Rodzina 500 plus

K

kate2

Guest
Ja nie wiem jak jest w Warszawie. Pisżę jak jest w szkole moich dzieci. Przy zapisach trzeba też okazać się potwierdzeniem z miejsca pracy.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
to już wiesz, ilość dzieci uczęszczających do świetlicy idzie w tysiace dzieci.

a że na prowincji jest z tym gorzej to już niestety norma, szkół jest mniej bo i dzieci mniej.
 
S

serwor

Guest
Przykład z Bialorusi i Rosji pokazuje że nawet niebogate panstwa stac na pomoc rodzinie z dziećmi.
Tak że argumenty liberałów że Polska jest za biedna są niepoważne.
Jesli Białoruś stac na dopłaty do mieszkan ,,,ba nawet darmowe mieszkania to Polski nie stac na 500 zł?
Cała europa dotuje rodziny z dziećmi, tylko w Polsce oszołomy liberalne płaczą że się nie da.

Cóż widać bliżej im do afryki niż do europy.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
co do Białorusi to się z tobą zgodzę, biedny kraj ze sporym socjałem. Ale z kolei tam są elementy przymusu pracy i jakbyś dostał przydział do kołchozu to nie miałbyś nic do gadania

co do Rosji to jest tak że tam też są pieniądze na socjał ale nie przynosi to rezultatów, Rosja się wyludnia, przyrost jest słaby ale tam dramatycznie krótki jest średni wiek, w którym człowiek umiera, szczególnie dotyczy to mężczyzn
 
S

serwor

Guest
Herbatniczek napisał:
co do Białorusi to się z tobą zgodzę, biedny kraj ze sporym socjałem. Ale z kolei tam są elementy przymusu pracy i jakbyś dostał przydział do kołchozu to nie miałbyś nic do gadania
Akurat to co piszesz dotyczy ludzi uchylających sie od pracy, pijaczków i tym podobne.
No i absolwentów szkół wyższych, panstwowych, naukę tam opłaca panstwo. Tacy absolwenci sami wybierają kierunek i jesli ktos wybrał zootechnikę to chyba nie jest zdziwiony że jesli sam nie podejmie pracy po studiach to panstwo mu ją znajdzie na wsi?
Zresztą taki absolwent musi odpracowac jakis czas w kraju a potem jest wolnym ptakiem, może wyjechac i pracowac gdzie chce.
Ale panstwo placiło za studia i trzeba za to panstwu odpracowac.



Herbatniczek napisał:
co do Rosji to jest tak że tam też są pieniądze na socjał ale nie przynosi to rezultatów, Rosja się wyludnia, przyrost jest słaby ale tam dramatycznie krótki jest średni wiek, w którym człowiek umiera, szczególnie dotyczy to mężczyzn
A skąd masz takie dane że socjal w Rosji nie przynosi rezultatów?
Znów TVN i GW?
Czego chcą Rosjanie?

Mimo wielu niedociągnięć Rosjanie odnoszą się pozytywnie do zmian w prowadzonej polityce prorodzinnej, świadczy o tym fakt, że w sierpniu 2009 roku po raz pierwszy od wielu lat liczba urodzeń przewyższyła liczbę zgonów. Kobiety nadal domagają się jednak większych ulg, silniejszej gwarancji powrotu do pracy po urodzeniu dziecka i równego taktowania zawodowego. Dla Rosjanek szczególnie ważne jest powstawanie nowych żłobków, przedszkoli i placówek szkolnych, czy istnienie świetlic, gdzie mogłyby bezpiecznie zostawić swoje dzieci pod opieką specjalistów i kontynuować swoją karierę zawodową. Ważnym postulatem jest także wprowadzenie reform w polityce zdrowotnej i ubezpieczeniach. Pojawiają się także sugestie odnoście polityki socjalnej- łatwiejszego dostępu do uzyskania nowego mieszkania, dotacji państwowych.

Polityka prorodzinna prowadzona w Rosji jest jeszcze na etapie raczkowania i ma wiele braków, ale już zaczęła przynosić efekty. Kolejni prezydenci zdają sobie sprawę, że przyszłość narodu rosyjskiego zależy przede wszystkim od ich decyzji w spawie prowadzenia polityki prorodzinnej i starają się dostosować do zachodnich standardów.
Bardziej spektakularna zmiana zaszła W Rosji. Od 20 lat trwał tam głęboki kryzys demograficzny. Liczba zgonów przewyższała urodzenia w niektórych latach niemal o milion rocznie. Choroby, aborcje, pijaństwo to podstawowe powody. W 2006 roku Putin zainicjował wsparcie dla rodzin. Mamy wszelkie podstawy, aby uważać ekipę Putina za wrogą Rzeczpospolitej, ale dla Rosji wprowadzana przez nią polityka demograficzna przyniosła pozytywne efekty.
Właśnie ukazały się dane za ostatni rok – różnica pomiędzy zgonami a urodzeniami spadła do 2500 osób (nadal na minus), czyli zważywszy na liczby bezwzględne rzędu dwóch milionów, jest to niemal zrównanie. Dane wstępne do których zaglądałem dwa tygodnie temu, mówiły nawet o przewadze urodzeń. W ostatnich latach nastąpił zauważalny wzrost urodzeń z ok 1,4 mln do niemal 1,8 mln rocznie. Jednocześnie liczba aborcji spadła o połowę, ale nadal jest to koszmar niszczący duszę setek tysięcy Rosjanek.
http://wpolityce.pl/polityka/151704-rosja-pierwszy-raz-od-20-lat-niemal-tyle-samo-urodzen-i-zgonow-liberalowie-zawsze-mieli-problem-z-polityka-sprzyjajaca-rodzinom
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Jeśli Rosja bedzie jeszcze miała na to pieniądze to ok, a swoją drogą to nasz Minister Finansów mógłby się zająć naszymi finansami publicznymi a nie polityką demograficzną, Niech się stara aby pieniędzy na nasze 500 + nie zabrakło
 

_marcin

Nowicjusz
Dołączył
29 Marzec 2016
Posty
32
Punkty reakcji
2
500+ jak na socjal ma dużo ograniczeń. To jest program demograficzny. Polityka.
Dyskutujecie o tym jakie to przyniosło w różnych państwach efekty ale państwa różnią się pomiędzy sobą wieloma rzeczami.
Bzdura to, mówić, że "w niemczech jest i nie działa; w rosji jest ale nie przynosi rezultatu".

Polityka, polityka.
Lepiej jest być ciut biedniejszym społeczeństwem ale mieć więcej dzieci, ludzi, aspiracje na przyszłość, powoli rozwijać sektory gospodarki?
Czy lepiej jest wmówić ludziom że szczęście to zapieprz po pieniądze i kariera, z czego wynika mniej dzieci, duży import - pracował, to go stać c'nie, teoretycznie większe pkb?
Polityka, polityka.

To jest prawdziwa polityka - kiedy musisz wybrać jedną z kilku dobrych opcji i przekonać innych. A nie opieprzanie się personalnie w telewizji.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
jest pewien wykoślawiony przykład do czego może skłaniać polityka "więcej dzieci bez względu na wszystko" To Rumunia z lat 70-80
 
K

kate2

Guest
Ja uważam Polskę za najbardziej zdrowe moralnie państwo. Gdyby nie Jej kompleksy (które powodują porównywanie się z innymi państwami Europy na swoją niekorzyść oraz uwierzenie , że jest zaściankowa i mało warta sama w sobie) i mentalność chłopa pańszczyźnianego miałaby w sobie dużo zdrowej tkanki.
Dzieci oraz zachowanie własnej tradycji i wartości to Jej przyszłość. Możnaby jeszzce keidyś na Nią patrzeć z podziwem i nadzieją .
Najgorsze jednak jest to że Jej obywatele sami podcinają gałąź na której siedzą. Z łapczywym podziwem i otwartmi ustami patrzą na samobójczą mentalność innych krajów UE.

,,Cudze chwalicie, swego nie znacie...''
 

_marcin

Nowicjusz
Dołączył
29 Marzec 2016
Posty
32
Punkty reakcji
2
Herbatniczek napisał:
jest pewien wykoślawiony przykład do czego może skłaniać polityka "więcej dzieci bez względu na wszystko" To Rumunia z lat 70-80
Żeby młodym wyjaśnić, to musiałbyś opowiedzieć jak to wyglądało. Ale 500+ nie zmusza nikogo do niczego. Ma zachęcać.
A Polska też ma problem demograficzny. Rozpieszczenie, porno, przekonanie o tym, że ukochana/ukochany musi pasować do nas w 100%.
Emocjonalne związki które szybko się wypalają..

Kiedyś to dobrze było, ojciec hajtnął córkę i był spokój :lol:


@kate2 mamy jeszcze w sobie to coś, że nie lubimy jak drugiemu wychodzi.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
W Rumunii w tych czasem ich ówczesny sekretarz partii komunistyczne, który na pewno byłby wspaniałym okazem dla szpitali psychiatrycznych wymyślił że Rumunów ma być jak najwięcej. Zakazał jakiejkolwiek aborcji, nawet antykoncepcji. Kobiety miały rodzić jak najwięcej. Skończyło się tak że matki porzucały dzieci byle gdzie, i te dzieci trafiały do domów dziecka gdzie warunki były takie że piekło przy nich to ośrodek wczasowy. Na początku lat 90 kiedy reżim upadł wiele się mówiło na świecie o skandalicznych efektach polityki prodemograficznej b. dyktatora

do wszystkiego trzeba podchodzić z umiarem, należy na pewno stwarzać warunki do tego aby zwyczajnie opłacało się mieć rodzinę. Kobieta niejednokrotnie chciałaby posiedzieć dłużej z dziećmi ale mąż nie jest w stanie zarobić tyle aby dać utrzymanie rodzinie. I wtedy kobieta musi iść do pracy, ale nie dlatego że jest wykoślawioną lewicową wariatką ale zwyczajnie musi zarobic na chleb.
Nawet jak damy 500 miesięcznie to co dalej ? Czy od tego będzie więcej miejsc w żłobkach i przedszkolach, czy od tego będzie więcej pediatrów w przychodniach żeby nie z drżeniem serca dzwonić rano do tej przychodni czy jeszcze jest miejsce w kolejce, czy też trzeba będzie lecieć prywatnie
Czy od tej puli pieniędzy będzie więcej ośrodków opieki na wszelkimi dziećmi z zaburzeniami. Przecież w tej materii panuje spychologia, byle się pozbyć dziecka, najlepiej zamknąć w czterech ścianach żeby nie przeszkadzało zdrowej cześci społeczeństwa

a tak najlepiej dać po 500 zł i problem z głowy. Nie trzeba tworzyć strategii, myśleć jak faktycznie pomóc. Jednym zabrać innym dać i robić co chwila konferencje prasowe "dotrzymaliśmy słowa"
 
K

kate2

Guest
Herbatniczek napisał:
Nawet jak damy 500 miesięcznie to co dalej ?
Przy czwórce dzieci to jest 2.000 (jesli nie przekroczy się progu) i to jest konkretna suma na odzież, buty, dodatki szkolne, wycieczki i wizyty u lekarzy oraz na realizowanie recept . Bez żebrania, pożyczania pieniędzy i wegetowania .

Te kobiety i te rodziny które chcą mieć więcej dzieci będą mogły sobie na to pozwolić. Te, które nie chcą to nawet ich 20.000 nie pzrekona.
 
K

kate2

Guest
Herbatniczek napisał:
a tak najlepiej dać po 500 zł i problem z głowy. Nie trzeba tworzyć strategii, myśleć jak faktycznie pomóc. Jednym zabrać innym dać i robić co chwila konferencje prasowe "dotrzymaliśmy słowa"
Nieee...najlepiej zabrać dzieciom i dać starcom.....do tego obcym i jeszcze przytakiwać, że przecież im się należy.



Dla mnie jak i dla wielu rodzin wielodzietnych to jest faktyczna i realna pomoc.

Herbatniczek napisał:
a co z resztą mego wywodu
A co ma być? Zazwyczaj posługujesz się skrajnosciami i wynaturzeniami by przypieczetować swoje racje. Jak z tym dyskutować?

Nie odrózniasz dyktatury z daniem perspektywy.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
dzieci z zaburzeniami to skrajności ? sam osobiście nie mam takiego dziecka czy wnuka ale znam niejedną rodzinę gdzie takie dziecko jest. I wszędzie spotykają się z traktowanie "jak szybko pozbyć się natrętów'. Nie ma fachowców do rehabilitacji, brak psychologów, brak ośrodków, brak przedszkoli i szkół które potrafiłyby się zająć takimi dziećmi. To są realne problemy a nie skrajności.

nie każde dziecko rodzi się zdrowe i miłe dla oka
 
K

kate2

Guest
Herbatniczek napisał:
dzieci z zaburzeniami to skrajności ? sam osobiście nie mam takiego dziecka czy wnuka ale znam niejedną rodzinę gdzie takie dziecko jest. I wszędzie spotykają się z traktowanie "jak szybko pozbyć się natrętów'. Nie ma fachowców do rehabilitacji, brak psychologów, brak ośrodków, brak przedszkoli i szkół które potrafiłyby się zająć takimi dziećmi. To są realne problemy a nie skrajności. nie każde dziecko rodzi się zdrowe i miłe dla oka
Nie pisałeś tylko o dzieciach z zaburzeniami ale także o dyktaturze w Rumunii i ja do tego się odniosłam.
Co do współpracy służby zdrowia z rodzianmi obciążonymi chorobami to jak najbardziej wymagana jest w tej kwestii reforma i wdrożenie konstruktywnych działań .

Jedno (program 500 plus) drugiego nie wyklucza.



Herbatniczek napisał:
nie każde dziecko rodzi się zdrowe i miłe dla oka
Mnie akurat nie musisz tego tłumaczyć.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
widać miałem takie wrażenie że tego problemu nie doceniasz
 

przecajo

ja tetryk
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
3 329
Punkty reakcji
91
Wiek
64
Miasto
wielkamałopolska
Herbatniczek napisał:
nie każde dziecko rodzi się zdrowe i miłe dla oka
Hitler miał na to sposób, chcesz wprowadzić jego metody?
Poglądy niektórych dorosłych są dla mnie powodem do szewskiej pasji, czy mam ich leczyć (może eliminować) czy siebie?
 
Do góry