rewolucja francuska

Anka007

Nowicjusz
Dołączył
13 Styczeń 2007
Posty
89
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Nibylandia
"Co do podręczników to trzeba myśleć samemu."

dobe sobie!! nie zamierzam sama zmyślać historii no sory. Mówisz że historia rewolucji francuskiej jest systematycznie zakłamywana... to skąd pewność, że Twoje wiadomości są akurat tymi "prawdziwymi" i zgadzającymi się w 100% z prawdą?
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
"Co do podręczników to trzeba myśleć samemu."

dobe sobie!! nie zamierzam sama zmyślać historii no sory. Mówisz że historia rewolucji francuskiej jest systematycznie zakłamywana... to skąd pewność, że Twoje wiadomości są akurat tymi "prawdziwymi" i zgadzającymi się w 100% z prawdą?
Anka zawsze korzystaj z wielu źródeł, szukaj nieścisłości, tego co jest przemilczane. Z czasem sama nauczysz się dostrzegać co z daleka pachnie fałszem.
A wracając do Rewolucji Francuskiej, co Twój podręcznik przekazał Ci na temat Wandei ?
 

Anka007

Nowicjusz
Dołączył
13 Styczeń 2007
Posty
89
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Nibylandia
Jeśli chodzi o Wandei to nic nie ma w nim. Wiem, że wiele wydarzeń ma różne wersje, ale według mnie bardzo trudno je rozrużnić, przynajmniej ja mam z tym kłopot.
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
"Wandea (fr. Vendée) - kraina historyczna, departament w zachodniej Francji (w regionie Kraj Loary), wydzielony w 1790 z zachodniej części dawnego Poitou.

W okresie rewolucji francuskiej w regionie tym miały miejsce powstania chłopskie, tzw. wojny wandejskie, w obronie religii i króla, skierowane przeciwko hasłom i władzom rewolucyjnym. W wyniku prowadzonej brutalnej pacyfikacji, w Wandei wojska rewolucyjne wymordowały od 200 do 400 tys. powstańców i ludności cywilnej. Powstaniu temu poświęcony jest esej Pawła Jasienicy Rozważania o wojnie domowej."
To cytat z Wikipedii. Od siebie dodam, że dokonały tego tzw. "piekielne bataliony"generałaTurreau. Na początku chłopi zbuntowali się nie w obronie Ancien Régimu, ale dlatego, że posiadali od króla przywilej zwalniający ich od służby w wojsku. Rewolucja odebrała go. Później było Za Wiarę, Króla i Prawo.
 

Kloner

Nowicjusz
Dołączył
31 Marzec 2007
Posty
86
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Anka zawsze korzystaj z wielu źródeł, szukaj nieścisłości, tego co jest przemilczane.

"Wandea (fr. Vendée) - kraina historyczna, departament w zachodniej Francji (w regionie Kraj Loary), wydzielony w 1790 z zachodniej części dawnego Poitou.

W okresie rewolucji francuskiej w regionie tym miały miejsce powstania chłopskie, tzw. wojny wandejskie, w obronie religii i króla, skierowane przeciwko hasłom i władzom rewolucyjnym. W wyniku prowadzonej brutalnej pacyfikacji, w Wandei wojska rewolucyjne wymordowały od 200 do 400 tys. powstańców i ludności cywilnej. Powstaniu temu poświęcony jest esej Pawła Jasienicy Rozważania o wojnie domowej."
To cytat z Wikipedii. Od siebie dodam, że dokonały tego tzw. "piekielne bataliony"generałaTurreau. Na początku chłopi zbuntowali się nie w obronie Ancien Régimu, ale dlatego, że posiadali od króla przywilej zwalniający ich od służby w wojsku. Rewolucja odebrała go. Później było Za Wiarę, Króla i Prawo.

Właśnie.Dlaprzykładu:
W moim podręczniku [dość rzetelnym zresztą i do rewolucji podchodzącym krytycznie] też na tamat Wandei nie ma nic.Czegoś o Wandejskiej walce za "Boga i króla" dowiedziałem się czytając książki Łysiaka o epoce napoleońskiej. Jednak Łysiak, jak wiadomo jest Napoleonofilem i o Wandei pisał niwiele, "coś przebąkując"
Czytając jego teksty, zauważyłem to i nabrałem wątpliwości "jak to było". Następnie dostałem w ręce książkę "Kłamstwo Bastylii", bardzo rzetelnie napisaną i potwierdzającą moje dawne wątpliwości [także w stosunku do samej Rewolucjii]

Straty ludzkie w Wandei są oceniane na~15% [mnimum zakładające że zginęło 117 257 ludzi -nawiasem mówiąc kolejny dowód dla mnie na rzetelność tej książki, aytor nie zawyża danych by wykazać swą słuszność, a wręcz zaniża (w stosunku do danych podanych przez outremera bardzo znacznie)

Straty w najbardziej wyniszczonych departamentach ocenia się na 14,5% do 44% [spora rozbierzność, ale podobno 1 liczba bliższa prawdy]

Kolumny śmierci miały jeden cel, którego nikt nie kamuflował-mordować i niszczyć wszystko co stanie na drodze.
Jeden epizod-pod wpływem przeważających sił wroga 1200 wandejczyków, w tym kobiety i dzieci poddało się w zamian za darowanie życia.Po złożeniu broni wszystkich zabito.

hhe
dobre

to nie mialo przeciez miejsca
to de facto byla likwidacja kosciola i podporzadkowania pozostalych resztek aparotowi biurokratycznemu
wiec rozminales sie z faktami zasadniczo
bo bylo dokladnie odrotnie

Za odprawienie mszy-kara śmierci.Księży którzy nie współpracowali czynnie z rewolucją regularnie mordowano np.topiąc.
Tak wyglądało odzielenie kościoła od państwa.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Łysiak jest napoleonofilem to fakt po 2 spotkalem sie z pewnymi nieobiektywnosciami w jego tekstach dor pilsudskiego
ale z 2 strony to jedyny pisarz tzw "popularny" ktory pisze ksiazki "niesluszne"
 

Kloner

Nowicjusz
Dołączył
31 Marzec 2007
Posty
86
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Łysiak jest napoleonofilem to fakt po 2 spotkalem sie z pewnymi nieobiektywnosciami w jego tekstach dor pilsudskiego
ale z 2 strony to jedyny pisarz tzw "popularny" ktory pisze ksiazki "niesluszne"

Ano.Bardzo go sobie cenię, bo też pisarz to doskonały, ale podchodzę do jego tekstów krytycznie.To człowiek gotowy w dobrej wierze zamknąć oczy na pewne sprawy.

Tzn.on głęboko w pewne sprawy wierzy i ta wiara przesłania mu czasem prawdę.
 

Anka007

Nowicjusz
Dołączył
13 Styczeń 2007
Posty
89
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Nibylandia
Historia dotycząca rewolucji francuskiej w moim podręczniku musi być BZRDZO ZAKŁAMANA, ponieważ nie ma żadnego słowa krytykującego całą rewolucje i nie ma podanych strat ludnościowych. I czytając to po raz kolejny wybaczcie ale innego wyobrażenia mieć nie można niż moje. Postaram się przeczytać "Kłamstwo Bastylii". Jeśli mi nie wierzycie mogę zeskanować strony i wysłać Wam na poczte.
 

Kloner

Nowicjusz
Dołączył
31 Marzec 2007
Posty
86
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Historia dotycząca rewolucji francuskiej w moim podręczniku musi być BZRDZO ZAKŁAMANA, ponieważ nie ma żadnego słowa krytykującego całą rewolucje i nie ma podanych strat ludnościowych. I czytając to po raz kolejny wybaczcie ale innego wyobrażenia mieć nie można niż moje. Postaram się przeczytać "Kłamstwo Bastylii". Jeśli mi nie wierzycie mogę zeskanować strony i wysłać Wam na poczte.

Świetnie!Tak trzymać :eek:k: Póki co, zajrzyj chociaż do Wikipedii.Są tam z grubsza opisane najgorsze zbrodnie rewolucjii, choć też trochę cukrują.

Pzdr :papa:
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
heh
rewolucja francuska to "konik ideolo" wszystkich lewakow - pierwsza lewicowa rewolucja
wiec jako ze program historii uzgadniany byl ostatnio za min Lybackiej (tej samej co wyznaczala Biedrononia do szkolenia w szkolach o tolerancji "propaganda za homo i jeszcze mu za to zaplacila miliony z naszych podatkow)
to nie ma sie czego inneog spodziewac
za komuny bylo to samo (w tym okresie historii) tez prawda sie zdazala czasami
 

el_comandante

Nowicjusz
Dołączył
6 Kwiecień 2007
Posty
81
Punkty reakcji
0
Wyciągam ten temat na wierzch bo dziś rocznica ataku na bastylię, a w temacie jest kilka ciekawych wątków odnośnie tego wydarzenia
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Brave ja nienawidzę święta krwi, w którym topi się własny naród. To tak jakby u nas bohaterem narodowym obwołać Jakuba Szelę.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
no nie
jakub szela to emanacja motlochu
a tam motloch byl kierowany
wiec troszke inaczej
i tu i tu prymitywizm nade wszysto (akurat w korzuchu koloru czerwonego)
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
No masz rację, ale mały kraj to i motłoch skromniejszy. I chwała za to. Mniejsze straty.
 
Do góry