Reżim Donalda Tuska, czas obalić dyktature PO !

Status
Zamknięty.

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Były jakieś zjawiska towarzyszące tym obaleniom? Coś poprzedzało obalenie tych rządów?
Czy nie narada i ustalenia u Wałęsy w przypadku Olszewszkiego?
Czy nie uczciwość Kaczyńskiego wobec koalicjanta, gwarantujacego przetrwanie u korytka za przymknięcie oczu na drobne oszustewko?
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Iron, najpierw uwaga ogólna - ani o Tobie, ani o mnie.
Bywa, że człowiek nie jest rozumiany przez innych, bo niejasno się wyraża. Bywa częściej, że spora część ludzi ma za niski iloraz inteligencji, by pojąć coś skomlikowańszego od instrukcji użycia telewizora.

Jeżali napotkasz post dla Ciebie niezrozumiały, to go ignoruj.
Albo złóż raport moderatorowi, że ktoś pisze nieodpowiednie posty.

Ja często pomijam Twoje posty, by nie robić przykrości rodakowi uwagą, iż nie potrafi trzymać się tematu.
Rozumiesz, że temat dotyczy obalenia rządu Tuska? Chcę się dowiedzieć czy ktoś ma pomysł na takie obalenie. Wybory nie są obaleniem, czego Herbatniczek też może nie rozumie, ale on często ulega argumentom. A Ty nie napisałeś o obaleniu niczego, a Twoja reakcja na argumenty jest ostra jak iron. A z trafnością bywa różnie.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
dlaczego, ja po prostu wyznaje że tylko demokratyczne przemiany mają szans. Jeśli nie możesz kogoś obalić demokratycznie wyborami to oznacza że dopuszczasz przemoc, a zła jak się wypuści ma wolność to już złapać trudno
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Wilk_LancaSter,

owszem, jestem prostym facetem i piętrowe konstrukcje Twoich wywodów mogą być dla mnie niezrozumiałe. Ale w takich przypadkach ja także nie zabierałem głosu, a nie jestem idiotą, by skarżyć się moderacji z powodu niezrozumienia przesłania innego usera.

Zareagowałem ostro na Twój ostatni post, gdyż nie było w nim żadnych niedomówień, a czytelna intencja zdyskredytowania obecnej władzy i zsugerowanie, iż poprzednie rządy obalano w niezgodny z prawem sposób.
To pierwsze świadczy jedynie o braku Twojego obiektywizmu i uprawianiu przez Ciebie partyjnej propagandy. Natomiast, drugie, jest świadomym zakłamywaniem przeszłości w celu uprawdopodobnienia fałszywej tezy, iż niecne siły w zakulisowych działaniach wybierały Polakom władzę.

Szanuję Twoje prawo do posiadania takich poglądów, ale jeśli prezentujesz je na forum musisz przedstawić fakty które je uwiarygodnią.
Inaczej, mogę uznać Cię za niepoważnego faceta i adekwatnie to takiej oceny traktować
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
odnośnie wypowiedzi Tendencjusza (globalnie) widać, że jest po lekturze Topików Arystotelesa (to tak a'propos stosowanych tricków dialektycznych) - to niecodzienne muszę przyznać....
co do kwestii bardziej merytorycznych, istnieje potrzeba jakiegoś sposobu oceny gospodarek wielu krajów chociażby w celach porównawczych, indeks IEF jest taką próbą, raz bardziej, raz mniej udolną,
gdy przyjrzałem się bliżej danych zamieszczonym przez Pilastera (na jakie się Książe powołuje za IEF) zauważyłem dosyć zabawną rzecz
wolność od korupcji wg. tegoż zestawienia w Polsce miała być znacząco niższa za PIS niż w latach panowania PO (co stoi w jawnej sprzeczności z tym co obserwujemy)
podobnie wygląda sprawa z samą biurokracją, czas gigantycznego przyrostu biurokracji w Polsce skutkuje poprawą wskaźnika - gdy logicznym jest, że powinien on spadać
spodziewam się, iż takie efekty mogły być spowodowane doborem użytych wskaźników, już piszę co mam na myśli na przykładach:
Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego, straciło 2 departamenty (ilość urzędników zatrudnionych na umowę o pracę spadła o prawie 100), natomiast te 2 departamenty posłużyły do powołania nowej agendy pod auspicjami Ministerstwa i podległego bezpośrednio Ministrowi, natomiast sumaryczne wydatki na płace i umowy cywilnoprawne (piszę za raportem Fundacji Republikańskiej lub Gazety Prawnej - już nie pamiętam) wzrosły w ciągu kilku lat ponad 2-krotnie (przy formalnie sumarycznej infacji poniżej 10% - rok do roku), czytałem, iż w wielu ministerstwach poczyniono podobne rzeczy, a jak do tej pory zweryfikowano dane jedynie dotyczące urzędów centralnych i ich agend, bo już np. w urzędach wojewódzkich zatrudnienie w formie umowę o pracę niewiele się zmieniło (przybyło "umów śmieciowych" na dziesiątki tysięcy złotych), najbardziej wzrosło zatrudnienie w formalnie niezależnych instytucjach jak np. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (kilkukrotnie w ostatnich latach - chociaż zaczęły się niedawno zwolnienia)
podobnie rzecz się może mieć w zakresie opresyjności fiskalnej państwa czy inflacji, najbardziej kosztotwórcze podatki czyli VAT i akcyza od paliw (wzrosły, przy czym akcyza potwornie), ilość środków jaką budżet państwa ściąga z gospodarki (czyli nas Kowalskich) oraz wydatkuje, rosną nieprzerwania (przy czym strona wydatkowa rośnie szybciej), efektem jest błyskawiczny przyrost zadłużenia państwa i samorządów (aby wydać te 60 mld Euro związane z funduszami europejskimi, trzeba było się zadłużyć na mniej więcej jakieś 80 mld Euro - w razie wątpliwości odnośnie montażu finansowego, to śpieszę z odpowiedzią, że w jakimś temacie opisałem to ze szczegółami), tutaj napiszę coś na obronę PO i przeciw do pewnego stopnia PIS, te 80 mld Euro to mniej więcej 300 mld zł. na jakie zadłużyło nas PO, z tytułu wykorzystania funduszy, ale gdyby PIS był u władzy zrobiłby podobnie (może nieco inaczej lokując punkty ciężkości w poszczególnych programach - inaczej lokując między programami i schematami w poszczególnych sekcjach, typu PIS uważałby, że np. szkolenia ociemniałych ciężarnych 70-latek przyznajacych się do homoseksualizmu jest mniej właściwe niż np. zwiększenie puli na remonty zabytków (w tym kościołów), najzwyczajniej w świecie "górka inwestycyjna" okresu programowania 2007-2013 (jak to się w mowie-trawie) nazywa przypadła na lata 2008-2012 bo w tym okresie można było dysponować środkami, a nasz udział w poprzednim okresie programowania (do 2006 był po prostu mizerny - vide negocjacje Truszczyńskiego za Millera) - takie były czynniki obiektywne (a nie pseudoobiektywne)
sama inflacja kilka lat temu wyniosła około 3% w sytuacji, gdy w koszyku dóbr (liczone do wskaźnika indeksu cen konsumpcyjnych) waga żywności formalnie stanowiąca około połowy w wyniku spadła do poniżej 10%, jak to możliwe? bardzo prosto, jeżeli jakakolwiek składowa przekraczała 15% odchylenie od mediany nie była uwzględniana, więc jeżeli np. cena chleba wrosła o 60% w ciągu 1 roku, to chleb "wylatywał" poza koszyk, ale podobnie, jeżeli cena łożyska spadała o 20%(też miało to miejsce), to łożyska również znajdowały się poza koszykiem, finalnie inflację utrzymano "w ryzach" jedynie metodą tricków statystyczno-excelowskich
tak jak to uczynił nasz MinFin w kwestii zadłużenia publicznego, utworzył np. nowy podmiot (fundusz drogowy) aby długi związane z budową autostrad były niewidoczne w budżecie państwa i samej agencji autostradowej (jako wydatkujących środki) - co mamy? fundusz drogowy pozostający poza metodologią "wyceny wielkości zadłużenia państwa" - tam znajdowało by się pierwotne źródło, czyli budżet państwa i wydatkująca Agencja, w ten oto prosty sposób "zmniejszono zadłużenie naszego uroczego państwa" - te same tricki są stosowane przez wiele samorządów (najsilniej chyba we Wrocławiu, gdzie sumaryczne zadłużenia przekroczyło już wiele lat temu 100% budżetu samorządu, a Dutkiewicz dalej jest Prezydentem, gdzie przy formalnym przekroczeniu 60% zadłużenia Premier ma obowiązek odwołania Prezydenta i ustanowienia Zarządu Komisarycznego) - takich trików zastosowano setki w setkach samorządów (w końcu jeżeli rząd dał przykład, to nie po to, aby go nie stosować)
Excel przyjmie wiele, obecna ekipa rozkłada poprzedników w obsłudze Excela na łopatki bezdyskusyjnie, poprzednicy byli zwykłymi cieniasami…

A teraz odnośnie założeń budżetowych naszego MinFina Vincenta, już mu się posypały: http://biznes.onet.pl/tak-zle-mialo-byc-dopiero-w-2013-roku,18563,5279129,1,news-detal
Wskaźniki miały być wyższe na początek przyszłego roku, niż są w chwili obecnej, ale może jak dobrze poćwiczą urzędnicy MinFinu z Excelem to i z tym sobie poradzą…

PS. Może jakoś wrócimy w okolice głównej osi tematu, czyli „obalania reżimu vel dyktatury Tuska” , btw szykuję dłuższy esej na te tematy, traktujący o tym, co jest a co nie jest elementem dyktatury, totalniactwa itp. (nie spodoba się ani wyznawcom PIS, ani wyznawcom PO) – opieram się na wielu źródłach porównawczych traktujących na te tematy, jeżeli nie zostanie zakupiony, opublikuję go za free tutaj…
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Iron, Ty chyba nie czytasz postów do końca?
Podanie dwóch przypadków (dwóch sposobów) obalenia rządów jest zakłamywaniem rzeczywistości?
Przecież potem było pytanie (prośba) o podanie sposobu obalenia rządu Tuska, bo taki jest temat'

Oczywiście, że o bezstronności użytkowników trudno tu mówić i temu chyba nikt nie zaprzeczał?
Z przykrością informuję, że odbieram Twoje posty nie jako opinie prostego człowieka - często są niegrzeczne i oprostackie
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
lolek1971,

Iron, Ty chyba nie czytasz postów do końca?
Podanie dwóch przypadków (dwóch sposobów) obalenia rządów jest zakłamywaniem rzeczywistości?

Czytam. A post Wilka zakłamywał rzeczywistość w tym sensie, że słowo "obalić" ma języku polskim konkretne znaczenie - usunąć siłą, przy uzyciu przemocy.
Ani rząd Olszewskiego, ani tym bardziej rząd "IVRP" nie zostały obalone, a odwołane zgodnie z obowiazującym w Polsce prawem.
To mały fragment sceny politycznej próbuje stowrzyć mit obalenia wspaniałych rządów prawicy przez wraże siły i dokładnie w tym klimacie Wilk utrzymał swoją wypowiedź.

Ma do tego prawo. Takie samo jak ja, by powiedzieć, że to manipulacja.

Z przykrością informuję, że odbieram Twoje posty nie jako opinie prostego człowieka - często są niegrzeczne i oprostackie

Lolku, możesz napisać, że Ci się rząd Tuska nie podoba, tak samo jak ja, gdy nie po drodze mi z Kaczorem, ale na Boga, nie wzywałem do obalenia szkodzacego Narodowi rządu Kaczyńskiego, tylko poszedłem zagłosować. Jesli ktoś pisze o "reżimie" Tuska, to albo ma nie po kolei w głowie, albo jest tak niegrzeczny i prostacki, jakim ja nigdy nie byłem.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Iron, Ty nie tylko postów nie czytasz - także TEMAT nie jest Ci znany i dyskutujesz o zażywaniu narkotyków.
Także obalenie rządu nie musi być związane z użyciem armii, policji itd. Jest to po prostu pozbawienie władzy rządu legalnego przed upływem kadencji za pomocą np spisku.
Jeśli nie widziałeś spisku przed obaleniem rządu Olszewskiego, toś tego dostrzec nie chciał

Jeśli nie dasz rady wywnioskować, że Roman G porozumiewał się przed posiedzeniem sejmu z ugrupowaniami przeciwnymi PiS-owi (co jest spiskowaniem, czego pozwalało siędomyślić zachowanie wobec marszałka Dorna), toś zagorzały zwolennik Tuska, Gertycha i innych antypolaków i patrzeć ani wnioskować nie chcesz.

Temat brzmi prosto i jasno - czas najwyższy obalić rząd Tuska. A Ty w jakim temacie dyskutujesz?
Moim zdaniem obalenie rządu Tuska nie jest możliwe (chociaż nie jestem zwolennikiem tego rządu, to wyciągam MÓJ wniosek o tej niemożliwości ze stanu faktycznego)
Ta niemożliwość bierze się z tego, że obok PO za likwidacją niezależnej Polski są wszystkie pozostałe ugrupowania w sejmie, w przeciwieństwie do osamotnionego PiS
 

ernest_debesciak

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2012
Posty
580
Punkty reakcji
5
Moim zdaniem obalenie rządu Tuska nie jest możliwe (chociaż nie jestem zwolennikiem tego rządu, to wyciągam MÓJ wniosek o tej niemożliwości ze stanu faktycznego)

Już kiedyś wspomniałem... Jedyna możliwość to TACZKA i 3.000.000 ludzi pod siedzibą Pana Premiera!
1.000.000 ludzi zajmie się blokowaniem Policji
500.000 pogoni straż miejską
1.000.000 weźmie się za wojsko (bo raczej Tusek stołka bez zadymy nie odda)
499.994 ochroni "DELEGATÓW"

Pozostali - właśnie "DELEGACI" pojadą z "Taczką"

Jak BY go siła WYKOPALI - reszta nie miała by już nic do gadania....
a że...

w Polsce za obaleniem jest GARSTKA ludzi... Tusk porządzi jeszcze i kolejną kadencję...
(przypomnę te słowa po wyborach)

a ich WOTUM - było nagrane!!!
Tusek nawet sie nie spocił...
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Wilku,

bezczelnością z Twojej strony jest zarzucanie mi pisania nie na temat. O sugestiach dotyczących nieczytania postów nie warto wspominać, gdybym naprawdę ich nie czytał, nie zadziwiałbyś mnie nonsensami wypisywanymi w kolejnych wątkach.

Spójrzmy na nagłówek bieżącego - "Reżim Donalda Tuska, czas obalić dyktaturę PO!" Tu nawet nie ma znaku zapytania, jest prosty jak budowa cepa przekaz. Cóż z niego wynika?
Że od pięciu lat żyjemy w kraju rządzonym przez okrutny reżim sprawujący dyktatorską włądzę. I musimy jedynie zastanowić się nad tym, jak znaleźć wyjście z tej opresji? Wybacz, ale o tym, dyskutować nie chcę, gdyż nie zapiszę się na ochotnika do szpitala leczącego usterki głów. Natomiast, czuję się zobowiązany do wylania kubła zimnej wody na co niektóre gorące głowy. Mogę i powinienem zastanowić się jak poglądy prezentowane w tym wątku, mają się do zdrowego rozsądku i zwykłej przyzwoitości.

Także obalenie rządu nie musi być związane z użyciem armii, policji itd. Jest to po prostu pozbawienie władzy rządu legalnego przed upływem kadencji za pomocą np spisku.
Jeśli nie widziałeś spisku przed obaleniem rządu Olszewskiego, toś tego dostrzec nie chciał

Obalenie władzy przy użyciu spisku jest obaleniem, a nie konstytucyjną zmianą władzy! Tym zdaniem dołaczyłeś do mitotwórców. Co takiego niezwykłego było w odwołaniu rządu Olszewskiego???

Powtórzę dla wolniej myślących, jeżeli za miesiąc Jarek Kaczyński przeprowadzi Konstruktywne Wotum Nieufności wobec rządu PO/PSL i uzyska poparcie klubów opozycyjnych, Waldemara Pawlaka i Prezydenta, to będzie to "zamach stanu", "spisek wieczorową porą", obalenie, czy legalna, zgodna z prawem zmiana rządzących?
I czym, owa hipotetyczna sytuacja, różni się od tego co zaszło w 1992 roku?

Jeśli nie dasz rady wywnioskować, że Roman G porozumiewał się przed posiedzeniem sejmu z ugrupowaniami przeciwnymi PiS-owi (co jest spiskowaniem, czego pozwalało siędomyślić zachowanie wobec marszałka Dorna), toś zagorzały zwolennik Tuska, Gertycha i innych antypolaków i patrzeć ani wnioskować nie chcesz.

Zostawmy moje wnioskowanie na boku. Piszesz o Giertychu, czy wicepremier za którym jego szef wysyła służby specjalne, któremu podbiera ludzi z partii i próbuje ją rozbić, ma bezwarunkowy obowiązek zachowania lojalności koalicyjnej? I nie ma prawa do autonomicznej decyzji, kogo popiera, a kogo nie?
Jarosław i Lech Kaczyńscy postępowali w polityce w ten sposób, że z PIS uciekła większość wartościowych ludzi, a sama partia nie ma zdolności koalicyjnej z nikim! Zastanowiłeś się przez moment, dlaczego tak jest?

Nie tylko Ty, powtarzasz propagandowe tezy PIS i niektórych konserwatywnych i prawicowych sił, nie mających żadnego pokrycia w rzeczywistości, a będących jedynie biadoleniem, że nie potrafią przekonać większości społeczeństwa do swoich racji. To dlatego, pełno jest w ich przekazach, spisków, ukrytych oddziaływań i agenturalnych powiązań. Musi być jakiś powód tych klęsk, a nie jest nim przecież własna nieudolność.

Ta niemożliwość bierze się z tego, że obok PO za likwidacją niezależnej Polski są wszystkie pozostałe ugrupowania w sejmie, w przeciwieństwie do osamotnionego PiS

I większość społeczeństwa, która je do Parlamentu wybrała, dokładnie o tym pisałem powyżej. A może to z Tobą coś nie tak?


Pozostaje kwestia "reżimu".

To wieloznaczny termin, ale w powszechnym rozumieniu, jest bardzo pejoratywnym określeniem władzy.
Obalaniem reżimowej władzy możesz zająć się po sąsiedzku, na Białorusi, w Korei Ludowej, na Kubie i kilku innych miejscach na świecie. Ale u nas???
Wielu ludzi z narażeniem życia zadbało o to, byś mógł to robić przy urnie wyborczej. Masz swoje media codziennie wylewające jad na rząd, możesz swobodnie demonstrować przeciwko niemu na ulicach(ostatnio zwieźliście do stolicy 100 000 "protestantów").

Czego jeszcze potrzebujecie, by przestać śpiewać "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie"? Zapisów w Konstytucji, że władzę w Polsce mogą dzierżyć wyłącznie genetyczni patrioci?

Nie jestem wielbicielem PIS i prawicy narodowej. Krytykowałem rząd Kaczyńskiego za szkodliwą dla społeczeństwa i kraju politykę, ale przez myśl mi nie przeszło, nazywać ich zdrajcami i sprzedawczykami! Czy posądzać o agenturalne powiązania, tylko dlatego, że mi się ich polityka nie podobała. Czy Wy(Ty, Lolek i inni) postępujecie tak samo? Ile jeszcze cierpliwości trzeba Wam okazywać jak dysfunkcyjnym małolatom, gdy wypisujecie nonsensy w Internecie? I odpowiadać grzecznie i z kulturą? Zastanowiłeś się, że tym co piszesz obrażasz większość społeczeństwa, która wybrała obecny układ rządowy?
I co? Tobie wolno obrażać, a nam nie?
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Aby w Polsce sie poprawilo obalenie tego czy innego rzadu niewiele da. Trzeba zmienic nie tylko konstytucje ale niemal wszystko, caly model spoleczno-ekonomiczno-polityczny. Ale aby odniesc sukces i prawdziwy postep dla wiekszosci to trzeba wiedziec dokladnie co chce sie zmienic i na co. Poniewaz Konstytucja Polska jest w istocie anty-demokratyczna od jej zmiany niej trzeba zaczac (to ze zostala w referendum zatwirdzona przez wiekszosc bardzo zle swiadczy o wiekszosci). Tym nie mniej na szczescie pierwsze paragrafy Konstytucji oddaja wladze Narodowi: Art 4. Mowi:
1. wladza zwierzchnia w RP nalezy do Narodu;
2. Narod sprawuje wladze przez swoich obywateli lub BEZPOSREDNIO.

reszta bedzie zalezala od ukladu sil bo potem macie takie kwiatki o referendum:
Zgodnie z Konstytucja RP referendum (jedynie fakultatywne) może zarządzić:
  1. Sejm bezwzględną większością głosów w obecności przynajmniej połowy ustawowej liczby posłów;
  2. Prezydent za zgodą Senatu (przy warunkach jw.)
Referendum ogólnokrajowe jest wiążące przy frekwncji powyżej 50%, jeśli frekwencja jest niższa, wynik referendum ma charakter jedynie opiniodawczy.

pozdrawiam,
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
vik123,

warunkiem niezbędnym poprawy polskiej polityki jest zmiana nas samych. Politycy są naszym lustrzanym odbiciem!
Żadna zmiana prawa tego nie zmieni, a czego, jak czego, ale obchodzenia przepisów, Polaków uczyć nie trzeba.
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
vik123,

warunkiem niezbędnym poprawy polskiej polityki jest zmiana nas samych. Politycy są naszym lustrzanym odbiciem!
Żadna zmiana prawa tego nie zmieni, a czego, jak czego, ale obchodzenia przepisów, Polaków uczyć nie trzeba.

To prawda, ze kazdy powinien sie doskonalic i zle o wiekszosci swiadczy, ze zaakceptowali projekt obecnej konstytucji. Ogromna wiekszosc nigdy jej nie przeczytala poza moze paroma pierwszymi stronami no a tam stoi, ze to Narod sprawuje wladze. Dalej juz nie czytali bo im to wystarczylo. Tym nie mniej trzeba doskonalic siebie i prawo a im leszpe prawo tym bardziej nalezy pilnowac aby bylo wcielone a to co zle nalezy dopilonowac aby zmienic i to musi byc czescia konstytucji. Tak jak wiele inych punktow ktorych tam nie ma a powinny byc.

pozdrawiam,

PS Powtorze kolejny raz, ze Demokracja to DYKTATURA WIEKSZOCI WOLNYCH OBYWATELI.
OBYWATELSTWO = OBOWIAZKI.
Dopiero SPELNIANIE OBOWIAZKOW OBYWATELSKICH = DLUGOTERMINOWE KORZYSCI DLA WIEKSZOSCI OBYWATELI.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
też bym zaczął od tego aby Polacy nauczyli się że najważniejsza jest odpowiedzialność i praca nad każdym z osobna. Nauczmy się że obowiązek to rzecz święta i nie zaczynajmy zawsze od tego czy aby obowiązek nie jest przypadkiem złem, tak tradycja że zamiast pracować politykujemy
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Zgadzam się, że nie obalono Wiesława, Gierka anmi innego wodza w Polsce.
Wiele słów w języku polskim jest pojmowane intuicyjnie. Jako przykład mozna podać słowa państwo i obalenie na przykład.
Ale czy podobnie da się rozumieć "czas obalić dyktaturę PO"?
Jest jasne, że obok uzasadnień - dlaczego winno się obalić, powinny być podane sposoby. A tych brak, za wyjątkiem sposobu Ernesta.

Obalić przez głosowanie podczas zwyczajnych wyborów ...
Jeśli tak, to gratuluję znajomości nowomowy.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
widzisz każdy ma swoje stanowisko w jaki sposób władza ma się zmienić, Moja wersja jest wersją demokratyczną - zero przemocy i sięgania po władzę przez ulicę. Przedstaw teraz swoją wersję
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
<p>Do rozwazenia:

Czy rewolucja francuska byla demokratyczna? Byla, wiekszosc obalila mniejszosc na takiej drodze jaka byla mozliwa.
Dlaczego wiekszosc nie objela wladzy? Bo wiekszosc byla za malo wyksztalcone i tak naprawde nie wiedziala co dalej. Wszystko na co wiekszosc byla sie w stanie zdobyc to obalenie starego. Potem rozeszli sie do domow. I nawet moze by to na dluzsza mete wystarczylo i cos nowego i dobrego wyklulo gdyby nie wrogosc wszystkich monarchii zagranicznych dazacych do silowego stlumienia rewolucji francuskiej. Konsekwencja byl okres wojen i wladzy cesarskiej Napoleona (niestety kiepskiego stratega politycznego) i kleska nowej Francji. Na szczescie Troche zdobyczy rewolucji ocalalo.

pozdrawiam,
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Stanowisko w sprawie znaczenia słowa OBALENIE? już je przedstawiłem.
Vik podał sposób obalenia - mieliśmy już spisek, a on dodał rewolucję.
Ja mówię, że w obecnej sytuacji w parlamencie obalenie rządu Tuska nie jest możliwe. Chyba w razie interwencji Boga - jakiegoś wykrycia w rządzie diabli wiedzą czego.
Jak chodzi o wybory, to rząd stracił już wojskowych, nauczycieli, policjantów, celników, strażaków - w zasadzie całą budżetówkę - oraz kolejary, pracowników lecznioctwa, górników i emerytów.
Nic dziwnego, że zwiększa liczbę urzędników - wyborców.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
co do rewolucji francuskiej to oczywiste że obalenie króla było demokratyczne, abdykacja ostatniego cara też nie odbyła się drogą rewolucji ulicznej. Ale świetnie pokazał vik, że nie sztuka obalić tylko sztuka co dalej. Zgromadzisz masy i te masy obalają rząd. Następnie zaczynają się spory co dalej, czy raczej kto dalej ? I władzę najczęściej bierze osoba bez żadnych skrupułów i skutecznie bierze za mordę te masy. Zauważ za cara były zsyłki, więzienia, kozacy na ulicach. Ale jakie stało się to zabawne wobec tego co urządził tow. Stalin. Przecież Lenin wraz z towarzyszami miał stworzyć lepszy świat. Tylko okazało się że stworzył jeszcze gorszy. To powinna być przestroga dla wszystkich tych, co myślą że rewolucja przyniesie lepsze jutro. Rewolucja to zgliszcza, krew i niedola. A ten główny rewolucjonista szybko opracowuje takie techniki władzy, żeby nikt mu nie przeszkadzał i nie wymyślił kolejnej.
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Podalem takie przyklady wlaczajac rewolucyjne aby zademosnstrowac iz sama zmiana klasy czy kasty rzadzacej moze nic albo prawie nic nie dac. Trzeba dokladnie wiedziec co chce sie osiagnac i jak. W obecnej Polsce najprostsza i jak na dzis sensowna droga jest zorganizowanie sie patriotow w masowy zwiazek i zalozenie partii o sensownym programie spoleczno-ekonomiczno-politycznym oraz wlasnych mediow. Czlonkowie partii musza pilnowac aby wybrani przez nich przywodcy robili to co czlonkowie i wiekszosc narodu potrzebuja.

Wystarczy aby program partii byl rewolucyjny w stosunku do otaczajacej rzeczywistosci i wystarczy wygrac wybory bez robienia rewolucji na miare francuskiej czy lutowej. Obie zreszta przegraly. Rewolucja amerykanska wygrala technicznie ale niemal calkowicie przegrala ideologicznie. Masowe demonstracje sa potrzebne aby czlonkom uzmyslowic ilu ich jest i ilu maja sympatykow wsrod ludnosci. Partia, tak jak PPS z Pilsudskim potrzebuje wlasnego ramenia bezpieczenstwa glownie dlatego, ze w obecnej Polsce zbyt duzo morderstw politycznych. Przypomne, ze Pilsudski zapisal sie do PPS tylko dlatego, ze taka organizacje paramilitarna PPS miala i z czasem zrobil z niej legiony, ktore sie Polsce przydaly.

pozdrawiam,
 
Status
Zamknięty.
Do góry