Cos jeszcze bys dodala?Bluesia napisał:Grunt, że kocha, jest, pomaga i szanuje...
Łejeju i to ile03092010 napisał:Cos jeszcze bys dodala?
A no to kamien spadl mi z sercaBluesia napisał:Łejeju i to ile
I to jest racja. Zderzenie młodzieńczych ideałów, młodzieńczej naiwności z życiowym doświadczeniem. Trudno szukać oparcia w kimś, kto dopiero poznaje życie, kto ma tylko wyobrażenie o nim. Można silić się na dorosłość, lecz tej bariery nie da się ominąć. Nie da się zlekceważyć czasu. Faceci często szukają młodszych kobiet, zmieniają na młodsze - z punktu biologicznego i psychologicznego jest to wytłumaczalne. A kobieta czego może szukać? chyba tylko rozrywki, i to obarczonej nie lada problemami dotyczącymi jego psychiki. Kobieta szuka mężczyzny, nie chce ona odgrywać roli matki, która ma przeprowadzić chłopca przez życiowe rozczarowania. Facetowi natomiast to odpowiada, lubi czuć się on mądrzejszy, doroślejszy, lubi gdy ktoś widzi w nim oparciem, podziwia za wiekową mądrość.Przede wszystkim dlatego, ze uwazam was za niestabilnych emocjonalnie.
hehe prowokatorCzart napisał:Da się to obalić?
Nie chcę tu robić walki płci, ale faceci też tak mają.Czart napisał:A kobieta czego może szukać? chyba tylko rozrywki,
By się zabawić też, bo go na to stać. Nie idealizujmy mężczyzn i nie tłumaczmy pozytywnie ich zachowań.Czart napisał:Faceci często szukają młodszych kobiet, zmieniają na młodsze - z punktu biologicznego i psychologicznego
Ale mysle, ze dobrze wiesz, ze znajda sie tacy, ktorzy powiedza Ci ile to oni nie przezyli. Ale co? Wysmianie przez obiekt uczuc? Alkoholizm jednego z rodzicow? Molestowanie seksualne? Znecanie sie fizyczne i psychiczne? Kalectwo? Nie o takim doswiadczeniu mowimy. Bo mimo wszystko takie przezycia nie przygotowuja do zycia w spoleczenstwie, a skrzywiaja psychike, przez co trudniej jest odnalezc sie w rzeczywistosci.Czart napisał:Trudno szukać oparcia w kimś, kto dopiero poznaje życie, kto ma tylko wyobrażenie o nim.
Ze swojego punktu widzenia moge powiedziec, ze tylko co najwyzej seksualnych eksperymentow. I to ze zwyklej ciekawosci.Czart napisał:A kobieta czego może szukać?
..ktory sam swietnie sobie radzi w zyciu. A na pewno dobrze.Czart napisał:Kobieta szuka mężczyzny
Czart napisał:odgrywać roli matki, która ma przeprowadzić chłopca przez życiowe rozczarowania.
W ogole mezczyzna lubi kiedy kobieta jest w niego wpatrzona jak w obrazek, ze wszystkimi ochami i achami. I mimo, ze lubie towarzystwo mezczyzn, nie potrafie nie smiac sie z ich wlasnej definicji meskosci.Czart napisał:Facetowi natomiast to odpowiada, lubi czuć się on mądrzejszy,
Tak da się - silnym charakterem kobiety. Oczywiście nie takim z tendencją do cech męskiego charakteru, lecz tym kobiecym w pełni wykorzystanym. Jeśli kobieta pozwoli mu na rozwinięcie skrzydeł, to on taki będzie. Jednym to odpowiada, więc szukają dokładnie takich mężczyzn innym z kolei to się absolutnie nie podoba i próbują z tym walczyć. A jeszcze innym się nie podoba i nie potrafią z tym walczyć. Kombinacji jest zatem wiele, ale męskie ego jest jednoCzart napisał:Facetowi natomiast to odpowiada, lubi czuć się on mądrzejszy, doroślejszy, lubi gdy ktoś widzi w nim oparciem, podziwia za wiekową mądrość.
Da się to obalić?
Czart ma rację. To nie jest idealizowanie czy też tłumaczenie na siłę działania mężczyzny lub jakakolwiek próba usprawiedliwienia, wręcz przeciwnie - czyste stwierdzenie faktów. Podświadomość i natura - ciężko z tym walczyć. Facet zmienia kobietę nie tylko po to, aby się z nią zabawić, choć po części to również z tego wynika ale przede wszystkim dlatego ponieważ dyktuje mu to jego wewnętrzny pęd - naturalny rzecz jasna, który u kobiety z przyczyn czysto biologicznych nie ma racji bytu. Z tego względu "zabawianie się" z punktu widzenia kobiety jest nieco inne. Dlatego też u mężczyzn, u których możemy zaobserwować tego typu zachowanie czynnikiem podstawowym będzie najzwyczajniej w świecie związek z młodszą kobietą, czyli taką, która potencjalnie może zajść jeszcze w ciążę. Co mu po starej? Oczywiście wygląd jest tutaj bardzo ważny. To nie podlega dyskusji - jakiejkolwiek. Część wizualna kobiety powoduje dopiero wzrost zainteresowania u mężczyzny i zbliżenie.Bluesia napisał:By się zabawić też, bo go na to stać. Nie idealizujmy mężczyzn i nie tłumaczmy pozytywnie ich zachowań.
To przeważa, ale nie jest regułą. Bywają kobiety, których pociągają tzw. życiowe cioty. Problem pojawia się wówczas, gdy ta się ocknie i zacznie czegoś oczekiwać. Potem jest wielkie rozczarowanie.03092010 napisał:..ktory sam swietnie sobie radzi w zyciu. A na pewno dobrze.
I nie potrzebuje ona..
Idealizacja w tym kontekście to także czyste stwierdzenie faktu. Może przykład brutalny, ale podobnie rzecz ma się w przypadku usprawiedliwiania czynów negatywnych ( gwałt, morderstwo), bo tak kazał mu instynkt i takie miał potrzeby. No i oczywiście ciężko temu człowiekowi było z tym walczyć. Można też coś rzec o głosach, które mu kazały. W przypadku mężczyzny będzie to chyba kolega, który go wyciągnął, albo alkohol, bo gdyby nie pił, to pewnie by się to nie stało. Nie tędy droga.Maxine napisał:To nie jest idealizowanie czy też tłumaczenie na siłę działania mężczyzny lub jakakolwiek próba usprawiedliwienia, wręcz przeciwnie - czyste stwierdzenie faktów. Podświadomość i natura - ciężko z tym walczyć.
Nie wiem jak inne, poniewaz odnosilam to do siebie.Maxine napisał:To przeważa, ale nie jest regułą.
Znam taki przypadek. Ona lubila 'opiekowac sie' mezczyznami (co to w ogole znaczy zeby opiekowac sie mezczyzna?!). I na ojca swojego dziecka wybrala sobie takiego oto osobnika. Musiala sie ocknac, ze wzgledu na dziecko. Aktualnie lamentuje. Pewnie nic nie trwa wiecznie, wiec albo on stanie na nogi albo to pojdzie w calkowicie druga strone.Maxine napisał:Bywają kobiety, których pociągają tzw. życiowe cioty. Problem pojawia się wówczas, gdy ta się ocknie i zacznie czegoś oczekiwać.
Jeśli kobiecie nazwijmy dojrzałej potrzebny bliski kontakt ( ujmę to delikatnie) a młodemu mężczyźnie sponsorka, to nie patrzą na wiek i na cechy, o których piszesz. Młodemu nie chodzi o matkowanie, a kobiecie o mądrość i wsparcie.
"Nie chcę tu robić walki płci, ale faceci też tak mają."
"Nie o takim doswiadczeniu mowimy."
"nie potrafie nie smiac sie z ich wlasnej definicji meskosci"
Tak da się - silnym charakterem kobiety.
"ale męskie ego jest jedno "
"Rozsądny facet nie będzie miał przy sobie partnerki, która chce podobać się wszystkim i każdego z nich sprawdza, czy seks jest udany, bo np. tak ją stworzyła natura i nic na to nie poradzi."
Pewnie, że nie. Zatem dojrzały mężczyzna także musi o tym pamiętać, kiedy wybiera dużo młodszą.Czart napisał:Natomiast nie sądzę, by można było kupić uczucie.
Uwielbiam łamać standardy i stereotypy. Nie dość, że mąż jest rówieśnikiem, to jeszcze młodszy biorąc pod uwagę miesiąceCzart napisał:Tylko częściej bywa tak, iż to kobieta jest młodsza (piszę o takim standardowym związku), rzadko spotykane w drugą stronę.
Mężczyzna może mieć 50 lat i być niedojrzałym partnerem, albo 30+ i wręcz odwrotnie. Jeżeli kobieta tak stwierdziła to widzę kilka przyczyn takiego nastawienia. Jedną z nich jest fakt, że nie spotkała na swej drodze dojrzałego mężczyzny, któremu młody nie dorasta nawet do pięt. Druga to chęć dowartościowania się, pokazania koleżankom. Kobiety też przechodzą przysłowiowy kryzys wieku średniego. Nie wszystkie potrafią pogodzić się z upływem lat i zmianą wyglądu, o czym rozmawialiśmy w temacie "Czas".Czart napisał:A więc czego rozsądna, dojrzała kobieta szuka w związku z młodszym? Są takie przypadki, a nawet osobiście słyszałem od pani ok. 45 lat, że gdyby miała sobie szukać faceta, to tylko młodszego. Jak to ujęła "z starszym nie miałaby co robić".
Wiem. Mam to samo.Czart napisał:Nikogo nie usprawiedliwiam, nikogo nie osądzam. Staram się tylko zrozumieć przyczynę pewnych zachowań.
Kwestia skali. Co innego jeśli instynkt bierze górę i wysyła na urlop zdrowy rozsądek a co innego podświadome sterowanie psychiki danego osobnika czy to mężczyzny czy też kobiety - nie ma większego znaczenia. Zbyt gwałtowne uleganie naszym instynktom rodzi patologie społeczne, gdyż szkodzą naszemu bezpieczeństwu oraz kaleczą pewne normy ogólnie przyjęte. Dlatego należy rozgraniczyć te dwie kwestie. Bo niektóre z nich kształtują nas jako istoty ludzkie. Całkowita ich eliminacja miałaby niewyobrażalnie negatywne skutki natury egzystencjalnej. Co innego zgwałcenie kobiety, a co innego związanie się z kilkanaście lat młodszą dziewczyną a w perspektywie mając na przykład założenie rodziny. Dajmy na to - gdy chodzi o mężczyznę, który ma 45 lat. Nawet nie mając w planach dzieci, ów mężczyzna będzie preferował kobietę młodszą. Ogólnie rzecz biorąc - oczywiście, bo przecież nie możemy zapominać o uczuciach.Bluesia napisał:Idealizacja w tym kontekście to także czyste stwierdzenie faktu. Może przykład brutalny, ale podobnie rzecz ma się w przypadku usprawiedliwiania czynów negatywnych ( gwałt, morderstwo), bo tak kazał mu instynkt i takie miał potrzeby. No i oczywiście ciężko temu człowiekowi było z tym walczyć. Można też coś rzec o głosach, które mu kazały. W przypadku mężczyzny będzie to chyba kolega, który go wyciągnął, albo alkohol, bo gdyby nie pił, to pewnie by się to nie stało. Nie tędy droga.
Dlatego mówię, są to skrajne przypadki. Ten sam instynkt może zarówno skrzywdzić w sensie czysto ludzkim, jak i zrodzić coś pozytywnego. My kobiety też je mamy i nie wszystkie w "pełnej wersji" są dobre.Bluesia napisał:Każda z płci ma swoje potrzeby i na dodatek inne nie tylko ze względu na tę różnicę. Są kobiety i kobiety. Podobnie rzecz ma się u mężczyzn. Mamy swój umysł, wprowadziliśmy zasady i normy i potrafimy kontrolować pewne rzeczy. Dlatego tłumaczenie tego faktu jak powyżej do mnie nie trafia. Epoka kamienia łupanego już dawno za nami. Do jaskini za włosy kobiety też nikt nie ciągnie, bo instynkt mu tak każe heheh.
Pingwiny też tak mająBluesia napisał:Mężczyzna , który skacze z kwiatka na kwiatek," bo tak go natura zaprojektowała", albo, "bo nie radzi sobie z kryzysem wieku średniego" jest potencjalnie słabą jednostką, idącą na łatwiznę. Podążając dalej tym tokiem myślenia - dość duża ilość kobiet od razu takiego odrzuca, gdyż im potrzebna ostoja, by mogły wychować potomstwo i same czuć się w tym związku dobrze.
Może rozregulowany instynkt macierzyński?03092010 napisał:Ona lubila 'opiekowac sie' mezczyznami (co to w ogole znaczy zeby opiekowac sie mezczyzna?!)
Dlatego też podałam trochę więcej kombinacji. A z resztą o kobiety z silnym charakterem nie jest znowu aż tak trudno.Czart napisał:Ze świecą trzeba szukać takich kobiet. Ty piszesz o unikatach, a ja myślę troszkę bardziej przyziemnie.
Może kiedyś, teraz wiele par stawia raczej na uczucie. A starszych kobiet w związku, choćby minimalnie jest dość dużo. Tylko wyrachowanie, bądź instynkty czy chęć dowartościowania, o których pisałam już ten fakt zmienia.Maxine napisał:ów mężczyzna będzie preferował kobietę młodszą. Ogólnie rzecz biorąc - oczywiście, bo przecież nie możemy zapominać o uczuciach.
Zgadzam się z tym stwierdzeniem.Maxine napisał:Dlatego mówię, są to skrajne przypadki. Ten sam instynkt może zarówno skrzywdzić w sensie czysto ludzkim, jak i zrodzić coś pozytywnego. My kobiety też je mamy i nie wszystkie w "pełnej wersji" są dobre.
No nie wiem, jak ten mój mógł się związać z rówieśniczką. Nie zauważyłam ,by z instynktem było coś nie teges, ani z jego siłą woli, charakteru i wyobraźni. Zwalę to na slogan - miłość jest ślepa. Trzeba było wcześniej te okulary zacząć nosić i niekoniecznie różoweMaxine napisał:Oczywiście mój przykład podany wyżej odnosił się bardziej do mężczyzny, który z racji na swój wiek nie może się związać z rówieśniczką czy kobietą o 2 lub 3 lata młodszą. Jeśli się w takim związku znajduje, powinien sobie stawiać priorytety. Na ile ulegnie swoim instynktom zależny od niego, jego woli, siły charakteru, wyobraźni.
Zaraz tam walczyć. Lubię, kiedy rozmówca ma inne zdanie ode mnie. Nie lubię innych rzeczy, które dialog mogą zepsućMaxine napisał:Przecież wpierw należy swojego przeciwnika dobrze poznać, jeśli chce się z nim walczyć
No ale chyba jeszcze nie przekroczyliście pięćdziesiątki?Bluesia napisał:Nie zauważyłam ,by z instynktem było coś nie teges, ani z jego siłą woli, charakteru i wyobraźni.
Męskie ego.... z nim powinno się walczyć. Dlatego należny je dobrze poznaćBluesia napisał:Zaraz tam walczyć. Lubię, kiedy rozmówca ma inne zdanie ode mnie.
No nie. Później to już chyba przyzwyczajenie lub wygodnictwo będzie na topie A może nie ? Czas pokaże....Maxine napisał:No ale chyba jeszcze nie przekroczyliście pięćdziesiątki?
Jak jest nieszkodliwe, to niech sobie czasem coś tam wlewają. Ale jak przerośnięte, to konieczne jest wyrównanieMaxine napisał:Męskie ego.... z nim powinno się walczyć. Dlatego należny je dobrze poznać
Thyme napisał:Popełniacie tu drastyczny błąd. Otóż, próbujecie wyjaśnić, że "męskie ego" stanowi przeszkodę, lecz w pewnych ilościach jest całkowicie bezpieczne, a wręcz konieczne.
A teraz moja odpowiedź :Thyme napisał:Teraz pytanie. Czy każda kobieta to wredna, ograniczona materialistka?
No chyba nie.
Bluesia napisał:Jak jest nieszkodliwe, to niech sobie czasem coś tam wlewają. Ale jak przerośnięte, to konieczne jest wyrównanie
Kobiety tez czasami trzeba utemperować. Reasumując trzeba się dotrzeć i rozumieć siebie. A wiek ? Cóż. Każdy chyba wie, co dla niego najlepsze. W każdym bądź razie powinien.