Różnica wzrostu

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Bardzo śmieszące. :bijeglowe:
To tylko taki głupi męski żart, z którego można się pośmiać gdzieś w pubie przy piwie :) Jak widzę taką parę i widać, że są zakochani to mnie nic do tego :)

No a jakieś wymagania to myślę sobie, że każdy ma. Ty wolisz wysokich, ja tam wolę takie "w sam raz", ktoś inny będzie lubił "niziutkie i drobniutkie", jeszcze inny z "nogami do samej ziemi" ;)

No i trzeba się pilnować, żeby nie przybrać na wadze, bo głupie dodatkowe 5 kg sprawia, że wygląda się jak kluska. Wagę można zmienić, ale wzrostu już nie. Ale kiedyś, na Słowacji widziałam kobietę wyglądającą na max 30 lat a była niższa ode mnie jakieś 1.45... a szła z misiem nie dość, że z brzuszkiem, to jeszcze miał na oko 1.90.
No a ja tego nie kumam :D

Takie kobiety to chyba sado-maso. :) Przecież znacznie normalniej by taka para wyglądała gdyby znalazła sobie porównywalną osobę, czyli jakiegoś tam faceta 160 - 170cm. Ta jej "maleńkość" by tak nie kłuła w oczy. No chyba, że lubi facetów z długimi ... kończynami, albo to jakaś forma lansu ;)

Ja lubię dać się ponieść, ale często jestem do bólu "kalkulatorowy" :) Wszelkie hmm duże odstępstwa od normy ;) są nie dla mnie, np. facet chudy jak śledź, dziewczyna mega wielka maszyna itd. itp. Raczej szukam w miare podobnych do mnie : pięknych, inteligentnych, seksownych :p :lol:
 

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
Poza tym od takiego schylania to kiedyś kręgosłup może siąść :D ;)
Nie rozumiem w czym widzisz problem. Ona mu siądzie na kolanach i wtedy jest jak najbardziej w porządku :p Przećwiczyliśmy to z moją byłą, była ode mnie sporo niższa i lubiła mi siadać na kolanach. I ja też to lubiłem. I szczerze to trochę mi tego brakuje nawet teraz.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Nie rozumiem w czym widzisz problem. Ona mu siądzie na kolanach i wtedy jest jak najbardziej w porządku :p
Ten kręgosłup to raczej w kategoriach żartu był :)

Ja nie widzę problemu bo na starcie automatycznie zawężam grupę wg jakiegoś tam swojego widzimisię i nie zastanawiam się na tym czy ta akurat wypadła dlatego, że nie miała długich, smukłych nóg czy coś tam ;) Po prostu jest jakieś tam sitko i tyle - każdy ma pewnie swoje własne :) Są tacy co lubią malutkie, są tacy co lubią wysokie, są tacy co lubią otyłe, są tacy co lubią szczupłe. Pełna dowolność, a wybór niezależnie od grupy szeroki, i chyba to jest optymistyczny akcent ;)
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Raczej szukam w miare podobnych do mnie : pięknych, inteligentnych, seksownych :p :lol:
Jeszcze dodaj, że skromnych :D

Becia - nie przesadzaj z tym dbaniem o linię, bo będziesz wyglądała, jak moja szefowa: niczym jedenastoletni chłopiec...;)
 

Princess:*

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2010
Posty
222
Punkty reakcji
3
Ja chyba nie chciałabym być z chłopakiem niższym od siebie, albo wyższym o zaledwie pare cm... mam 163cm a mój chłopak 194:) co mi się bardzo podoba. zresztą zauważyłam że niżsi panowie wolą wysokie (jako przykład podaje mojego znajomego który ma 167cm a jego dziewczyna 182cm i on mówi że go to kręci), no a wysocy niższe (najlepiej blondynki wiem z doświadczenia :p)
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Greegu, mozesz Ty dziwnie oceniac takie pary gdzie on taki wysoki , a ona malutka, ale czasem nawet tacy bardzo wysocy wola te malutkie, kwestia gustu :) A gdy milosc wchodzi w gre, to juz w ogole. Zaloze sie, ze gdybys sie zakochal, to moglaby byc nawet niziutka i Twoje idealy poszlyby w kat :)
Rzeczywiscie widze, ze kobiety na razie w tym temacie lubia duuuzo wyzszych od siebie, np Princess. Ja jednak tak umiarkowanie, bo jak miedzy mna a mym chlopakiem jest 15 cm, to jest srednio zwazajac na to, ze np u Princess ok 30 cm chyba ;D Ale oczywiscie kazdy lubi co innego ;) Nie przecze, ze moglabym sie zakochac w jeszcze wyzszym niz moj chlopak. Jednak najlepiej czuje sie wlasnie z chlopakiem takim jak wzrost mego chlopaka, jak raz spotykalam sie krotko z wyzszym kolezensko, to czulam sie niekomfortowo, powiem szczerze, nie przepadam az za tak duza roznica wzrostu , dla mnie taki facet to troche jak gigant :)- jak to sie mowi co za duzo to nie zdrowo, po prostu facet ktory ma 190 - 2 m to juz dla mnie troche za wysoki i dziwnie bym sie czula, no chyba ze bym pokochala to juz pewnie nie :) a ta roznica wzrostu ja i moj chlopak dla mnie idealna :)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Zaloze sie, ze gdybys sie zakochal, to moglaby byc nawet niziutka i Twoje idealy poszlyby w kat :)
Widzisz, ja raczej jestem z gatunku takich, że jak mi coś na łeb siądzie to ciężko to zmienić. Więc przy takim standardowym poznaniu to wyglądałoby tak, że po sekundzie byłoby w mojej głowie: "eee nie", no i w tym momencie zająłbym się innymi dziewczynami. To takie jakby odpadnięcie w przedbiegach, nie zakwalifikowanie się do turnieju finałowego ;)

Jasne, gdybym był zmuszony siedzieć z taką dziewczyną 24 h/d to może bym się przemógł i zobaczył coś więcej, ale tak normalnie to ta miłość po prostu nie dostałaby nawet szansy, aby zaistnieć. Jakaś selekcja musi być bo inaczej jakbym miał patrzeć na każdą jak na potencjalną dziewczynę, żonę to bym zwariował ;)
 

marta..

(...)
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
843
Punkty reakcji
71
Miasto
Home is where the heart is.
Nie rozumiem w czym widzisz problem. Ona mu siądzie na kolanach i wtedy jest jak najbardziej w porządku :p Przećwiczyliśmy to z moją byłą, była ode mnie sporo niższa i lubiła mi siadać na kolanach. I ja też to lubiłem. I szczerze to trochę mi tego brakuje nawet teraz.
No o wiele fajniej… tylko w zimę gorzej, przynajmniej na dworze.. bo wszystkie ławki itp. mokre są. Aczkolwiek kobiecie zawsze cieplej wtedy :p Troszkę dobrych stron się znajdzie, ale zbyt duża różnica wzrostu to jednak więcej minusów niż plusów wg mnie. Tak do 20 cm ujdzie chyba.. więcej to już trzeba skakać i schylać się ciągle, troszkę męczące, ale nie gra żadnej roli, liczą się uczucia ;)
 

Princess:*

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2010
Posty
222
Punkty reakcji
3
ja osobiście zawsze lubiłam wysokich od 185cm wzwyż. :) a szczególnie wysportowanych blondynów najlepiej w dresach i białych adidasach <3 taki jest mój chłopak. Tylko proszę nie mylić z blokersem z bejsbolem w ręcę ;)
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
ja osobiście zawsze lubiłam wysokich od 185cm wzwyż. :) a szczególnie wysportowanych blondynów najlepiej w dresach i białych adidasach <3 taki jest mój chłopak. Tylko proszę nie mylić z blokersem z bejsbolem w ręcę ;)

Ok, rozne sa gusta, nie bede Ciebie za to wysmiewac, nie boj sie. Ja zupelnie inaczej, najlepiej 180 - 185, chociaz mialam nizszych, ale Ci jezeli chodzi o powierzchownosc najczesciej wpadaja mi w oko, ale wiadomo milosc nie wybiera roznie mogloby byc, to nie jest najwazniejsze. Najbardziej podobaja mi sie bruneci, niewielu bylo blonydnow ktorzy mi sie podobali, czasem byli niby przystojny blondyn, ale lepiej wpadl mi w oko przystojny brunet ;) Ja lubilam zawsze zwyczajnie ubranych chlopakow, moj chlopak zazwyczaj chodzi w koszuli, jeansach.
 

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
Jasne, gdybym był zmuszony siedzieć z taką dziewczyną 24 h/d to może bym się przemógł i zobaczył coś więcej, ale tak normalnie to ta miłość po prostu nie dostałaby nawet szansy, aby zaistnieć.
Dlatego szukałem na portalach randkowych. Mają tę zaletę, że najpierw poznajesz charakter, więc można spotkać kogoś ciekawego, kogo normalnie być minął na ulicy bez większego entuzjazmu.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
No troche racji tez jest, ja poznalam obecnego przypadkiem przez portal, tzn ja do niego zaklikalam, utrzymywalismy sporadyczny kontakt, az odnowil sie, poprpsilam go o gg , potem o numer tel , bo mi sie bardzo podobal, a potem on przejal 'paleczke' ;) A bylych to poznalam tak hmm przez kolezanki, tylko jedna byla akurat z nim , a ja przypadkiem minelam ich, to zapoznala mnie, a inna celowo nas zapoznala. W szkole np powiem szczerze nie bylo fajnych chlopakow, ktorzy by mnie interesowali, a oni tez mna nie interesowali sie, no moze oprocz takiego chlopaka w podstawowce ale to dziecinada, wiec gdzie to nazwac uczuciem :D Nie mialam wiec jakiegos super powodzenia, raczej malutkie ;) No, ale nie lamalam sie. Teraz mam ukochanego, z ktorym mi dobrze i oby tak zostalo. To sie liczy. Kiewdys tez podobal mi sie jeden kolega z podworka pamietam jak bylam kompletna malolata, lecz on byl zakochany w innej ;) ale to nie bylo nic powaznego , nie ma oczym mowic. No, ale dlugi czas kolegowalismy sie :)
 

Princess:*

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2010
Posty
222
Punkty reakcji
3
A mnie za to wiekszosc kolezanek nie lubiła i nie lubi w szkole za to, że zawsze jak sobie kogoś znalazły to później on zaczynał interesować się mną, zawsze w szkole miałam jedną przyjaciółkę a tak to kolegowałam się bardziej z chłopakami, ale u mnie w szkołach nie było żadnych ciekawych którzy by mnie zainteresowali... No może jeden ale to długa historia. ;)
 
Do góry