Ten cały "honor" lub jak kto woli "szacunek, respekt" nie ma nic wspólnego z prawdziwym znaczeniem owych słów i jest tylko cieniem budowanym na więziennych reakcjach na określone normy i zachowania.
Co do samych więzień - podobnie, jak nuworld ja także uważam, iż należałoby zmodyfikować prawo tak, by więźniowie byli zmuszeni do wielogodzinnej, czynnej pracy, np. fizycznej, ale nie tylko. Pozwala to na zabicie czasu, więc nie ma czasu na myślenie o recydywie. Zlikwidowałbym też wszelkie siłownie, gdyż uważam za niedopuszczalne i naiwne to, że daje im się ręki broń, którą mogą wykorzystać. Niech w tym czasie czytają książki, albo szydełkują - cokolwiek, co daje do mózgu, a nie do bicepsa (a najlepiej nich z niego zabiera).
Więzienia, dla osób "którym powinęła się noga" tj. takich, które odsiadują krótkie wyroki oprócz tego, że powinny zostać zbudnowane, to rzeczywiście warunki tam powinny być na tyle dobre, aby nie demoralizowały skazanych.
Więzienia o zaostrzonym rygorze są mi nieco bardziej obojętne tj. dla mnie mogą spać i na podłodzę i gorsza na to nie dam. Zwłaszcza, że dzienne wydatki na utrzymanie więźnia są średnio 2x większe, niż na dziecko z domu dziecka. Już wolę podnieść pensję strażnikom służby więziennej.