Reżim Donalda Tuska, czas obalić dyktature PO !

Status
Zamknięty.

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
Sugerujesz - że - wsadziłem Niemcom palca w d.... i się cieszę :)
Może i racja - lecz... w takiej d.... palca warto trzymać...
Właśnie z powodu tego typu wypowiedzi korzystam z jedynej możliwej "broni" - kpiny!

Każdy kieruje swoim życiem wg. uznania i to jest w porządku, to jest jego wolność.
Jednak potrzebne jest jeszcze coś więcej, w tym przypadku odpowiedzialność za słowa.
Nie ufam oraz nie mogę cenić ludzi, którzy plują na swoją Ojczyznę - to jest mój patriotyzm, a może taką mam skazę.
A co ma patriotyzm odnoszący się do kraju, narodu, polskości z III RP - aparatem administracyjnym na terenach Polski ?!?!?!
Nie rozumiem tego pytania, może dlatego, że III RP nazywasz "aparatem administracyjnym na terenach Polski".
Czyim aparatem?
Brzydzę się tym systemem, brzydze się wszystkimi rządami po '89 (a obecnym najbardziej!)
Następny przykład patriotyzmu.
Jednym zdaniem (z odpowiednimi wg. autora słowami - brzydzę się) podsumowany wysiłek wielu ludzi, w tym tych, którzy złożyli największą ofiarę.
każdy mówi że trzeba znieść tuska ale kto tak naprawde wyszedł by na ulice?
Nie każdy tak mówi, a jeśli chcesz zmiany - weż udział w najbliższych wyborach.
 

vekjt

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2012
Posty
58
Punkty reakcji
0
@IronDuke
Jakbyś się postawił na moim miejscu, to w twoich zdaniach też zapewne byłoby wiele emocji. Te emocje nie biorą się znikąd. Wszystko jest uzasadnione. Oczywiście, ze "integracja Europy" doprowadzi w końcu do tragedii. Musi doprowadzić. Nie uważam, że patriotą może być tylko ten, który jest gorącym zwolennikiem tego procesu - uważam jednak, że jeśli tego chce, a jednocześnie utrzymuje, że kieruje się dobrem swojej ojczyzny, to nie ma racji, bo popada w pewien absurd, sam sobie zaprzecza. Nie zmienia to faktu, że okropnie represjonowani sa w naszym kraju ci patrioci (bo to są patrioci!), którzy na wcielenie nas do Eurolandu się nie godzą. Nigdy nie było zjednocznej Europy i mam nadzieję, że nigdy nie będzie. Nie ma zresztą sensu zamykać się na ten kontynent, a w pewnym sensie to właśnie robią państwa UE, bo to strzelanie sobie po stopach. Szczególnie patrząc na to, jak rozwijają się niektóre kraje azjatyckie czy południowoamerykańskie. Kto będzie niedługo rządził światem? Europa? "Zjednoczona" w ten sposób?

Integracja? Niepowodzenie tego procesu jako nieszczęscie dla Polaków? Wręcz przeciwnie. Najlepszym, co może nas spotkać jest według mnie silna pozycja naszego kraju w solidnej "Europie ojczyzn", jak u De Gaulle'a. Przecież brak okropnego, zbiurokratyzowanego tworu w postaci unii politycznej, na której czele zasiadaja wybierani w sposób niedemokratyczny przez nie wiadomo kogo "przywódcy" (którzy oczywiście wszystkimi siłami bronią umęczonej demokracji!) wcale nie gryzie się z zachowaniem wspólnego rynku i różnych przywilejów oraz umów handlowych, które są już teraz. Trzeba po prostu kalkulować - po co komu europejski parlament, po co sądy i trybunały, po co komisje, po co komu jakiś osobliwy substytut wielkiego europaństwa? I po co wspólna waluta? Jak w ogóle można było planować wprowadzenie wspólnej waluty dla wielu tak bardzo różniących się od siebie gospodarek? Przecież to jasne, że taki proces przetrwają tylko najsilniejsze. A która europejska gospodarka jest najsilniejsza? I kto najgorliwiej namawia do przyjęcia euro? Wystarczy wyciągać wnioski. Przecież wejście do tej strefy to samobójstwo dla rozwijających się państw - dla Polski. A w czyim interesie jest polskie samobójstwo? Polskim? Może "europejskim"? Ten polityczny eksperyment o nazwie "Unia Europejska" to w istocie, jak mówiła pani Thatcher, narzędzie hegemonii pewnego państwa w Europie. I to jest niestety niezaprzeczalny fakt. Może nie?

Gospodarka? Mimo tego, że mamy najniższą (!) wydajność pracy w całej Europie, a przeciętny Polak zapiernicza średnio o wiele więcej niż przedstawiciel jakiegokolwiek innego europejskiego państwa (OECD i Eurostat), więc nasza praca jest najmniej efektywna, i mimo tej przebrzydłej, ciągle narastającej biurokratyzacji (nieoficjalnie mamy ponad milion urzędników... w 37-milionowym kraju), mimo tragicznego stanu naszej infrastruktury komunikacyjnej, mimo kiepskich warunków dla działalności ekonomicznej, mimo największej w UE ilości zawodów o ograniczonym dostępie (3x nawet ponad średnią unijną) i mimo wszechobecnej korupcji, dzięki konkurencyjej narodowej walucie nadal rozwijamy się o wiele szybciej niż kraje strefy euro - to dlaczego wszystkim Tuskom, Sikorskim i postkomunistom z SLD tak bardzo zależy na tym, żeby do niej dołączyć? Dlaczego zależy im na tym, żeby przekazywać kompetencje naszego państwa organom UE, jak np. w pakcie fiskalnym? Każde europejskie państwo, mimo tego absurdalnego tworu, jakim jest ta unia polityczna, do której za wszelką cenę chce się nas wciągnąć, i tak martwi się przede wszystkim o swój interes. Niemców interesuje interes niemiecki, Brytyjczyków - brytyjski (na przykładzie tych dwóch państw widać to w UE najlepiej), a Polaków? Tylko Polaków obchodzi jakiś nieistniejący interes "europejski". Dlaczego? To nonsens.

Dobrze, że PKB per capita rośnie, dobrze, że nie jest już tak źle, jak było za komuny, ale warto się też zastanowić dokąd zmierzamy. Spójrz tylko, co ogólnie mówi się u nas o wzroście PKB. Świetnym przykładem propagandy są właśnie te wszelkie telewizyjne peany o wzroście, który mierzy w zasadzie tylko ruch pieniądza, ile w danym roku tych pieniędzy zostało wydanych. Odejmij tylko import i wzrost zapasów. Przecież PKB nie mierzy tego, na co te pieniądze są wydane - tylko sam fakt, że są. Co nam po tym wzroście i po tych śmiesznych zielonych mapach? Premier ładnie wygląda w telewizji? To bardzo miło, że ładnie wygląda, i że pan prezydent też ładnie wygląda, i że dziennikarze ładnie wyglądają w ładnym studio, i że w ogóle wszystko wygląda bardzo ładnie, ale czy zdajemy sobie sprawę, co by się stało z takim wzrostem PKB, gdyby przez nasz kraj przeszła jakaś wielka, już mniej ładna, naturalna katastrofa? Czy wiemy, że wskaźnik ten rośnie też m.in. poprzez bardzo nieładne zaciąganie długów? Czy można powiedzieć, że jest to wymierny wskaźnik jakości naszej gospodarki?

Co do zmniejszania długu - myślę, że tu nawet nie ma się o co spierać, wszystko jest jasne. W tej chwili nie tyle zmierzamy donikąd, co w kierunku jakiejś okropnej katastrofy. Jak długo można będzie ciągnąć w ten sposób? Żeby zobaczyć, co planuje pan premier, wystarczy tylko posłuchać jego ostatniego exposé i (pomijając absurdalne reformy typu wydłużenie urlopu macierzyńskiego) zwrócić uwagę na zapowiedź utworzenia spółki "Inwestycje Polskie". Przecież ten człowiek będzie dalej zadłużał ten nieszczęsny kraj, tylko teraz niekoniecznie wykazując to jako dług publiczny (!), a jego ministrowie będa uprawiać coraz to kreatywniejszą księgowość, a potem, kiedy wszyscy już się połapią, do czego nas doprowadził, czmychnie na jakieś europejskie stanowisko i tyle będzie go widać. Cały system jest jednym wielkim absurdem, tego nie można zmienić ot tak, ale jakoś zmienić trzeba. A jak się zmieniać nie zacznie, to się nie zmieni.

edit:
Na post wyżej nawet nie powinienem odpowiadać, bo nie mam czasu, żeby odpowiadać na taki kompletny brak merytoryki. Nie wiem, jak można zarzucić mi brak patriotyzmu, skoro chciałbym zrobić wszystko dla dobra tego kraju - przede wszystkim po to, żeby móc w nim zostać. Brakiem patriotyzmu jest raczej wypowiadanie się w tak niemerytoryczny sposób tylko po to, żeby kogoś zakrzyczeć. Kto składa te "ofiarę", którą śmiem tak okropnie znieważać? Rządzący? Premier Tusk? Bo napisałem, że to właśnie nimi się brzydzę. Zaś co do '89, dodam tylko, że obchodzą mnie rezultaty - bo rezultaty mnie dotyczą. Jak już pisałem, wysiłek może być, ale mimo tego wynik tegoż wysiłku może być marny. Dlatego za wysiłek można, a nawet należy pochwalić, ale jak już się pochwali, to z jego marnymi rezultatami też trzeba coś zrobić, bo w praktyce tylko one mają znaczenie. Gdzie tu niejasność?
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
vekit,

Oczywiście, ze "integracja Europy" doprowadzi w końcu do tragedii. Musi doprowadzić.

Skąd wiesz? Masz przeczucie? Czy wróżka Ci powiedziała? ;)
Nie uważam, że patriotą może być tylko ten, który jest gorącym zwolennikiem tego procesu - uważam jednak, że jeśli tego chce, a jednocześnie utrzymuje, że kieruje się dobrem swojej ojczyzny, to nie ma racji,
Ja także uważam, że ludzie mający odmienne zdanie od mojego na temat sposobów naprawy rzeczywistości, mogą być patriotami. Czyli mamy ze sobą coś wspólnego. Niestety, są i tacy i to pełniący ważne funkcje społeczne, którzy widzą to zupełnie inaczej.
Nie zmienia to faktu, że okropnie represjonowani sa w naszym kraju ci patrioci (bo to są patrioci!), którzy na wcielenie nas do Eurolandu się nie godzą.
Czyżby w Polsce funkcjonował "Archipelag Gułag"? A może mamy własne Guantanamo? Mógłbyś opisać te okropne represje?
Nigdy nie było zjednocznej Europy i mam nadzieję, że nigdy nie będzie.
A tu się mylisz! Europa była wielokrotnie jednoczona, z korzyścią dla swoich mieszkańców, wspomnę choćby Imperium Romanum, czy Christianitas. Od obecnej UE tamte integracje różniły się tym, że dokonywano ich przy użyciu siły. Ty też jesteś obywatelem kraju, który największą potęgę uzyskał będąc wielonarodową, wieloetniczną i wielowyznaniową Rzeczpospolitą. I co? Można było?
Nie ma zresztą sensu zamykać się na ten kontynent, a w pewnym sensie to właśnie robią państwa UE, bo to strzelanie sobie po stopach
Czyżbyś sugerował, że na początek powinniśmy zintegrować się z Papuasami? ;)
Szczególnie patrząc na to, jak rozwijają się niektóre kraje azjatyckie czy południowoamerykańskie. Kto będzie niedługo rządził światem? Europa? "Zjednoczona" w ten sposób?
Właśnie jeśli się nie zintegruje, pojedyńcze europejskie kraje, będą tamtym mogły buty czyścić! Słyszałeś, że Chiny i Japonia organizują strefę wolnego handlu? A jeszcze miesiąc temu wysyłały pzreciwko sobie floty wojenne.
Integracja? Niepowodzenie tego procesu jako nieszczęscie dla Polaków? Wręcz przeciwnie. Najlepszym, co może nas spotkać jest według mnie silna pozycja naszego kraju w solidnej "Europie ojczyzn", jak u De Gaulle'a.
W "Europie ojczyzn" regularnie dochodziło do takich wydarzeń:
http://pl.wikipedia....wojna_światowa
i to wielokrotnie! Chcesz "powtórki z rozrywki"?

Przecież brak okropnego, zbiurokratyzowanego tworu w postaci unii politycznej, na której czele zasiadaja wybierani w sposób niedemokratyczny przez nie wiadomo kogo "przywódcy" (
A czym to się różni od władzy na krajowym podwórku? Która wybierana jest w niedemokratyczny sposób i nie wiadmo przez kogo? Tak przynajmniej od kilku lat, twierdzi lider opozycji. :D
wcale nie gryzie się z zachowaniem wspólnego rynku i różnych przywilejów oraz umów handlowych, które są już teraz. Trzeba po prostu kalkulować - po co komu europejski parlament, po co sądy i trybunały, po co komisje, po co komu jakiś osobliwy substytut wielkiego europaństwa? I po co wspólna waluta?
Głęboko się mylisz. Spróbuj prowadzić biznes pomiędzy Warszawą i Krakowem, gdyby w obu tych miastach obowiązywały odmienne prawa i przepisy i inna waluta. Podstawą jakiejkolwiek działalności jest uzgodnienie wspólnych zasad jej prowadzenia dla wszystkich. Wprowadź "wolnąamerykankę" w ruchu drogowym, zrozumiesz co mam na myśli.

I kto najgorliwiej namawia do przyjęcia euro? Wystarczy wyciągać wnioski. Przecież wejście do tej strefy to samobójstwo dla rozwijających się państw - dla Polski.
Nie zauważyłem aby takie np. Estonia, czy Słowacja, dyndały na sznurach. Wręcz przeciwnie, możemy im tylko pozazdrościć wzrostu gospodraczego i zamożności obywateli. Czyżbyś polską biedę tak umiłował, że nie chcesz się z nią rozstać? I jeszcze nazywasz to patriotyzmem?
Ten polityczny eksperyment o nazwie "Unia Europejska" to w istocie, jak mówiła pani Thatcher, narzędzie hegemonii pewnego państwa w Europie. I to jest niestety niezaprzeczalny fakt. Może nie?
Nie! Dla każdego posiadacza światowego imperium, jakaś europejska unia to degradacja, ale my nie jesteśmy GB!
Gospodarka? Mimo tego, że mamy najniższą (!) wydajność pracy w całej Europie, a przeciętny Polak zapiernicza średnio o wiele więcej niż przedstawiciel jakiegokolwiek innego europejskiego państwa (OECD i Eurostat),
Zapierniczamy dlatego, że mamy niską wydajność i złą organizację. Zmieniajmy to, ucząc się od lepszych.
ciągle narastającej biurokratyzacji (nieoficjalnie mamy ponad milion urzędników... w 37-milionowym kraju), mimo tragicznego stanu naszej infrastruktury komunikacyjnej, mimo kiepskich warunków dla działalności ekonomicznej, mimo największej w UE ilości zawodów o ograniczonym dostępie (3x nawet ponad średnią unijną) i mimo wszechobecnej korupcji, dzięki konkurencyjej narodowej walucie nadal rozwijamy się o wiele szybciej niż kraje strefy euro - to dlaczego wszystkim Tuskom, Sikorskim i postkomunistom z SLD tak bardzo zależy na tym, żeby do niej dołączyć?
Kolego, rozwijamy się tak szybko właśnie dlatego, że należymy do 500 milionowego rynku! A zawdzięczamy to Tuskom, Sikorskim, Kwaśniewskim, Millerom i Janom Pawłom II, żebyś nie zapominał! Bo przecież nie Giertychom i Kaczyńskim. A biurokracji, kiepskiego prawa i złych dróg Unia nam nie narzuca.

Dlaczego zależy im na tym, żeby przekazywać kompetencje naszego państwa organom UE, jak np. w pakcie fiskalnym? Każde europejskie państwo, mimo tego absurdalnego tworu, jakim jest ta unia polityczna, do której za wszelką cenę chce się nas wciągnąć, i tak martwi się przede wszystkim o swój interes. Niemców interesuje interes niemiecki, Brytyjczyków - brytyjski (na przykładzie tych dwóch państw widać to w UE najlepiej), a Polaków? Tylko Polaków obchodzi jakiś nieistniejący interes "europejski". Dlaczego? To nonsens.
Dlaczego? Mógłbym odpowiedzieć, byś nigdy więcej nie musiał wsiadać do czołgu i ruszać na Berlin! I jest to prawda. Ale to bardziej skomplikowane. Konsekwencją cywilizowanego trybu życia, była konieczność współżycia z wieloma obcymi, niespokrewnionymi ludźmi. Ten proces przez tysiące lat doprowadził do integracji Rodów w Plemiona. Te połączyły się w Wodzostwa, następnie zjednoczyły w Państwa. Dziś, tworzymy struktury ponadpaństwowe, z tych samych przyczyn, dla których Wielkopolanie zjednoczyli się z Mazurami i Krakusami. Tylko Ty już tego nie pamiętasz i wydaje Ci się, że oczywista jest identyfikacja ze wszystkimi mówiącymi po Polsku. ;)

Efektem wzrostu PKB są nowe drogi i lotniska, budowle użyteczności publicznej a także prywatne domy. Przejedź się po kraju, ja po roku, dwóch, nie poznaję Polski. Zobacz czym jeżdżą Polacy i co mają w domach.
Na post wyżej nawet nie powinienem odpowiadać, bo nie mam czasu, żeby odpowiadać na taki kompletny brak merytoryki. Nie wiem, jak można zarzucić mi brak patriotyzmu, skoro chciałbym zrobić wszystko dla dobra tego kraju - przede wszystkim po to, żeby móc w nim zostać. Brakiem patriotyzmu jest raczej wypowiadanie się w tak niemerytoryczny sposób tylko po to, żeby kogoś zakrzyczeć. Kto składa te "ofiarę", którą śmiem tak okropnie znieważać? Rządzący? Premier Tusk? Bo napisałem, że to właśnie nimi się brzydzę.
W Twoim poście roiło się od błędnych przekonań. Jak widzisz odpowiedziałem na niego właśnie po to, byś zrozumiał, że możemy inaczej definiować dobro kraju i w dyskusji rozstrzygać kto ma rację. Nie próbowałem Cię zakrzyczeć, a wyjaśniałem dlaczego inaczej oceniam polską rzeczywistość.
 

vekjt

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2012
Posty
58
Punkty reakcji
0
@IronDuke
Skąd wiesz? Masz przeczucie? Czy wróżka Ci powiedziała?
Przeciwnie, starałem się nie słuchać żadnych wróżek - i myślę, że dobrze na tym wyszedłem - i wyjdę w przyszłości.

Czyżby w Polsce funkcjonował "Archipelag Gułag"? A może mamy własne Guantanamo? Mógłbyś opisać te okropne represje?
Jeszcze nie. Od represji mamy głównie media, ale - jak widać - do utrzymania władzy przez obecną ekipę niczego więcej póki co nie trzeba. To bardzo smutne. Wbrew przekonaniu co niektórych, wcale nie rządzą nami tacy idioci. :p

W "Europie ojczyzn" regularnie dochodziło do takich wydarzeń:
http://pl.wikipedia....wojna_światowa
i to wielokrotnie! Chcesz "powtórki z rozrywki"?
Nonsens. W zjednoczonym Imperium Romanum, na które się powołałeś, doszło do takiego wydarzenia:
http://romanum.histo...rzymskiego.html
Chcesz powtórki z rozrywki?

Właśnie jeśli się nie zintegruje, pojedyńcze europejskie kraje, będą tamtym mogły buty czyścić! Słyszałeś, że Chiny i Japonia organizują strefę wolnego handlu? A jeszcze miesiąc temu wysyłały pzreciwko sobie floty wojenne.
To oby już po nastąpieniu tej twojej perfekcyjnej integracji wyglądało to lepiej niż w nieszczęsnej fazie przejściowej, bo póki co cały ten proces powoduje przede wszystkim jeden wielki zastój. Żeby tylko "zastój".

I naprawdę wierzysz, że proces ten - nawet, jeśli jakimś cudem, przeprowadzony tak nieudolnie, jak jest przeprowadzany obecnie - dojdzie do skutku, to nagle wszystko będzie wyglądać tak idealnie? Piękna wizja - nic więcej. Moim zdaniem niemożliwa jednak do zrealizowania.

A tu się mylisz! Europa była wielokrotnie jednoczona, z korzyścią dla swoich mieszkańców, wspomnę choćby Imperium Romanum, czy Christianitas. Od obecnej UE tamte integracje różniły się tym, że dokonywano ich przy użyciu siły. Ty też jesteś obywatelem kraju, który największą potęgę uzyskał będąc wielonarodową, wieloetniczną i wielowyznaniową Rzeczpospolitą. I co? Można było?
Widzisz, sam zauważyłeś - można było. Tylko tyle, że piękne i zjednoczone z pomocą siły (jak sam raczyłeś zauważyć) Cesarstwo rzymskie upadło z hukiem, a "Europa ojczyzn" - jakakolwiek by była - nadal jakoś się trzyma, tylko teraz próbuje się troche zaburzyć ten ład, kompletnie nie rozumiem po co. Może by tak w końcu wyciągnąć wnioski, że narzucanie zjednoczenia wszystkim państwom tego kontynentu faktycznie nie ma sensu, skoro tak bardzo się od siebie różnią, i skoro zawsze było to możliwe właśnie tylko i wyłącznie przy użyciu siły? Czy uważasz może, że teraz też powinno się jej użyć? W imię szlachetnych idei? Może przymus to odpowiedni środek? Chyba, że - jak u Machiavelliego - cel uświęca środki?

Głęboko się mylisz. Spróbuj prowadzić biznes pomiędzy Warszawą i Krakowem, gdyby w obu tych miastach obowiązywały odmienne prawa i przepisy i inna waluta. Podstawą jakiejkolwiek działalności jest uzgodnienie wspólnych zasad jej prowadzenia dla wszystkich. Wprowadź "wolnąamerykankę" w ruchu drogowym, zrozumiesz co mam na myśli.
A co biznes między Warszawą i Krakowem ma wspólnego z międzynarodowym handlem? Pokrętna logika. To może od razu zlikwidujemy w ogóle wszystkie waluty i zostawimy tylko jedną, uniwersalną, bo przecież będzie się łatwiej prowadzić biznes. Może państwa też zlikwidujemy? Po co komu państwa? Jak łatwo i przyjemnie prowadziłoby się biznes, gdyby Kraków wcielić do Warszawy...

Twoim zdaniem, gdy powstanie już to europejskie superpaństwo (czy co to za koszmarny, bezpłciowy twór sobie wyobraziłeś), żadne konflikty i krwawe wojny nie będą już możliwe? Słyszałeś kiedyś o wojnach domowych? Też bywały całkiem okrutne. Wspólne granice administracyjne, wspólna waluta, wspólny hymn, wspólne organy władzy i cokolwiek jeszcze byś tam chciał - to wszystko wcale nie spowoduje, że wszyscy ludzie zaczną się wzajemnie adorować i "będą braćmi", jak w tym śmiesznym hymnie, którym indoktrynuje się dzieci już od szkoły podstawowej. Nic bardziej mylnego. Wobec wszystkich kulturowych różnic, które dzielą także europejskie narody, wobec tożsamości narodowych (które nie są ostatnio tak lansowane przez wpływowych ludzi o podobnych tobie poglądach, ale to nie zmienia faktu, że nie zanikają) - nie byłbym takim optymistą.

A czym to się różni od władzy na krajowym podwórku? Która wybierana jest w niedemokratyczny sposób i nie wiadmo przez kogo? Tak przynajmniej od kilku lat, twierdzi lider opozycji.
To doprawdy okropne. Tylko co mnie to obchodzi? To twoim zdaniem jakiś mój autorytet w jakiejkolwiek dziedzinie? Ideowo bardzo mi daleko do szanownego pana lidera opozycji. Wnioskując po tym, co piszesz, mogę cię zapewnić, że o wiele dalej niż tobie! To wszystko widać na pierwszy rzut oka. A co do tego, o czym faktycznie pisałem - pomijając to, o czym ty napisałeś w odpowiedzi, bo nie wiem, co ma piernik do wiatraka - nie widzisz hipokryzji w "demokratycznej" UE? :)

Nie zauważyłem aby takie np. Estonia, czy Słowacja, dyndały na sznurach. Wręcz przeciwnie, możemy im tylko pozazdrościć wzrostu gospodraczego i zamożności obywateli. Czyżbyś polską biedę tak umiłował, że nie chcesz się z nią rozstać? I jeszcze nazywasz to patriotyzmem?
Wręcz przeciwnie, nie chcę jej pogłębiać.

Zapierniczamy dlatego, że mamy niską wydajność i złą organizację. Zmieniajmy to, ucząc się od lepszych.
Przecież właśnie napisałem o tej wydajności. Najlepsza w Europie jest (o dziwo!) Norwegia, czyli państwo spoza UE, więc - fakt, znów się zgadzamy! - uczmy się od lepszych. Okropna wydajność pracy jest też związana z bardzo wysoką liczba urzędników. Dobrze wiesz, że takiego urzędnika trzeba utrzymywać z państwowych pieniędzy, bo nie wytwarza on żadnych dóbr. Im więcej jest takich pasożytów, tym automatycznie mniej jest osób, które ich utrzymują - tym ciężej im ich utrzymać. Im mniej takich utrzymujących, wytwarzających dobra - tym mniejsza musi być wydajność pracy. A ta wydajność, czyli efektywność, jest ważniejsza od wskaźników typu wzrost PKB. Na szczęście mamy Unię Europejską, która jest taaaakim zapalonym przeciwnikiem postępującej biurokratyzacji, więc możemy założyć różowe okulary i spokojnie patrzeć w przyszłość. ;)

Kolego, rozwijamy się tak szybko właśnie dlatego, że należymy do 500 milionowego rynku! A zawdzięczamy to Tuskom, Sikorskim, Kwaśniewskim, Millerom i Janom Pawłom II, żebyś nie zapominał! Bo przecież nie Giertychom i Kaczyńskim.
Nie obchodzą mnie Giertych i Kaczyński. Już pisałem, że do tego drugiego ideowo bliżej tobie. Prezydent Kaczyński sprzyjał europejskiej integracji, przecież w 2009 podpisał bardzo istotny traktat, co tobie z pewnością nie przeszkadza, mnie - wręcz przeciwnie. Strzelasz sobie w stope próbując zbić moje argumenty przywołując osoby, których poglądy są bliższe... twoim.

I skąd ten dziwny pomysł, że tylko i wyłącznie przynależność do unii politycznej wiąże się przynależnością do jakiegokolwiek wspólnego rynku? To bez takich unii żadne umowy handlowe nie mogą istnieć? Chyba nie znajdziesz myślącego w ten sposób eurosceptyka.

Efektem wzrostu PKB są nowe drogi i lotniska, budowle użyteczności publicznej a także prywatne domy. Przejedź się po kraju, ja po roku, dwóch, nie poznaję Polski. Zobacz czym jeżdżą Polacy i co mają w domach.
No dobrze, ale powtarzam, że wzrost PKB jest też efektem zaciąganych długów. Można to odkładać, ale długi i tak trzeba będzie kiedyś spłacić. Powtarzam po raz kolejny, że PKB nie mierzy tego, w jaki sposób są wydawane pieniądze, tylko, że są. No, ale fakt - w naszym kraju są, bo dużo się ich nam zabiera, to można je potem przejadać. Wydawane są w taki sposób, że w ostatniej edycji rankingu Światowego Forum Ekonomicznego, które prowadzi badania konkurencyjnośći państw, nasza infrastruktura komunikacyjna (to niezwykle istotny czynnik rozwoju państwa) została bardzo doceniona: nasze drogi i autostrady uplasowały się na miejscu 125., koleje - 75., infrastruktura lotnicza - 103., a porty morskie - 99.. Porównywano 132 państwa. Wiesz jakie wymieniono obok Polski? Między innymi Bangladesz i Armenię. No, ale przecież nasza infrastruktura komunikacyjna jest już tak rozbudowana, że teraz możemy sobie pozwolić na to, żeby w ciągu ostatnich lat wybudować 64 stadiony i stawiać jakieś aquparki. Zorganizujemy mistrzostwa piłkarskie, stracimy na to mnóstwo pieniędzy, ale potem pochwalimy się tym w telewizji i pokażemy ciemnogrodowi, jakim to pięknym, bogatym i szanowanym krajem jest Polska w Europie. A jak już faktycznie budujemy drogi, to żeby chociaż były droższe niż niemieckie. Przecież możemy sobie na to pozwolić!

W Twoim poście roiło się od błednych przekonań. Ja widzisz odpowiedziałem na niego, właśnie po to, byś zrozumiał, że możemy inaczej definiować dobro kraju i w dyskusji rozstrzygać kto ma rację. Nie próbowałem Cię zakrzyczeć, a wyjaśniałem dlaczego inaczej oceniam polską rzeczywistość.
To po "edit:" to nie była odpowiedź do ciebie, tylko do posta wyżej, gdzie ktoś w bardzo niemerytoryczny sposób rodem z telewizyjnych programów naszych dziennikarskich tuzów zarzucił mi jakąś kompletną bzdurę. Ty piszesz konkretami, więc nie widzę przeszkód - możemy dyskutować. Nie chodziło mi przecież o twój post. Mogłem to wyraźniej zaznaczyć, bo widzę, że doszło do nieporozumienia. Liczę, że teraz już się rozumiemy.

Ach, i nie widzę żadnych "błędnych przekonań" w moim poście. Może poza tym skrótem myślowym, bo pisząc o Europie "zjednoczona" miałem na myśli rzecz jasna pokojwe zjednoczenie, o jakim mowa w kontekście integracji europejskiej, więc mogłeś mnie chwycić za słówko. I tyle.
 

ernest_debesciak

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2012
Posty
580
Punkty reakcji
5
którzy plują na swoją Ojczyznę
Masz rację w małym procencie dot. wolności. Z resztą - niestety - nie zgadzam się z jednego powodu. Mam: kanarka, papugę, owczarka niemieckiego oraz jamnika. Posiadam też - znalezioną wiewiórkę. Prócz tego mam dziecko i żonę. Moim zdaniem - pupilków do klepania po 4 literach mam po uszy - więc... kolejni Mi nie potrzebni! A jeść trzeba im dać. Więc jak widzisz - tu nie chodzi o miłość czy wstręt do ojczyzny. Chodzi o obrzydzenie do ludzi... którzy - ojczyznę tą - UTOPILI i teraz jest na samym dnie Europy! Nie mam zamiaru głaskać USTAWODAWCÓW i RZĄDOWCÓW po tyłkach za to co robią - bo... zdaniem moim - WYGŁASKANI zostali już w nad miarze przez moich dziadków i rodziców - którzy .... tak jak 88% Polski "TERAZ" - też - czekali na lepsze jutro!!! Minęło 40-50 lat i wielki chu.... za przeproszeniem z tego GŁASKANIA mają! Jeśli chodzi o Mnie - to - postanowiłem GŁASKAĆ tych, którzy DAJĄ! Nie chodzi że... więcej... Chodzi o to, że w ogóle dają!!! bo... Nasi rządowcy to ... DAJĄ... NAM.... jedynie chyba tylko .... popalić...
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Debeściak zachłysnął się, nie dziwię się, tak nagle wypłynąć na powierzchnię i złapać powietrza...Miłość jakież to uczucie.... jednak miłość nieodwzajemniona czyni niewolnika. Miłość do ojczyzny, patriotyzm - czy to ma być miłość jednostronna, niewolnicza ? Jakoś tak dziwnie jest, że patriotyzm jest podkreślany zawsze wtedy kiedy jest bida, kiedy wojna i zawierucha - pewnie dlatego, jest wtedy wyciągany na wierzch jako honorowy argument bo nic innego nie można już ofiarować, trzeba odwołać się do wartości z zakresu uczuć wyższych. A jak to działa w drugą stronę ? Co ojczyzna ofiarowuje ?
W Polsce się zmienia, podobno na lepsze, nie specjalnie to widzę bo socjalnie jest gorzej, a już o służbie zdrowia o której wspomina Debeściak nawet nie ma co pisać, jest gorsza niż za komuny. No ale się zmienia, to fakt tyle,że nawet w Afryce jest lepiej niż 100 lat temu :)
Można sadzić piękne słowa jak banki mydlane i w tej biedzie znaleźć usprawiedliwienie swojego losu, przypominając sobie ciągle o patriotyzmie. tylko warto sobie zadać jedno pytanie; kto, co jest dla mnie jako jednostki najważniejsze ? Czy przypadkiem nie moje jednorazowe życie, jako dar ? Jasne, jedni wolą je ofiarować na stos, dziurawym ulicom, wojnie polsko polskiej, kolejkom do specjalisty, czy harówie za 400 eu. A debeściak docenił siebie, uznał swoje życie za wartość nadrzędną i jako właściciel swojej spółki z.o.o zwanej rodziną, zadbał, jak przystało na prezesa, o jej rozwój pielęgnując swój patriotyzm rodzinny, - dbając o swoją podstawową komórkę społeczną, o swoje dzieci i ich dzieci, chce sam żyć godnie, a dzieciom zapewnić lepszy start - źle ? To proszę założyć jakakolwiek firmę - nie wierzę, że dbając o jej interes, będziecie kierować się nie ekonomią, a patriotyzmem i do niej dokładać. Państwo dzisiaj to wielka firma ma "zarobić" stać się bogatym państwem aby jej pracownicy żyli dostatnie - Czy ktoś pracuje z patriotyzmu do firmy ? Czy ucieka do takiej która zapewnia właściwe warunki ekonomiczne - czy poświęcacie się dla firmy dziadowskiej ? Czy raczej chętniej poświęcicie się dla firmy która docenia was jako pracowników ? Zaraz ktoś napisze, że polska to firma którą tworzą Polacy ale czy da się polaków zmienić ? Czy Debeściak ma jako szary, normalny obywatel szansę coś zmienić w tym kraju za swojego życia, myśląc jedynie o tym aby mieć na chleb, na ratę, na mieszkanie, na naprawę samochodu, wracając do domu styrany wieczorem ? Jasne może iść do wyborów :) Straszliwie wpłynie to na jego życie - jasne :)
Zaraz ktoś napisze, że ojczyzna to inne kryterium inna płaszczyzna to nie taka sobie firma, tyle, że to frazesy. Bo jak świat światem walka o byt, jest wpisana w każdą osobo jednostkę, tak jak prokreacja. i wiele innych czynników. Nikt tego nie zmieni. Można jedynie starać się to wyciszać, na potrzeby państwa, które kieruje się tymi samymi względami, walką o byt, o istnienie - jak każdy organizm czy to biologiczny, czy ekonomiczny, czy jakikolwiek inny. Niestety każdy patriotyzm, jak każda inna miłość, ma swoje granice. Ktoś może chcieć przeżyć swoje życie za 1300 zł, a ktoś inny chce je przeżyć za 3 tyś eur słusznie mniemając, że jeśli nie zostanie prezydentem, wynalazcą, naukowcem z 1 ligi, to nikt o nim, jako mechaniku, spawaczu, czy fryzjerze nawet nie wspomni - pomijając rodzinę - będzie kupką popiołu i "jedynką" w jakiejś zakurzonej szufladzie statystyki.
 

ernest_debesciak

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2012
Posty
580
Punkty reakcji
5
Lamparcie drogi.... :)

Debeściak zachłysnął się, nie dziwię się, tak nagle wypłynąć na powierzchnię i złapać powietrza...

Tu masz rację! Serio... Jako Polak w Polsce żyjący... miałem jak by Astmę! :)
Wreszcie wiem co to tlen... :)

Wiem, że... zaraz znajdzie się kilkaset osób które powiedzą: ERNEST BARANIE, wyjechałeś bo sobie w PL nie radziłeś...
Kiedyś - przejmował bym sie tym lecz dzis... mam to gdzieś.
Żyję teorią pt. "Po co sie nadwyrężać"

Można to wytłumaczyć na przykładzie zakupu w sklepie a na alle-dro...
W sklepie produkt XXX masz za 99zł a na alle-dro ten sam za 59zł! Logidzne, który wybierzesz....
zwłaszcza że... masz go z odbiorem osobistym i też w Warszawie...

I tak własnie wyglądają Niemcy kontra Polska...

1. po co zapindalać za 1800zł jak mozna za 3300 euro
2. po co płacić raty za mieszkanie przez 30-35lat gdy można przez 8-12
3. po co stać w kolejkach do lekarzy po rok czy dwa, gdy można wszystko załatwić w tydzień
4. po co dobijać świeżo wyremontowane zawieszenie w samochodzie na Warszawskich dziurach, gdy można śmigać
na tym samym zawieszeniu trzy, cztery lata dłużej :) :)
5. po co tankowac na stacjach wodę w cenie prawie 1.37 euro i mieć przepały po 3,4L na 100km gdy ... można zatankować za
1.62 (Bleifrei95) i oszczędzać średnio 3,4L na setce mając przy tym bardziej "KOPLIWE" autko...??
6. po co "śnić" jeśli mozna "zarobić" i kupić???
7. po co przepłacać za Internet jeśli można mieć go bezlimitów o połowę taniej bez jakichkolwiek ograniczeń prędkości??
8. po co wstawać 1,5h przed czasem do roboty by dojechać w zakorkowanej stolicy na czas - jesli można śmignąć 160km/h super autoBahnem i być w robocie w 15min???
9. po co płacic za kanały fullHD chore sumy jeśli - z satelity Astra jest około 50 niemieckich kanałów HD bez abonamnetu??
10. po co płacić w Empiku czy podobnych 1500-2200 za kurs językowy gdy... to samo w Sprachschule jest za 10euro wpisowego?

a podsumowując - to... tak ogólnie .... " po co sie wkur....iać jeśli można spac spokojnie???"

Patryiotyzm słowami naszych aktualnych Rządowców to... nagonka!! Ktoś tu QVA musi zostac i zapindalać na ich byt, prawda??
Moim zdaniem - za jakieś 2 lata zostana tylko RENCIŚCI (buhahahaha.......)
serio...

Młodzi tego nie wytrzymają!! Wiecie ilu jest Polaków w Niemczech?????
Średnio po 2,3 auta na dzielnicę!! A na ulicach widzi się po kilka wozów na polskich tabl.rej. w czasie 2,3 przejazdów np. przez
Dortmund. Przewagę maja ludzie młodzi - do 30roku życia. Tacy - jak Oni czy Ja... zastanawiac długo sie nie będziemy...
bo... życie polega raczej na tym - by ... dorobić siebie a nie baranów z Belwederskiej!

Zakładam się .... że liczba emigrantów z PL jest znacznie wyższa jak podają to media (zakłamane po szyję!!)
a sam kryzys w EuroLandzie nie jest aż tak duży - jak się o tym mówi!

Fakt... Dotychczas zarabiający Niemcy - zarabiający po 4500 - 5500euro ... mają problemy bo... zarabiaja właśnie pod 2500 do 3500! Niby kryzys ale ... jaki ten kryzys LUKSUSOWY.....

Tak samo MAKARONY.... Przecie mam matkę od kilkunastu lat w Italii, mieszkałem tam kilka lat i bardzo, bardzo dobrze wiem co się dzieje! Makaronia miała sprzątaczkę, ogrodnika i opiekunkę! Do tego po 5 samochodów w rodzinie i codziennie obiadek w Barach! Teraz mają tylko opiekunkę (gra też rolę sprzątaczki i ogrodnika) no i zamiast 5 samochodów - zostało im po jednym na głowę! Obiadki już tylko rodzinne (ale jakie wypasione!) no i ... zostało jedynie na śnadanko w Barze....
Nadal ROZPINDALAJĄ kasiorę ale... jest kryzys!!!
Dla Polaków nie było - nie ma i jeszcze długo nie będzie bo...
to co przeżyliśmy (przetrwaliśmy) w Polsce - dało nam praktyke na przyszłość!!

Nie ma Włocha czy Niemca który by "pociągnął" za 800euro miesięcznie!!! Nie ma!! A Polacy??
Dasz nam 600 i jeszcze odłozymy!!! Tym sie róznimy od reszty EU!!

To jedyna "RZECZ" jaką zawdzięczam Polsce!! Umiejętność MYŚLENIA i OSZCZĘDZANIA...
bo...
Niemiec mający 3300 euro - płacze i się tnie!!
a Ja...
myslę już o zakupie domku :)

I znowu MATERIALIZM... No cóż...
By wytłumaczyć "dziwne podejście do sytuacji" musiał bym ponownie w punktach "pojechać", czyli:

1. po co dorabiać cwaniaka (czyt. polskiego developera) i płacić mu 400.000 za M3 jak można mieć za 520.000 dom ????????? z ogrodem, garażem????????

2. po co płacić za nową Astrę z salonu 55000zł gdy... to samo - TAM - kosztuje 8800euro????

3. po co płacić za ogrzewanie 374,78zł miesięcznie gdy... "TAM" kosztuje ryczałt 44euro????

4. po co dorabiać swojego pracodawce który KISI CIĘ na 1/2 etatu lub bez umowy???

5. po co go dorabiać - tylko tyje i fury zmienia a Ty... chudniesz KOMBINUJĄC

6. po co cieszyć się z 1,5 linii metra jak mozna z .... 20????? :) :)

7. po co płacić za cukier w sklepie na rogu 4,80 gdy... mozna zapłacić 3,70 też na rogu... ?


Pozdrawiam Pana Tuska - jadącego o 10 do pracy swoim komfortowy A8! Za jakieś 2,3 miesiące - poznam ten KOMFORT


PS. A wiecie co mi QRVY z Opola napisały???? Własnie dostałem pismo z ZUSu!!!! Mam sobie biegać SAM po wszystkich oddziałach ZUSu do których odprowadzałem składki rentowe przez całe zycie by... wyciągnać HISTORIĘ EMERYTALNO - RENTOWĄ!!! Mam zebrać wszystko i .... QVAAAAAA przysłac do OPOLA. Wtedy mi - wystawia HISTORIĘ w j. angielskim i dostanę resztę!!!!!!!!!!!

To jest chyba żart, co??? Pracowałem w wielu miastach w PL przez ostatnie 14 lat!!! Mam teraz jeździć po całej Polsce i SAM to robić?????

Zdębiałem do reszty!!! Naprawdę, tego to... sie nie spodziewałem!!! I widzicie???
Na co :cenzura: polski ZUS informatyzował oddziały!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wydali MILIARDY w sieći komputerowe - w oprogramowanie - w licencje - w sprzęt
tylko po to....
by nie działał!!!!!!!

I powiedzcie sami......

Jak tu żyć w tym CYRKU????????
Musiał bym sie MAŁPĄ urodzić - by mnie to wszystko NIE RUSZAŁO...
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Debeściak wymieniasz szereg rzeczy i pytasz po co ?

2. po co płacić za nową Astrę z salonu 55000zł gdy... to samo - TAM - kosztuje 8800euro????

3. po co płacić za ogrzewanie 374,78zł miesięcznie gdy... "TAM" kosztuje ryczałt 44euro????

4. po co dorabiać swojego pracodawce który KISI CIĘ na 1/2 etatu lub bez umowy???


JAK TO PO CO ? ABY ZAPRACOWAĆ NA MIANO DOBREGO PATRIOTY - :)


1. po co dorabiać cwaniaka (czyt. polskiego developera) i płacić mu 400.000 za M3 jak można mieć za 520.000 dom ????????? z ogrodem, garażem????????

Phi w stanach są tańsze i jeszcze większe chaty niż ten dom w Niemczech :) Co do cen mieszkań, to masz rację w niektórych krajach za jedno polskie M3 w można kupić cały dom z ogrodem z kominkiem wyposażeniem kuchni co w sumie jest standardem w niektórych nawet dwa domki kupisz :)
 

ernest_debesciak

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2012
Posty
580
Punkty reakcji
5
nie latajmy aż tak daleko... :) po co? :)
Polacy muszą wiedzieć że... tuz za rogiem - nie leją! Do granicy Nimieckiej jedynie skromne kilka set km! Rowerem da sie śmignąć za dnia! Wczoraj byłem na kaweczce u znajomych, którzy... własnie utopili się w kredycie mieszkaniowym. Znajomy ma 34lata. Kredyt brał w tym roku. Mieli dosyć wynajmu! Za zwykłe M2 na Warszwskim Targówku w blokal z lat 70... zapłacił 230.000zł!! Do tego odsetki i ... całość wynosi ponad 310.000! Dali im kredyt na maksymalnie 16 lat, bo... banki nie chciały kredytować osobie, która w czasie spłaty przekroczy 50 rok życia! Wiadomo dlaczego! Przecież rent nie będzie :)
Wiesz ile płacą za mieszkanie?
Czynsz 343zł + 1615zł raty!!! Razem około 1958zł!!! Teraz siedzą i płaczą! Znajomy miał pracę na TIRach i zarabiał 4000! Mówił... dam radę! Robota się skończyła i siedzi w kurierce za 2200! Znajoma na kuchni za 1400! Razem mają 3600!
Odejmij opłaty, paliwo, OC, telefony, internet, bilety i zostaje 800! Z tego trzeba przeżyć i jeszcze coś na bok ukisić!
A co zrobią gdy czynsz podniosą z 340 do 440 tak jak mi???
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Po co robić imperium Europa?
Po to, by nasza Ojczyzna urosła, była wielka i bezpieczna wobec zakusów wrażych sił.
Jak się poskleja nasze trzy dywizje, kompanię honorową i inne przydatki - jak się to poskleja z armią Luksemburga i innymi armiami, to obronimy się przed agresją z zewnątrz. Ajakby było mało, to Rosja dopomoże.

A co do prześladowań... Kurski (Jacek) zapodał, że jego żonę zwolniono z pracy, bo upierała się, że nie jest zwolennioczką PO.
Nie mam pewności czy ona jest polską patriotką, ale na pewno nie jest zwolenniczką Tuska. Właśnie że JEDNA (pierwsza) jaskółka CZYNI WIOSNĘ!!!
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
ceny są z księżyca, napompowano ceny nieruchomości w latach 2005-2008 i nie mają przełożenia na możliwości płacowe. A swoją drogą Erneście zagadaj okolicznych sobie Niemców i zapytaj czy np :
- poszliby do lekarza po fikcyjne zwolnienie lekarskie, aby kilka dni odpocząć od pracy
- złapani za prędkość na drodze drogówce wciskali by banknoty
- w rekrutacji do przedszkola, w sytuacji promowania samotnych rodziców fikcyjnie by się rozwodzili albo produkowali lewe kwity

Może czasem jest tu trochę naszej Polaków winy, że lubimy osiągać cele bez względu na zasady i moralność, że idziemy na skróty i nie szanujemy się nawzajem

Wilku to co piszesz o żonie Kurskiego wiesz z jego wypowiedzi, skąd wiesz że jest prawdziwa, czy masz pewność że jego żona jest dobra, może była przyjęta do pracy po naciskach i przyszedł inny nacisk - zakończony wyrzuceniem z pracy. Skoro ją przyjęli przez protekcję i ktoś przez protekcję może ją zastąpić
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Gdybyśmy mieli wzorować się na Niemcach, to naszym hasłem powinno być Drang nach Westen?
Że też - cholera - miałem szczęście spotykać Niemców ani o krztę nie lepszych od Polaków spod Rancza, a Polaków nie gorszych od najporządniejszych Niemców ...

Dążenie narodu (ogółu, ale broń Boże społeczeństwa) jest wyrażane przez rządzących. Dzięki wychowaniu patriotycznemu rządy Niemiec, przedsiębiorcy niemieccy dbają o Niemców i niemieckość w pierwszej kolejności. Głąbiki polskie sądzą, że naśladowanie Niemców musi polegać na dbałości w pierwszej kolejności o Niemców i niemieckość...
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
tylko że Niemcy nie mają takiego podejścia do swoich przedsiębiorców jak Polacy. I nas każdy majętny przedsiębiorca to automatycznie oszust, krwiopijca i najlepiej go zniszczyć, bo się wyróżnia. Niemcy przynajmniej szanują swoich bogatych i mają bogate państwo
 

ernest_debesciak

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2012
Posty
580
Punkty reakcji
5
i "ciastko" ma rację... dlatego wyjechałem. U Nas potrzeba dosłownie armii Hitlerowskiej by... zwalczyć korupcję i oszustów! We wszystkich dziedzinach dosłownie to samo! Przękręt na przekręcie dosłownie codziennie. Biorą na budowe ulicy SZMALEC - kradną z tego 30% (oby) i ... nika a nikt tego nie sprawdza. Nikt nie kontroluje. Nikt nie liczy, a wiecie dlaczego?? Bo wszyscy z tego biorą!!! Podcinał byś sobie nózki czy ubił na siłe mleko-miodo-dajną łaciatą???? No pewnie że nie! Polska to DEBIL-LAND i nic a nic tego juz nie zmieni! Jedynie chyba ATOM! Takie są realia! Do lekarza nie pójdziesz bo... wyprzedzi Cie grono cwaniaczków z kopertami. Do lekarza nie pójdziesz... bo koperty ktoś musi brać! Za udowodniona korupcję powinno być z miejsca 5 lat do odsiadki bez zawiasów!! Dlaczego nie ma??? Odpowiedź jest prosta! Cały Rząd posadzisz???? Przecież prawo musi chronić!! No i chroni.... Inmunitet Rządowy to jest swego rodzaju legitymacja byłego Gestapo! Mozna wszystkim wszystko... Rozumiecie? Złapali posła przy 140km/h w Warszawie, pokazał legitkę, zamknął szybe i odjechał! Są ludzie tacy jak Ja... którzy tego nie wytrzymali! Dzieki temu - dorabiają teraz Rząd Niemiec a mogli by... mieć dalej firme w Polsce i zatrudniac ludzi! A po co??? Przy oczyszczaniu miasta w Dortmundzie płaca 9,75euro/h! Praca 8-9h dziennie! Na czysto zostaje o połowe więcej jak ... po prowadzeniu mini warsztatu w Warszawie przy dzisiejszych cenach! Więc? Łamać sobie kręgosłup tylko po to by... Rząd mógł prze-pie-rd-.... Twoja kasę?? Bez jaj... A póxniej co?? Renta 650zł???? gdy czynsz wynosi 500??? Chiałem wynająć obok starówki z UM lokal 50m2 na bar i restaurację. Zaśpiewano 14000zł netto! Chciałem wynająć od SM 2 garaże z kanałami i podnośnikiem na Żeraniu (60m2)... Zaśpiewali 8000zł netto! Za co? Za chęć odprowadzania podatków i chęc zatrudnienia minimum 5 osób?? Rozglądałem się za lokalem pod mini sklep i kafeterię w Dortmundzie. Ceny od 600 do 800 euro za nawet śliczne i dość konkretne lokaliki. Często już uzbrojone. I co jest w tym dziwnego? A no że z aktualnej wypłaty starczy mi na wynajęcie tego... I to tak od zaraz, bez kredytów i reszty... Zastanawia mnie to - co ta POWALONA Warszawa z siebie robi????
To ma być walka z kryzysem??? W mediach PINDOLĄ o kryzysie na zachodzie a tymczasem wszyscy Polacy tam mieszkający chaty w Polsce buduja... Auta zmieniają... Dzieciaki kształcą się... i jeszcze kase odkładają! Ale mi kryzys... Kryzys 100lecia to tu jest! W Polsce!!! Jeszcze 10lat takich Rządów i będziemy nosić butle z tlenem na plecach - zaopatrzona w licznik!!! bo to chyba jedyne co w Polsce jest dla ludności za free...
 

tutajitam

Nowicjusz
Dołączył
28 Listopad 2012
Posty
14
Punkty reakcji
0
Możecie narzekać na Tuska, ale niestety on nie czyta tego forum ani pewnie nie robią tego jego współpracownicy. Dla mnie nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której słyszalni są ci, którzy najgłośniej krzyczą. Taka sytuacja ma miejsce obecnie. rząd niestety liczy się tylko i wyłącznie ze zdaniem tych, których się obawia. Co to za premier, do którego trzeba przemawiać pięścią, a nie mową. Jego nieludzkie pomysły ( jak ten by ludzie pracowali aż do śmierci - bowiem nie oszukujmy się ci, którzy naprawdę ciężko pracują często pewnie nie doczekają wieku 67 lat). Jest to rząd ateistów, a wszyscy wiemy, że ateiści w przeciwieństwie do katolików bardzo rzadko kierują się sumieniem ( może ateiści zazwyczaj nie mają sumienia ) niech więc spenetrują kieszenie bogatych bankierów i biznesmenów zwłaszcza tych szemranych, a nie licznych lecz jak wiadomo mało zamożnych biedaków. Może i PiS nie jest idealną alternatywą, ale przynajmniej szuka pieniędzy tam gdzie powinien - w kieszeniach przestępców - kombinatorów.

Takie jest moje zdanie


Chcesz zarobić w necie klikaj i rejestruj się za darmo

http://pl.20dollars2surf.com/?ref=656846
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
tylko że Niemcy nie mają takiego podejścia do swoich przedsiębiorców jak Polacy. I nas każdy majętny przedsiębiorca to automatycznie oszust, krwiopijca i najlepiej go zniszczyć, bo się wyróżnia. Niemcy przynajmniej szanują swoich bogatych i mają bogate państwo

Chyba na odwrot.

Tam bogaci szanuja reszte narodu i sa wstanie pojsc na jakies ustepstwa jesli wyjdzie to dla dobra ogolu.
A przyklad idzie z gory i bogaci sa obdarzeni szacunkiem spowrotem.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
tam jest reakcja obopólna. U nas niestety jest mentalność sowiecka - kapitalista wróg, biedny lud dobry. Ambicje połączone z brakiem kultury oraz przyzwoitości kończą się tym, że wielu przedsiębiorców, będących wczoraj tymi sowieckimi biedakami dziś jest majętna. I wtedy daje sobie o sobie znać mentalność 'wy tacy nie tacy, nikt we mnie nie wierzył a ja wam k... teraz pokarzę". i taki pracodawca będzie się mścił na pracownikach, będzie wybierał sobie osoby słabe psychicznie i w trudnej sytuacji, będzie pokazywał swoje JA, zmieni postać sowieckiego proletariusza na sowieckiego komisarza.
Ale jest i druga strona medalu. Te sowieckie robole żyją nienawiścią do kapitalistów, nie interesuje ich porządna praca, rzetelność i wydajność. Dla nich jak okradną swego pracodawcę to będzie sukces w boju o dominację socjalizmu.
 
Status
Zamknięty.
Do góry