety dla których aktywny tryb życia i "zdrowie" odżywianie jest przymusem, jest tylko środkiem do celu.
Akceptując otyłość, skazujemy się na dobrowolne kalectwo.
Czy bym wymienił? nie wiem, mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał podjąć takiej decyzji, lecz jeśli zrobiłbym to, otyłość (w kontekście wyglądu) nie byłaby tego przyczyną.


Gdzieś na tym forum przewinął się temat odnoście nagich, męskich sprzątaczek i chippendalesów. Dlaczego kobiety się nimi tak zachwycają? dlaczego mężczyźni widząc nagą kobietę wzroku nie potrafi od niej oderwać? Ponieważ to się podoba, ponieważ to podnieca. Gdyby faceci wiązali się z "idealnymi" kobietami (w ich wyobrażeniu), nie musieli by oni, nie chciałoby im się nadwyrężać karku, a ich partnerki nie reagowałyby tak gwałtownie, widząc że ich luby patrzy się na inną.
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Czart napisał:
Gdyby faceci wiązali się z "idealnymi" kobietami (w ich wyobrażeniu), nie musieli by oni, nie chciałoby im się nadwyrężać karku, a ich partnerki nie reagowałyby tak gwałtownie, widząc że ich luby patrzy się na inną.
Jakoś nie chce mi się w to wierzyć :p



sewanna napisał:
Z całą pewnością,ale czy wystarczy,aby zakochać się do tego stopnia,że zapominamy o wyglądzie?Ja w takich sytuacjach mam nagle klapki na oczach,nawet osoba zaczyna mi się podobać.Nigdy jednak nie spotkałam kogoś, kto by był odrażający-czy w takim przypadku też bym miała wspomniane klapki na oczach?
Chyba w tym drugim przypadku jednak nie, każdy z nas ma podświadomie jakieś kryteria i w przypadku, gdy ktoś nas totalnie odrzuca nie ma takiego zjawiska, bardziej powiedziałabym, że punkty w takim wypadku dostają osoby średnie.



sewanna napisał:
Właśnie potrafię ,potrafiłam,zafascynować się tak osobowością,że wygląd zewnętrzny nie miał żadnego znaczenia,mało tego osoba ta wydawała się szalenie atrakcyjna,pociągająca,podniecała mnie.To jest bardzo dziwne,jak umysł wpływa na nasze postrzeganie drugiej osoby.
A jaka ta osoba była z wyglądu? Żadne znaczenie - czyli nie było tak źle :p?

Wiadomo również, że inne zdanie w tej kwestii będą mieć panowie, a inne panie i wcale nie dziwi mnie tu opinia Czarta twierdzącego, że nie zwiąże się z kobietą, która go nie pociąga, domyślam się, że fizycznie.
Sama jednak jako kobieta, nie biorąc pod uwagę aż tak wyglądu pod priorytet zakładam, że mogłabym, bo umysł to dla mnie tak silny afrodyzjak, że w przypadku osób już wcześniej określonych jako średnie, czy neutralne jest możliwość silnego zauroczenia, ale czy zauroczenie samo w sobie jest czymś dobrym? Raczej nie, bo troszkę nas ogłupia, więc też trzeba sobie dać czas, aby ta chemia opadła i podjąć troszkę bardziej racjonalną decyzję.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Czarny Lokaj napisał:
A jaka ta osoba była z wyglądu? Żadne znaczenie - czyli nie było tak źle
Nie była to osoba odrażająca to fakt,ale też nikt nie określił tego człowieka jako przystojnego.Ja sama widząc go na ulicy nie zwróciłabym na niego uwagi,jednak po chwili rozmowy już pewnie tak ,nie mowiąc o bliższym poznaniu.Lubię inteligentnych facetów-więc umysł u mnie wygrywa.
 
C

Czart

Guest
Jakoś nie chce mi się w to wierzyć :p
Kiedy mężczyzna wstępuje w związek, zyskuje kilkanaście levli. Samoocena rośnie, chodzi pewnym krokiem, chodzi wyprostowani i dumny. Gdy inni faceci oglądają się za jego partnerką, kiedy mówią iż jest ona zjawiskowa, stąpanie przeistacza się w lewitację. Dlaczego pewny siebie? dlaczego dumny? ponieważ tak piękna kobieta wybrała właśnie jego. Nie ma miejsca, nie ma czasu by oglądać się za innymi. Czy tyczy się to wszystkich? nie, lecz myślę, że jednak większości.
Ubierz się seksownie i idź do jakiegoś centrum handlowego. Obserwuj pary, obserwuj zachowanie facetów, obserwuj zachowanie ich partnerek. Mężczyzna z atrakcyjną kobietą rzuci tylko okiem, ten drugi będzie się gapił.

Myślę, że w drugą stronę też to tak działa, z tym że kobiety są bardziej dyskretne (rzadko zdarza się, by się "gapiły").

"więc umysł u mnie wygrywa"
nie można mieć wszystkiego?
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Czart napisał:
Gdy inni faceci oglądają się za jego partnerką, kiedy mówią iż jest ona zjawiskowa, stąpanie przeistacza się w lewitację.
Acha-a co z zazdrością?



Czart napisał:
nie można mieć wszystkiego?
Jeśli ktoś się uprze to pewnie może,ja nie muszę mieć super przystojniaka,więc mam łatwiej(facet odrobinę ładniejszy od diabła wystarczy)Właściwie to mój wygląd jest dla mnie ważniejszy-sobie muszę się podobać zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie-ale jestem w końcu kobietą ;)
 
C

Czart

Guest
"Acha-a co z zazdrością? "
Im ładniejsza, tym większe ryzyko, że ktoś może ją "podpiep rzyć". :D

Ja osobiście bym się cieszył (oczywiście nie z "p:cenzura:enia"), lecz z jej urody, z tego że sama ona jest z niej zadowolona, i nie ma żadnych kompleksów na tym punkcie.

A zazdrość? trzeba umieć to kontrolować. Myślę, że całkiem dobrze sobie z tym radzą. Siłą nie mogę przy sobie zatrzymać kobiety.

"Właściwie to mój wygląd jest dla mnie ważniejszy-sobie muszę się podobać zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie"
Zapewne komplementy są dla Ciebie miłe (nie tylko te od męża).
Myślę, że każdy facet jest dumny, jeśli jego kobieta podoba się. Myślę, że kobieta zadowolona jest, kiedy podoba się mężczyźnie, a jeszcze bardziej zadowolona, kiedy podoba się innym kobietom. :)
 
Do góry