PRL czy III RP ? Czy stary ustrój był lepszy ?

M

MacaN

Guest
serwor napisał:
Ja mysle ze raczej nie Polska goni europe ale europa cofa sie, za 20-30 lat europa bedzie miejscem sex turystyki dla mieszkanców Azji.
Tak czy inaczej III RP w końcu dogoni najsilniejszy póki co twór gospodarczy na tej planecie. Więc ten ustrój nie jest taki zły jak mogłoby się wydawać, gdyby wykopać kilka ( tysięcy ) darmozjadów, to byłby całkiem dobry...

No właśnie, Avia - jakoś w programie wyborczym KNP nie znalazłem zadnej wzmianki o tzw. grubej kresce, o której piszesz. Dlaczego ?
 

Henry0077

Nowicjusz
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
250
Punkty reakcji
1
Na jakie lata przypada młodość człowieka, to będą najlepsze. Jeśli komuś młodość upłynęła w PRL-u będzie to dla niego super okres.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
tylko do pewnego stopnia, jeśli dzieciństwo miało się ciężkie to wcale tak być nie musi, moja dorosłość przyszła na okres "pomożecie, pomożemy" i prócz tego że byłem piękny i młody to więcej pozytywów nie widzę
 

Katana11

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2014
Posty
11
Punkty reakcji
0
Pozwolę sobie na zacytowanie pewnego wiersza:

Krasicki Ignacy

Ptaszki w klatce

"Czegóż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody -
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody."
Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę."
Więc jak ktoś woli być pałowany przez zomo to... sory.
 
S

serwor

Guest
Więc jak ktoś woli być pałowany przez zomo to... sory.
Jak widze marsze w dniu 11.11 to mysle ze zomo to byli łagodne baranki, uderzyli pałka i juz, a teraz bron gladkolufowa w akcji co chwila.
PS. Przezylem w PRL kilkadziesiat lat i nigdy nie bylem uderzony przez milicje.
 
M

MacaN

Guest
Serwor, ale tak szczerze, jak tu nie lać tej hołoty ? Sam bym pałował i strzelał, tylko mi pozwól i postaw naprzeciwko tych, co wyrywają bruk i rzucają nim w policjantów w imię swojej niepohamowanej agresji.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
serworze przeginasz pałę i to mocno. Chyba znasz jednak PRL z telewizji a nie na żywo. Tak się składa że widziałem osobiści pałowanych studentów w 1968 (miałem wtedy 12 lat) i widziałem lejącą się krew i zwyrodnialstwo bijących. To na pewno nie była formacja bardziej liberalna niż dziś policja.
 
M

MacaN

Guest
Wszystko siedzi w ludziach. Tylko wtedy sytem pozwalał na to lanie pałą, dziś jeśli coś takiego sie nagłośni, to system stara się to tępić. No, ale np. ostatnio w Wałbrzychu policja zatłukła na śmierć 35-cio latka ;) Na komisariacie, bili, bili i zabili. Co ciekawe, ten komisariat jest znany z tego, że leją.

Przykłady - wiecie, jak bić, by nie było śladu, a by bolało ? Np. policjanci zawijają... cegłę w książkę telefoniczną i okładają tym po łbie. Idziesz na przesłuchanie i przed nim masz przeszukanie - czy nie masz czasami przy sobie dyktafonu. Zabierają Ci telefon, potem wpuszczają do sali, a w sali już niech się dzieje wola nieba :) Mozesz tylko mieć nadzieję, że nie wyjdziesz z obolałą głową i mięśniami.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
w każdym systemie zdarzają się tacy ludzie, ważne aby system nie był oparty w swej strukturze na przemocy i aby można było dochodzić ukarania bijącego funkcjonariusza. W tamtych czasach dochodzić ukarania bijącego sbeka mógł tylko marzyciel
 
M

MacaN

Guest
Herbatniczku, nie znam ani jednej osoby, która ośmieliłaby się ubiegać o ukaranie gliniarza, który spuścił jej łomot. System na to pozwala, to fakt, ale system nie jest idealny. Pomyśl. Dziś dostaniesz w łeb, wrócisz nawet posiniaczony, ale nie masz zadnego dowodu. Oskarżysz tego policjanta, a jutro dostaniesz 2 razy mocniej, albo skończysz jak facet przeze mnie opisany - 2 metry pod ziemią. System jest skonstruowany tak, że słowo 2 policjantów jest prawie święte. Jeśli nie dysponujesz nagraniem, to również musisz być marzycielem, by próbować ukarać kogoś takiego.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
w pełni ciebie rozumiem, ale nie powiesz mi że takie sytuacje są standardem
 
S

serwor

Guest
Herbatniczek napisał:
serworze przeginasz pałę i to mocno. Chyba znasz jednak PRL z telewizji a nie na żywo. Tak się składa że widziałem osobiści pałowanych studentów w 1968 (miałem wtedy 12 lat) i widziałem lejącą się krew i zwyrodnialstwo bijących. To na pewno nie była formacja bardziej liberalna niż dziś policja.
To znaczy mam kłamac ze zostalem brutalnie pobity w PRL?!
No nie byłem, nigdy, miałem przepustke w stanie wojennym z powodu tego ze pracowalem na koleji i nigdy nawet nikt na mnie nie krzyknał.
Ba wtedy jeszcze nie mialem dowodu osobistego wyrobionego i dawalem zamiast tego legitymacje kolejowa, pytalem czy to wystarczy a oni sie smieli i mowili ze moze byc nawet legitymacja wędkarska. Taka była prawda.
Tyle ze to bylo w moim miescie, miescie małym , powiatowym.
 
M

MacaN

Guest
To zależy gdzie. Na komisariacie nr V w Wałbrzychu to norma. Jest to tzw. komisariat śmierci.

Ja mam wrażenie, że nasze prawo jest specjalnie tak skonstruowane. Niby nikt nic nie może, niby jest wolność, ale jak trzeba wyeliminować, albo zamknąc usta odpowiedniej osobie, to nigdy sprawca nie zostanie ukarany. To jest o wiele lepsze rozwiązanie ( także z punktu widzenia władz ), niż komunistyczne jawne pałowanie każdego. Dziś państwo Polskie działa precyzyjnie, cicho i bardzo skutecznie. W III RP można zeszmacić poważanego człowieka w mgnieniu oka, można najpierw wmówić ludziom, że on jest zły, a potem mu dokopać i to będzie w ocenie wszystkich sprawiedliwe. Co ciekawe, nikomu nawet przez myśl nie przejdzie, że jest świadkiem propagandy.


Naprawdę muszę się ukłonić przed ludźmi, którzy " wypędzili " komunę z Polski. Zrobili tak, by wilk był syty i owca cała. Stare układy zostały, służby działają sprawniej, układ ma władze nad krajem, a ludzie sa przekonani o swojej wolnosci ( często słusznie, bo niby co przeciętny Kowalski zrobi z prawdziwą wolnością, jeśli tak naprawdę nawet nie byłby w stanie zauważyć różnicy między tą prawdziwa wolnoscią, a tą którą mamy dziś. Ja nie byłbym w stanie tego zrobić, zdolni to tego byliby tylko ludzie na odpowiednich stanowiskach ).
 
S

serwor

Guest
Jak juz piszemy o PRL to napisze co z niego pamietam, oczywiscie bylo biednie, ale glodu nie bylo, kielbasa to nie byl rarytas jak pisal tutaj Daniel.
Co roku jezdzilem na kolonie, trwaly 3 tygodnie i można bylo zostac na 2 turnus, tylko rodzice musieli to zalatwic u siebie w pracy.
Kolonie kosztowaly grosze, wiekszosc placil zaklad pracy, on tez dowozil dzieci na miejsce, oczywiscie nie luksusowym autobusem, nas dzieci z prowincji zawozila Nyska z zamontowanymi siedzeniami.
W kazdej szkole byl dentysta , higienistka, dzieci byly dożywiane, u nas dawali kawe zbożową z mlekiem plus jakas bulka z maslem i serem, to bylo bezplatne, można bylo tez wykupic obiady, ale to juz bylo platne czesciowo.
 

princess_r

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2014
Posty
65
Punkty reakcji
1
Miasto
Wrocław
MacaN, tutaj się z Tobą zgodzę. Popatrzmy nawet na głupią cenzurę. Teoretycznie, jak kogoś zapytamy, to nam odpowie, że cenzury nie ma. No bo w sumie nie ma. Dopóki sie temu nie przyjrzymy dokładniej. Czym innym bowiem, jak nie właśnie cenzurą jest "prawo" autoryzacji wywiadów, których ktoś dziennikarzom udziela? Wycina to co mu się nie podoba, inne rzeczy zmienia i w fazie końcowej, tekst wygląda nie tak jak naprawdę przebiegała rozmowa, a tak jak ten ktoś chce żeby ona wyglądała...
 
S

serwor

Guest
Chyba znasz jednak PRL z telewizji a nie na żywo.
Wiesz by my chyba żylismy w innych PRLach.
Ja mieszkalem na prowincji ale jezdzilem na kolonie, bawilem sie, chodzilem na dyskoteki itd.
Ty mieszkales w Warszawie ale to był gułag, ludzi byli palowani, dzieci nie jezdzily na kolonie, był głód, brud i nędza.

Ale to dziwne bo na koloniach było mnóstwo dzieciaków z Warszawy, a tak w ogóle czy ktos z twoich rodziców gdzies pracował?
Bo jesli nie to by tłumaczyło to że nie jezdziles na kolonie.


MacaN, tutaj się z Tobą zgodzę. Popatrzmy nawet na głupią cenzurę. Teoretycznie, jak kogoś zapytamy, to nam odpowie, że cenzury nie ma. No bo w sumie nie ma. D
To napisz cos nie po lini redakcji na portalu TVN, nigdy twoj wpis ludzie nie zobacza, no może na poczatku cos przemknie cenzorowi redakcyjnemu, pozniej jednak juz cie zapamieta system i bedziesz cenzurowany, nawet w GW az tak nie ma.
Zreszta na portalu TVN ciagle na forum pisza ci sami ludzie, jacys zawodowcy czy co?
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
mój drogi serworze, mój ojciec prawie nie pracował (chyba ze trzy lata) a to głównie dlatego że albo był sądzony przez władzę ludową za zdradę tej ludowej ojczyzny albo był na lichej rencie (bo przecież nie wypracował lata pracy). I utrzymywała nas tak naprawdę matka. A to oznacza że się nie przelewało.

tak się składa ze największe pałowania były w większych miastach, czy to w Warszawie, czy Trójmieście, Poznaniu, Radomiu. Prowincja raczej nie szła na barykady

oczywiście że portale kasują często opinie przeciwne linii danego forum, i to oczywiście TVN ale też Gazeta Polska. Tu serwor ma rację że to jedna sitwa
 
M

MacaN

Guest
Serwor, to wykupieni ludzie. Raz widziałem ofertę zarabiania w internecie. Zbierało się punkty i za punkty była kasa. Jedną z mozliwości zarobienia kilku punktów było napisanie komentarza na Rosyjskim forum ( pod stronami internetowymi, coś jak wp.pl ).


To co widzimy to nie tylko cenzura, ale i propaganda.
 
S

serwor

Guest
oczywiście że portale kasują często opinie przeciwne linii danego forum, i to oczywiście TVN ale też Gazeta Polska. Tu serwor ma rację że to jedna sitwa
Gazeta Polska jest na rowni z TVN, kasują równo z ziemią, o dziwo na forum GW czasem sie można przebic, szczegolnie jak sie cos napisze w nocy, potem to juz zostaje, cenzor dzienny tego chyba nie sprawdza.
U mnie tez sie nie przelewalo,ale kolonie były praktycznie za darmo więc to nie był wydatek dla budzetu rodziny.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
serwor napisał:
Jak juz piszemy o PRL to napisze co z niego pamietam, oczywiscie bylo biednie, ale glodu nie bylo, kielbasa to nie byl rarytas jak pisal tutaj Daniel.
Co roku jezdzilem na kolonie, trwaly 3 tygodnie i można bylo zostac na 2 turnus, tylko rodzice musieli to zalatwic u siebie w pracy.
Kolonie kosztowaly grosze, wiekszosc placil zaklad pracy, on tez dowozil dzieci na miejsce, oczywiscie nie luksusowym autobusem, nas dzieci z prowincji zawozila Nyska z zamontowanymi siedzeniami.
W kazdej szkole byl dentysta , higienistka, dzieci byly dożywiane, u nas dawali kawe zbożową z mlekiem plus jakas bulka z maslem i serem, to bylo bezplatne, można bylo tez wykupic obiady, ale to juz bylo platne czesciowo.
Te zakłady pracy, które te kolonie finansowały był utrzymywany z budżetu Państwa i z reguły był nierentowny i przynoszący straty.
Jeżeli przy pensji 174 000 zł w 1975 roku moja mama płaciła za kilogram kiełbasy 17 000zł a więc mogła za swoją pensje stażystki w szpitalu kupić sobie jej 10 kg.
To nie jest rarytas? Nie wiem jakie Ty czasy pamiętasz...ale chyba żyjesz w innej epoce.
Telewizor wówczas kosztował 3 miliony złotych....moja matka na telewizor musiałaby pracować 5 lat odkładając 100% swojej wypłaty co w praktyce było nierealne odłożyć nawet połowę wypłaty bo za mieszkanie płaciła 120 000 zł miesięcznie i gdyby nie jej rodzice, którzy jej pomagali to na jedzenie by jej nie starczyło.
Tak wyglądało życie młodego człowieka po medycynie.

Za komuny żyło się dobrze tylko podpierdalaczom, SB i UB...komunistom-partyjniakom.
Oni mieli służbowe Warszawy, wysokie pensje...i za nic nie odpowiadali.

Uczciwy obywatel był gnębiony przez władzę i klepał biedę jak mysz kościelna. Ludzie byli poubierani w jakieś prochowce, szare szmaty.
Spójrz na filmy z początku lat 80 i strajków sierpniowych. W tych ludziach widać nędzę gołym okiem.
Jak można być tak zakłamanym, żeby chwalić ten system?
 
Do góry