Pytania bez odpowiedzi

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Sorki, ale wegetarianizm w czystej postaci pozytywnych skutków dla organizmu nie niesie, tym bardziej dla dziecka.
 

ekaw2

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2007
Posty
3 524
Punkty reakcji
23
Wiek
67
Miasto
Wrocław-Ślęża
Sorki, ale wegetarianizm w czystej postaci pozytywnych skutków dla organizmu nie niesie, tym bardziej dla dziecka.
wiesz mogę tu przytoczyć mnóstwo opracowań że wegetarianie są zdrowsi ,wytrzymalsi itp Ty przytoczysz mnóstwo innych przeciwnych i będziemy dyskutować jak z ewolucją.
osobiście znam wielu wegetarian od urodzenia nie odbiegają od rówieśników pod żadnym względem.część mojej rodziny jest wegetarianami część mięsożerna .Jeden z synów w wieku lat sześciu postanowił zostać wegetarianinem równocześnie drugi syn starszy zachęcony przez młodszego podją taką decyzję i przybrana córka starsza o rok.Co przeżyłam to moje wegetarianizm to nie tylko niejedzenie mięsa teraz po latach problemów nie mam.Rodzina niejako zmuszona przez smarkaczy przeszła na dietę bezmięsną.Kiedy komuś z mięsożerców zatęskniło sie za mięsem kupowałam kiełbase drobiową lub wołowinę i drób i gotowałam dwa obiady ale to było z czasem coraz rzadziej .najmłodsi są w dobrych liceach ,starszyzna też wyształcona.Jeden z synów jest teraz w wojsku i fizycznie jest lepszy od kolegów.
,Przekonasz mie ,to moje osobiste doświadczenie więc dyskusji w tym temacie nie podejmę .
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Ilu naukowców, tyle teorii, więc jest to któreś z kolei pytanie bez odpowiedzi :)
 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
kochani!mam 52lata więc miałam czas sprawdzić .nie neguję możliwości wyleczenia innymi metodami.ale po co mi to skoro Boża dieta działa wolę słuchać mojego mistrza bo wiem że za kilkanaście lat też jego metody będą aktualne czego nie mogę stwierdzić w przypadku ludzkich metod które są niestety zmienne.

Bóg jako mój konstruktor najlepiej wie na jakim paliwie mogę funkcjonować. Swojego casu prześledziłam medycynę w Biblii całkiem ciekawych rzeczy się doszukałm.Bóg mówi osprawach na które dumna ludzkość potrzebowała mnóstwa lat by je odkryć/chocby mycie rąk/.Wiele można by uniknąć chorób dzięki posłuszeństwu Bożej diety.Wspominałam w którymś poście o przepisie na chleb w księdze Ezechiela nie zawiera węglowodanów.


Dzieki za słowa współczucia i porady ale Boża dieta działa.
Agar, z całym szacunkiem dla Twojej wiary, ale nawet najbardziej wierzący ( swięci ? ) chorowali.
Hebrajczycy byli pierwotnie pastuchami, jedli mięso z rzadka pogryzając podpłomykami.
Nawet kiedy "trzech mężów" stanęło przed Abrahamem to zarżnął cielaka i jedli aż im z bród kapało.
Bo wiesz, to czasem brzmi tak, jakby Biblia miała być popularyzatorką wegetarianizmu.
A co do mycia rąk -to już Sumerowie posiadali łaźnie.
A "dzikie" plemiona np. w Afryce to sie nie myją ?
CZasem mnie zadziwiasz. Ale to tylko tak, na spokojnie.
Pozdrawiam - nie musisz mi odpowiadac. Powiedziałem tylko swoje "trzy grosze".
Narka.
 

Orsa

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2007
Posty
3 158
Punkty reakcji
2
agar
nie chodzi o to by cie do czegoś przekonywać .
Ty wiesz co ci pomaga ,lekarz powiedział 'nie jedz tłuszczu'więc nie jesz.
Wybrałaś wegetarianizm , no i dobrze .
Sa też tacy co jedzą mieso i tłuszcze i też mówią ze ich leczy ,ta dieta.
Jeden mówi pij mleko ,drugi powie ,nie pij bo nie zdrowe.

agar może z mojej strony to nie tyle współczucie ,co zrozumienie
tyle ,że dolegliwość inna pytan wiele lecz bez odpowiedzi.
 

ekaw2

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2007
Posty
3 524
Punkty reakcji
23
Wiek
67
Miasto
Wrocław-Ślęża
Nie jestem wegetarianką!!!! choć część mojej rodziny jest.Za choroby nie odpowiada Bóg,przyczyną ich jest grzech.nie zrozumieliśmy się chyba w temacie spróbuję to wyjaśnić ale Przygotuję się do tego z Biblią w ręce.
Co do mycia rąk to ta prawda do europejskiej medycyny weszła na pocątku XX wieku
Ludzie zapominają prawdy Boże i muszą ich dociekać sami metodą prób i błędów w boleściach To tylko mały przykładzik.
 

Orsa

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2007
Posty
3 158
Punkty reakcji
2
agar
powiadasz ,że
Za choroby nie odpowiada Bóg,przyczyną ich jest grzech.nie zrozumieliśmy się chyba w temacie spróbuję to wyjaśnić ale Przygotuję się do tego z Biblią w ręce

Przyczyną choroby jest grzech.

No dobrze ,ale wszyscy zgrzeszyli czy tylko ty ,jakos mam problem z takim pojmowaniem

JAHszua powiedział o ślepym od urodzenia - Ani on nie zgrzeszył ani rodzicie jego .

Chyba ze chodzi o zgrzeszenie w poprzednim zyciu a teraz w tym sa tego objawy ?
 

ekaw2

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2007
Posty
3 524
Punkty reakcji
23
Wiek
67
Miasto
Wrocław-Ślęża
agar
powiadasz ,że
Przyczyną choroby jest grzech.

No dobrze ,ale wszyscy zgrzeszyli czy tylko ty ,jakos mam problem z takim pojmowaniem

JAHszua powiedział o ślepym od urodzenia - Ani on nie zgrzeszył ani rodzicie jego .

Chyba ze chodzi o zgrzeszenie w poprzednim zyciu a teraz w tym sa tego objawy ?
Spróbuje odpowiedzieć ale muszę się lepiej przygotować żeby nie zafałszować sprawy jak się to stało wyżej.
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
przyczyną ich jest grzech.
A tego nie rozumiem.

Grzech człowieka spowodował zerwanie więzi łączącej go ze Stwórcą.
Odbił się na jego umysle, sercu i ciele.

Wskutek oddalenia od Boga ciało człowieka zaczęło sie degenerować.
Zaczął też podejmować decyzje, które miały negatywny wpływ na środowisko.
To, co kiedyś nie stanowiło zagrożenia, teraz jest przyczyną chorób i śmierci.

Biblia nie opisuje, jakie procesy zaczęły zachodzić w ciele i umysle człowieka, gdy popełnił grzech.
Musiał być to jednak potężny wstrząs, skoro miało to wpływ także na potomków Adama i Ewy.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Przyznam że wielokrotnie podejmowałem próby odpowiedzi sobie na te i podobne pytania. Niestety bez rezultatów większych. Jednak wiem, że co pozornie wydaje mi się bezsensownym wytłumaczeniem może być prawidłowym z uwagi na niemożność sięgniecia poza pewna "zasłonę" i pozostałe dane do równania. Innymi słowy nie wiemy czego jeszcz i nadal nie wiemy.Z drugiej jednak strony trudno pogodzić się z faktem, iż skoro człowiek zgrzeszył to czemu choruja np. drzewa ? Skoro jest to efekt braku duchowej jedności z Bogiem człowieka czy jak kto woli utrata doskonałej natury to czemu one chorują ? Przecież nie są ani duchowe ani więzi nie potrafią zbudować więc nie mogą jej także stracić. Wiąc może nie tędy droga ? Pozostają jedynie poszlaki w stylu człowiek zgrzeszył to Bóg zmienił jego otoczenie ale czy to ten kierunek myślenia ?Jakby to powiedział Tewie (ten prawdziwy) "Jednak z drugiej strony" skoro człek zgrzeszył nie mógł pozostawać w doskonałym świecie jako grzeszny z dostępem do wszelkich błogosławieństw czy jeszcze wiekszej władzy a należało by ukatrupić "barana" na miejscu albo w miłosierdziu osadzić w jakimś innym środowisku podobnym jemu samemu czyli grzesznemy spaczonemu i schorowanemu. (symboliczne wygnanie z raju ?)Jednak jeszcze z innej strony gdyby człowiek żył w środowisku innym niż jego grzeszny stan czyli widziałby nieśmiertelność pewnych organizmów, czy brak ich chorób, czy nie było by to doskonałym kontrastem dla niego samego i nie uświadamiało dobrze stanu swojego położenia ? Innymi słowy - zwierzęta żyją wiecznie i tak one jak i drzewa nie chorują więc czemu ja umieram i cierpię ? Nawet w obecnym stanie żeczy drzewa potrafią egzystować po kilk atysiecy lat człowiek statystycznie troche ponad setkę. Kto buduje tak skomplikowaną istotę, wspaniałe dzieło jakim jest człowiak tylko po to aby żyło tak krótko ?A może skrócenie lat życia człowiekowiu w tych warunkiach jest raczej przejawem miłosierdzia i krótkiej lekcji po zerwanej więzi z Bogiem ? Lekcji dydaktyczno - adaptacyjnej do pierwotnego środowiska (przedmiotowego raju) ?
Nie zauważyłem związku pomiędzy stopniem czyjegoś oddalenia od Boga a degeneracji jego ciała.
A miałeś do czego porównać i skonfrontować ?
 

Orsa

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2007
Posty
3 158
Punkty reakcji
2
'Jamsen'
Grzech człowieka spowodował zerwanie więzi łączącej go ze Stwórcą.

Odbił się na jego umysle, sercu i ciele.
Zgoda ,ale przecież wszyscy zgrzeszyli ,wszyscy dostali taką sama szatę cielesna -skażoną
A jednak nie wszyscy maja tą samą chorobę
Wskutek oddalenia od Boga ciało człowieka zaczęło sie degenerować.
Zaczął też podejmować decyzje, które miały negatywny wpływ na środowisko.
To, co kiedyś nie stanowiło zagrożenia, teraz jest przyczyną chorób i śmierci.

Czy uważasz ze ten co choruje nieuleczalnie oddalił sie bardziej od tego co tylko ma katar?
Biblia nie opisuje, jakie procesy zaczęły zachodzić w ciele i umysle człowieka, gdy popełnił grzech.
Musiał być to jednak potężny wstrząs, skoro miało to wpływ także na potomków Adama i Ewy.
Tym procesem - jak widac jest umieranie ciała ,jego rozpad.

A co powiedziec o tej Córce Abrahama ,któą szatan ZWIąZAł ,czy JAHszua powiedział jej ,ze
sie oddaliła od YHVH i dlatego ma co ma ?

 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
Ciekawe, tak wielu łatwo i chętnie wierzy w radosną perspektywę życia bez chorób, a nawet śmierci - powołując się na odkrycia naukowe.Ale już Biblijne obietnice nazywaja "bajką". Ja nie twierdzę, że tak - nie twierdzę nie.Może jest to symbolika - może nie.
Mogę o tym porozmawiać ale , tak szczerze mówiąc, wolę wierzyć, że Bóg wie co robi - i nie muszę Go rozliczać z przeszłości ani przyszłości.
Bo co by nie było - to będzie to dobre. Pewnie, że żal mi ludzi chorych, pewnie, że sam choruję i to nawet poważnie - a czasem chciałbym być nieśmiertelny wraz z moją rodziną, bliskimi. Nawet z Wami. :D
Ale nie jestem.
Dlatego trzeba dobrze - naprawdę dobrze, wykorzystać to, co się ma. Wczoraj był reportaż w TV o Czeczence, tej , której zmarły dwie małe córeczki w drodze do jej "ziemskiego raju". Ja tam jestem prosty człowiek. Ubogi - i duchem, i materialnie. Nie ma co się oszukiwać.
Ale mam to, co mam - i za to jestem Bogu wdzięczny, choćby dlatego, że żyję w kraju bez wojny. Inni nawet tego nie mają.Tak sobie tylko pomyslałem.
Pozdrawiam Was - ja.
 

Orsa

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2007
Posty
3 158
Punkty reakcji
2
Trochę światła na sprawę cierpienia przyrody daje list do Rzymian8,18-23
Tu nie o cierpieniu przyrody jest powiedziane.


tewi
jak widze jest nas więcej :)
ufam ,ze On Wie co robi ,a moze nawet powiem cos co zgorszy ,ale jakże mnie Raduje Mysl ,
że On mnie Zaufał jak Hiobowi .
No cóz jesli chodzi o NIEśMIERTELNOSC , to ja WIEM ,ze MAM to ZAPEWNIONE.
Wykorzystujmy Czas który jest nam dany , to nic ,że czasem płyna łzy.
 
Do góry