katolik.....chrześcijanin......odnalazłem Chrystusa i nigdy z niego nie zrezygnuje.....trwający w modlitwie....znalazlem MIŁOŚĆ (synonim Boga Jedynego)
Pozdro
Czy może być coś ważniejsze?Dla mnie to nie jest ważne.
Masz rację, tyle że odejście od religii to pierwszy krok w odejściu od Boga.może wiara w Boga i ludzie dookoła niż sama religia? (nie wiem)
Masz rację. Ankieta jest tylko orientacyjna. Wierzących dzieli się dodatkowo na fanatyków, praktykujących, nie praktykujących, wątpiących, etc.Coś w tym jest. Gdyby zrobić ankietę i dać opcje, religia jest dla mnie mało (albo tylko od święta) ważna, znalazła by się tam większość.
chodzenie do Kościoła wystarczy do zbawienia?
Nie twierdzę że chodzenie do kościoła wystarczy, może wyraziłem się źle. Wyobraźmy sobie człowieka bardzo wierzącego, w niedziele idzie do kościoła, modli się spowiada, dostaje rozgrzeszenie idzie do komunii. Następne dnia ten człowiek bije żonę, upija się, jest istnym potworem, lecz żałuje tego i idzie do spowiedzi i znów dostaje rozgrzeszanie, to jest ok?
"Jezus powiedział do swoich uczniów: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16,15-16). Przez chrzest dokonuje się narodzenie człowieka z Ducha Świętego. Bez tego narodzenia zaś nie można osiągnąć zbawienia, jak o tym poucza Nikodema Chrystus: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3,5). Jeśli zatem ktoś dobrze wie, że chrzest jest - z ustanowienia Chrystusa - środkiem udzielającym łaski, ten musi go przyjąć pod groźbą utraty zbawienia."
Może źle to interpretuje.
Nie twierdzę że chodzenie do kościoła wystarczy, może wyraziłem się źle. Wyobraźmy sobie człowieka bardzo wierzącego, w niedziele idzie do kościoła, modli się spowiada, dostaje rozgrzeszenie idzie do komunii. Następne dnia ten człowiek bije żonę, upija się, jest istnym potworem, lecz żałuje tego i idzie do spowiedzi i znów dostaje rozgrzeszanie, to jest ok?