pro-ana

Pancernik

Czarna Mamba
Dołączył
6 Październik 2005
Posty
3 196
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z Nienacka
Ja też mam dobrą przemianę materii.
Ale mimo to stwierdziłam i twierdzę, że jestem gruba.
A dzisiaj mimo, że 5 dzień na głodówce stwierdzam że jestem tłusta i nie mogę na siebie już patrzeć.
 

Fliegu

Reita x* x*
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
1 329
Punkty reakcji
0
Miasto
gdzieś napewno
No to właśnie, Ty masz dobra przemianę i nie musisz sie martwic, ze jesteś gruba
Mnie tak natura nie zaprojektowała i muszę sie odchudzać, żeby jakoś takos wyglądać

(jakoś takos=chudo, szczupło, pięknie)
z tym ze mi wszyscy mowia ze jestem chuda a dla was pewnie bym wygladala jak tłustu opasły pączek xD
 

Fliegu

Reita x* x*
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
1 329
Punkty reakcji
0
Miasto
gdzieś napewno
Hmm najważniejsze żebyś to Ty się dobrze czuła.
Na nas nie patrz :)
to co robicie wydaje mi sie chore.. ale to dlatego ze mam inne poglady ze ja mam inny ideał piekna...
podziwiam wasza zawzietosc i wasz zapał do "kostek" o_O
zycze wam wszytskiego najlepszego i tego abyscie nie popadły w jakas chorobe
mam nadzieje ze kiedys z tym skonczycie bo zaczniecie sie juz sobie podobac x)
jeśli jesteście z tym szczesliwe nikt wam tego szczescia nie moze odebrac tak jak mi nikt ciastka z reki nie wyciagnie x)
no i tyle juz chyba wyczerpałam sie w tym temacie x)
troche zmienilam poglady .. (chyba widac xD) i trzymajcie sie x)
 

Pancernik

Czarna Mamba
Dołączył
6 Październik 2005
Posty
3 196
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z Nienacka
Fliegu cieszę się że doszłyśmy do jako takiego porozumienia.
Szanuję Twoje poglądy na ten temat. Tobie może to się wydawać chore. Takie jest Twoje zdanie wyraziłaś je i spoko.
A ja np mogę miećinne i tez jest ok.
Dzięki mimo wszystko za miło wymianę poglądów :)
 

Doroti

Zwykła Wariatka
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
3 079
Punkty reakcji
18
Wiek
31
Miasto
czy to ważne ?
tak trzymać :D zgoda i porozumienie to klucz do lepszego świata. ja też wam życzę wsio naj i papa :*
 

Anijka

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2007
Posty
640
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Warszawa
Kocurekola a czym się wg Ciebie różni pro-ana od anoreksji ? gdzie widzisz tą granice ? pytam tak z ciekawości.
 

Pancernik

Czarna Mamba
Dołączył
6 Październik 2005
Posty
3 196
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z Nienacka
Pro Ana nie jest chorobą. Jest stylem życia który w swoich założeniach dąży tylko i wyłącznie do osoągnięcia perfekcji w każdej dziedzinie życia.
Anoreksja natomiast to choroba. I wielu przypadkach jest to choroba śmiertelna.
Granica między nimi polega na tym, że masz nad wszystkim kontrolę i wiesz kiedy przystopować.
 

aniulka019

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 924
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
tak........
mam nadzieję że będzie w moim życiu taki moment kiedy powiem!!
Aniulka jesteś chuda!! masz to czego chciałaś....
Czekam na niego
mam nadzieję że nadejdzie...
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Pro Ana nie jest chorobą. Jest stylem życia który w swoich założeniach dąży tylko i wyłącznie do osoągnięcia perfekcji w każdej dziedzinie życia.
Anoreksja natomiast to choroba. I wielu przypadkach jest to choroba śmiertelna.
Granica między nimi polega na tym, że masz nad wszystkim kontrolę i wiesz kiedy przystopować.

Ola, dążenie do perfekcji w każdej dziedzinie życia to JEST CHOROBĄ. To może prowadzić tylko do zaburzeń psychicznych, bo NIKT nie jest perfekcyjny we wszystkich, ani nawet w większości dziedzin życia. Ta pro-ana nawet jeśli to nie choroba, to "bawienie się w chorobę". To tak jakbym stwierdził: będę balansował na granicy alkoholizmu bo to taki styl życia. Jak możesz twierdzić, że osoba, która tak jak ty będąc chuda jak szczapa uważa się za tłustą, może coć takiego kontrolować? Twoje problemy leżą w twojej psychice a nie tuszy. Jestem pewien, że jesteś wspaniałą dziewczyną, w której życiu w pewnym momencie coś nie zagrało i wpadłaś w pułapkę. Moim zdaniem swoim zachowaniem robisz krzywdę sobie i innym, bo propagujesz ten "styl życia". Gwarantuję, że możesz być szczęśliwa bez odchudzania i powtarzam, że problem nie leży w kilogramach. Przykro mi się robi, kiedy fajne dziewczyny pakują się w takie bagno...
 

aniulka019

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 924
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
ale ona nie jest perfekcyjna!!!!
ona do tego dąży
Ty też dążysz do tego aby być lepiej postrzegany w każdej dziedzinie życia.....
Jeśli ona uważa że jest gruba to to jest dla NIEJ ważne i niech chudnie jeśli sprawi to jej przyjemność....ja też jestem za pro-ana
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
ale ona nie jest perfekcyjna!!!!
ona do tego dąży
Ty też dążysz do tego aby być lepiej postrzegany w każdej dziedzinie życia.....
Jeśli ona uważa że jest gruba to to jest dla NIEJ ważne i niech chudnie jeśli sprawi to jej przyjemność....ja też jestem za pro-ana

Wiem, że nie jest. Nikt nie jest. Normalne jest dążenie do perfekcji, w jednej, najwyżej paru dziedzinach, a nie wszystkich. Ja nie dążę by być lepiej postrzegany w KAŻDEJ dziedzinie. No cóż, niedawno jakiś facet zarąbał dziewczynkę, bo UWAŻAŁ, że jest diabłem. Nie wszystko, co się wydaje słuszne i sprawia krótkotrwałą przyjemność jest dobre.
 

tamara020

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
35
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Wrocław-moje miasto;-)
:eek:k: Ja myślę,że kiedyś będzie ta GRANICA,ten moment,kiedy powiem jednak STOP rygorystycznej diecie,a jedynym problemem będzie już tylko utrzymanie tak długo wypracowywanej figury i wagi.Naraze jednak dąże do tych 47kg. Poniżej chyba nie chciałabym zejść,bo byłoby to już niebezpieczne.Podobno, poniżej 45kg zatrzymuje się okres i są zaburzenia hormonalne,a gdybym to u siebie zauważyła,to natychmiast leciałabym do lekarza.Sądzę bowiem,iż chęć bycia chudym nie zaślepiłaby mnie do tego stopnia,aby takie objawy traktować jako"wygodę" czy "drobnostkę",którą niewarto się przejmować w drodze do chudości.Być chudym tak-ale nie za wszelką cenę.Pozdrawiam serdecznie i życzę Nam Wszystkim sukcesów w zdrowym i racjonalnym odchudzaniu.:)
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
Ja też bym chciała doczekać takiego momentu, że zaważę tyle, ile sobie zamarzyłam i powiem sobie: Jesteś już wystarczająco chuda! Stop! Czas utrzymać ten efekt! :)

Mam pytanie: jakie macie sposoby, żeby ukryć przed rodzicami, że się schudło? Bo u mnie, mimo że tego nie widać na wadze, powoli zaczynają spodnie spadać. Tzn. luźne jakoś tak dziwnie są.
 

wera83

szalona wredotka :D
Dołączył
5 Sierpień 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
z piekiełka :D Ja tam rządzę :P
Pro Ana nie jest chorobą. Jest stylem życia który w swoich założeniach dąży tylko i wyłącznie do osoągnięcia perfekcji w każdej dziedzinie życia.
Anoreksja natomiast to choroba. I wielu przypadkach jest to choroba śmiertelna.
Granica między nimi polega na tym, że masz nad wszystkim kontrolę i wiesz kiedy przystopować.
Tak zgadzam się z tym ale łatwo jest przegapić przekroczyć granicę między pro ana a anoreksją.Tak tylko jak patrzysz w lustro i widzisz ciągle że jesteś gruba chociaż już same kosteczki widać to to na pewno już nie jest styl życia tylko zaczyna się choroba.


Ja też bym chciała doczekać takiego momentu, że zaważę tyle, ile sobie zamarzyłam i powiem sobie: Jesteś już wystarczająco chuda! Stop! Czas utrzymać ten efekt! :)

Mam pytanie: jakie macie sposoby, żeby ukryć przed rodzicami, że się schudło? Bo u mnie, mimo że tego nie widać na wadze, powoli zaczynają spodnie spadać. Tzn. luźne jakoś tak dziwnie są.
ubieraj się w szersze ciuchy to napewno nie zauważą.
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
Hmmm no tak, ale mało mam szerokich ciuchów :/ Powiedziałam mamie, że chcę się odchudzić, ale zdrowo. Moja mama mi na to, że chyba oszalałam, ale jak się lepiej poczuję z 2kg mniej to mogę robić co chcę. Czaicie?! 2kg :( Jak ja to przed nią ukryję? :(
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
Za niska jestem. Poza tym już raz miałam problemy z odżywianiem i mama by mnie od razu do psychiatryka wsadziła. Mi nie chodzi o to, żeby mama wiedziała, że się odchudzam, ale żeby nie zauważyła, że schudłam. No tak z 5kg to będę mogła ukryć, 10 jakoś ujdzie, ale 15? Wątpię. Moja mama jest uczulona na każdą zmianę w mojej figurze po pewnych przygodach jeśli chodzi o odchudzanie...
 
Do góry